Home | Felietony | Po co Pyrkon planszówkom, a planszówki Pyrkonowi?

Po co Pyrkon planszówkom, a planszówki Pyrkonowi?
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

pyrkon logoTo nie będzie relacja, tych na pewno znajdziecie wiele na innych blogach, a wkrótce ukaże się videorelacja na Board Game Girl. To, co przeczytacie poniżej to kilka luźnych myśli związanych wyłącznie z obecnością planszówek na Pyrkonie. Co ciekawe, obecność tę można by bardzo ładnie podzielić równiutko na pół. Tę połowę, którą organizatorom opłacało się przygotować i tę, którą przygotować wypadało.

Planszówki dostały na Pyrkonie aż dwie wielkie hale. No, powiedzmy pół jednej i pięć szóstych drugiej, ale w każdej z nich były dominującym akcentem. Warto przy tym zaznaczyć, że hale były naprawdę, naprawdę duże. Pierwsza z tych hal, nazwijmy ją „Targową”, wypełniona była po brzegi stoiskami różnej maści – od książek i bibelotów, przez gadżety dla cosplayowców, aż po planszówki. Duże stoiska G3, Portalu, Black Monków, Rebela, Cube’a z Q-workshopem, do tego sprzedażówka Galakty i dwa mniejsze stoiska Phalanksów i FGH. Poza tym chyba jeden albo dwa lokalne sklepy z planszówkami. Generalnie kolorowo, ładnie, z dobrym światłem, fajnymi konkursami, mnóstwem ludzi. Ameryka, kochani, Ameryka. Wrażenie podbijały dodatkowo wszechobecne pocosplayowane istoty, od Pikachu, przez Space Marines po Ellen Ripley (hip, hip, hurra dla Ellen!). Naprawdę fajnie. Oczywiście wszystko ma swoją cenę.

Metr stoiska kosztował na Pyrkonie między 200 a 250 PLN – w zależności od tego, czy bierzemy gołą ziemię, czy chcemy też zabudowę. W gratisie dostajemy dwa stoliki i dwa krzesła. I tyle. Plakacik? Roll-up? Więcej krzeseł? Płacimy więcej. Uważam, że to rozsądne ceny, w końcu Druga Era (główny organizator imprezy) musi na czymś zarobić. A że rynek nam się coraz bardziej profesjonalizuje, to i wydawcy są w stanie wydać więcej. Zresztą, uczestnicy również. Karnet na wszystkie trzy dni imprezy to 50 PLN, wejście w sobotę 30, a w niedzielę 15 PLN. Jeśli pomnożymy to przez 24000 uczestników, to suma robi się naprawdę imponująca – średnio około 700 tysięcy PLN z samych biletów. Mam nadzieję, że Druga Era będzie promować fanastykę, RPG-i i planszówki do końca świata i jeszcze dłużej :)

No dobrze, przejdźmy do GamesRoomu, nad którym czuwał Nikodem „Nixon” Wróbel. Zgodnie z wywiadem, jakiego nam udzielił, GamesRoom można zmieścić w następujących liczbach:

  • 140 stolików w głównym GamesRoomie + 40 na same karcianki + 30 na turniejówkę. W sumie 210 stolików.
  • 12 turniejów w strefie turniejowej + 6 wyzwań Gramajdy + 5 turniejów w strefach wydawców (o strefach za chwilę).
  • 24 wolontariuszy w GamesRoomie
  • 4700 wypożyczeń blisko 600 tytułów
  • w najgorętszym momencie 2,5 wypożyczenia na minutę

Co te liczby nam mówią? Ano mówią, że przestrzeń GamesRoomu była ogromna i gier było bardzo dużo. Wolontariuszy, czy też jak wolicie Gżdaczy zdecydowanie mniej i nie było szansy, żeby każdy, ba, żeby połowa wypożyczanych gier była przez nich objaśniana. W GamesRoomie mimo ogromnej liczby stolików i tak nie było zwykle gdzie zagrać, szczególnie, że…

… mniej więcej jedną szóstą hali z GamesRoomem zajmowała oddzielona od pozostałej części zaledwie parawanem strefa pokazowa. W tej strefie co i rusz odbywały się głośne pokazy, do których puszczano elektroniczną muzykę. Hałas, jaki to generowało był niewyobrażalny. Co zabawniejsze, tuż za tym parawanem, po stronie GamesRoomu, znajdowały się stoły do pokazów gier planszowych. Pan Lodowego Ogrodu, Portal, Rebel, Black Monki, generalnie każdy, kto tam był, miał poważnie utrudnione zadanie w tłumaczeniu zasad, bo musiał przekrzykiwac ryk głośników. Nixon, zapytany o problem, odparł, że „Mimo próby zmiany takiego ustawienia nie udało się tego zmienić. Było to spowodowane trudnościami przestrzennymi, na które w przyszłym roku zwrócimy większą uwagę, ponieważ Games Room i tak będzie trzeba powiększyć :)”.

Rozumiem, że było trudno. Rozumiem, że boli. Ale jeśli ktoś zarabia z samych biletów na imprezę ponad siedemset tysięcy złotych, to niech kupi od Targów dodatkową przestrzeń i tam sobie urządza pokazy walki robotów i samurajów. Serio, doceniam cosplay. Doceniam pracę, jaką ludzie wkładają w przygotowanie różnych pokazów. Ale jeśli Druga Era organizuje imprezę, na której chce się chwalić planszówkami, to niech graczy też potraktuje poważnie, a nie tylko wydawnictwa płacące za wynajętą powierzchnię. Co lepsze, za wynajem powierzchni pod tym parawanikiem, też musieli zapłacić! Komfort trzech dni pracy w takich warunkach musiał być naprawdę ogromny. Nie wspominając o komforcie rozegrania dwugodzinnej trudnej planszówki. Orgowie Pyrkonu, olaliście trochę graczy, potraktowaliście ich po macoszemu. Jeśli z pięciu merytorycznych budynków, dwa są zajęte przez planszówki, to niech to nie będzie tylko Wasza wizytówka, ale przyłóżcie się nieco do tego. Gramajda miała 11 osób ze swojego stowarzyszenia i jeszcze 7 ze Szczecina, nie wiem, kim była pozostała szóstka. Ale i tak ich było za mało. Nie znaleźli się inni gżdacze do pomocy? No nie znaleźli. Wiem, że robicie już „festiwal”, a nie konwent, że na terenie imprezy sprzedajecie alkohol i generalnie jesteście dużą, komercyjną imprezą. To jeszcze stańcie się dużą, DOJRZAŁĄ imprezą.

Oczywiście, Pyrkon jako całość ma świetny odbiór, nawet mimo felernej wanny (za którą na pewno podziękują Wam RPG-owcy, potraktowani przez Duży Format jak notoryczni gwałciciele). Ale pamiętajcie, że o sukcesie decydują detale. Ja się bawiłem dobrze, ale te parę zgrzytów sprawiło, że wróciłem do domu z ambiwalentnymi uczuciami. Niech ostatecznym dowodem na to będzie fakt, że gdy za ścianą robiło się na chwilę cicho, z ulgą witałem dźwięk „Klap-klap-bum”, grającej przy stoliku obok w Palce w Pralce dzieciarni.

Pyrkon to świetne miejsce do promocji gier, w końcu dwadzieścia cztery tysiące ludzi to wspaniała publiczność, szczególnie, że na targi trafia raczej mocno sprofilowany target. A planszówki, tak modne ostatnimi czasy, „robią” Pyrkonowi festiwal. No i dwie piąte przychodu. Ale planszówki dalej będą popularne i bez Pyrkonu, więc szanowni organizatorzy, weźcie to pod rozwagę, zanim w przyszłym roku postawicie nam w GamesRoomie scenę muzyczną czy inną atrakcję. Bo zrobiliście naprawdę fajną imprezę, ale diabeł tkwi w szczegółach i za szczegół z muzyczną sceną w GamesRoomie ktoś powinien pójść do piekła.

13 komentarzy

  1. Ink

    „Klap-klap-bum” NIGDY nie wita się z ulgą ;)

  2. KubaP

    O tym właśnie mówię, zrozum, jak głośno musiało być, że tę ulgę odczułem :D

  3. ozy

    Hałas w games roomie był dużą wpadką orgów Pyrkonu, bardzo utrudniał pracę osobom prezentującym gry.
    Poza tym impreza z perspektywy wystawcy była bardzo dobrze zorganizowana, kontakt z orgami profesjonalny i życzliwy. Brawo Druga Era!

  4. Avatar

    Część targowa była super, niestety Games Room faktycznie przez organizatorów został potraktowany po macoszemu. Po pierwsze ta nieszczęsna muzyka zza parawanu, która powodowała, że drugiego dnia tłumaczenia gier chciało się wyć. Po drugie, ale chyba ważniejsze, szkieletowa w zasadzie obsługa wypożyczalni. W GR znajdowało się cały czas zaledwie kilka osób obsługi, nikt nie tłumaczył gier, nikt nie pomagał w wyborze ciekawej gry dla siebie. I wcale się temu nie dziwię – Games Room Team (ze Szczecina) oraz Gramajda (z Poznania) dostają zaledwie jakieś symboliczne wynagrodzenie (kilka gier do podziału, kanapki i woda) – przy imprezie na 20 tys osób jest to trochę niepoważne.

  5. KubaP

    … co boli tym bardziej, gdy wiesz, jak gigantyczne pieniądze planszówki DAJĄ Pyrkonowi.

  6. Avatar

    Co się dziwić? Przecież to jeden przekręt jest!
    Dostałeś jakiś paragon, jakiś rachunek?

    Druga Era zarabia kupę kasy na evencie, który dawno przestał być kameralną imprezą a stał się potężnym biznesem, sami nie ogarniają swoich wpływów, mają gruby bałagan w papierach i organizacji, segregują wystawców (tak, że jedni płacą 500 złotych za metr, a inni 500 złotych za całe 60m2 stoisko!) wszystko nielegalnie i na lewo, w dodatku wykorzystując ludzi, którzy harują za darmo.

    Czyli typowo po polsku – grupa ludzi się ustawiła i chłepce z koryta ile wlezie, zanim cały ten majdan się rozsypie.

  7. KubaP

    Uch, ArSaghar, tak daleko idących wniosków bym na pewno nie wyciągał.

    To DOBRZE, że fantastyka, planszówki i rpgi mają ta dużą, komercyjną imprezę. Ja nikomu w księgi rachunkowe nie zaglądam. Ja tylko wskazałem punkty, które mogą sprawić, że to planszówkowcy będą pełnoprawnymi uczestnikami konwentu, tfu!, festiwalu.

  8. kwiatosz

    ArSaghar – praktyka pokazuje, że najwięcej do powiedzenia o finansach konwentów mają ludzie, którzy nieszczególnie się do jakiegokolwiek przyłożyli. Nie wiem czy tak jest w Twoim przypadku, ale prawda jest taka, że organizacja konwentu w halach targowych to jest ogromna kasa. Nie wiem też czy uwzględniłeś taki np. barter w kosztach wynajmu stoiska (czyli generalnie umowy sponsorskiej) czy tylko gołe kwoty co ma się nijak do niczego. A paragony w przypadku sprzedaży festiwalowej nie są wymagane z tego co kojarzę – są jakieś przepisy o tym, ale dokładnie nie wiem, bo to nie moja działka.

    Natomiast co do hałasu – generalnie jest tak, że sam games room generuje potężne ilości decybeli. Na Falkonie zeszłorocznym na hali oprócz games roomu z konieczności były pokazy i konkursy – i games room to nie jest coś, co da się przekrzyczeć. Ale z drugiej strony – ja mam wrażenie, że halowy games room to też nie są świetne warunki, tutaj jest moim zdaniem przewaga niewielkich konwentów w szkołach, gdzie games room to kilka klas i można spokojnie się podzielić na pacpacklaski i zamkowienie – i wszyscy się dobrze bawią :)

    Z tłumaczeniem zasad to jest to o tyle podstępne, że jak ktoś robi imprezę stricte planszówkową to ma fantastów-plansżówkowiczy lokalnych pod ręką i dostępnych. A jeżeli robi konwent, to tych samych ludzi potrzeba kilkuset do obsługi podstawowej konwentu i po prostu brakuje ludzi do tłumaczenia zasad – bo oni wszyscy są w innych zadaniach.

  9. KubaP

    Sam Gamesroom to jedno, ale umieszczanie wewnątrz sceny muzycznej to chyba jednak chybiony pomysł, nie uważasz? Czy może na Falkonie to standard? :)

  10. kwiatosz

    Przecież ja nie bronię tego pomysłu (scena+gr), w żadnym wypadku – wskazuję przecież, że dowolne mieszanie halowego games roomu z czym innym to słaby pomysł. Ba, sam games room, jeżeli jest duży, przeszkadza games roomowi :)

  11. Avatar

    Stoły do pokazów gier planszowych – no właśnie. Ciężko było się zorientować co, jak i gdzie niestety. Myślałam, że już się nie doczekamy niedzielnego Cthulhu Wars albo że nas ominie..
    Dzięki Ania&Kuba za wspólne Złap Prosiaka w międzyczasie! ;)

  12. Avatar

    *Łap prosiaka, sorry. :)

  13. KubaP

    @pancerna – cała przyjemność po naszej stronie :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings