Pizza… jedno słowo, a tyle możliwości! Może być klasyczna, na ostro, z sosem barbecue, serowa, z dużą ilością mięsa, wegetariańska… i to właśnie to danie jest tematem jeszcze ciepłej gry wydawnictwa Nasza Księgarnia o wszystko mówiącym tytule – Pizzeria.
Bon appétit!
W czasie rozgrywki wybieramy się do tytułowej knajpki. W tym oryginalnym miejscu każde danie jest miksem różnego rodzaju pizzy. Co turę kto inny będzie dzielił włoski przysmak. Naszym zadaniem będzie zgarnięcie takich fragmentów pizzy, które dostarczą nam najwięcej punktów na koniec gry.
Zanim przystąpimy do dzielenia się jedzeniem, wybieramy kawałki pizzy, które wezmą udział w grze. W zależności od ilości graczy, część z nich trafia do pudełka. Z pozostałych fragmentów tworzymy zakryte stosy, po 11 w każdym. Pozostałe 3 kawałki odkładamy bez podglądania. Przekazujemy w ręce jednego z graczy nóż do krojenia i możemy zaczynać ucztę.
Podano do stołu!
W zależności od liczby graczy rozgrywka będzie trwać od 4 do 6 rund. W pierwszej fazie aktywny gracz wybiera jeden z zakrytych stosów. Odsłania po kolei fragmenty, układając z nich pizzę. Następnie dzieli ją na tyle porcji, ilu jest graczy. Utworzone fragmenty pizzy nie muszą być tej samej wielkości.
Smacznego!
Czas na pałaszowanie. Rozpoczynając od osoby siedzącej po lewej stronie dzielącego, gracze wybierają swoje porcje. Każdy ze składających się na nie kawałków mogą zjeść (tylko fragmenty z liśćmi bazylii) lub odłożyć na później. W pierwszym wypadku kładziemy zakrytą pizzę przed sobą. Odłożone na później kawałki także umieszczamy przed sobą, ale jawnie dla innych graczy. Gra kończy się, gdy podzielona zostanie ostatnia pizza.
Punktacja
Zjedzone kawałki pizzy są warte tyle, ile znajduje się na nich liści bazylii. Każdy z nich przynosi nam 1 punkt. Odłożone na później fragmenty nie zawsze dostarczają nam korzyści. Punkty, równe wartości liczby w rogu kawałka, otrzymują wyłącznie ci gracze, którzy mają najwięcej fragmentów tego rodzaju pizzy. Osoba z największą liczbą punktów zostaje zwycięzcą.
Tryb zaawansowany
W pudełku znajdziemy też 12 płytek ofert specjalnych. Umieszczone na nich efekty przynoszą korzyści natychmiastowe, możliwe do wykorzystania w dalszej części rozgrywki lub na koniec. Co rundę dzielący pizzę umieszcza płytkę na jednej porcji lub tworzy z niej osobną propozycję.
Wariant solo
Na stronie wydawnictwa Nasza Księgarnia znaleźć można instrukcję trybu dla jednego gracza. W czasie rozgrywki rywalizujemy z wirtualnym graczem o to, kto zdobędzie lepszy wynik. Mamy też możliwość zwiększania poziomu trudności gry.
Na pierwszy rzut oka
Pizzeria zamknięta jest w maleńkim, bardzo ładnym pudełku. Grafiki zdobiące okładkę, jak i te, które znajdziemy wewnątrz, są bardzo apetyczne. Wszystkie elementy gry są porządne i czytelne, a instrukcja pełna jest bardzo przydatnych przykładów
Wrażenia
Pizzeria to gra lekka, łatwa i bardzo przyjemna. W czasie rozgrywki najważniejsze jest zbieranie optymalnych zestawów, ale mnie najbardziej spodobało się dzielenie pizzy. Jak sprawić, żeby trafiły do nas te, a nie inne kawałki, skoro przypada nam ostatnia część? Nie jest to zadanie łatwe, ale i nie niemożliwe. Aby to osiągnąć, do dzielonych przez nas porcji warto dodać szczyptę sprytu, odrobinę planowania w przód, a może nawet ciutkę perswazji do smaku.
W grze występuje losowość przy układaniu pizzy. Aktywny gracz nie może przestawiać kawałków, tylko układa je po kolei. Kiedy pizza jest gotowa, w grze pojawia się strategia. A przynajmniej powinna, bo od tego, jakie porcje przygotujemy zależy to, co nam się dostanie.
Regrywalność Pizzerii stoi na dobrym poziomie. Losowy dociąg kawałków sprawia, że szanse na pojawienie się na stole tego samego układu są raczej teoretyczne. W każdej partii mamy też inny zestaw wyjściowych fragmentów pizzy, ponieważ trzy z nich nie biorą udziału w rozgrywce.
Podczas gry wyraźnie czuć rywalizację o to, kto zdobędzie punkty za dane rodzaje pizzy. Żeby nie zostać z niczym, musimy zwracać uwagę na to, co zbierają inni. Podoba mi się to, że zjedzone kawałki są zakrywane. Dzięki temu do końca nie wiemy, kto ma największe szanse na wygraną. Trzeba znaleźć złoty środek między zjadanymi i odkładanymi fragmentami pizzy. Ciekawym urozmaiceniem punktacji są też dzielone kawałki (liczone jako „połówki”) oraz pizza z pomidorem (2 punkty za jeden kawałek, a za dwa 4).
Dla kogo?
Temat gry jest tak chwytliwy, że na pewno trafi w gusta zarówno doświadczonych graczy, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z planszówkami. Pizzeria to dobry tytuł rodzinny, ale i świetna gra imprezowa. Nada się sam raz na deser po niedzielnym obiedzie, przystawkę przed kolacją ze znajomymi, czy przegryzkę między bardziej wymagającymi tytułami.
Pingwin: a ja dodam od siebie, że Pizzeria świetnie działa na dwie osoby. Grywałam przede wszystkim właśnie na dwie osoby i za każdym razem miałam mnóstwo frajdy (a także ślinotok na pizzę ;)). W takiej konfiguracji gra jest mocno taktyczna, a ogarnianie co ma przeciwnik jest dość łatwe, więc sprawdzi się w każdym towarzystwie. Bardzo podoba mi się mechanizm „ja dzielę – ty wybierasz”. I tak jak nie przepadam za punktowaniem za przewagi, tak wyjątkowo w Pizzerii w połączeniu z ową mechaniką wyboru trafiło to w moje gusta. Choć gdyby nie te listki bazylii…. tak, zdecydowanie zjadanie listków bazylii ma swój urok i głębię taktyczną, gdyby to były czyste przewagi gra nie byłaby taka fajna. Bazylia rulez!
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.