Piłka nożna jest jednym z najpopularniejszych sportów na świecie. Miliony fanów śledzą rozgrywki ligowe, Mistrzostwa Europy, czy Świata. Nic więc dziwnego, że stała się również inspiracją dla twórców gier. Próbę przeniesienia piłkarskiego widowiska na planszę podjął również pan Krzysztof Świątkowski, czego efektem jest „Football” – gra planszowa wydana przez firmę „Samo-pol”.
Strona graficzna
Firma „Samo-pol” jest wydawcą głównie gier dla dzieci. Widać to również i w tym produkcie. Kolorowe pudełko nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tematu gry. Na spodniej stronie pudełka zamieszczony jest opis gry wraz ze zdjęciami planszy i pionków.
Wewnątrz pudełka znajdziemy planszę, kartoniki przedstawiające zawodników, podstawki do nich (dla każdej drużyny w innym kolorze), znacznik upływu czasu, trzy piłki, kostkę sześcienną, oraz instrukcję. Całośc wydana na wysokim poziomie. Plansza oraz pionki zawodników zrobione są z grubej, sztywnej tektury, co zapewnia żywotność tychże elementów. Pudełko zostało tak zaprojektowane, aby zapewnić dużo miejsca dla złożonych pionków. Leżą one bezpiecznie na dnie, chronione od góry przez planszę. Dobór kolorów oraz grafiki sprawia, że całość jest miła dla oka i zachęca do gry.
Mechanika gry
Instrukcja do gry to niewielka książeczka, zawierająca zasady, kolorowe przykłady wraz z opisami, oraz drabinkę spotkań EURO 2000. Zasady gry są proste i można je wytłumaczyć w kilka minut. Niestety, są spisane w sposób niezbyt przejrzysty, opisowy. Osobiście wolę instrukcje napisane za pomocą krótkich zdań, bądź równoważników zdań. Tutaj natomiast odniosłem wrażenie, że miejscami autor większą wagę przykładał do formy zapisu reguł, niż do ich przejrzstości i czytelności. To spowodowało, że czasami zasady przedstawione są rozwlekle i niejednoznacznie.
Praktycznie wszystkie podejmowane podczas gry akcje wymagają rzutu kostką. Wszystkie one są opisane w instrukcji, ale brakuje mi jakiegoś podsumowania, tabelki, w której zebrane byłyby wszystkie akcje wymagające rzutu wraz z wynikami.
Jak wiadomo, piłkarz piłkarzowi nie równy. Dlatego w grze występują dwa rodzaje zawodników – zwykli i zawodnicy klasy światowej. Ci ostatni szybciej biegają, celniej podają, lepiej strzelają i dryblują. To oni nadają grze ton. Nigdy nie ma ich jednak więcej niż czterech, dlatego grać nimi trzeba rozważnie, i chociaż mają niebagatelny wpływ na grę, to nie dominują jej. Grać należy całą drużyną, akcje pojedynczych zawodników nie mają większych szans powodzenia.
W załączonej do gry drabince rozgrywek EURO 2000 każdej drużynie jest przyporządkowana pewna liczba zawodników klasy światowej.
W grze bardzo dużą rolę odgrywa rzut kostką. Jest on wymagany praktycznie w każdej sytuacji: przy strzale, podaniu, dryblingu, paradzie bramkarskiej itp. Jedynym całkowicie pozbawionym losowości elementem gry jest ruch – zwykli zawodnicy przemieszczają się o trzy, a zawodnicy klasy światowej o 5 pól. Przy rozmiarach boiska 33 na 21 pól od razu rzuca się w oczy konieczność gry pozycyjnej.
Bez odpowiedniego rozstawienia zawodników nie mamy szans ani na atak, ani na skuteczną obronę.
Zawodnik posiadający piłkę może oddać strzał na bramkę, bądź podać ją partnerowi. W obydwu przypadkach należy wykonać rzut – do wyboru – jedną lub dwoma kostkami i o tyle pól przesunąć piłkę (zawodnicy klasy światowej mogą dodać lub odjąć jeden). Tak więc przed wykonaniem podania należy swoich zawodników rozstawić w ten sposób, aby obstawić jak najwięcej pól, na które może wylądować piłka. Po pierwsze, jest sporo liczenia, a po drugie, kierunek prowadzenia akcji jest przynajmniej w połowie losowy.
Jeżeli piłka przechodzi przez pole zajęte przez zawodnika, to może on spróbować ją przechwycić. To mogłoby zmniejszyć losowość w rozgrywaniu piłki, ale.. zawodnik ma 1/6 szans na przejęcie piłki (i dalsze jej rozgrywanie), ale w jednym na trzy przypadki zagra ręką, w wyniku czego może otrzymać żółtą, lub nawet czerwoną kartkę. W spotkaniach, które rozegrałem rzadko kiedy miałem okazję do przechwycenia podania, a jeżeli się zdarzała, to korzystałem z niej w ekstremalnych przypadkach.
Stałe fragmenty gry
Wybijając aut, rzut rożny, egzekwując rzut wolny, zawodnik zawsze może podać do partnera na niewielką odległość bez konieczności rzutu kostką. Może również wykonać podanie bądź strzał rzucając jedną lub dwoma kostkami. W tym momencie rozgrywka traci nieco na dynamice. Chodzi mi głównie o rzut rożny i wybicie bramkarskie (nie zdarzyło mi się wybijać autu). O ile w pierwszym wypadku dośrodkowanie na pole karne jest możliwe, o tyle w drugim przypadku bramkarz rzadko kiedy wybija piłkę do linii środkowej. O wiele częściej należy ją rozgrywać już w obronie i brnąć przez całe boisko, licząc na niepewne podania.
Podsumowanie
„Football” jest wydaną na przyzwoitym poziomie grą o piłce nożnej, bardzo mocno związaną z tematem. Główny nacisk położony został na przedstawienie gry pozycyjnej. Czynnik losowy ma bardzo duży wpływ, chociaż można go w pewnym stopniu ograniczać odpowiednio rozstawiając zawodników na boisku. Proste zasady i krótki czas rozgrywki czynią z niej ciekawą pozycję dla całej rodziny. Dodatkowo system jest bardzo elastyczny i podatny na modyfikacje. Można zmieniać parametry gry zawodników, modyfikować tabele rzutów kostką itp.
Nie jestem jednak wielkim fanem piłki nożnej, a gra sama w sobie jest dla mnie zbyt losowa. Nie przepadam za grami w których, tak jak w opisywanym „Footballu”, ślepy los ma tak duży wpływ na rozgrywkę. Rzut kostką decyduje tu o celności podania, udanym dryblingu, czy strzale na bramkę – tutaj najbardziej czuć „siłę kostki”. Z drugiej strony jednak, to niby jak inaczej przedstawić sport? Jeżeli ktoś chce grać w gry sportowe, to musi się liczyć z dużą losowością.
Z grą o tej tematyce jest trochę tak, jak z ekranizacją „Ogniem i Mieczem” – każdy czytał, każdy zna i każdy inaczej to sobie wyobraża. Gra „Football” pozwala wcielić się w rolę trenera, opracować taktykę i poprowadzić swoją drużynę do zwycięztwa. Na pewno nie zadowoli wszystkich, lecz jej stosunek jakości do ceny (ok. 30 PLN) czyni z niej pozycję godną uwagi.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.
„Jeżeli ktoś chce grać w gry sportowe, to musi się liczyć z dużą losowością”
A niby dlaczego? Przecież kostka to nie jedyne rozwiązanie mechaniczne. To, że ta gra oferuje losowe rozwiązanie, nie oznacza, że każda gra sportowa też musi.
Może warto spróbować zastąpić kostkę talią kart? Wówczas gracz sam decydowałby, kiedy może pozwolić sobie na słaby „rzut”
Ja raczej spróbowałbym zwiększyć prawdopodobieństwo przejęcia podania i zrezygnował z zagrania ręką. Gracz miałby wtedy większą kontrolę nad kierunkiem prowadzenia akcji – albo podaję bezpiecznie na skrzydło, albo podaję do przodu, ale liczę się z tym, że przeciwnik przejmie piłkę.
Moim zdaniem tej grze potrzeba losowości więcej niż innym grom, aby wprowadzić dreszczyk emocji. Natomiast jeśli zdecyduję się na nią z pewnością poingeruję w wygląd tabelek żeby wprowadzić więcej taktyki.