Ile potrzeba do szczęścia?
Dokładnie 4 okrągłe żetony w przypadku Skulla, albo kwadratowe w przypadku Gringo dla każdego gracza. Do tego kilka znaczników potrzebnych do oznaczania wygranej rundy. Ot tyle zawartości co kot napłakał.
Nie ma róży bez…
Zaczniemy od mechaniki, bo to ona jest najważniejsza w tej grze. Mechanika jest prosta, wręcz bardzo prosta, zasady można wytłumaczyć w dwie minuty. W dużym skrócie:
Celem gry jest zdobycie 2 znaczników/żetonów zwycięstwa. Można zwyciężyć również jeśli rywale stracą swoje żetony.
4 żetony dzielą się na 2 typy:
– 3 żetony to róże/Skull, słońce/Gringo
– czwarty żeton to czaszka/Skull, księżyc/Gringo
Rozgrywka wygląda następująco:
Możesz dołożyć jeden ze swoich żetonów. Twoje żetony tworzą stos. Albo zacząć licytacje. Osoba, która zaczyna licytacje deklaruje ile jest w stanie odkryć żetonów z różą/słońcem. Kolejny gracz może go przelicytować. Jeśli wszyscy spasują osoba, która zadeklarowała największą liczbę wchodzi na pole minowe, dosłownie.
Czaszki
Deklarujesz 3, musisz odsłonić 3 żetony, deklarujesz 5 musisz odsłonić aż 5 żetonów. Nigdy nie można więcej niż jest wystawionych. W pierwszej kolejności odsłaniasz wszystkie swoje. Jeśli nie dałeś się wpuścić w maliny (czyt. Wygrałeś licytacje, a w swoim stosie wrzuciłeś swoją czaszkę/księżyc), możesz zająć się odkrywaniem wierzchnich żetonów rywali. Są emocje. Duże emocje, ryzyko, momenty wahania, dłoń krąży z jednego stosu do drugiego, bacznie obserwując przy tym mimikę, i w tym momencie znienacka atakujesz, odkrywasz pierwszy żeton rywala po prawej i jest… róża/słońce! Co za ulga, pozostały jeszcze 2 żetony do odkrycia. Znów ten sam stosik? A może teraz rywal po lewej? Albo śmieszek naprzeciwko ciebie? Pewny siebie odkrywasz żeton i co? Czaszka!
Poker face
Jeśli uda ci się wypełnić cel, to jest odkryć tyle róż/słońc ile zadeklarowałeś wtedy zdobywasz 1 żeton zwycięstwa (drugi taki powoduje, iż zwyciężysz grę). Jeśli wpadłeś na minę, odłóż jeden swój żeton, jeśli wpadłeś we własne sidła, sam decydujesz, jeśli wpadłeś w dołek kolegi, on wybiera losowy żeton i go odrzuca.
Innymi słowy mamy tu blef, ryzyko, licytacje, po prostu gra hazardowa. A ile przy tym emocji!
Przepis na grę
Nadal nieprzekonany? Stwórz wersje prototypową Skulla.
Najlepiej będzie skorzystać z elementów z innej gry. Przepis trudny nie jest. Potrzebujesz raptem 4 karty/żetony/znaczniki w identycznym kolorze dla każdego gracza. 3 z nich muszą mieć ten sam awers czwarty zaś musi być odmienny. I podobny zestaw dla innego gracza (zasadniczo kształt i forma mogą być inne). Dodatkowo przyda się trochę znaczników, mogą być to dowolne elementy, potrzebujesz: znaczniki = ilość graczy +1. I to wszystko.
Przykład:
Gra: Kakao
Elementy:
Kafelki pracowników. Każdy wybiera rewers w jednym kolorze (czerwony, fioletowy, żółty, biały). Trzy kafelki powinny mieć rozmieszczonych pracowników z każdej strony, ostatni zaś niech będzie to kafelek najbardziej charakterystyczny czyli ten z trójką pracowników z jednej strony. Za znaczniki do oznaczania wygranej rundy mogą posłużyć żetony boga słońca.
I mamy zaimprowizowaną wersje Skulla/Gringo. (Oczywiście to tylko wersja próbna, prawdziwej gry nigdy nie zastąpi).
Teraz na własnej skórze możesz się przekonać czy rajcuje Cię ta mechanika, czy lubisz blefować, poker fejsować, ryzykować… czy masz żyłkę do hazardu. Jeśli tak chodźmy dalej, jeśli nie, już teraz możesz skończyć czytać tę recenzję, bo ostatnie akapity na pewno cię nie przekonają do zakupu. Skull/Gringo to przede wszystkim mechanika, prosta jak jednoręki bandyta, tylko że ona nie naciągnie cię na kupę kasy, no chyba, że z kumplami będziesz grał na pieniądze… – kwestia ostateczna:
Wykonanie i klimat
Mamy dwie wersje gry: Skull i Gringo. Obie są identyczne pod względem mechaniki. Różnią się tylko tematem i wykonaniem.
Gringo: Mamy kwadratowe żetony na ich rewersie przedstawione są zwierzęta takie jak słoń, żyrafa czy kangur, zaś na awersie mamy tylko 2 typy symboli – słońce i księżyc. Jeśli ktoś lubi oglądać Wojtka Cejrowskiego, to może śmiało brać tę wersje. Parę ciekawostek się dowie np. tukan na okładce i znacznikach wygranej rundy jest dlatego, iż jest to ulubiony ptak Cejrowskiego.
Fot. http://sklep.granna.pl/errorpage.htm?aspxerrorpath=/gringo
Skull: Tematem przewodnim są tatuaże motocyklistów. Wykonanie stoi na wysokim poziomie, a grafiki na poszczególnych okrągłych żetonach potrafią zachwycić. W przeciwieństwie do Gringo tu jest większa różnorodność, nie tylko rewersy się różnią, ale także awersy. Mamy 6 różnych czaszek. I 6 typów róż. Naprawdę wygląda to świetnie. I do tego mamy wytrzymałe, drewniane znaczniki do oznaczania wygranej rundy.
Fot. http://sklep.granna.pl/errorpage.htm?aspxerrorpath=/skull
Gringo! – zawołał Skull
Dla mnie Skull jest o wiele ciekawszą opcją, posiada naprawdę świetne i dopracowane grafiki. Nie da się tego powiedzieć o Gringo, grafiki są proste, i mało różnorodne. Skull jest bardziej kuszący od strony graficznej i już samym wyglądam okładki zachęca do kupna. Zaś Gringo jest co prawda promowany przez Wojciecha Cejrowskiego, ale prawda jest taka, iż ta gra, jej mechanika nie ma nic z nim wspólnego. Według mnie nietrafiona koncepcja.
Podsumowanie:
Mechanika w Skull & Roses sama się broni, dla kogoś kto lubi blefować i ryzykować będzie idealna.
Natomiast zalety i wady obu wydań w mojej ocenie przedstawiają się następująco:
a) Skull:
+ piękne, różnorodne grafiki
+ drewniane znaczniki
– wyższa cena
b) Gringo:
+ niższa cena
+ Wojtek Cejrowski poleca ;-)
– mała różnorodność
– grafiki nie zachwycają
Od Redakcji: powyższa recenzja została nadesłana w ramach konkursu „Capitalny Luty #2„
Grę Skull kupisz w sklepie