Attika
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Kolebka zachodnioeuropejskiej kultury; miejsce narodzin matematyki i filozofii; skarbnica architektury, rzeźby, teatru; arena wielkich bitew i niezliczonych potyczek; dom bogów, którzy po dziś dzień wpływają na wyobraźnię ludzi. Attika.

Nic więc dziwnego, że Marcel – Andre Casasola Merkle wybrał ją jako temat  swojej gry. Dzięki niej możemy wcielić się w rolę budowniczych greckich miast, lub bóstwa opiekuńcze tychże. Czy jednak mamy szansę poczuć się jak starożytni architekci? Nie do końca, ale o tym za chwilę.

Blichtr i przepych – oprawa graficzna

Pudełko jest nader słusznych rozmiarów i wagi. Dzięki temu wszystkie elementy można tam wygodnie poukładać w odpowiadającym im zagłębieniom. A jest co układać: 120 żetonów budowli, 4 świątynie, 4 karty gracza, 60 kart surowców, 15 drewnianych amfor,  22 siedmiopolowe segmenty mapy i instrukcja (w dostarczonym mi egzemplarzu – w języku niemieckim, ale w internecie dostępne jest dokładne tłumaczenie angielskie).

Mnie osobiście wykonanie elementów bardziej kojarzy się z niemiecką solidnością niż z antyczną Grecją. Symbole zasobów są schludne, oszczędne i jednocześnie przejrzyste – nie sposób pomylić gór z morzem. Żetony budowli ozdabiają realistyczne grafiki, a na piaskowym tle mapy znajdują się jedynie symbole terenów. Wykonanie bardzo ułatwia grę, jeden rzut oka pozwala zorientować się w sytuacji na planszy – pod warunkiem, że wiemy czego szukać. Jednak już podczas pierwszej rozgrywki okazało się, że mimo bogactwa elementów, czegoś brakuje – czegoś, co pozwoliłoby zaznaczyć na karcie gracza, jakie budowle już wybudował. Polecam zaopatrzyć się w koraliki, kamienie, monety, lub podobne drobne markery. Bardzo ułatwia to grę, nie trzeba bez przerwy szukać na mapie, czy dany budynek już został wybudowany, czy jeszcze nie był wylosowany. Wykonanie oceniam wysoko – oprawa graficzna, mimo iż nie związana z tematem, jest przyjemna dla oka i tworzy miły, familijny klimat gry.

Sztuka i filozofia – zasady gry

Słowa uznania należą się autorom instrukcji. W angielskim tłumaczeniu, z którego korzystałem nie znalazłem ani jednego niedomówienia, nie mówiąc o błędach czy sprzecznościach w zasadach.

Reguły są proste a po 2 – 3 grach stają się intuicyjne. Wprowadzenie nowego gracza zajmuje około 10 minut. Sama gra trwa, w zależności od liczby graczy, od 20 minut do nieco ponad godziny przy pełnej obsadzie.

Przed rozpoczęciem rozgrywki każdy z graczy dzieli swoje budynki na cztery stosy, a następnie z każdego ciągnie po jednym budynku. Należy również przygotować mapę według zamieszczonego w instrukcji schematu (jej wygląd różni się w zależności od ilości graczy, co bardzo korzystnie wpływa na skalowalność). Następnie każdy z graczy podejmuje swoje akcje. Może on albo dociągnąć dwa żetony budynków, albo wybudować trzy spośród tych które znajdują się na jego karcie gracza. Za budowę należy zapłacić surowcami – ich ilość i rodzaj pokazane są na żetonach. Te zaś pozyskujemy z pola planszy, na którym budujemy, wolnych pól do niego przyległych, bądź z kart surowców. Gracz może również dociągnąć karty surowców. Zwycięzcą zostaje ten, kto jako pierwszy postawi wszystkie budynki, lub za ich pomocą połączy dwie dowolne świątynie.

System prosty, wręcz banalny. Zapewne byłby również nudny i nieciekawy, gdyby nie cztery reguły, które stanowią o atrakcyjności tej gry, a mnie osobiście zadziwiły, jak rzecz przeciętną dzięki prostym, subtelnym zabiegom można zmienić w bardzo interesującą i dającą mnóstwo możliwości strategię.

Zasada pierwsza: budowanie za darmo

Większość budynków ma swoje budowle podstawowe. Budując w odpowiedniej kolejności, możemy postawić budowlę pochodną obok jej budowli podstawowej nie ponosząc kosztów w surowcach. Te zależności zilustrowane są na kartach graczy. Trzeba dobrze kombinować, aby wydać jak najmniej, a jednocześnie tak zablokować przeciwnika, aby poniósł jak największe koszty.

Zasada druga: nowa osada – dodatkowe koszty

Osada są to połączone ze sobą budynki. Stawiając nową osadę, czyli budynek nie połączony z żadnym własnym, musimy dopłacić tyle dowolnego rodzaju surowców, ile już mamy osad.

Tak więc nie można budować gdzie się chce, gdyż już trzecia osada to niebagatelny dodatkowy koszt dwóch surowców. Czasem oczywiście trzeba wybudować nowe osiedle, aby zablokować przeciwnika, ale każda taka decyzja musi być uzasadniona. Trzeba również na samym początku gry zabezpieczyć sobie teren na rozwój swego miasta.

Zasada trzecia: ekspansja polis – budowanie mapy

Jak wspomniałem, każdy gracz ma swoje żetony pogrupowane w cztery stosy. Jeżeli pociągnie ostatni ze stosu, to po jego zagraniu musi dołożyć segment mapy. Ten mechanizm pozwala otwierać nowe drogi do wcześniej zablokowanych świątyń, daje miejsce na ekspansję miast, ale również dzięki niemu możemy uniemożliwić dalszą rozbudowę mapy w niepożądanym przez nas kierunku.

Zasada czwarta: amfora dla architekta – dodatkowa akcja

Budynki, jak pokazuje karta gracza, podzielone są na siedem grup. Jeżeli gracz wybuduje wszystkie budynki z danej grupy obok siebie, otrzymuje w nagrodę amforę. Może ją wykorzystać od razu, lub zostawić w celu późniejszego wykorzystania. Pozwala mu ona na wykonanie dodatkowej akcji – wylosowania lub wystawienia budynku, lub dociągnięcia karty zasobów. Dzięki temu można  przyspieszyć  rozbudowę polis, a czasami niespodziewanie dla przeciwnika połączyć świątynie. Umożliwiając „kombosy” daje grze tzw. „pazur”.

Gra bardzo dobrze się skaluje, a rozgrywka ma nieco inny charakter w zależności od ilości graczy. Przy dwóch, jest to szybka i wymagająca myślenia strategia z nutą losowości. Przy trzech dochodzi do tego wojna nerwów. Nie raz zdarzało się, że jeden z graczy miał przez kilka kolejnych etapów realną szansę na połączenie świątyń. Blokującym był zazwyczaj gracz o … słabszych nerwach. Przy komplecie graczy gra nabiera charakteru familijnego, rozgrywka staje się nieco chaotyczna, ale bynajmniej nie traci na tym.

Całość trzyma klimat. Nie jest on jednak śródziemnomorski – ten według mnie kończy się na okładce. Zarówno warstwa graficzna jak i reguły tworzą klasyczną eurogrę – abstrakcyjne zasady nie powiązane z tematem, okraszone przejrzystą, cieszącą oko grafiką. Równie dobrze (a może nawet lepiej?) gra mogłaby opowiadać o budowie mrowiska, czy kolonizacji Marsa. Tutaj Autor jednak nieco zbyt daleko odbiegł od tematu, czyli budowania greckich polis. Budowanie miasta od świątyni do świątyni, lub stawianie okrętów w szczerym polu stoi w sprzeczności z wyobrażeniem przeciętnego człowieka o hellenistycznym świecie.

Podsumowanie

Attika to gra rodzinna, dobra zarówno dla 2 jak i 4 osób. Rozgrywka jest płynna, a dzięki modułowości mapy – każda nieco inna. Mimo powierzchownej prostoty, pozwala na szeroką gamę zagrań taktycznych. Bez względu na liczbę graczy, gra trzyma w napięciu. Cały czas czegoś brakuje – a to surowców, a to budynków, miejsca, czasu… . Element losowy również odgrywa pewną rolę, ale nie dominuje rozgrywki, raczej ją uatrakcyjnia. Widać to najlepiej na przykładzie gry dwuosobowej, gdzie gracz początkujący nie ma zbyt wielkich szans na wygraną ze starym wygą. Zależność ta zmniejsza się wraz z wzrostem ilości graczy. Tych, którzy zastanawiają się nad zakupem gry na pewno ucieszy, że dostępna jest wersja online, dzięki której można ją przetestować.

Zalety

oprawa graficzna i wykonanie
niezależność językowa
bardzo dobra skalowalność
modułowa mapa i jej rozbudowa
różnorodność dostępnych strategii
dostępna wersja online
Wady

brak znaczników do karty gracza
temat przewodni gry

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.

15 komentarzy

  1. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Z tą niezależnością językową nie do końca bym się zgodził, bo jednak każdy budynek ma podpis, a bez tego podpisu trudno budynki zidentyfikować

  2. Avatar
    Artur Jedliński

    Nie trzeba jednak rozumiec co znaczy dany napis a tylko miec niezbyt skomplikowana umiejetnosc wyszukania tego samego napisu na karcie gracza :).

  3. Avatar

    przez długi czas Attika była moją ulubioną grą- niedługi czas partii, bardzo ładne wykonanie, dobre wykorzystanie elementu losowego.
    W dwie osoby praktycznie nie da sie połączyć swiątyni- chyba przy grze z początkującym graczem, kiedy przeciwnik sie zagapi, albo przy znacznym szczęsciu. Gra polega wtedy na bardzo rozsądnym budowaniu swoich budynków, tak by nie brakło miejsca i by nie zostać zablokowanym. Położenie stolicy jest kluczowe, a zablokowanie stolicy przeciwnika przez otoczenie jej swoimi budynkami bardzo mu przeszkadza:)
    Bardzo dużo grałem w Attikę własnie w dwie osoby i nieco znudziła sie dopiero po chyba kilkudziesięciu partiach.
    W więcej graczy tez jest miło- większa mapa, inaczej rozłożone akcenty, większe interakcje.
    Nataniel napisał całkowicie słusznie ze nie trzeba wiedzieć co dana nazwa budynku znaczy, tylko umieć ten budynek odnaleść na swojej karcie, tym niemniej przez pierwsze kilka partii osoba bez znajomosci niemieckiego troche sie naszuka i będzie jej to zabierać nieco przyjemnosci rozgrywki. Potem przestanie to oczywiscie miec znaczenie, a nawet przyczyni sie do nauczenia sie kilkunastu słów w języku zachodnich sąsiadów

  4. Avatar

    Attika jest grą dobrą, ale bez tego czegoś, co by przyciągało. Brak znaczników już wybudowanych budynków rzeczywiście przeszkadza. Oprawa graficzna ok, chociaż trochę spartańska. Przydałoby się zróżnicowanie poszczególnych nacji, by każdą grało się nieco inaczej (np. jedna mogłaby mieć dużo 2-budynkowych połączeń, inna jeden wąż itp.)… Warto zagrać, ale raczej zakupu nie polecam.

  5. Avatar
    Jarosław Kopeć

    Akurat na recenzję tej gry czekałem, bo upatrzyłem ją sobie do kupienia. Po tej recenzji szanse zakupu drastycznie wzrosły ;D

  6. Avatar

    spartańska oprawa graficzna ma na celu budowanie klimatu;)

  7. Avatar

    Od dawna jestem fanem Attiki i moim zdaniem to gra niemal doskonała. Oprawa graficzna bardzo mi odpowiada, niemieckie nazwy obiektów tylko początkowo mi przeszkadzały. Nigdy nie brakowało mi tych „koralików” do oznaczania wybudowanych obiektów – zawsze jakoś wiedziałem co już mam zbudowane a na co czekam. Żeby tego nie pamiętać trzeba chyba być myślami gdzie indziej.

    Co do pomysłu ze zróżnicowaniem poszczególnych kolorów – ciekawe, choć wtedy trzeba by włożyć baaardzo dużo wysiłku w zbalansowanie gry. W zasadzie już teraz możliwości graczy są zróżnicowane – zależą przecież od kolejności w jakiej losują żetony.

  8. Adam Wawrzynek

    Dołączam się do fanów Attiki. Dopiero niedawno miałem możliwość w nią pograć i póki co jestem bardzo zadowolony. Krótki czas gry, sporo zastanawiania się nad kolejnym posunięciem, trochę agresywnych zagrań – lubię to.
    Szata graficzna mnie nie ujmuje za serce, ale i nie przeszkadza. Za to zdecydowanie przeszkadza brak znaczników – pozwalają wspomagac ułomną pamięć. Ja stosuje w dwie osoby nieużywane budynki. W większą ilość wyciągam szklane krążki.

    Drobna uwaga do recenzji:
    „Za budowę należy zapłacić surowcami – ich ilość i rodzaj pokazane są na żetonach. Te zaś pozyskujemy z pola planszy, na którym budujemy, wolnych pól do niego przyległych, bądź z kart surowców.” – chyba nie chodziło o to żetony pozyskujemy z kart surowców?:) Klasyczny bład z podmiotem w zdaniu.

  9. Marek Pańczyk

    Bardzo dobra gra. Świetnie sprawdza się i przy dwóch i czterech graczach. Jeden z nielicznych tytułów gdzie rzucanie się wszystkich graczy na jednego – który zbliża się do zwycięstwa – ma sens i jest elementem rozgrywki. Polecam.

  10. Paweł Jarzynka

    Dzięki ;). Oczywiście, z kart pozyskujemy surowce.
    Co do znaczników, to nie tylko pozwalaja zorientować się, co już wybudowaliśmy, ale również co wybudowali pozostali gracze. Moim zdaniem nie sa niezbędne, ale przyspieszają rozgrywkę. Krótki czas rozgrywki sprawia, że wraz z wzrostem długości sesji stają się bardziej użyteczne – naprawdę, przy szesnastej z kolei partii pamięć zaczyna zawodzić ;)

  11. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    W kwestii formalnej. Dla mnie określenie „niezależność językowa” oznacza brak jakichkolwiek napisów na rekwizytach (planszy, żetonach, kartach itd.) z wyjatkiem ewentualnie nazw geograficznych. Nie twierdzę, że nieznajomość języka niemieckiego uniemożliwia grę, ale przez kilka pierwszych partii nieco utrudnia wykonywanie ruchów. Wyobraźmy sobie wydanie Attiki w języku arabskim bądź koreańskim. Czy wtedy gra byłaby równie łatwa?
    Dlatego zakwestionowałem zaliczenie „niezależności językowej” do zalet gry.

  12. Paweł Jarzynka

    Myślę, że niezależnie od tego, w jakim języku opisana jest budowla, zawsze opiera się to o umiejętność umiejscowienia je na karcie gracza. Czy to będzie język polski, czy chiński, potrzeba będzie kilku gier, aby zaznajomić się z układem grup. Oczywiście, w zależności od języka to „kilka” będzie miałoróżną warotść.

  13. Michal Stajszczak
    Michal Stajszczak

    Tak, ale tekst „studnia” łatwiej skojarzysz z tekstem „wieś”, gdy będą w zrozumiałym języku

  14. Łukasz Pogoda

    Zaleta mogłaby być opisana jako „Względna niezależność językowa (z dorbnymi i nie przeszkadzającymi wyjątkami). Poza tym recenzja bardzo mi się podobała.

  15. Avatar

    I wlasnie dlatego (tj. z powodu niemieckojezycznych nazw) przydalyby sie znaczniki do karty gracza, aby wiedziec, ktore budowle zostaly juz postawione. Bez tego – przynajmniej mi – gra sie troszke opornie, z denerwujacymi przerwami. Poza tym gra jest swietna :).

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings