Merlin – poczuj magię w kościach
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Nie mam wątpliwości, że Trajan, Rialto czy W Roku Smoka to bardzo dobre gry. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że popularność Stefana Felda opiera się głównie na jego  darze tworzenia kapitalnych i zbalansowanych mechanik wykorzystujących kości. Najpełniej ten geniusz widać chyba w Zamkach Burgundii, ale można go znaleźć także w Bora Bora, Macao czy Wyroczni Delfickiej. Michael Rieneck to autor znany mi z kolei głównie z gier rodzinnych jak Santiago de Cuba i W 80 dni dookoła świata. Doszło jednak do mnie wiele ciepłych słów na temat Cuby, a na półce do ogrania czekają również świetnie zilustrowane Filary Ziemi.  Wydany przez Queen Games Merlin, autorstwa duetu Feld-Rieneck, mimo wielu sceptycznych opinii w sieci,  trafił więc po Essen na moją listę priorytetowych zakupów.

Merlin umożliwia rozgrywkę do czterech graczy. Mi udało się zagrać jedynie w trzy i cztery osoby i muszę powiedzieć, że w obu tych składach gra dobrze się skaluje. Początkowe partie zajęły nam sporo ponad dwie godziny ale wraz ze zdobywanym doświadczeniem czas  gry zaczął się skracać do pudełkowych 75 minut. Grałem z samymi dorosłymi więc odnotuję tylko, że według wydawcy wiek graczy powinien wynosić 14+, ale społeczność  BGG-owa twierdzi, że z Merlinem powinny sobie poradzić już 10-letnie osoby.

Celem graczy jest objecie schedy po Królu Arturze, kiedy odejdzie on do Avalonu. Dróg do zdobycia korony jest kilka –  zabijanie zdrajców, rozbudowa włości, powiększanie wpływów w księstwach, realizowanie misji czy wysyłanie naszych podwładnych do pracy. Będziemy starali się jak najlepiej je połączyć i wykorzystać do osiągnięcia naszego celu. Tyle z klimatu.

Słowo o szacie graficznej i wykonaniu. Jedną sprawą jest tu grafika okładki, która zebrała dużo gorzkich słów zanim jeszcze nawet gra się pojawiła. Dla mnie nie wygląda ona najgorzej, chociaż przyznaję, że przywodzi na myśl okładki pixelowych gier komputerowych z lat dziewięćdziesiątych. Zawartość za to prezentuje się już bardzo ładnie. Plansza jest radosna i kolorowa, a mimo tego w miarę przejrzysta i czytelna. Jakość wykonania elementów też jest przyzwoita, chociaż barwy tarcz na planszetce gracza zupełnie nie pokrywają się odpowiadającymi im żetonami, a poza tym obawiam się, że łatwo jest zniszczyć laski Merlina, zrobione z cienkiego i długiego kawałka tekturki.

Krótko o samej rozgrywce. Plansza przedstawia okrągły stół (rondel) wokół którego poruszają się nasi rycerze oraz czarnoksiężnik Merlin. Stół podzielony jest na 6 części, a każda reprezentuje jedno z 6 księstw. Wszystkie miejsca przy stole przyporządkowane są do konkretnych pól akcji, które odpalamy to stanięciu tam naszym rycerzem lub Merlinem.

Do ruchu musimy wykorzystać jedną z naszych kości. Dzięki kościom w kolorze gracza poruszymy naszego rycerza w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, dzięki białej kości Merlina możemy poruszyć magiem przy czym ten może przemieszczać się w obie strony, a jak również jest  kontrolowany przez wszystkich graczy.  Po zakończeniu ruchu rycerzem lub Merlinem gracz ma prawo wykonać akcję przypisaną z pola na którym stanie.

Wśród dostępnych akcji znajdziemy m.in. takie które pozwolą nam wystawić pomocnika do księstwa, otrzymać punkty za posiadane zasoby, pobrać zasoby z księstwa w którym mamy wpływy wymienić surowce czy wybudować pałacyk na okolicznych terenach. Są też dwa pola dające potężne artefakty – Excalibura i Święty Graal. Miecz ułatwia nam rozprawę ze zdrajcami, natomiast Kielich daje nam … jabłko, które pozwala przestawić na dowolny wynik jedną z kości.

Małego wyjaśnienia wymagają pomocnicy pozwalający nam zbierać zasoby i poszerzać wpływy. Budowniczy przyniesie nam z księstwa materiał budowlany, dzięki któremu wybudujemy pałacyk, a ten ma szansę dać nam punkty zwycięstwa w trakcie fazy punktacji. Giermek zapewni graczowi tarczę, która pozwoli odeprzeć zdrajców grożących punktami ujemnymi. Chorąży z kolei zdobędzie dla nas flagę, która da właścicielowi jednorazową zdolność łamiącą podstawowe zasady rozgrywki. Ostatnia postać, czyli Dama Dworu umożliwi nam zdobycie wpływów w księstwie, a te z kolei, po pierwsze pozwolą nam korzystać z jego dóbr nawet jak jesteśmy daleko od jego granic, po drugie dają perspektywę zdobycia punktów zwycięstwa w fazie punktacji.

Punkty zwycięstwa zdobywamy w trakcie rozgrywki w wyniku efektów pól akcji oraz za zrealizowane misje. Dodatkowo  punktujemy na koniec każdej parzystej rundy. PZ zbieramy wówczas za największe wpływy w każdym księstwie, największą liczbę pałacyków dla każdego obszaru na planszy włości i za pomocników wysłanych do pracy w księstwach. Możemy także utracić punkty w momencie kiedy nie będziemy w stanie zdemaskować i pozbyć się wszystkich zdrajców napadających nasz zamek. Na koniec ostatniej, szóstej rundy dodajemy jeszcze punkty za niezużyte jabłka, laski Merlina i zasoby oraz sprawdzamy kto zostanie następcą Króla Artura.

Jak pisałem na wstępie zbyt mało znam tytułów Michaela Rienecka, żeby od razu poznać rękę tego projektanta. Co innego jest z Feldem. Daleko  mi do ogrania całego dorobku pana Stefana, ale znam sporo gier jego autorstwa, a do tego cechy tworzonych przez niego tytułów opartych na kostkach są na tyle charakterystyczne (łatwość manipulacji kośćmi, szerokie spektrum akcji przypisanych do każdego wyniku, sałatka punktowa, własna pula kostek), że pokusiłbym się o stwierdzenie, że jego kolejną kościankę mógłbym rozpoznać w ciemno.  Tylko nie wiem czy bym się nie pomylił…

W Merlinie faktycznie każdy z graczy ma własną pulę kości, którą dysponuje według swojego uznania. Dodatkowo do celu można dojść kilkoma sposobami. Jeżeli chcę odeprzeć zdrajcę to mogę to zrobić przy pomocy tarczy, chorągwi lub Excalibura. Jeżeli chcę zdobyć niebieski materiał budowlany, to mogę postawić budowniczego w niebieskim księstwie, użyć posiadanego tam wpływu stając na odpowiednie pole, wymienić zasoby na inne lub zdobyć materiał dzięki postawieniu pałacyku na pole z wieża. Źródeł punktowania też jest kilka i są one różne.  Często wybierając w danej chwili jedno z nich  godzimy się ze stratą innego.

To z jednej strony. Z drugiej natomiast nie ma sałatki punktowej. Punkciki raczej ciułamy a wyniki nie przekraczają 100 VP  (przynajmniej u nas). Zbieramy średnio po 2-3 punkciki na turę (czasami oczywiście zdarzy się więcej, ale są też tury, w których nie będziemy mieli zdobyczy punktowej), a fazy punktowania to przypływ średnio 10-15 pezetów. W tym kontekście strata 3 punktów za zdrajcę (a jest ich w całej grze dziewięciu) to wcale niemało.

Sam sposób wykorzystania kości w grze w zasadzie jest jeden. Służą one do ruchu. Manipulacja kostkami też jest ograniczona. Co prawda jabłka są tutaj mocniejsze niż chociażby robotnicy znani z Zamków Burgundii czy żetony łaski z Wyroczni Delfickiej (pozwalają obrócić kość na dowolna ściankę), ale ich zdobycie jest znacznie trudniejsze i trzeba przyznać, że mocno losowe. Zastanawiam się czy ograniczenie mocy jabłek do standardowego +1/-1 na kostkach, ale w zamian  ułatwienie dostępu do nich (np. byłyby nagrodą w misji lub surowcem do zdobycia w wieżach), nie wpłynęłoby pozytywnie na całą rozgrywkę. Obecnie, w momencie kiedy jabłek nie posiadamy  (a taka sytuacja wcale nie jest rzadka) jesteśmy zdani jedynie na wyniki rzutu kośćmi.

Wyborów i główkowania jest w Merlinie, nawet bez przesadnie częstego korzystania z jabłek, i tak bardzo dużo. Oczywiście w niektórych sytuacjach takie a nie inne wyniki mogą być dla nas mniej lub bardziej korzystne, ale co do zasady nie ma tu mowy o słabszych rzutach. Poprzez odpowiednie ułożenie kolejności zagrywanych kości oraz wykorzystanie możliwości zapewnianych przez pola oraz posiadane przedmioty i pomocników często da się bowiem stworzyć łańcuszek korzystnych ruchów popychających naszą strategie do przodu (nawet jeżeli nie przynoszą one punktów ad hoc).

Interakcja w grze to przede wszystkim walka o wpływy czy odpowiednie usytuowanie pałacyków w przyległych do zamku włościach. W obu przypadkach znaczenie ma stworzenie przewagi, ponieważ w fazie punktowania właśnie osoba kontrolująca danych obszar zdobywa za niego punkty. W przypadku włości ilość punktów jest z góry wiadoma, bo jest ona równa liczbie połączonych pól określonego terenu, na którym leżą pałacyki. W przypadku wpływów ilość punktów wynosi tyle, ile kostek wpływów leży na wieży w danym królestwie. Oznacza to, że jeżeli w danym obszarze o przewagę toczyła się zacięta walka, to jej zwycięzca zgarnie większą nagrodę za wygraną. Bardzo sprytne rozwiązanie premiujące wytrwałość i konsekwencję. Pewnym przejawem interakcji w grze jest również możliwość wypychania pomocników innych osób naszymi. Co prawda są oni od razu dostępni do dalszego użycia, ale jeżeli poszkodowany gracz nie zdąży ich ponownie wstawić na planszę przed końcem parzystej rundy, wówczas nie przyniosą oni korzyści w fazie punktacji.

Podsumowując, cieszę się, że nie uprzedziłem się do gry przed jej sprawdzeniem, bo ostatecznie Merlin sprawił w moim domu dużo frajdy. Ja co prawda niekiedy z przerażeniem patrzę na moje kostki, nie będąc w stanie wycisnąć z nich żadnej magicznej mocy, jednak z dużym podziwem patrzę też na to jak potrafią się bawić nimi inni (chociażby moja żona), wyciągając z wyników coraz to mocniejsze  kombosiki. Merlin nie jest na pewno pozycją tak ciekawą jak Zamki Burgundii czy Wyrocznia Delficka. Mimo tego, jest to gra dobra, do której nie będę musiał specjalnie szukać współgraczy, bo większość ludzi z mojego towarzystwa ją lubi. Oczywiście Merlin ma swoje wady, jak choćby losowość, której pan Feld tutaj tak sprawnie nie ujarzmił, jak potrafił to zrobić w innych swoich tytułach, czy sporadyczny paraliż decyzyjny spowodowany chęcią obliczenia wszystkich możliwych posunięć. Z drugiej strony gra posiada też sporo zalet, dzięki którym nie tylko staje się bardzo grywalny, ale też zachęca do kolejnych partii. Dla mnie jest to ósemka (z lekkim minusem).

 



Grę Merlin kupisz w sklepie


 

Złożoność gry (6/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings