Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Metropolia – miasto kości… (do gry, oczywiście)

Metropolia – miasto kości… (do gry, oczywiście) [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

MetropoliaJapońskich dokonań w dziedzinie gier logicznych nie sposób przecenić – wystarczy przywołać wkład wniesiony przez Kraj Kwitnącej Wiśni w rozwój go czy shogi. Również na branży łamigłówek Japończycy odcisnęli niezatarte piętno: Nob Yoshigahara ze swoim Rush Hour bez kozery może być uważany za ojca współczesnych łamigłówek wielozadaniowych, zaś mechaniczne brainteasery Akio Yamamoto płynnie wypełniają przestrzeń pomiędzy łamigłówkami, a dziełami sztuki.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o Machi Koro, wydanej u nas jako Metropolia, ciekawość natychmiast zaczęła mnie zżerać, szczególnie, że ciężar gatunkowy w tym przypadku to zupełnie inna kategoria – gra familijna, znacznie lżejsza, wykorzystująca w mechanice rzuty kością i porównywana nagminnie do Monopoly czy Osadników z Catanu. Czy duet Masao Suganuma & Noboru Hotta ma szanse choć zbliżyć się do swoich utalentowanych poprzedników? Postanowiłem przekonać się osobiście.

Idealna na wakacje

Zacznę dosyć nietypowo: choć pudełko z Metropolią nie należy do największych (FoxGames konsekwentnie wydaje gry w niewielkim formacie) jest tak naprawdę karcianką z dwoma kostkami i garścią papierowych żetonów-waluty. Dalsza kompresja zajmowanego miejsca jest więc jak najbardziej możliwa, czyniąc z niej idealny produkt na wakacyjne wyjazdy. Wprawdzie do satysfakcjonującej rozgrywki potrzebny nam będzie fragment płaskiej powierzchni (kart nie trzymamy w rękach), to do tego celu nada się równie dobrze stół, jak i rozłożony koc.

zawartość pudełka

zawartość pudełka

Do urlopowych rozgrywek zachęca również przystępny poziom trudności i rozsądny czas gry: instrukcja podstawowego wariantu gry zajmuje zaledwie trzy niewielkie, bogato ilustrowane strony, a czteroosobowa rozgrywka z dodatkiem na pewno zamknie się w godzinie. Jedyne utrudnienie stanowią przysłowiowe już błędy w instrukcji, stające się powoli znakiem firmowym FoxGames: na początku gry otrzymujemy karty: piekarnia i pole, a nie farma i piekarnia, zaś rzut dwoma kostkami umożliwia karta dworzec kolejowy, nie stadion. Dla planszówkowych wyjadaczy nie stanowią oczywiście większego problemu, ale początkujących graczy – a do nich w dużej mierze kierowana jest oferta FoxGames – mogą nieźle zbić z tropu. Po tylu wydanych grach trudno uznać FoxGames za początkujące wydawnictwo, czas już więc najwyższy, aby wyrosło również z chorób wieku dziecięcego.

Być burmistrzem

Celem gry jest wybudowanie w zarządzanym przez nas mieście czterech (w wersji rozszerzonej sześciu) budynków specjalnych: dworca kolejowego, centrum handlowego, parku rozrywki i wieży radiowej. Wymaga to zgromadzenia żetonów/monet o łącznej wartości 52. Ponieważ startujemy z kapitałem o wartości 3, przed nami sporo pieniędzy do zarobienia. A zarabiamy je turlając kostkami i dokonując jedynych słusznych inwestycji – wznosząc kolejne budowle w tytułowej metropolii.

to budujemy

to budujemy

Musimy jednak pamiętać o kilku sprawach:

– w swojej turze możemy wybudować tylko jedną nieruchomość, płacąc za nią odpowiednią cenę, warto więc dobrze się zastanowić

– budowle przynoszą zyski w momencie wyrzucenia na kostce/kostkach sumy oczek widniejącej na górze danej karty, przy czym niektóre punktują tylko w naszej własnej turze, inne wyłącznie w turach pozostałych graczy, reszta zaś za każdym razem

– bardzo ważne są interakcje pomiędzy poszczególnymi budynkami – niektóre punktują wielokrotnie pod warunkiem posiadania w mieście innych, konkretnych nieruchomości.

przykłady inwestycji wiązanych

przykłady inwestycji wiązanych

Monopoly? Osadnicy z Catanu? Jeżeli już, to nietypowo.

Oczywiście idea wznoszenia budynków i zarabiania na nich w momencie fartownego rzutu kością jednoznacznie kojarzy się z Monopoly, dla mnie jednak podobieństwo leżało gdzie indziej. Podobnie jak w amerykańskim bestsellerze, Metropolia nie pozwala nam się nudzić również w turze pozostałych graczy. Bacznie śledzimy wszystkie rzuty kością, ponieważ nasze budynki mogą punktować w najmniej oczekiwanym momencie. Dzięki temu nawet w rozgrywce czteroosobowej czas nie dłuży nam się zbytnio. Oczywiście nadal mamy do czynienia ze sporą losowością, możemy jej jednak częściowo przeciwdziałać, starając się nabyć jak najwięcej nieruchomości, punktujących w efekcie przy każdym możliwym wyniku rzutu. Czy jednak warto inwestować niemałe pieniądze w takie właśnie rozwiązanie?

Osadników przypominały mi paradoksalnie dyskusje dotyczące jedynej słusznej strategii inwestowania: czy wchodzić w kopalnie czy raczej zboża? Połów ryb czy hodowlę bydła? A może zaryzykować na rynku usług gastronomicznych? Pomimo rozlicznych „złotych metod” moim zdaniem idealnej strategii po prostu nie ma. Z jednej strony musimy liczyć się z ograniczoną liczbą kart, więc tych naprawdę dobrych może szybko zabraknąć albo rozłożą się proporcjonalnie, z drugiej zaś na własnej skórze odczułem boleśnie zbytnie przywiązanie do sprawdzonej taktyki – grając niestandardowo również można sporo osiągnąć.

na tych kartach można sporo stracić

na tych kartach można sporo stracić

Deweloperski szał i negatywna interakcja

O jednej rzeczy musimy w Metropolii pamiętać cały czas: nie wygrywa właściciel największego miasta/majątku, tylko ten, kto pierwszy podniesie z poziomu gruntu konkretne budowle! Choć wydaje się to oczywiste, inwestowanie w rozwój naszej metropolii jest tak przyjemne, że często zapominamy o warunkach zwycięstwa, dokładając jeszcze jeden budynek, jeszcze jedną hodowlę, jeszcze jeden kuter rybacki… Aż tu nagle trach, koniec gry – ktoś zakończył ostatnią niezbędną inwestycję.

Nawet kwestia kolejności wystawiania wymaganych budynków może budzić kontrowersje. Teoretycznie na początku gry przychody są niższe, więc łatwiej wystawić te mniej kosztowne. W dalszej jednak części pojawiają się karty, które mogą uniemożliwić uzbieranie małej fortuny w gotówce. I tutaj pojawia się element mechaniki Metropolii, który nie wszystkim musi się podobać: negatywna interakcja. Przy pomocy niektórych kart możemy naprawdę nieźle złupić współgraczy, zwykle zresztą najmocniej dostaje się tym najbardziej wypłacalnym. Niektórzy przyjmą taki niefart ze śmiechem, inni jednak zezłoszczą się solidnie patrząc na odpływające oszczędności. Można powiedzieć, że taki mechanizm zapobiega kingmakingowi, miejcie go jednak w pamięci dobierając graczy do kolejnej partii – nawet w rodzinnych rozgrywkach agresywna strategia może zepsuć niektórym zabawę.

a na tych zarobić

a na tych zarobić

Gdzie ta japońszczyzna?

Go czy shogi to typowe, logiczne suchary, trudno więc doszukiwać się w nich orientalnej otoczki poza historycznymi przesłankami. Również w łamigłówkach niezbyt wiele było nawiązań do kultury KKW, choć Rush Hour w oryginalnej wersji wziął się ponoć z obserwacji zatłoczonych tokijskich parkingów. Pomimo okrągłego logo „gry japońskie”, obiecującego mam nadzieję kolejne tytuły w tej  podserii, mechanika Metropolii nie oferuje żadnej egzotyki, będąc bardzo udanym mariażem europejskiej gry familijnej i pozytywnie odbieranego amerykańskiego ameritrashu. Czy to oznacza kompletny brak nawiązań?

Na szczęście nie – sytuację ratują absolutnie wręcz genialne grafiki Noburu Hotta, dzięki którym Metropolia ma w sobie to japońskie coś. Zdecydowane, jednolite barwy bez półcieni i charakterystyczne podejście do perspektywy w pejzażu kojarzyć się mogą ze współczesną odmianą drzeworytów ukiyo-e – choć może to wina mojego zauroczenia „Wielką falą w Kanegawie”, autorstwa Hokusai Katsushika.

Po prostu dobra gra

Nie dziwią mnie wysokie oceny Machi Koro, to bardzo udany produkt dla szerokiej rzeszy odbiorców w różnym wieku i na różnym poziomie zaawansowania. Brawa w tym miejscu należą się również wydawnictwu FoxGames, które oparło się chęci zarobienia podwójnie i wydało grę od razu z całkiem sporym, zawierającym 68 kart dodatkiem Metropolia Plus. Zachęcam jednak początkujących do rozpoczęcia swojej przygody z Machi Koro w wersji podstawowej i sięgnięciu po dodatek dopiero wtedy, kiedy będzie się Wam wydawało, że rozgryźliście już temat na wszystkie możliwe sposoby. Zaskoczenie i dodatkowa frajda są bezcenne.

darmowy dodatek

darmowy dodatek

Jeżeli miałbym się czegokolwiek czepiać poprosiłbym jedynie o wydanie ekskluzywne, zawierające plastikowe żetony monet, najlepiej z jakimś nawiązującym do gry motywem graficznym. Te kartonowe wyglądają jednak trochę buro i lubią się strzępić na brzegach.

Nie macie jeszcze Metropolii? Losowość rzutu kością nie odstraszają Was od gry? Lubicie średnio skomplikowane gry familijne? Nie przeraża Was odrobina negatywnej interakcji? Gnajcie na najbliższą imprezę planszówkową albo ryzykujcie zakup w ciemno. Z dużym prawdopodobieństwem będziecie zadowoleni.

Za:

– dobra gra dla szerokiego grona

– niebanalna mechanika z wieloma drogami do zwycięstwa

– świetna oprawa graficzna

– rozsądna cena

– dodatek w zestawie

Przeciw:

– jakość papierowych żetonów



Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings