Tajemnicze morderstwa, pokrętne intrygi, zacieranie śladów przestępstwa – czy może być coś lepszego niż dobra historia kryminalna? Jak dla mnie – nie. Uwielbiam śledzić poczynania detektywów na małym i dużym ekranie, a jeszcze bardziej w książkach. Najnowsza gra wydawnictwa FoxGames dostarcza fanom historii z dreszczykiem zupełnie innego rodzaju doznań. W karciance Kryminalne Zagadki: Krwawe róże to my wcielamy się w zespół detektywów, próbujących rozwikłać tajemnicę śmierci Hrabiego Tudora.
Zagadkowa śmierć hrabiego
W poszukiwaniu dreszczyka emocji przenosimy się do XIX wiecznej Anglii. To tu, w położonej nad Tamizą posiadłości rodu Tudorów, doszło do dramatycznego zdarzenia. Zaproszony na śniadanie Książę Yorku znalazł niedaleko wrót domostwa zwłoki. Lokaj, który otworzył drzwi wstrząśniętemu mężczyźnie, szybko zidentyfikował detana. Zmarły to właściciel majątku, Hrabia Ferdynand Tudor. Co wydarzyło się w posiadłości? Czy nestor rodu zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku? A może ktoś pomógł mu pożegnać się z tym światem? Odnalezienie odpowiedzi na te i inne pytania to zadanie dla graczy, wcielających się w zespół śledczych, badających okoliczności zdarzenia.
Na pierwszy rzut oka
Kryminalne Zagadki: Krwawe róże mieści się w niewielkim pudełku o identycznym formacie, co znane już fanom gier bez prądu karcianki z serii Escape Room. Wewnątrz znajdziemy talię kart oraz kolorowe klipsy. Gra utrzymana jest w stylistyce, która dobrze komponuje się z atmosferą panującą na XIX-wiecznym dworze szlacheckim. Mroczna ilustracja z okładki przedstawia posiadłość Tudorów oraz główne postaci dramatu, jaki się tam rozegrał. Karty wskazówek są odpowiednio grube, duże i przejrzyste, a kolorowe klipsy służące do zaznaczania odpowiedzi są porządnie wykonane.
To nie jest kolejny escape room!
Jeśli jesteście miłośnikami serii karcianych łamigłówek wydawnictwa FoxGames, istnieje spora szansa, że spodobają Wam się także ich najnowsza gra. Tym razem mamy jednak do czynienia z zupełnie innym trybem rozgrywki.
W grze Kryminalne Zagadki: Krwawe róże gracze muszą współpracować, by rozwikłać tajemnicę śmierci Hrabiego Ferdynanda Tudora. Bardzo ważne jest, żeby nie przeglądać ani nie tasować talii przed rozpoczęciem śledztwa. Karty są ponumerowane i ułożone we właściwej kolejności. Po otwarciu pudełka można od razu zacząć zabawę. Rozgrywkę rozpoczynamy od przygotowania miejsca zbrodni. W tym celu będziemy musieli stworzyć trójwymiarową makietę dworu Tudorów. Autorzy krok po kroku pokazują jak to zrobić. Kolejne karty przybliżają graczom reguły gry.
Zasady
Zaczynamy od dobrania na rękę wskazówek. Ich liczba różni się w zależności od tego, jak duży jest zespół śledczych (1 gracz – 5 kart, 2-4 osoby – 3 karty, 5-6 graczy – 1 karta). Na środku stołu umieszczamy pierwszą stronę archiwum i możemy zaczynać dochodzenie.
W czasie swojej tury gracz dobiera wskazówkę. Następnie może ujawnić kartę z ręki lub ją zarchiwizować. Każda z nich ma przypisaną liczbę od 1 do 10 (w lewym górnym rogu). Wskazówkę można ujawnić tylko wtedy, gdy w archiwum znajduje się co najmniej tyle stron, ile wynosi wartość liczby. Jeśli gracz uważa, że informacja na posiadanej karcie nie jest zbyt przydatna, może odrzucić ją zakrytą do archiwum. Aż do końca śledztwa nie będzie mógł ujawniać jej treści współgraczom. W czasie rozgrywki można dyskutować wyłącznie na temat odkrytych wskazówek. Dozwolone jest też ujawnianie tytułów kart trzymanych na ręce. Dzięki temu gracze mogą wspólnie decydować o tym, czy ujawnić wskazówkę, czy też odłożyć ją do archiwum.
Czy znajdziecie rozwiązanie zagadki?
Kiedy wszystkie karty tropów zostaną dobrane i wyłożone, gracze podsumowują śledztwo. Mogą wtedy podzielić się z innymi zarchiwizowanymi informacjami. Nie wolno im podglądać odłożonych wskazówek, muszą opierać się wyłącznie na swojej pamięci. Po ustaleniu wspólnej wersji wydarzeń śledczy odpowiadają na pięć pytań dotyczących tego, co stało się w posiadłości Tudorów. Hipotezy zaznaczane są za pomocą klipsów. Za każdą poprawną odpowiedź zespół otrzymuje od 1 do 3 punktów. Na odwrocie karty z pytaniem znajduje się obszerne wyjaśnienie zagadki. Po zsumowaniu punktów gracze mogą sprawdzić jak im poszło i dowiedzieć się, czy nadają się na detektywów.
Historia z dreszczykiem, zamknięta w niewielkim pudełku
Niech was nie zwiedzie niepozorny rozmiar tej karcianki. Najnowsza gra wydawnictwa FoxGames to spora dawka doskonałej rozrywki. Wykorzystuje ona bardzo ciekawy mechanizm rozgrywki, który wymusza skupienie i współpracę wszystkich osób w niej uczestniczących. Tylko sprawnie łącząc siły, można odkryć co spotkało Hrabiego Ferdynanda. Kryminalne Zagadki: Krwawe róże to dobry tytuł, żeby rozpocząć przygodę z grami śledczymi. Poziom trudności tej karcianki określiłabym jako średni. Aby odkryć rozwiązanie, trzeba wysilić szare komórki, ale nawet detektywi – nowicjusze mają szanse na powodzenie.
Małe rzeczy, a cieszą
W czasie gry bardzo spodobały mi się nagłe zwroty akcji. Dostarczają one nowych informacji, dają poczucie upływu czasu i dodają grze dynamizmu. Dzięki nim rzeczywiście miałam wrażenie, że prowadzimy śledztwo i nagle dzieje się coś nieprzewidzianego.
Dodatkowym smaczkiem tej maleńkiej detektywistycznej karcianki jest trójwymiarowa makieta miejsca zbrodni. Niby można było położyć po prostu karty na stole, ale o wiele zabawniej jest wybudować miniaturowy dwór Tudorów. W moim zespole dochodzeniowym znalazła się co prawda osoba, która ze zgrozą patrzyła na wygiętą w mostek kartę, jednak dla mnie był on miłym dodatkiem do rozgrywki (karta wyszła z tego bez szwanku).
Wrażenia
Gra Kryminalne Zagadki: Krwawe róże bardzo mi się spodobała. Z przyjemnością zagłębiłam się w misternie uknutą przez autorów intrygę. Śledztwo zajęło nam mniej niż przewidziana godzina. Ostatecznie udało nam się rozwiązać sprawę, choć nie wszystkie elementy układanki trafiły w naszej historii na właściwe miejsce. Mimo to uzyskaliśmy niezły wynik, którego nie musimy się wstydzić. Prowadzenie śledztwa i snucie domysłów dało mi mnóstwo satysfakcji. Po zakończeniu sprawy żałowałam tylko, że znam już rozwiązanie, więc nie mogę zacząć od nowa.
Czy warto?
Warto! Kryminalne Zagadki: Krwawe róże w bardzo przyjemny sposób rozrusza wasze szare komórki. Aby odkryć tajemnicę śmierci hrabiego, będziecie musieli wykazać się spostrzegawczością, kreatywnością oraz umiejętnością dedukcji i łączenia pozornie niepowiązanych faktów. W czasie śledztwa trzeba zwracać uwagę absolutnie na każdy szczegół gry. Badajcie więc miejsce zbrodni, snujcie domysły i kombinujcie. Macie tylko jedną szansę na rozwiązanie tej zagadki. Dobrze ją wykorzystajcie!
Grę Kryminalne Zagadki: Krwawe róże kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.