Za jedną z pierwszych łamigłówek labiryntowych można z pewną dozą wyobraźni uznać konstrukcję wzniesioną pod pałacem w Knossos przez Dedala. Postawionym przed rozwiązującym zadaniem było bezpieczne wyjście z labiryntu przy jednoczesnym uniknięciu spotkania z Minotaurem. Był to również pierwszy przykład nie do końca uczciwego zerkania na stronę z rozwiązaniami, jakiego dopuścił się Tezeusz wykorzystując niesportowo nić Ariadny.
Drzewiej z labiryntami różnie bywało
Tyle antycznych korzeni. Faktycznie zaś ten rodzaj łamigłówek spopularyzował się w XIX wieku zarówno w Anglii jak i w Stanach Zjednoczonych. Oprócz rozlicznych cast puzzles, odlewanych ze stopów metali w kształt pierścieni i okręgów, dłoni i stóp a nawet kontynentów, po których poruszano się wzdłuż charakterystycznych labiryntów, na szczególną uwagę zasługuje łamigłówka z 1894 roku wydana w Salem, Massachusets, pod nazwą Pike’s Peak. Naszym zadaniem jest wspięcie się na szczyt góry wykorzystując metalowego wędrowca w kształcie litery T, którego zaczepiamy o wypustki na planszy znajdujące się w odległości równej wyłącznie zasięgowi jego ramion bądź wzrostowi. Wypisz, wymaluj pradziadek jednej z łamigłówek opisanych poniżej.
A teraz?
Również współczesne mózgołamacze tego gatunku cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Przykładem dedykowanym głownie dla młodszych miłośników zagadek logicznych mogą być dwa produkty firmy RecentToys, do kpienia od pewnego czasu w Polsce. Łamigłówki te to Wurmm i Bronco, dostępne w ofercie ich dystrybutora, firmy Logorajd. Nieprzypadkowo postanowiłem recenzować obydwa te produkty jednocześnie, mają bowiem ze sobą wiele wspólnego: począwszy od identycznego projektu opakowania, pozwalającego nie tylko obejrzeć dokładnie łamigłówkę przed kupnem, ale wręcz przetestować jej działanie, poprzez motyw przewodni dobrze trafiający do dzieci oraz wykonanie z tego samego dobrze trzymającego się w dłoni półprzezroczystego plastiku, a skończywszy na ogólnej idei – uwolnieniu ruchomego elementu z labiryntu.
Wurmm
Na tym jednak podobieństwa się kończą. W Wurmmie mamy do czynienia z żarłoczną gąsienicą, która pochłonięta konsumpcją smakowitego jabłka zgubiła drogę w labiryncie wydrążonych tuneli. Wyprowadzić ją na zewnątrz można jedynie w określonym miejscu nadgryzanego owocu i to właśnie jest naszym zadaniem. Ciekawostką jest sposób, w jaki larwa porusza się po labiryncie: element ruchomy to de facto rodzaj spirali, którą okręcamy przez otwory w jabłku w odpowiednim kierunku. Żeby nie było za łatwo tylko w ośmiu miejscach owocowej planszy możemy gąsienicę obrócić, zmieniając kierunek drążenia tak, aby ostatecznie wyjąć ją z jabłka.
Bronco
W przypadku Bronco (nazwa ta oznacza nieoswojonego, często dzikiego wierzchowca) sprawa ma się nieco inaczej. Naszym zadaniem jest wyprowadzenie konia z pastwiska, może on jednak przeskoczyć ogrodzenie tylko w jednym punkcie. Ruch odbywa się poprzez specyficzne skoki-obroty, do których wykorzystujemy przednie bądź tylne nogi ruchomego elementu w kształcie konika: zaczepiając jeden z końców w otworze na planszy obracamy Bronco szukając otworu pasującego do drugiego końca i… wykonujemy skok. Oczywiście nie wszystkie miejsca na planszy są od razu dostępne, czasem trzeba się trochę nabrykać, aby dotrzeć w upatrzone miejsce. Ponadto – co jest w sumie logiczne – aby przeskoczyć przez ogrodzenie Bronco musi być do niego zwrócony przodem.
Warto?
Jeżeli chcecie podsunąć swoim pociechom ciekawe (być może pierwsze?) łamigłówki dedykowane dla dzieci, to Wurmm i Bronco świetnie się do tego nadają. Wykonanie gwarantuje bezpieczną zabawę (przy założeniu, że etap połykania małych elementów mamy już za sobą), projekt i kolorystyka zachęcają do wzięcia do ręki a łatwy do wytłumaczenia motyw przewodni motywuje do niesienia pomocy zagubionym zwierzakom. Obydwie zagadki można ostatecznie rozwiązać metodą prób i błędów, co nie zrazi młodych amatorów łamania głowy do dalszych prób z tego typu rozrywką. Biorąc pod uwagę dającą się ogarnąć portfelem cenę zabawki te stanowią dobre wprowadzenie w świat łamigłówek mechanicznych.
Zalety:
– ciekawe opakowanie, umożliwiające przetestowanie przed zakupem
– bardzo dobre wykonanie planszy i elementu ruchomego, wszystko w żywych barwach
– przekonujący, łatwy do wytłumaczenia motyw przewodni (gąsienica, konik)
– stopień trudności odpowiedni dla dzieci (przy czym Wurmm trudniejszy)
– mogą zachęcić do innych łamigłówek
Wady:
– tylko jedno zadanie (choć dzieci lubią do niego wracać)
– raczej dla początkujących bądź miłośników nietuzinkowych układanek
Producent: Recenttoys
Dystrybutor: Logorajd
Cena: ok. 30 PLN
Ogólna ocena
(4/5):
Złożoność gry
(1/5):
Oprawa wizualna
(5/5):