Nie mam foty, zapomniałem wziąć do Kredensu aparat i nie możemy pokazać naszej trasy. Mam szczerą nadzieję, że next week uda mi się pokonać sklerozę i wziąć sprzęt. Pokażemy trasę i nasze buźki cudne.
Tymczasem do Kredensu zawitały wakacje i w drugim wyścigu nastąpiły spore przetasowania osobowe. Oto szczegóły:
Team Ferrari (bez zmian):
Ola i Multidej
Team McLaren (połowa składu!):
Trzewik
Team Tr4b4nt:
Nieobecny
Team Yugo:
Nieobecny
Team BMW:
Spóźniony na kwalifikacje
Team Renault (nowy zawodnik!):
Marcin i Michał
Team Honda (nowy team!)
Tomek i Agnieszka
W składzie więc siedmiosobowym przystąpiliśmy do kwalifikacji. Wszyscy pewni, że wezmą udział w wyścigu, wszyscy w komfortowych warunkach, wszyscy na luzie. No, na największym ludzie to byłem ja, bo jak pstryknąłem mój bolid, to przeleciał przez pół pomieszczenia i wpadł pod szafę. Dzięki temu szczycę się najgorszym czasem – dobre 15 sekund zajęło poszukiwanie bolidu, drugie tyle składanie się ze śmiechu…
Oto wyniki kwalifikacji:
1. Ola, 4 pstryknięcia, 11 sekund
2. Trzewik, 5 pstryknięć, 34 sekundy
3. Marcin, 6 pstryknięć, 9,50 sekundy
4. Michał, 6 pstryknięć, 9,70 sekundy
5. Multidej, 6 pstryknięć, 16,37 sekundy
6. Agnieszka, 8 pstryknięć, 13,91 sekundy
7. Tomek, 8 pstryknięć, 15,93 sekundy
Wyścig zapowiadał się na spacerek, co prawda zostałem wyprzedzony przez Olę, lecz nie martwiło mnie to nic a nic, zawodnik, którego najbardziej się obawiałem, Multiedej, był na dalekim, 5tym miejscu na starcie, wydawało się, że zwycięstwo mam w kieszeni.
Cóż, skoro w kieszeni zwycięstwo, a w sercu pycha…
Wyprzedziłem Olę na pierwszym okrążeniu, prowadziłem na drugim i pod koniec drugiego pstryknąłem frywolnie, Ola zaś konsekwentnie, poważnie, ja znów frywolnie, Ola rzetelnie, konsekwentnie, ja już rozpaczliwie, Ola spokojnie, profesjonalnie…
Wyniki końcowe:
1. Ola
2. Trzewik
3. Multidej
4. Michał
5. Tomek
6. Marcin
7. Agnieszka
Za tydzień w Kredensie nie pojawi się frywolny Trzewik. O, nie. Spodziewajcie się rzeźnika trzewika.
Póki co, klasyfikacja generalna kierowców:
1. Trzewik, 18 pts. (II wyścigi)
2. Ola, 10 pts. (II wyścigi)
3. Multidej, 9 pts. (II wyścigi)
4. Merry, 8 pts. (I wyścig)
5. M4tti, 6 pts. (I wyścigi)
6. Andrzej, 5 pts. (I wyścig)
7. Michał, 5 pts. (I wyścig)
8. Bors, 4 pts. (I wyścig)
9. Tomek, 4 pts. (I wyścig)
10. Marcin, 4 pts. (II wyścigi)
11. Korzeń, 2 pts. (I wyścig)
12. Agnieszka, 2 pts. (I wyścig)
Widze, ze Wasze kwalifikacje odbywaja sie wg troche innych regul. W Warszawie nie ma znaczenia, ktorym bolidem pstrykasz. To znaczy, ze jesli Twoj bolid wyleci z trasy to bierzesz po prostu nastepny ze stolu i jedziesz dalej startujac z tego samego miejsca, nie tracac czasu na poszukiwanie bolidu. Dzieki temu liczy sie czas przejazdu, na ktory nie wplywaja poszukiwania bolidu (jak to bylo w Twoim wypadku).
Trzeba będzie pomyśleć o jakieś stronce dla turniejów pitchcarowych, bo zaraz zaleją nam blog i już o niczym innym nie będzie można czytać :D
Ano wlasnie. Piszecie tylko o tym Pitchcar. Na szczescie jeszcze tylko 2 wyscigi ;-).
Nie dość,że w OKO nie można normalnie pograć to jeszcze na blogu ciągle ten paskudny Pitchcar. Boję się lodówkę otwierać. Zakładam Stowarzyszenie Przeciwników Gier Pitchcar ;-)
geko – pewnie zartujesz? :-(
bo jesli nie to ja sie to stowarzyszenia zglaszam :-)