Odjechane jednorożce zdobyły moje serce połączeniem uroczych stworzeń, zaciętą, niebywale wredną rozgrywką, a także humorem, który niezmiennie mnie bawi. Jestem pewna, że prędzej czy później na polskiej scenie planszówkowej zagoszczą dodatki, ale na razie, doczekaliśmy się nowej wersji gry. Słodkie rogacze z pierwszej odsłony imprezowej karcianki powracają, w wydaniu 18+.
Na pierwszy rzut oka
Podobnie jak jej poprzedniczka, najnowsza gra Wydawnictwa Rebel mieści się w niewielkim, bardzo dobrze dopasowanym pod względem rozmiaru pudełku. Tym razem zrezygnowano z zamknięcia z klipsem, stawiając na klasyczne rozwiązanie. Nie jest to minus, choć poprzedni format opakowania bardziej mi się podobał. Jeśli chodzi o wygląd, Odjechane Jednorożce: Bez cenzury wpisują się w stylistykę, którą znamy z poprzedniej odsłony gry. Oszczędna grafika na pudełku oraz urocze, ukryte w pudełku jednorożce spodobają się tym graczom, którzy lubią sięgać po ładnie ilustrowane gry.
Jak grać?
Każdy, kto grał w Odjechane Jednorożce, może zasiąść do ich „dorosłej” odsłony bez jednego spojrzenia na instrukcję. Może też pominąć właściwie ten fragment mojej recenzji, bo wytłumaczę w nim pokrótce zasady, a te są dokładnie takie same jak w poprzedniej wersji gry. Zabawę z imprezową karcianką rozpoczynamy z jednym, niepozornym jednorożkiem. W toku rozgrywki dążymy do zdobycia 6 lub 7 rogaczy (liczba różni się w zależności od ilości graczy). Aby to osiągnąć, będziemy zagrywać karty. Na początku swojej tury każdy dobiera jedną z nich ciągnąc z zakrytej talii. Jeśli w naszej stajni znajdują się już jakieś stworzenia, które można aktywować na początku tury, należy to zrobić przed wzięciem karty. Następnie może wyłożyć kartę na stół lub ponownie sięgnąć do talii. Po rozpatrzeniu ewentualnych efektów trzeba jeszcze odrzucić nadmiarowe karty z ręki, jeśli mamy ich więcej niż maksymalnie dozwolone 7. Rozgrywka toczy się, póki któryś z graczy nie zdobędzie wymaganego kompletu jednorożców lub do momentu, gdy wyczerpie się talia. W takim przypadku zwycięża osoba, która ma najwięcej rogatych rumaków w swojej stajni.
Jednorożce, jednorożki, rżeNIE…
Karty, które możemy zagrywać, należą do kilku rodzai. Ich działanie opisane jest w sposób jasny i klarowny. W talii gry Odjechane Jednorożce: Bez cenzury znajdziemy karty: jednorożców, magii, kar, ulepszeń oraz ripost. Rogate stworzenia wykładamy przed siebie. Niektóre z nich przynoszą nam dodatkowe efekty. Magia pozwala nam na wiele zagrań takich jak np. kradzież rumaków z innych stajni, dobranie dodatkowych kart lub zmuszenie przeciwników do ich poświęcenia. Kary to oczywiście negatywne efekty, które rzucamy przeciw współgraczom. Niektóre z nich bywają wyjątkowo wredne lub wręcz śmiercionośne. W talii możemy jeszcze trafić na ulepszenia, które podrasowują nasze jednorożce. Dzięki nim możemy uniknąć zgubnych efektów kart rzucanych przez współgraczy. W tym celu można także użyć riposty. Pozwalają one na zablokowanie skierowanej przeciwko nam karty. Ale uwaga, także „atakujący” może wyrzucić ripostę, ponawiając natarcie. Pojedynek na „rżeNIE” trwa, aż ktoś odpuści lub skończą mu się karty ripost.
Jednorożce 18+
Nowa wersja gry Odjechane jednorożce to zdecydowanie pozycja dla dorosłych graczy. Osoby, które zamierzają do niej zasiąść, koniecznie powinny wyposażyć się w sporą dawkę dystansu. Klimat karcianki jest delikatnie mówiąc pikantny. Sex, narkotyki, alkohol to tylko niektóre z kontrowersyjnych tematów, które znajdziemy w tej nieocenzurowanej wersji kultowej imprezówki. Jak wspominałam, obrazki stworzone są w ładnym, bajkowym stylu. To jednak nie oznacza, że nie znajdziemy tu całej serii ilustracji zwierających sceny pełne erotycznych gadżetów lub wręcz przypominających ilustrację z magazynu dla dorosłych w rogatej wersji. Do humoru karcianki trzeba podejść z przymrużeniem oka. A wtedy dostajemy równie dobrą, emocjonującą grę, jak jej poprzednia wersja.
Alternatywne wersje gry
Dla tych graczy, którzy chcieliby jeszcze bardziej urozmaicić rozrywkę, autorzy gry przygotowali dwie propozycje dodatkowych wariantów gry. Pierwsza z nich mogłaby nosić nazwę Alkojednorożec. Jak nietrudno się domyślić, w pierwszej wersji rozgrywki, do gry dołączają napoje wyskokowe. Za każdym razem, gdy gracz musi poświęcić albo zniszczyć kartę – pije. Jeśli zapomni o dobraniu karty – pije. Trzy razy rżeNIE w czasie pojedynku? Przegrany pije. Myślę, że wiecie już o mniej więcej, co chodzi w tej wersji. Kolejny wariant gry proponowany przez autora Odjechanych jednorożców: Bez cenzury zyskał u mnie miano Jednorożce goło i wesoło. Zasady są mniej więcej takie jak powyżej, z tym że zamiast pić, gracze ściągają z siebie ubrania. Do tej rozgrywki zdecydowanie dobrze jest przystąpić w stroju na cebulkę.
Wrażenia
Odjechane jednorożce: Bez cenzury to zdecydowanie mniej grzeczna, ale jednak dość wierna kopia pierwszej z serii gry. Znajdziemy w niej wszystko to, co zachwyciło fanów wrednych rogaczy. Dynamiczna rozgrywka dostarcza sporej dawki emocji, a negatywna interakcja czyni z tej karcianki pozycję idealną dla grupy znajomych, która uwielbia sobie dogryzać. Widzisz, że Twój kumpel jest blisko zwycięstwa? Rzuć kartę kary, która namiesza w jego stajni, oddalając szansę na wygraną. Mimo kreskówkowej stylistyki, gra wymaga strategicznego myślenia. Dzięki niemu można opanować występującą tu losowość.
Gra powiela nie tylko zalety, ale i wady swojej poprzedniczki. Format instrukcji zupełnie mi się nie podoba. Podobnie jak poprzednio, dodałabym do niej kilka wyjaśnień, które rozwiałyby wątpliwości graczy. Biorąc pod uwagę to, że karty kładziemy na stole i często przesuwamy, usuwamy, czy też podnosimy na rękę, uważam, że powinny być one nieco grubsze.
Odjechane jednorożce: Bez cenzury to idealna pozycja dla graczy szukających szybkiej karcianki, która sprawdzi się w towarzystwie lubiącym niewybredne żarty. Ta imprezowa gra sprawdzi się na każdym zakrapianym spotkaniu ze znajomymi, ale raczej nie wyciągałabym jej w towarzystwie rodziców czy ulubionych ciotek. No chyba, że macie ochotę zobaczyć ich minę np. na widok karty Tęczowa gównoburza. Na pewno będzie ona niezapomniana.
Grę Odjechane jednorożce: Bez cenzury kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie Rebel za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.