Home | Felietony | Tworzenie gier | Poradnik dla twórców gier – część XIII

Poradnik dla twórców gier – część XIII
Ten tekst przeczytasz w 3 minut

W dzisiejszym odcinku na pytania autora książki odpowiada Alan R. Moon. Przypominam, że książka została napisana w roku 2002, a więc jeszcze przed wydaniem gry Ticket to Ride.

Brian: Jak trafiłeś do biznesu planszówkowego?

Alan: Z grami byłem związany od zawsze, choć w różny sposób. Swoja działalność zawodową zacząłem od pisania artykułów do czasopisma General (magazynu, wydawanego przez firmę Avalon Hill, poświęconego grom wojennym) w roku 1976. Robiłem to na tyle dobrze, ze zostałem zatrudniony jako redaktor. W pewnym momencie zorientowałem się, że praca redakcyjna zajmuje za dużo czasu i postanowiłem zająć się pracą nad grami. W firmie Avalon Hill był magazyn z ogromnym stosem prototypów gier, przysłanych do wydawcy przez zewnętrznych autorów, którymi to grami nikt w firmie się nie zajmował. Zacząłem je przeglądać, selekcjonować i tak wciągnąłem się w pracę nad nowymi grami.

Brian: Jaka była twoja pierwsza wydana gra?

Alan: To była karcianka Black Spy, wariant gry w kierki. Pracowałem dla wydawcy gier więc nie miałem problemu z wprowadzeniem swojego projektu do oferty firmy.

Brian: Co cię skłoniło do wejścia na rynek eurogier?

Alan: Kiedy odszedłem z Avalon Hill, pracowałem krótko dla Parker Brothers. Później pracowałem jako konsultant i w tym czasie zainteresowałem się eurogrami (Moon używa określenia „German Games”). Eurogry są ciekawsze od gier amerykańskich. Są bardziej różnorodne, podczas gdy gry amerykańskie są zwykle wariantami dosłownie kilku tematów. Jeżeli masz ciekawy pomysł, to szansę na jego wydanie są większe w Europie, bo jest tam duży popyt na nowe gry.

Brian: Opowiedz, jak wymyśliłeś Elfenland.

Alan: Zaczęło się od gry kolejowej pod tytułem Thunder on the Tracks. Podczas testowania zorientowałem się, że potrzebne mi są dwa rodzaje transportu powietrznego. Zarzuciłem tematykę kolejową na rzecz fantasy, bym mógł wprowadzić smoki i magiczne obłoki. Gra została wydana w 1992 roku pod nazwą Elfenroads. Kilka lat później niemiecka firma Amigo zaproponowała, żebym uprościł przepisy tej gry. I tak w 1998 roku został wydany Elfenland. Od swego debiutu na targach w Norymberdze gra była faworytem do tytułu Spiel des Jahres i faktycznie nagrodę tę otrzymała, co zaowocowało sprzedaniem ponad 600 tysięcy egzemplarzy.

Brian: Od czego zaczynasz, tworząc nową grę?

Alan: Idea nowej gry może powstać podczas gry w złą grę z jakimś dobrym pomysłem. Albo podczas grania w grę, która wprawdzie mi się podoba, ale którą chciałbym poprowadzić w innym kierunku. Można zacząć od tematu, od rekwizytów albo od ciekawego pomysłu na mechanikę. Uważam, że większość gier powstaje na podstawie innych gier.

Brian: Czego nauczyłeś się na temat projektowania gier?

Alan: Musisz wiedzieć, w czym tkwi twoja siła. Uważam, ze moja polega na tym, iż potrafię doprowadzić pomysł do formy gotowej gry. Dobrze jest mieć współpracownika, który ma uzupełniające atuty.

Brian: Ile z wymyślonych przez ciebie gier doczekało się wydania?

Alan: W ciągu ostatnich 3 lat zaproponowałem wydawcom 35 gier. Z tego 14 zostało już sprzedanych. Nad 15 ciągle pracuję i myślę, że uda mi się je sprzedać. Natomiast z 6 projektów definitywnie zrezygnowałem. Musisz jednak pamiętać o tym, że pracowałem nad wieloma grami, z których zrezygnowałem na wcześniejszym etapie. Mogę powiedzieć, że około 60% pomysłów, nad którymi pracuję, udaje się doprowadzić do postaci, którą mogę przedstawić potencjalnym wydawcom.

Brian: Jakich jeszcze wskazówek mógłbyś udzielić początkującym autorom?

Alan: Prawie zawsze początkujący autorzy są zbyt mocno przywiązani do swoich pomysłów. Jeżeli wydawca chce wprowadzić zmiany, trzeba to zaakceptować. Chociaż miałem taki przypadek, że wydawca w ostatniej chwili zmienił część elementów i w efekcie popsuł równowagę gry. To może być oczywiście frustrujące, ale czasami wydawca jest w stanie poprawić grę.

6 komentarzy

  1. Avatar

    Jestem ciekach jednej rzeczy. Prawie wszyscy znani projektanci gier mówią jednych głosem o tym, że na planszówkach nie da się zarobić lub trzeba mieć bogatą żonę aby się w to bawić. Jeżeli Alan miał dolara na każdej kopi Elfenland to jest to niezła sumka. Chyba, że przy takich nakłach wydawnictwo odkupuje licencję i autora nie ma dostępu do profitów „generowanych” przez nakład.

  2. Avatar

    Racja. Zresztą Elfenland to pikuś w porównaniu z Ticket to Ride. Po sprzedaży tej gry i solidnym wydojeniu tytułu który obserwujemy przez ostatnie lata myślę że Allan mógł się ze swoją bogatą żoną rozwieść;)

  3. Avatar

    Nie jestem do końca pewny czy mam rację, także proszę to czytać z
    ,,pewną nieśmiałością”.

    Udzielenie licencji z założenia jest terminowe i powiązane z zarobkiem od sprzedanej sztuki. Nie wydaje mi się by
    stosowano licencję wiekuistą bo byłaby to po prostu sprzedaż (w wypadku jednorazowej zapłaty) albo bardzo niebezpieczna umowa licencji dla obu stron
    (zależnie od powodzenia/niepowodzenia projektu ktoś by stracił).

    Utrata praw materialnych-profitów z gry, miałaby miejsce tylko gdyby autor sprzedał materialne prawa autorskie (tych formalnych nie można sprzedać, czyli jak kupię prawa do gry Knizi to cała kasa dla mnie, ale nie mogę wpisać że jestem autorem).

    Myślę że nikt tego dzisiaj nie robi, chyba że chodzi o patenty na nowoczesne technologie. Autor ma szansę, chociaż teoretyczną, na setki tysięcy sprzedanych egzemplarzy a żaden wydawca nie zaproponuje mu nawet 10% tej sumy z góry.

    Dla autora najkorzystniejsze są krótkie kontrakty. Jeśli będzie sukces, będzie mógł się targować o wyższy procent, w nowej umowie. Jeśli będzie porażka, to wydawca nie wznowi wydania nawet mając umowę na 10 lat, więc i tak autor nic więcej nie dostanie.

  4. Michal Stajszczak

    To nieprawda, ze na planszówkach „nie da sie zarobić”. Myślę, że jest na świecie kilkudziesięciu autorów, którzy zarobili spore pieniądze na grach. Chodzi raczej o to, żeby nie traktować tworzenia planszówek jako pewnej i łatwej metody zarobienia pieniędzy, zaczynając tworzenie gry od kalkulacji, ile na niej zarobię.
    To jest podobnie jak z pisaniem książek, tworzeniem obrazów czy komponowaniem muzyki. Autorka Harry’ego Pottera zarobiła chyba z miliard dolarów, a wielu nie mniej od niej utalentowanych pisarzy zmarło w nędzy.
    W publikowanej w jednym z wczesniejszych odcinków rozmowie z dyrektorem Hasbro podane zostały nawet pewne konkrety – autor może liczyc na tantiemy, w wysokości 5% ceny zbytu. jak to moze wyglądać np. w przypadku gry Ticket to Ride? Sądzę, że cena zbytu tej gry jest na poziomie 10 euro (przypominam, że chodzi o cenę, za jaką producent sprzedaje grę dystrybutorom, a nie cenę na półce). 5% od tego to pół euro. Czyli przy nakładzie sprzedanym np. 600 tysięcy sztuk, tantiemy stanowią 300 tysięcy euro. Trzeba jednak pamietać o tym, że autor musi się zwykle podziel;ić tantiemami z agentem, a jak napisałem w poprzednim odcinku, agent bierze od 30 do nawet 60% (szok!) tantiem autora.

  5. Avatar

    I jeszcze zaplacić podatki, gdzie teraz np. w UK od takich kwot płaci się 50% podatku( o zgrozo)

  6. Avatar

    Myślę że struganie meepli jest znacznie bardziej dochodowe niż wymyślanie gier.

    No ale co fach w ręku, to fach w ręku.
    (A potem się dziwią że młodzież skręca jointy zamiast nad książkami ślęczeć).

    Zakładam wydawnictwo Me.pl!
    I będę strugał…

    ,,Strugał Imperia” i ,,Zmierzchy Strugał”,
    a jak się uda, to może i
    meepla się wystruga.

    P.S. Swoją drogą nasza firma(rodzinna)
    była kiedyś na ul.Andrzeja Struga.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings