Home | Wydarzenia | Monopoly Warsaw Open

Monopoly Warsaw Open
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

W dniach 8 – 10 września 2006 odbyła się, już od dłuższego czasu zapowiadana, impreza Monopoly Warsaw Open. Zapowiadana jako najważniejsza i największa impreza planszówkowa w roku, połączona z licznymi turniejami. Z czego, dla Eurogracza, najważniejsze były turnieje w Osadników z Catanu i Carcassonne. Nie dziwota więc, że przyciągnęła do stolicy graczy z całej Polski oraz kilka sklepów i wydawnictw z poza Warszawy.

W piątek nie byłem na imprezie, program nie zapowiadał się interesująco. Przeważająca liczba osób skierowała się „na Smolną” (i słusznie), a raport można przeczytać poniżej. Na sobotę jednak wszyscy nastawili się, aby odwiedzić Monopoly Warsaw Open. Nieszczęśliwie impreza została podzielona na dwie części. Dla uczestników turniejów w SGGW, dla wolnych graczy, sklepów i wydawców w rekreacyjnym zakątku Ursynowa, czyli pod Kopą Cwila. Wiele osób było zawiedzionych tą organizacją. Sporo graczy planowało branie udziału w turniejach, a w czasie przerw odwiedzanie Games Roomu i odwrotnie – gracze Games Roomu, chcieli od czasu do czasu obserwować zmagania w zawodach. Nic z tego. Można było się tylko zdecydować na jedno.

Najgorzej chyba na tym wyszli wydawcy i sklepy, którym obiecywano licznych klientów. Nie wiem jak w niedziele, ale w sobotę była to porażka. Odwiedzających Kopa Cwila było niewielu, głównie mieszkańcy pobliskich bloków. Stąd bardzo możliwe, że koszt wyjazdu i wynajęcia stoiska w ogóle się nie zwrócił. Bardzo niedobrze. Następnym razem sklepy i wydawcy będą patrzeć ostrożniejszym okiem na tego rodzaju imprezy i obietnice bez pokrycia.

Główny cel jaki podobno stał przed Monopoly Warsaw Open czyli popularyzacja planszówek nie wyszedł najlepiej. Chętnych do odwiedzenia Games Roomu, nie było wielu. Chyba, że w niedziele nastąpił jaki przewrót, ale nic o tym nie wiem.

Ja osobiście bawiłem się bardzo dobrze, ale mi niewiele potrzeba było do dobrego samopoczucia. Było mnóstwo moich znajomych, sporo gier do wyboru, ale to mogę mieć i bez Monopoly Warsaw Open, spotykając się w klubach planszówkowych.

Turnieje na SGGW wyglądały znacznie lepiej na pierwszy rzut oka. Było mnóstwo osób, wszyscy w coś grali. Problem w tym, że ponad połowa uczestników to byli gracze Magic The Gathering i bitewniaków. Co by nie mówić – nie planszówek. Czyli wszystkich uczestników pozostałych ponad dwudziestu turniejów było mniej niż dwóch wcześniej wymienionych. Wielu graczy podobno łapano z innych zawodów, bo frekwencja w niektórych grach w ogóle nie dopisała. Niezbyt optymistyczne podsumowanie.

W niedziele wpadliśmy jeszcze na finały Osadników z Catanu. Odbywały się one dziwacznie, bo obsługa sali przeznaczonej na turnieje wisiała nad graczami i ich przyśpieszała. Bo za chwilę miała się odbywać jakaś impreza dla VIPów. Po 12 zaczęto usuwać też graczy, swobodnie sobie grających. My natomiast przenieśliśmy się do Paradoxu i tam spędziliśmy resztę dnia na graniu w planszówki.

Podsumowując. Monopoly Warsaw Open stał się ofiarą pozornie sprzecznych zjawisk: niedoreklamowania i przereklamowania. Niedoreklamowania dla potencjalnych graczy. Nowi, nieobeznani z planszówkami ludzie pojawiali się rzadko, widać było, że mnóstwo osób nie dowiedziało się o całej imprezie. Większość uczestników na Kopa Cwila to prawdopodobnie przypadkowe osoby, mieszkańcy sąsiedniego osiedla. Impreza była przereklamowana dla wydawnictw i sklepów. Spodziewana się 20 tys. osób. Jeżeli przewinęła się jedna dwudziesta tej liczby to będę pod wrażeniem. Jednym słowem nic wielkiego. Żadna tam impreza roku.

W co natomiast grałem…

Cash’n Guns

W sobotę to była rewelacja dnia. Zagraliśmy pod rząd z 5 partii, z tajniakiem i kartami specjalnymi. Zrobiła niesamowite wrażenie nie tylko na uczestnikach, ale i na otoczeniu. Co chwila ludzie podchodzili i obserwowali co ci wariaci robią i dlaczego mierzą w siebie pistoletami. Podchodziła też ochrona i przecierała oczy ze zdumienia. Co tam ochrona! W pewnym momencie nasz stolik omijał łukiem patrol policji i ledwo powstrzymał się od interwencji :)

Poza tym w scenariuszu z tajniakiem, gdy ten ma zadzwonić po posiłki, nie ma nic zabawniejszego jak komuś dzwoni faktycznie komórka i zaczyna gadać przez aparat. Nie ma szans, żeby skończył rozmowę bez ryku śmiechu w tle. Gra się genialnie sprawdziła jako imprezowy tytuł, który przy dobrej obsadzie graczy i przy odpowiedniej atmosferze jest bezkonkurencyjny. Warto jeszcze zaznaczyć – gra jest superzabawna, ale jeżeli jest wariant z tajniakiem. Inaczej nie porywa i szybko się nudzi.

China

Gra z rodzaju territorial control. Stawiamy domki w chińskich prowincjach oraz wysyłamy do nich emisariuszy, aby zdobywać wpływy polityczne. Bardzo proste reguły, dynamiczna rozgrywka, cała partia może zostać rozegrana nawet w 30 minut. Wygląd nie powala, ale też trzyma odpowiedni poziom niemieckich planszówek.

W obu rozegranych partiach zająłem ostatnie miejsce. Nie mam jeszcze na nią pomysłu. Dwie eksperymentalne strategie poniosły porażkę. Ale podoba mi się. Fajny tytuł, godny polecenia.

Mykerinos

Dwóch graczy grało po raz pierwszy, jeden (Valmont) po raz drugi i ja chyba z dziesiąty albo lepiej. Nie dałem najmniejszych szans przeciwnikom i strasznie ich rozjechałem. Co prawda niespecjalnie starali się mi przeszkadzać, a Nataniel jak zobaczył, że obok zaczyna się rozgrywka Bohnanzy to w ogóle już Mykerinosa specjalnie nie śledził i prowadził wykopaliska jakby od niechcenia :)

Samurai

Rozgrywka nie należała do szczęśliwych. Uczestnicy wiedzieli, że mają do czynienia z doświadczonym graczem w Samurai’a i przez pierwszą grę starali się mi popsuć co się tylko da. Niestety trzech graczy przeciwko jednemu to trochę trudna sytuacja. W drugiej połowie partii już się uspokoiło i każdy grał swoje, zacząłem nawet odrabiać. Niestety nie wystarczyło to do zwycięstwa. Wygrał Valmont.

Warcraft – The Boardgame

Pierwszy raz miałem z nim kontakt. Do tego z polskim egzemplarzem, który niedawno pojawił się na naszym rynku. Planszówka całkiem zgrabnie odzwierciedla swojego utytułowanego, elektronicznego poprzednika. Stawiamy budynki, tworzymy jednostki do walki i wysyłamy roboli do kopalń i na wyręb lasu. Szybka, pozbawiona skomplikowanych zasad pozycja. Muszę przyznać, że przypadła mi do gustu. Z chęcią bym jeszcze kiedyś w nią zagrał, może nawet pokuszę się w przyszłości o kupno egzemplarza.

W czasie rozgrywki graliśmy w parach: ja i bazik vs Alicja i Don Simon. Bazik jak zwykle więcej gadał niż zwyciężał :) Prowokował moje wojska, żeby rzuciły się na lepiej umiejscowionego przeciwnika. A jak nie chciałem to zarzucał mi brak ikry. Sam oczywiście rzucił się na wojska Alicji i Don Simona, ale szybko został spacyfikowany, a jego robotnicy zdziesiątkowani. Musiałem go ratować i podwójnie pobiłem w bitwach Don Simona, likwidując zagrożenie naszych zamków. Później bazik się zrehabilitował i zrobił ostrą kontrę na zamek Alicji. Ta musiała się dramatycznie bronić, ale w końcu udało jej się powstrzymać krwawy atak bazika. Niestety gry nie skończyliśmy, bo kazali nam się wynosić do SGGW :)

Relacja video #1 [21MB] Relacja video #2 [27MB]


Bitewniaki

Bitewniaki

Games room

Stoisko Granny

St. Petersburg

Pirate’s Cove

Osadnicy z Catanu

Stoisko Imperium Gier (Majkosz i pędrak)

Stoisko Imperium Gier

Szachy

Stoisko Albiego

Jeden ze sklepów

Zagadka: Co to za gra? :)

Wielka Jenga

Stoisko Hasbro

Ryzyko

Cechą charakterystyczną Hasbro były bardzo ładne panie :)

Casinos Poland

Był też sklep z grami komputerowymi

W pewnym momencie zaatakowało rycerstwo

Rycerskie pozdrowienie

Please wait… I’m thinking, czyli Abalone

Fragment Games Roomu

Warcraft – The Boardgame

Memoir ’44

Thurn und Taxis

Wilki i Owce

Warcaft – The Board Game

Zaginione Miasta

Osadnicy z Catanu – półfinał

14 komentarzy

  1. Avatar

    Mam wrażenie że Jacek przy Abalone nie myśli, tylko odpływa ;-)

  2. Avatar

    Jeszcze jedno. Na W.O. było stoisko Albi… czy ktoś próbował się doweidzieć o plany tego wydawnictwa w Polsce?

  3. Avatar

    Na początku października będzie kolejny dodatek do Carcassonne, być może w grudniu Bang

    MS

  4. Avatar

    oj pancho pancho… jak mialem zwyciezac jak postanowiles wyburzyc wszystkie moje kopalnie juz na starcie zamiast sie zajac niczyimi? :-) a w bitwie z Alicja inny wynik na 2och kostkach by sprawil ze bysmy mieli baze wroga w polowie zburzona…

  5. Avatar

    Arrgh!!! Pancho, za to zdjęcie czeka Cię ZEMSTA. Będę odtąd polował z aparatem na wszystkie Twoje głupie miny w trakcie grania. Przy okazji – partię Abalone wygrałem, a ten red bull na stoliku to był doping stosowany przez jax’a :D

  6. Avatar

    A co ja winien :) Wszyscy zaczeli krzyczeć: „Patrzcie jak myślą!!! Rzadki widok!! Pancho rób zdjęcie!!!”. To zrobiłem :)

  7. Avatar

    Oj to prawda. My sobie rzucaliśmy kostki i uprawialiśmy „trash talking” w Warcrafta, a Jacki siedzieli i dumali nad planszą. Tak muszą wyglądać naukowcy w tajnych bazach wojskowych :-). Snują wizje podboju świata…:-).
    A w Warcrafta i tak byśmy wygrali. Zwycięstwa Marka były okupione olbrzymimi stratami, a Alicja skutecznie zniszczyła Michała… Zwycięstwo koalicji elfów i orków (tudzież krasnoludów, jak twierdziła ich pani generał :-)) było nieuniknione…

  8. Avatar

    Jacku nie obrażaj sie ;-)
    Mi sie to zdjęcie podoba. Mam wrażenie że często robię taką minę, ale … w pracy ;-)

  9. Avatar

    tak prostując co powiedziano o Bangu.
    Jak mnie powiedziano prace nad tłumaczeniem BANGa trwają, ale raczej wynikało, że nie jest to priorytet i PL_version raczej należy się spodziewać w przyszłym roku.
    Ale byłoby ekstra gdyby pojawiło się przez Gwiadką :P

  10. Avatar

    Odpowiedz na zagadke ze zdjęcia to Mage Knight????

  11. Avatar

    to wyzej to ja:)

  12. Avatar

    I ta feralna partia Osadników.

  13. Avatar

    To MechWarrior

  14. Avatar

    Ano tak to MechWarrior widać przeciez na kartach obok planszy

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings