Pylos to gra o nieco odmiennym charakterze od wielu tu prezentowanych. Jest to bowiem gra zdecydowanie abstrakcyjna. Nie sposób tego co się dzieje na planszy odnieść do rzeczywistości, nie ma żadnej fabuły, czy tła historycznego. Nie ma też elementu losowości – wyłącznie walka dwóch umysłów.
Zawartość opakowania
Gra – sprzedawana w Polsce przez firmę Trefl – szokuje jakością wykonania. Bardzo piękna, masywna podstawa – plansza – z wgłębieniami na kulki, tworzącymi kwadrat 4×4 i biegnącym wokół rowkiem na kulki będące poza grą (czyli bazą) oraz dwa zestawy po 15 drewnianych kul w kolorach czarnym i białym naprawdę budzą podziw – do tego stopnia, że gra może stanowić element dekoracyjny eleganckiego wnętrza. Być może ta jakość wynika z faktu, że polski wydawca ograniczył się do przyklejenia swojego logo na pudełku i kartki z opisem po polsku na jego odwrocie – nieważne, grunt, że gra sama w sobie stanowi piękny przedmiot.
Rozgrywka
Zasady są bardzo proste. Opiszę je tutaj tak zwięźle i przejrzyście, jak potrafię. Dwaj gracze umieszczają na przemian swoje kule na planszy, budując kolejne piętra piramidy. Możliwe jest wstawianie swoich kul z bazy lub przenoszenie kul już stojących na planszy na wyższe piętra. Jeżeli któremuś z graczy uda się utworzyć rząd z 4 (na pierwszym poziomie) lub 3 (na drugim poziomie) własnych kul lub też kwadrat z 4 własnych kul, może zdjąć maksymalnie 2 swoje kule z planszy z powrotem do bazy. Nie wolno zdejmować ani przenosić kul podpierających inne kule. Wygrywa gracz, który postawi ostatnią kulę na szczycie piramidy – czyli ten, któremu udało się najwięcej swoich kul przetrzymać w bazie.
Zalety
Te proste zasady stworzyły rozgrywkę godną najambitniejszych umysłów. Mnogość zagrań taktycznych, koniecznych do liczenia wariantów i kombinacji pozwala na znakomitą zabawę dla wielbicieli łamania głowy. Jakość wykonania zapiera dech – to najbardziej elegancka ze wszystkich gier jakie posiadam. Jako rekomendację mogę dodać jedynie, że słynne elitarne stowarzyszenie osób o nieprzeciętnej inteligencji – MENSA – lokuje tę grę w pierwszej piątce wszystkich gier świata (MENSA TOP 5).
Wady
Za wadę mogę uznać jakość pudełka, w którym gra jest sprzedawana – niezbyt szczęśliwie zaprojektowany sposób otwierania pudełka grozi przypadkowym wysypaniem całości na podłogę. Jednak, jak już wspomniałem, taką grę najlepiej trzymać na honorowym miejscu w salonie – tam będzie najlepiej wyglądać.
Zakup
Nie jest dla mnie jasne, jak ta gra była sprzedawana. Mianowicie pierwszy raz zobaczyłem ją w księgarni w jednym z domów towarowych w Warszawie. Podekscytowany oglądałem pudełko, przeczuwając jakiej klasy rozrywka drzemie wewnątrz. Jednak ta cena… prawie 200 PLN to jednak zdecydowanie przesada. Oprócz Pylos były tam też inne gry – Quatro i Quixo, równie ciekawe i aktrakcyjne i bardzo podobnie wydane. To razem już 600 PLN – o nie. Nie ma mowy, nie stać mnie. Wyszedłem ze sklepu niemal obrażony na tak bezwstydne żerowanie na marnocie polskiego rynku gier. Jednak jeszcze tego samego dnia robiliśmy zakupy w supermarkecie. I tam jak zwykle poszliśmy do działu z puzzlami, aby sprawdzić czy przypadkiem nie ukazało się coś nowego. I co? I szok. Na najniższej półce, z dala od wzroku najwytrwalszych amatorów gier, leżą sobie wszystkie trzy – Pylos, Quatro i Quixo. W cenie? 30 PLN za sztukę!!!
Oczywiście natychmiast zapakowaliśmy je do koszyka zastanawiając się, jakim cudem udało nam się kupić je w takiej cenie. Jedyne wytłumaczenie, jakie wymyśliłem brzmi tak: cena gry wynosiła 30, ale funtów brytyjskich. W księgarni przeliczyli ją na złotówki, a w supermarkecie jakiś głąb nie zwrócił uwagi na walutę i wystawił towar za 30 PLN. Z tym przekonaniem żyję do dziś – oczywiście nie dopytywałem się jaka jest prawda, może ktoś z czytelników mnie uświadomi….
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.
Wszystko fajnie, ale nigdzie nie mozna dostać gry Pylos wydanej przez firmę Trefl. Są za to inne wersje ale w astronomicznych cenach: od 190 zł (sic!) do 79 zł ;-(
Gry Pylos firmy Trefl nie ma, bo Trefl jej sie wreszcie pozbył po wielu latach zalegania w magazynie i kilku przecenach.
Jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić ile kombinowania jest w Pylosie, zapraszam do zagadki. Tylko nie czytajcie komentarzy, bo tam jest już rozwiązanie.
http://gamesfanatic.blogspot.com/2006/09/pylos-zagadka.html
Pylos to swietna gra. Nabylem ja tydzien temu i przez ten czas prawie
codziennie gralem z kims z rodziny :)
Ta gra potrafi wciagnac. Poczatkowo zmylily mnie pozornie proste zasady.
Podczas gry wielokrotnie okazalo sie, ze niespodziewanie przeciwnik
wygrywal partie zyskujac w ostatniej chwili przewage.
Naprawde, wymaga planowania i – mozna tak to chyba nazwac – pewnej
strategii.
Moja gra jest firmy Gigamic i jest wykonana bardzo ladnie. Choc uwazam, ze
cena 100 zl jak na te elementy – drewno – jest dosc wysoka (z tego co
widzialem w sieci to i tak nie jest maksimum).