BRAWL to jedna z najbardziej szalonych gier jakie widziałem. Przyglądając się jej z boku, wygląda ona na dosyć chaotyczne wykładanie kolejnych kart – taką zręcznościową odmianę dziecięcej Wojny. Po bliższym zapoznaniu okazuje się być czymś o wiele, wiele ciekawszym.
Moja droga do BRAWLa nie była prosta… Grę do Polski po raz pierwszy sprowadził chyba Ignacy Trzewiczek – była one jeszcze do niedawna dostępna w sklepie Nostromo. Widziałem ją wielokrotnie na różnych konwentach, jednak nigdy nie miałem okazji zagrać – z takich czy innych powodów. W końcu udało mi się zakupić w Nostromo dwie własne talie – tylko po to, aby tego samego dnia zauważyć, że jedną z nich mi skradziono (na konwencie Teleport). Jako, że każdy z graczy musi mieć własną talię – nadal nie mogłem zagrać. Na jednym z kolejnych konwentów zjawił się ktoś z własnym setem – i pokazał mi o co w tym chodzi.
Spodobało mi się, ale nadal nie mogłem grać, ponieważ w międzyczasie Nostromo wycofało się ze sprzedaży tego tytułu.
Na szczęście na pomoc przyszła bezpłatna talia Kasanova, którą można sobie ściągnąć z sieci, wydrukować i grać (link w ramce poniżej) ! W ten sposób udało mi się w końcu stoczyć kilka (a obecnie już chyba kilkaset) pojedynków w BRAWLa… i gra absolutnie mnie wciągnęła.
Ale o co chodzi?
BRAWL to gra karciana, w której każdy z graczy walczy o zdobycie tzw. baz poprzez ich punktowanie. W praktyce wygląda to w ten sposób, że na stole leżą trzy karty oznaczone jako bazy, do których każdy z graczy (w podstawowej wersji 2 graczy) dokłada ze swojej strony karty ciosów (Hit). Ciosy są oznakowane kolorami jako Czerwone, Zielone oraz Niebieskie i gracz może dołożyć wyłącznie cios takiego koloru jak cios leżący już na bazie z jego strony. Dodatkowo, są tu karty specjalne, takie jak Block (pozwala zablokować dokładanie ciosów danego koloru), Press (anuluje działanie karty Block lub modyfikatorów bazy), Clear (wyrzuca całą bazę z gry), Hold (nie pozwala wyrzucić bazy z gry) czy Reverse (zmienia punktację na przeciwną na danej bazie).
Co najważniejsze – w grze nie ma żadnych rund czy etapów – karty wykłada się równocześnie, jak najszybciej, ale jednocześnie z pewną dozą strategii. Pojedyncza gra trwa nie dłuzej niż 2 minuty!
Chaos kontrolowany
Z początku karty i ich zastosowanie wyglądają na trochę skomplikowane – trzeba zagrać dwie-trzy treningowe partie (z podziałem na tury), aby nauczyć się do czego która karta służy oraz jak można ją efektywnie wykorzystać. Z drugiej strony rodzajów kart jest niewiele i są one bardzo dobrze oznakowane (dużymi napisami, np HIT i kolorem) a ich zapamiętanie zajmuje tylko chwilę. Po kilku rozgrywkach treningowych zaczyna się prawdziwa zabawa.
Wyciągamy szybko kolejne karty, dokładamy hity, bloki, kasujemy bazy przeciwnika, na koniec jeszcze szybki niespodziewany reverse i koniec pojedynku! To może jeszcze raz?
Minusem BRAWLa może być na pewno to, że bardzo łatwo tu o nieprawidłowe użycie karty – w pośpiechu można na przykład ściągnąć Clear’em bazę, na której leży Hold czy dołożyć Block innego koloru niż ciąg Hitów. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko gra i mimo nieprawidłowego ruchu można kontynuować by być bardziej uważnym w następnej rundzie. Będzie to najwyżej minuta stracona na nieważną walkę – nic strasznego. Gdy gracze nabierają doświadczenia pomyłki zdarzają się bardzo rzadko.
Olbrzymim plusem natomiast jest szybkość rozgrywki oraz jej klarowność. W przeciwieństwie na przykład do Light Speeda czy Lost Cities – po grze nie trzeba mozolnie podliczać punktów – wystarczy rzut okiem i jest już jasne kto wygrał a komu tym razem nie dopisało szczęście.
Czym to się je?
Jak już wspomniałem wcześniej – każdy z graczy w BRAWLa musi mieć własną talię. Nie są to jednak talie kolekcjonerskie, jak w M:tG, a gotowe zestawy, w których nie możemy nic zmieniać. Podstawowa edycja liczyła sobie 6 różnych setów (Bennett, Chris, Darwin, Hale, Morgan i Pearl), jednak nie jest już dostępna na rynku. Obecnie można kupić talie z 3 kolejnych edycji – Club Foglio (najbardziej popularna edycja – 6 różnych zestawów: Alex, Crane, Gina, Mischo, Rent i Tess), Catfight (bardziej mangowa grafika, 3 zestawy: Nickie, Sonia i Tamiya) oraz Ting Ting (jeden zestaw z przygotowywanego dodatku Shadowfist).
Zestawy można kupować zarówno w całych pakietach jak i pojedynczo. Mimo iż jeden gracz potrzebuje tylko jednego zestawu, czasami warto mieć 2 czy 3 różne talie na różnych przeciwników. Talie bowiem charakteryzują się nie tylko grafiką, ale także kartami wchodzącymi w ich skład. W jednej będzie wiele hitów, w innej dużo bloków czy modyfikatorów bazy. Na tylnej stronie każdego pudełka wymienione są zalety i słabości danej talii.
Mimo to wszystkie talie są zbalansowane i kompatybilne ze wszystkimi edycjami. Każdy z graczy na pewno znajdzie zestaw pasujący do jego stylu gry.
Na deser zjemy śledzia
BRAWL na pewno nie jest grą strategiczną, element losowy ma tu niemały wpływ na rozgrywkę, ważniejszy od taktycznego geniuszu jest refleks w podejmowaniu decyzji. Jednak wykładanie kart „byle szybciej” zwykle kończy się sromotną porażką, więc gra na pewno wymaga myślenia i sprytu. Kolejne partie rozgrywa się szybko i przyjemnie, często wygrywając lub przegrywając „o włos”, co powoduje, że natychmiast chce się zagrać jeszcze raz. Jeszcze raz, jeszcze jeden… i cała noc mija w oka mgnieniu.
Muszę przyznać, że gra jest szalenie wciągająca! Nie pamiętam dawno gry, która by tak mnie pochłonęła jak BRAWL, a co najważniejsze nie tylko mnie, ale także moją żonę, z którą regularnie, co wieczór po pracy prowadzimy zacięte pojedynki. Mówię Wam – nie próbujcie tego w domu!
Brawl po polsku
Co roku w Gliwicach, na konwencie Dracool organizowanym przez wydawnictwo Portal, organizowane są oficjalne Mistrzostwa Polski w BRAWL (z nagrodami fundowanymi przez Cheapass Games). Mistrzem Polski na sezon 2004/2005 jest aktualnie Ignacy Trzewiczek – gratuluję. A tymczasem znikam ćwiczyć do Mistrzostw w przyszłym roku…
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie Gry-Planszowe.pl.
Zgadzam się z Arturem – gra potrafi całkowicie człowieka pochłonąć :) Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna i co najważniejsze – szybka. Nie ma tu mozolnego tłumaczenia zasad, czy też ich zapamiętywania. Niezgodzę się jednak co do szybkości wyrzucania kart :> Prawda Natanielu ? ;) Czasami jest to bardzo skuteczną strategią, trzeba jednak rozegrac kilka partii, żeby wpaść w prawe. Szkoda jedynie, że obecnie gry tej nie można nigdzie dostać :( To jest chyba jej największy minus. Cały czas mam jednak cichą nadzieję, że pojawi się niebawem wznowienie serii, a sama pozycja ukaże się na polskim rynku. Gra warta kupienia, a cena, przynajmniej moim zdaniem, jest bardzo rozsądna i nie odstrasza :)
A czy ktoś kojarzy, gdzie można Brawla nabyć? Bo brzmi bardzo fajnie, ale w internecie nigdzie nie znalazłem :/
Brawl jest obecnie niedostępny. Out of print. Portal miał kiedyś w planie to wydać w Polsce, ale nie wiem jak z tymi planami teraz wygląda.
Nie chcę rzucać terminami, które nigdy się nie sprawdzają, nie mniej, Brawl jest na naszej liście gier do wydania w 2008. Czy się uda, czas pokaże. Wyniki sprzedaży Spadamy! jednak są bardzo fajne i Brawl jest zdecydowanie bliżej wydania niż dalej.
http://paizo.com/store/byCompany/c/cheapassGames/games/brawl