Man muss auch gönnen können
Autor: Leon Schiffer
Liczba graczy: 1-4
Wiek: 8+
Wydawnictwo: Schmidt Spiele | G3
Rok wydania: 2020
Ranking BGG: 7.2Ten roll&write, wdzięcznie u nas zwany „Czego chcesz?„, jest niemal klasycznym roll&writem: zarówno rzucamy kostkami jak i wykreślamy. A jednak nie ma bloczka. W pudełku dostajemy kwadratowe, śliskie karty oraz pisaki suchościeralne (niestety nie dostaliśmy ściereczki ani nie ma gąbeczek,więc musicie się zaopatrzeć zawsze w jakąś chusteczkę do ścierania, no chyba, że chcecie mieć usmarowane dłonie)
Podczas rozgrywki budujemy z kart obszar 3×3 – będą to karty punktujące oraz karty bonusowe. Na tych kartach będziemy wykreślać pola (wpisywać cyfry lub je zakreślać – w nieco podobny sposób jak to czyniliśmy w Rzuć na tacę). Odpowiednio do tego co wypadło na kostkach i jakie wartości są oczekiwane na kartach, które leżą przed nami. W swojej turze gracz aktywny rzuca kostkami (jest ich pięć – w pięciu kolorach). Jeśli nie jest zadowolony z wyniku może odłożyć część kostek i pozostałymi dokonać jednego lub dwóch przerzutów. Po każdym przerzucie – spośród tych przerzuconych pozostali gracze (tzw. gracze pasywni) mogą sobie wybrać jakąś wartość i ją wykreślić na swojej karcie. Po zakończeniu rzutów (gracz aktywny nie musi wykonywać przerzutów jeśli nie chce) wykonuje swoją akcję: może kupić nową kartę z rynku (o ile ma trzy lub cztery takie same wartości na kostkach) i/lub ukończyć kartę (tj. wykreślić wszystkie brakujące pola cyfr na wybranej karcie).
Ważne: gracz aktywny może wpisywać cyfry w pola na karcie tylko wtedy, gdy tę kartę ukończy w swojej turze. Jak widać w większości przypadków nie jest możliwe ukończenie nie rozpoczętej karty – mamy tylko pięć kostek, a na wielu kartach jest 6 albo nawet 8 pól do wypełnienia. I to właśnie się robi w turach innych graczy – będąc graczem pasywnym przygotowujemy sobie karty do tego, by je móc skończyć jako gracz aktywny.
Kombo i kombinowanie
Powiem krótko: bardzo mi się podoba. Mamy dwojakiego rodzaju karty – bonusy (po ukończeniu) pozwalają na manipulację kostkami, pozwalają brać więcej wyników, kupować taniej karty. Karty punktujące są jednak podstawą zwycięstwa, bowiem tylko w ten sposób zdobywamy PZ-ty. Trzeba więc zachować umiar – bo bez bonusów trudno, ale im więcej PZ-tów, tym pewniejsza wygrana.
Karty, które kładziemy przed sobą nie mogą zmieniać położenia, a więc za każdym razem, gdy dokładamy kolejną kartę trzeba dobrze przemyśleć jej miejsce. Bo wiele kart punktuje za sąsiedztwa lub za odpowiednie układy (np. za rzędy i/lub kolumny w tym samym kolorze). Ta sama karta w jednym miejscu da o wiele więcej punktów niż w innym. Niestety mam wrażenie, że część kart jest wyjątkowo mocna. Chodzi mi o karty dające 20-24 punkty za komplet kolorystyczny (wszystkie pięć kolorów wśród swoich kart). Oczywiście możliwe jest uzyskanie większej liczby punktów z innej karty, ale te różnokolorowe karty po pierwsze łatwiej zdobyć niż np. 4 takie same, po drugie łatwiej wejdą w inne układy, po trzecie jak się uda zrobić dwie albo trzy takie karty to jest to naprawdę olbrzymi zastrzyk punktowy. I nie zmieni mojego przekonania fakt, że udało mi się wygrać z osobą, która „zkombiła” sobie dwie takie karty – ale chyba tylko dlatego, że nie pozwoliłam jej wziąć z wystawki trzeciej. Mimo to – uważam, że nie jest to istotna wada, o ile w ogóle jest to wada. Patrzeć i nie dać robić kombo przeciwnikowi! Robić je samemu!
Jak (dobrze) grać?
Szukać kombosów i je konsekwentnie realizować, na początku starać się raczej kończyć bonusy, aby móc z nich korzystać (za niewykorzystane bonusy nie dostajemy żadnych profitów), nie dopuszczać do sytuacji, że macie wszystkie karty ukończone i nie możecie korzystać z kostek dla gracza pasywnego (no bo jak, skoro nie ma gdzie ich wpisać) zanim nie kupicie kolejnej karty. Dobrze się bawić!
Wpadka
No i niestety znowu udało się tłumaczowi zaliczyć wpadkę. W polskiej instrukcji czytamy, że gracz aktywny może po swoim rzucie ukończyć zadanie na karcie lub kupić nową kartę. I może z punktu widzenia logiki matematycznej jest to zgodne z tym, co stoi w instrukcji niemieckiej (a użyto tam wyrażenia „und/oder” w miejscu naszego „lub”) – A lub B oznacza bowiem w matematyce, że zachodzi A, albo B, albo A i B – ale z punktu widzenia potocznego języka polskiego niestety nie jest to jednoznaczne, a nawet większość ludzi odczyta to jako wykluczające. A więc prawidłową zasadą jest, że gracz aktywny może po swoim rzucie ukończyć zadanie na karcie i/lub kupić nową kartę. Co nie zdarza się często, ale się zdarza.
Na koniec
Same plusy: wiele różnych możliwości w drodze do zwycięstwa, kombinowanie, karty ze sobą współgrają co pozwala tworzyć kombo, trzeba uważnie planować położenie kart, zdecydowanie nie jest to też pasjans (obecna interakcja między graczami nie tylko w walce o zasoby, czyli karty, ale w korzystaniu z przerzutów), gramy też w turach innych graczy, tryb solo.
Brać, grać i ogólnie must have. Jedna z lepszych gier typu roll&write .
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.