Home | Wydarzenia | Pionek okiem Don Simona

Pionek okiem Don Simona
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

O Pionku napisano już wiele. Chyba wszyscy miłośnicy gier planszowych wiedzą, że jest to najlepsza, najlepiej zorganizowana, najbardziej niepowtarzalna i najbardziej integrująca impreza z grami planszowymi w tle. Wreszcie i mi udało się przybyć do Gliwic. I śmiem twierdzić, że Pionek jest dla maniaków planszówkowych tym czym Mekka, dla muzułmanina – musisz choć raz tam zawitać. A na jednym razie pewnie się nie skończy.

Cały czas próbuje sobie przypomnieć, dlaczego dopiero szósta edycja jest pierwszą, na której się pojawiam i nie potrafię znaleźć żadnego usprawiedliwienia. Niech mój przypadek będzie dla wszystkich nauczką – nie pozwólcie by błahe sprawy stanęły Wam na przeszkodzie – na Pionek naprawdę warto się wybrać.

Odległość Gliwic od Warszawy przekłada się na 3,5 – 4 godziny jazdy samochodem. Zważywszy na jakość polskich dróg powinna być to droga przez mękę. A tak wcale nie jest. Czas podróży wreszcie pozwala na dłuższe rozmowy – na coś, na co nie mamy czasu w gorączce spotkań planszówkowych, w gonitwie między jedną rozgrywką, a drugą. Wreszcie można szerzej podyskutować o grach, o nagrodach, o forum, a wreszcie po prostu poznać się bliżej. Dla mnie osobiście coraz większego znaczenia nabiera to, z kim gram, a nie w co gram, więc każda możliwość, by dowiedzieć się więcej o moich stałych partnerach od planszy jest nieoceniona. Czas podróży nie powinien być zatem żadnym argumentem, żeby zostać w domu. Świetnie jechało mi się z Olą, Bazikiem i Jaxem i choć w drodze powrotnej trochę błądziliśmy i byliśmy już dość zmęczeni, całą jazdę zaliczam do jednych z najjaśniejszych punktów wyprawy.

Jadąc na Pionek osobiście spoza Warszawy nie znałem właściwie nikogo. Stąd początkowo siłą rzeczy trzymałem się blisko ekipy, z którą przyjechałem. Aparat fotograficzny dał mi możliwość spokojnego zwiedzania sal – chodziłem, robiłem zdjęcia, oswajałem się z ludźmi. Wkrótce zatrzymałem się przy Crokinole i przez dłuższy czas tłumaczyłem zasady, poznawałem nad planszą coraz to nowe osoby – pierwsze lody zostały przełamane. Później szło już jak z płatka – fakt, iż każdy miał identyfikator bardzo ułatwiał integrację – nawet jeśli nikt się nie przedstawiał, szybki rzut oka pozwalał zwracać się do współgraczy po imieniu. Nawet osoby nieśmiałe, które nikogo nie znają mogą spokojnie na Pionek przybywać – znajdą życzliwych, chętnych do gry i rozmowy ludzi. Było spotkanie z wydawcami, były konkursy, była szalona atmosfera, było trochę gier i mnóstwo śmiechu…A wieczorem pojechaliśmy na nocleg do Ala.

Pobyt u Ala był niesamowitym przeżyciem. Mniejsze grono pozwoliło na jeszcze większą integrację, na więcej rozmów, na stworzenie swego rodzaju więzi. I choć podzieliliśmy się na grupy to fakt, iż wszystko działo się na jednym stole miał dla mnie niebagatelne znaczenie. Właściwie to samo granie było zupełnie marginalne – cieszył sam fakt bycia wśród swoich. Poranek był równie szalony i mimo, iż miałem ciężką noc (pamiętajcie o tabletkach przeciwbólowych!) i zmęczenie dawało o sobie znać fajnie było po prostu siedzieć i przysłuchiwać się okołośniadaniowym rozmowom.

Niedziela, mimo iż była krótsza obfitowała w więcej gier. Pograłem w kilka nowych tytułów, a co najważniejsze oprócz Bazika przy stole siedziały osoby, które znam z forum, a z którymi jeszcze nie dane mi było zagrać. Następnym razem od tego zacznę. Było rozdanie nagród, było ogłoszenie zwycięzcy Gra Graczy GamesFanatic.net, był żal, ze Pionek się kończy… Dla mnie oba dni miały zupełnie inną atmosferę – sobota to dzień entuzjazmu i radości, podczas gdy niedziela to pełne melancholii powolne i nieubłagane żegnanie się ze znajomymi.

Cieszę się, że poznałem wc, Kleme, Bogasa, Ala, Uieka, Van_Hoovera, Rafała, Andre, mst, Tiju, Neurocide, Ziela, Czarka, Beatę, Magmę i wielu, wielu innych których nie sposób wymienić. Już wiem, że następnym razem już od początku będę otoczony większym gronem znajomych, że następny Pionek szybciej się zacznie i będzie trwał dłużej.

Zaskoczyło mnie, jak wiele osób mnie kojarzy, jak pozytywnie odbierają Planszostację. Było to budujące zwłaszcza po wydarzeniach kilku ostatnich dni na forum. Pozwala to znaleźć odpowiednią perspektywę – Pionek i jego uczestnicy to serce planszowego świata w Polsce, a takie osobiste spotkania są najlepszym sposobem na integracje środowiska.

Żałuję, że musi upłynąć aż tyle czasu, byśmy spotkali się po raz kolejny, że z niektórymi zamieniłem tylko parę słów, że wiele osób w ogóle nie poznałem. Żałuję, że bolała mnie głowa, przez co części Pionka nie przeżywałem odpowiednio intensywnie.

Dziękuję wc za rewelacyjne identyfikatory, nalepki i pośrednictwo w zakupie Galaxy Truckera. Dziękuję Alowi za nocleg i bycie wspaniałym gospodarzem. Dziękuję klemie, Tiju i Zielowi za miłe słowa. Dziękuje wszystkim, którzy zechcieli udzielić mi wywiadu. Dziękuję Trzewikowi za zorganizowanie tej imprezy i Oli za bycie kierowcą.

Przed wyjazdem zastanawiałem się, po co jechać tyle kilometrów, żeby pograć w gry, skoro to samo można zorganizować u siebie. Jak widać w tekście powyżej gry są najmniej istotne – mógłbym cały wyjazd nie grać w nic, lub grać w Monopoly, a i tak bym był równie szczęśliwy. Choć cieszę się, ze bez problemu można było znaleźć chętnych do cięższych pozycji i lekkie gry imprezowe nie były jedynymi obecnymi. Kupiłem jedną grę, kilka innych pewnie kupię później, więc i pod tym względem wyjazd był udany. Ale to ludzie, możliwość spotkania i poznania tylu wspaniałych postaci jest magnesem, który będzie mnie przyciągał na kolejne Pionki. Kto wie, może na następne przyjadę ze swoją ładniejszą połową? Bo, że następny raz będzie nie ulega wątpliwości. Wszyscy nieobecni – żałujcie i przyjeżdżajcie następnym razem.

Folko ukuł wspaniały termin, więc mogę teraz krzyknąć – do zobaczenia przyjaciele od planszy…

P.S. Pod koniec niedzieli wc zapytał mnie, czy mi się podobało, bo wyglądam jak bym nie był zbyt zadowolony. Mam nadzieję, że tym tekstem pokrywam niedostatki mimiki i udzielam wyczerpującej odpowiedzi :-).

Owoce moich podrygów z aparatem
Dajcie znać, jeśli ktoś znajomy nie został podpisany – nie wszystko zapamiętałem…

9 komentarzy

  1. Avatar

    Super tekst. Dokladnie trafia w sedno, no i w ogole jest…. super :D

  2. Avatar

    sekownosci i aksamitnosci Twego glosu najwiekszym fanem jak wiesz nie jestem, ale z kazdym tekstem jestem wiekszym fanem aksamitnosci Twojego piora. Super.

  3. Avatar

    Tekst rzeczywiście bardzo pozytywny. Wydobyłeś samą esencję z Pionka! A galeria też bardzo fajna! :-D

  4. Avatar

    Chciałbym tylko sprostować, że ta „niewinna” osoba, która pomagała Pędrakowi rozkładać FAB „the Bulge” to byłem ja – Lord Voldemort we własnej osobie :P

    Najwyraźniej kamuflaż mam pierwsza klasa ;-)

  5. Avatar

    jeszcze zadedykuje co poniektorym ( ;-) ) ten fragment:

    ’Cały czas próbuje sobie przypomnieć, dlaczego dopiero szósta edycja jest pierwszą, na której się pojawiam i nie potrafię znaleźć żadnego usprawiedliwienia. Niech mój przypadek będzie dla wszystkich nauczką – nie pozwólcie by błahe sprawy stanęły Wam na przeszkodzie – na Pionek naprawdę warto się wybrać.’

  6. Avatar

    Zapomniałem dodać, że wszyscy czekamy jeszcze na relację z Domu Kultury Queens! Ciekawe w jakie gry tam grano? :-D

  7. Avatar

    Przeglądałem jeszcze raz galerię i stwierdzam, że jeśli chodzi o granie (co oczywiście jak zauważył Don Simon nie jest najważniejsze ale jednak nie znów takie bez znaczenia ;)) to czapki z głów przed Cieślikiem i „jego ekipą”. Na zdjęciach widać jak grają w Caylusa, Brassa i Puerto Rico, a osobiście widziałem jak grali z Bazikiem w Agricolę! 8o Wow.

  8. Avatar

    e tam grał
    siadał do stołu, robił sobie zdjęcie i zmykał

    zobaczysz przy ilu grach będę na zdjęciach po następnym pionku ;-P

  9. Avatar
    Jacek Nowak (ja_n)

    Do rozgrywek Cieślika trzeba jeszcze dodać dość skomplikowaną Dynastię Ming w hotelu w sobotę od północy do drugiej w nocy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings