Mistrzostwa Warszawy Pitchcar mini weszły w zaawansowany etap. Ponieważ mają dużo fanów i cieszą się sporym zainteresowanie postanowiłem zorganizować całe studio sportowe. Przekazywać rzeczywisty obraz sytuacji. Oddaję głos jednemu z najlepszych kierowców Formuly I wszechczasów Nikiemu Laudzie.
Witam wszystkich przed zbliżającym już trzecim Grand Prix. W Dubaju gorąco jak w piekle. Dodatkowo atmosferę podgrzewają zbliżające się emocje. Dziś odbędzie się wyścig o prym wśród kierowców. Pancho i ja_n razem dzierżą pierwszą lokatę. Po dzisiejszym wyścigu tylko jeden z nich będzie ją posiadał. No, chyba, że obaj się niezakwalifikują. Ale to raczej włóżmy pomiędzy bajki.
Poza tym dwie wiadomości – jedna dobra, jedna zła. Zacznijmy od złej – w trzecim wyścigu nie bierze udział cały team Williams. Wielka strata, bo MacDante nie powalczy o punkty wśród kierowców. Do tego BMW Sauber na pewno wykorzysta okazję, aby uciec w rankingu konstruktorów. Nie będziemy mieli ostrej, widowiskowej walki pomiędzy Wiliamsem a BMW Sauber, jak to było w poprzednim wyścigu. Ale jest jeszcze dobra wiadomość. W trzecim wyścigu pojawią się debiutanci. Kobiecy team Toro Rosso w kładzie Ola i Iza. Do Midland dołączył nowy kierowca Starlift. A to jeszcze nie koniec. Paulina, kolejny kierowca w spódnicy, pojawia się w zupełnie nowym zespole Super Aguri F1. Toczyła się długa dyskusja czy nowi powinni móc być dołączani w trakcie mistrzostw. Czy nie popsują rankingów doświadczonym zawodnikom. W końcu skończyło się na tym, że niech psują, niech walczą, w imię większych emocji i lepszego widowiska.
Tyle wstępu. Czas przyjrzeć się czym uraczył nas Dubaj. Jakiego rodzaju tor mają kierowcy do dyspozycji.
Dużo prostych, mnie zakrętów niż zwykle. Wydaje się, że będzie to walka pełna prędkości, pokonywania w krótkim czasie dużych odległości. Problem jest na pewno jedna z dwóch najdłuższych prostych trasy. Przy jej końcu jest zabójczy zakręt, przy którym bardzo łatwo stracić przyczepność, wylecieć z trasy czy niefortunnie spotkać się z bandą. Ciekawa, szybka trasa, pełna niespodzianek.
Widzę, że kierowcy przygotowują się już do kwalifikacji. Już nawet zaczęli. Oddajmy głos komuś kto jest już na miejscu. I może nam wszystko opowiedzieć. Michael, słyszysz mnie? Co tam się dzieje?
Słyszę głośno i wyraźnie. A dzieje się wiele. Takie rzeczy, że oczom nie wierzę. Debiutantka Ola z nowego teamu Toro Rosso bije zawodowców. Doświadczeni kierowcy nie mogą póki co pobić jej czasu. Wszystko na to wskazuje, że zdobędzie pole position. Rewelacyjnie przejechał okrążenie też Browarion, po raz pierwszy w zawodach, choć zgłoszony był do mistrzostw od samego początku. A to nie koniec niespodzianek. Mamy następną sensacje. Pancho przejeżdża ze słabym czasem! Może mieć problemy z kwalifikacją. Błąd i wypadnięcie z toru przy samym starcie bardzo go osłabiło. Chyba kwestię walki o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mamy jeszcze przed wyścigiem wyjaśnioną. Dzisiaj dzień niespodzianek bo ładny czas zalicza następna debiutanka Iza. Toro Rosso uderzył więc z impetem. Sensacja na całej linii. Honoru zawodowców bronią na szczęście ja_n, jax, bazik, dasilwa i Grzech. Niestety pędrakowi już drugi raz nie udaje się zakwalifikować do głównego wyścigu. Honda znów przekombinowała z oponami. A im radziłem na antenie, weźcie slicki. Nie posłuchali no to mają. Niestety również Paulina, Starlift i Safari muszą się obejść ze smakiem. Resztę zawodów obejrzą na ekranach telewizorów.
Dzięki Michael. Mamy już wszystko w studiu. Podaję więc wyniki kwalifikacji. Oj działo się, działo. Dzień cudów.
1. Ola 8 ruchów 17,18 sek.
2. Browarion 8 ruchów 23,07 sek.
3. ja_n 8 ruchów 25,34 sek.
4. jax 9 ruchów 22,96 sek.
5. bazik 9 ruchów 27,74 sek.
6. Grzech 10 ruchów 14,50 sek.
7. Iza 10 ruchów 17,86 sek.
8. Dasilwa 10 ruchów 23,07 sek.
9. Pancho 10 ruchów 30,31 sek.
10. pędrak 11 ruchów 20,22 sek.
11. Paulina 12 ruchów 20,93 sek.
12. Starlift 12 ruchów 21,50 sek.
Bolidy stoją już na starcie. Przenieśmy się więc znowu na tor. Michael, co tam ciekawego widzisz?
Widzę start. Dobrze, że nie pytasz co słyszę. Bo nic więcej niż jeden wielki ryk silników. Pooooszli. Ja_n, Ola, Browarion i jax runęli do przodu. Z tytułu duże zamieszanie, ostatni dasilwa ma spore problemy z wyprzedzaniem. Przed nim trasa w pełni zablokowana. Nie da rady, musi poczekać na lepszą okazję. Ale w czołówce już przetasowanie. Do przodu wyrywa się Ja_n. Pędzi jakby diabli go gonili. Ola rzuca się za nim w pogoń. Browarion zaczyna się gubić i musi walczyć o pozycję z bazikiem i jaxem. A już po piętach depczą im Grzech i Iza. dasilwa wreszcie wykorzystuje okazję i dokonuje pierwszego wyprzedzenia. Już nie jest ostatni.
Ale wróćmy do liderów. Ja_n nieosiągalny dla reszty. Weekendowe treningi nie idą na marne. Ja_n ma dużą przewagę w umiejętnościach nad resztą zawodników. Pruje, wpada w zakręty z dużą prędkością, trzyma się trasy jakby był do niej przyklejony. Ola przez pewien czas próbuje go ścigać. W pewnym momencie dokonuje cudów na trasie, ścina zakręty, niebezpiecznie wpada na bandę, pokonuje w krótkim czasie kawał trasy. Ale ja_n jest czujny. Dalej przyśpiesza i powiększa przewagę.
Z tyłu ostra walka. Pozostali zawodnicy jadą łeb w łeb. Bazik blokuje bolid Browariona, Browarion zajeżdza drogę jaxowi, tamten walczy z Grzechem i dasilwą. Iza ma kryzys. Zaczyna wypadać z trasy, popełniać błędy. Widać, że stres i emocje zjadają ją od wewnątrz. W końcu debiutantka. Dasilwa nie próżnuje, stopniowo i zdecydowanie wyprzedza. To Grzecha, to jaxa, to wreszcie Browariona. Bazik zajeżdza mu drogę i stara się uniemożliwić utratę pozycji. Cóż za emocje. Szkoda, że Państwo tego nie widzą.
Z przodu ja_n rozpoczyna niecny proceder dublowania. Ich ofiarą staje się najpierw Iza, później Grzech, a następnie kolejni kierowcy. W pewnym momencie ja_n przesadza z szybkością wjechania w zakręt. Ale widać, że to on dzisiaj rozdaje karty. To z nim dzisiaj podpisał pakt diabeł. Pomimo poślizgu utrzymuje się na trasie, połowa bolidu stoi w powietrzu, połowa na trasie. Horror. A za chwilę w to miejsce z chirurgiczną precyzj
ą dojeżdża dasilwa. Prawie dotyka bolidu ja_na. Ja_n z jednej strony zablokowany jest przez bandę, z drugiej przez dasilwę. W końcu decyduje się na brutalne uderzenie i lekko taranuje dasilwę, wracając na środek toru.
Nikt już nie zatrzymuje ja_na w drodze po drugie zwycięstwo w historii mistrzostw. Pewnie mija finisz. Podobnie Ola, ma zbyt dużą przewagę nad resztą. Sensacyjne drugie miejsce ma pewne. Ale dalej już nic nie jest wiadome. Bazik, dasilwa, jax i Browarion walczą cały czas o miejsca. Grzech tradycyjnie słabnie pod koniec. Iza wprost przeciwnie. Pruje, pruje i goni Grzecha.
W końcu dasilwa wyrywa się i przejeżdża metę, zaraz za nim bazik, później jax i Browarion. Grzech jak na prawdziwego dżentelmena przystało nie taranuje Izy, podejmuje z nią walkę jak równy z równym. Ale Iza idzie na noże, brutalnie pruje do przodu, wyprzedza i wpada na metę. A zaraz za nią Grzech.
Wspaniały wyścig. Halo, halo, słyszysz mnie Niki?
III Wyścig – wyniki kierowców
III Wyścig – wyniki konstruktorów
Tak, dziękuję Michael. Mamy już wyniki czas przyjrzeć się ostatecznej klasyfikacji. Ja_n zdominował mistrzostwa. Po dwóch wyścigach jest zdecydowanym liderem do sięgnięcia po puchar. O ile tego nie schrzani – niech Państwo wybaczą mi słownictwo, ale to emocje – to nawet zdobywają tylko parę punktów może być już trudny do pokonania. Nic się nie zmienia na dalszych dwóch miejscach. Pancho się nie zakwalifikował, MacDante nie jechał. Dali, więc możliwość innym kierowcom, żeby ich pogonili w punktacji. Dasilwa zrobił dobrą robotę i ma już 11 punktów, ale na plecach czuje już oddech jaxa. Który od dwóch wyścigów zdobywa całkiem niezłą pulę punktów. Podobnie bazik. Trzyma styl i goni czołówkę. Prawdziwą sensacją jest oczywiście Ola, która rzutem na taśmę, wskoczyła na salony i ma od razu po debiucie 8 punktów. Bójcie się jej zawodowcy! Pierwsze punkty zdobywa też Iza i Browarion.
Mistrzostwa Warszawy 2006 – klasyfikacja generalna kierowców
4. dasilwa (BMW Sauber) 11 pkt
9. pędrak (Honda) 4 pkt
W konstruktorach też wielkie zmiany. Koniec ze stagnacją i podobnymi wyścigami. Jak to było ostatnio. Bardzo duże przetasowanie. Całe szczęście, że dasilwa zdobył punkty dla BMW Sauber, bo ja_n zagarnął by wszystko. I najwyższy wynik w rankingu kierowców i w klasyfikacji konstruktorów. A tak BMW prowadzi nad Toyotą jednym punktem. Jest groźnie. Toro Rosso też wszedł szturmem do walki o mistrzostwa. Honda, Mc Laren i Renault mają nowego przeciwnika w swej strefie punktowej.
Mistrzostwa Warszawy 2006 – klasyfikacja generalna konstruktorów
8. Ferrari 3 pkt
Po prostu wspaniale. Duże zmiany, sensacje, nieprzewidywalne sytuacje. Tego nam trzeba. Żegnam się z Państwem na dzisiaj i zapraszam na kolejny wyścig. Zostały już nam tylko dwa tory, w tej edycji Mistrzostw Warszawy Pitchcar Mini 2006.
Super tekst :)
Czekam na kolejne opisy… z daleka bo z daleka ale mocno kibicuje :)
Następnym razem przyjdę – choćby tylko na wyścig… :-)
Brawo jax – grunt, ze jakies punkty mamy :-)…Wybacz, ze zawodze jako partner, ale niestety wyjatkowo nie moglem w 2 czwartki…
Pozdrawiam
Szymon
WOW, czyta się lepiej niż gorący kryminał.
Nie wiedziałem że tak dużo się działo… no dobra, wiedziałem, ale czytając jeszcze raz przezywałem jakbym był na miejscu.
Super – zatrudnienie Michael’a musiało kosztowac, ale opłaciło się.
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.
No i gratuluję po raz kolejny pierwszej trójce którzy wygrali w naprawdę pięnym stylu – Ola rulez!!
:)
Michael jest już prawie bezrobotny, więc tak drogo nie wyszło :D