Marco Teubner kojarzony jest głównie z tytułami dla najmłodszych adeptów gier planszowych. Z pewnością największy rozgłos przyniosła mu nagrodzona tytułami Kinredspiel des Jahres i Dziecięca Gra Roku (i kilkoma innymi wyróżnieniami) Epoka Kamienia Junior, ale autor ma na swoim koncie też adaptację innego klasyka – Dzieci z Carcassonne, czy imprezową karciankę Hook!, wydaną w Polsce przez Lacertę. Teraz natomiast na rynku, dzięki wydawnictwu Granna, pojawił się imprezowo-zręcznościowy Ale cyrk!, czyli polska wersja wydanego w 2017 r. Topito.
Gra również celuje w młodszych odbiorców (choć już nieco starszych niż w przypadku dziecięcych wersji Carcassonne i Stone Age). Z pewnością do ich przyciągnięcia pomocne będą ładna oprawa graficzna i krótki czas gry (około 20 minut).
Rozgrywka polega na tworzeniu odpowiednich układów akrobatycznych na trzech arenach. O pożądanych układach informują nas posiadane na ręce karty celów. Stworzenie układu wskazanego na karcie powoduje realizacje zadania i dobranie następnego. Realizacja siódmego zadania kończy grę wygraną danego gracza.
Zadania z kart możemy podzielić na trzy kategorie. Jedne wymagają ułożenia postaci w dowolnej kolejności na odpowiednim kolorze areny, inne ułożenia wieży tak, żeby określona postać znalazła się na właściwej wysokości jeszcze inne chcą, żeby cyrkowcy ułożeni byli w wieży w odpowiedniej kolejności.
Mechanika polega na przestawianiu pojedynczych cyrkowców lub części wież cyrkowych (czyli kilku postaci ułożonych jedne na drugich) między poszczególnymi arenami. W turze mamy jednak tylko jeden ruch, to znaczy, że możemy przestawić jedną figurkę lub wieżę z jednego miejsca w drugie.
I tu wchodzą do gry elementy zręcznościowy i taktyczny. Element zręcznościowy dlatego, że wieże można przestawiać wyłącznie trzymając za jedną figurkę. Do tego figurki mają różny rozmiar, co na pewno nie poprawia stabilności konstrukcji. O katastrofę wiec łatwo. A jeżeli się nam ona przydarzy to tracimy ruch, jedną zrealizowaną kartę celu, a wszyscy cyrkowcy wracają poza arenę. Element taktyczny jest bardziej subtelny. Musimy bowiem pokombinować w taki sposób, żeby jak najmniejszą liczbą ruchów doprowadzić do realizacji któregoś z naszych zadań.
Czy taktyczna gra imprezowa może się sprawdzić? Może i może, ale niestety nie w tym przypadku. Element zręcznościowy jeszcze jest niezły, bo figurki niechętnie trzymają się kupy, a możemy jeszcze utrudnić zadanie przeciwnikom ustawiając je w rożnym położeniu. Niestety emocje są tylko przy przestawianiu wieży (im wyższa tym więcej), ale często ustawiamy jedynie pojedyncze klocki. Ułatwienie w zasadach dla młodszych graczy (mogą oni przestawiać wieżę trzymają na styku dwa klocki) na szczęście się sprawdza i pozwala nawiązać naszym pociechom równorzędną walkę. Stąd też gra sprawia frajdę młodszym graczom. Starsi zainteresują się grą raczej na chwilę i pewnie wrócą do klasyki (Jenga).
Taktycznie – niestety – jest gorzej. Szczególnie przy większej liczbie graczy planowanie chociażby dwóch kolejnych ruchów mija się z celem, a o ułożeniu kafelków przed naszą turą w zasadzie decyduje przypadek. Co gorsza przypadek decyduje też nieraz o realizacji naszych zadań, bo nierzadko w turze innego gracza okazuje się, że wymagana przez nas figura akrobatyczna powstała właśnie na stole. Jednocześnie, z uwagi na to, że zadania grających są tajne nie wiemy, kiedy wykonując nasz ruch bardziej pomagamy przeciwnikowi.
No i na koniec karty układów akrobatycznych. Wszystkie one są warte jeden punkt, natomiast stopień trudności ich wykonania jest mocno zróżnicowany. I nie chodzi tu tylko o trudność manualną, ale też o ilość ruchów potrzebną na ułożenie figury do końca. A to oznacza, że jedni gracze mogą mieć zdecydowanie pod górkę, podczas gdy inni będą mogli realizować cele jeden po drugim. Nie jest to uczciwe i bywa bolesne szczególnie dla młodszych graczy.
Summa summarum, wśród wielu świetnych tytułów Granny skierowanych do młodych odbiorców Ale cyrk! jest jednym z tych, których nie polecam. Co prawda element zręcznościowy może na jakiś czas przyciągnąć uwagę dzieci (a nawet dorosłych), jednak problemy wynikające z „mechaniki”, zainteresowane osoby mogą szybko zniechęcić. Może przy okazji warto grę sprawdzić na jakimś konwencie, ale raczej nie radzę kupować w ciemno.
Złożoność gry
(2/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(5/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Ot, nie mogę powiedzieć, że gra jest zła, ale też nie znajduje w niej niczego takiego, co skłoniłoby mnie, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. Sporo istotnych wad wpływających na grywalność. Odczuwalne zalety powodują jednak, że osoby będące fanami gatunku – mogą znaleźć w niej coś dla siebie.