Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dwuosobowe | Terrors of London – wrażenia z rozgrywki

Terrors of London – wrażenia z rozgrywki [Współpraca reklamowa z Portal] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Terrors of London to deck building w klimacie wampirów i Londynu od Portal Games. Szybkie pojedynki, emocjonujące starcia, to i moje wrażenia muszą być na gorąco. Jednakże na początku pojawiły się pewne problemy…

Powiedzmy sobie jedno. Jeżeli w 2020 mogło nas spotkać jeszcze coś złego, to jest to instrukcja do Terrors of London. Już od dłuższego czasu nie miałam okazji mierzyć się z takim, nie owijając w bawełnę, syfem. A czytałam naprawdę mnóstwo instrukcji. Lepszych, gorszych, chaotycznych, uporządkowanych itd. Myślę, że przebrnęłam przez około 1000 – jak nie więcej. Niemniej Terrors of London przeniósł mnie na zupełnie nieznane wyżyny irytacji.

Nie chodzi oto, że instrukcja jest niejasna, nieścisła bądź trudna w odbiorze. Z tym można sobie jeszcze poradzić. Ta instrukcja po prostu nie mówi nam NICZEGO. A uchowaj wszyscy bogowie by ktoś nigdy nie grał w deck building, to  znajdzie się w bezkresnej otchłani. Reguły nie tłumaczą podstawowych mechanik. Np. zdolność Zwołaj jest wyjaśniona gdzieś tam na końcu w jakimś dodatkowym spisie pojęć. Do tego jest tak wytłumaczona, że i tak nie wiadomo o co chodzi. Czym różnią się zdolności unikatowe od zdolności słów-kluczy trzeba sobie jakoś wykoncypować. Albo wymyślić, jak nie chce nam się kluczyć w tych meandrach niedopowiedzeń.

W związku z tym w Terrors of London gramy mniej więcej. Coś tam wiadomo, ale żadnej pewności nie ma. Ponadto rozwiązania graficzne wcale nie pomagają w płynnym rozgrywaniu partii. Nie ma żadnych estetycznych różnic między efektami trwałymi a natychmiastowymi. Różnice graficzne między reliktami a resztą? A weź to sobie sam zobacz i dopasuj. Co ciekawe nie jest to wina ani wydawnictwa, ani tłumaczenia. Po prostu autorzy gry chyba sami nie wiedzą co chcą przekazać. Jak napisali FAQ, to wprowadzili jeszcze więcej wątpliwości. Jak do tego doszło – nie wiem.

Dość już tego stękania. O ile nie odstraszają was takie ohydne funkcjonalne niedoróbki i ciekawi was jeszcze, jak sprawuje się sama gra, to zapraszam do dalszej lektury. Terrors of London to dość klasycznych deck building (w podstawce – tylko na dwie osoby) z małym twistami. Nie wprowadza rewolucji do gatunku, nie powala nowatorskimi rozwiązaniami. Jednakże rozgrywka jest na tyle przyjemna, że z chęcią będę dalej nawalać te zmory nocy.

Powiem wprost – porównując Star Realms oraz Terrors of London (podkreślę raz jeszcze – same podstawki!), to w przypadku tego drugiego tytułu bawiłam się lepiej. Wpływ na to miała przede wszystkim mechanika Hordy. Ot potwory mają swoje kolorki i kombują się między sobą, odpalając fajne umiejętności. Jednakże dzięki temu nie musimy aż tak bardzo narzekać na słabe karty do kupienia (a jak wiadomo mechanika losowego rynku nie rzuca na kolana), ponieważ i tak czy siak każda karta może nam bardzo ładnie przypasować do Hordy. Nie ma już tego problemu co w Star Realms, że nasz przeciwnik zgarnia super karty, budując swój silniczek, a my musimy zadowolić się jakimś badziewiem.

Fajnie działa również Nawiedzenie (jak już ogarnięcie jak działa – my chyba w końcu doszliśmy do celu, łącząc kilka głów w wysiłku zrozumienia), umożliwiające zostawienie zagranych kart na następną rundę. Nie tylko więcej zaplanujemy, lecz także zapewnia to jeszcze więcej kombinowania. Ponadto, jeśli dobrze przypasujemy zdolności naszych, wybranych na początku, władców do zdobywanych kart, to już nawet w jakąś strategię można iść.

Chodzą słuchy, że relikty bywają za mocne. Zwłaszcza, że wchodzą do gry od razu po zakupie i nie trzeba czekać aż wyjdą z talii. Dodatkowo można je usunąć wyłącznie za pomocą umiejętności Zniszcz, toteż wcale nie tak łatwo się ich pozbyć. Grałam jak na razie kilkanaście partii, więc nie mogę wygłosić żadnych rozstrzygających sądów, ale problem ten nie pojawiał się za często. Owszem, gdy komuś podejdzie mocny relikt już na samym początku rozgrywki, to przeciwnik ma dużo ciężej. Aczkolwiek nie jest to sytuacja beznadziejna. Damy rady się z tego pozbierać. Niemniej jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacje, że ktoś naciął się na relikt przeciwnika, szczególnie gdy akurat nie pojawiły się karty (a sam nie ma ich w talii początkowej) ze zdolnością zniszczenia. Nie wiem jednak, czy odbiera to całkowicie szanse na zwycięstwo.

Co do zdolności władców, w których możemy się wcielić, to statycznie najczęściej w moich partiach wygrywał Fenris. Jego akcja jest naprawdę mocna, a jak jeszcze dołoży do tego regeneracje, to staje się naprawdę twardym zawodnikiem. Lepsi ode mnie gracze prawdopodobnie szybciej znaleźliby na niego sposób, ale ja miałam sporą zagwozdkę. Dobrze, że władcy dają jedynie sugestie, co do stylu gry, ale nie determinują naszych decyzji. Możemy olać ich karty wpływu i grać wyłącznie pod skonstruowaną hordę.

Podczas gry w Terrors of London pojawiły się u nas zarówno emocje, jak i wyklinanie na wyjątkowo dobry ruch przeciwnika. Jak się przebrnie przez zasady i zapamięta najważniejsze wątki, to powoli wszystko zaczyna śmigać. Partie trwają krótko, a człowiek ma od razu ochotę odegrać się na rywalu. W końcu jest to gra o masakrowaniu przeciwnika, czyli o stworzeniu takiej talii, która za pomocą kilku kart zada jak najwięcej obrażeń. I zmiecie z powierzchni ziemi punkty życia drugiego władcy.

Ponadto trzeba zaznaczyć, że jest to deck building, a nie śmiecio building, gdzie na koniec macie mega grubą talię i de facto niczego już nie jesteście w stanie zaplanować, bo karty będą pojawiać się na waszych rękach całkowicie losowo. Tutaj mamy naprawdę sporo możliwości pozbycia się niepotrzebnych kart, więc jak wasza talia przesadnie się rozrosła, to już wiecie, że coś poszło nie tak. ;)

Terrors of London bardzo dobrze wpisuj się w swój gatunek. Jest szybkim oraz emocjonującym deck builderem, w którym i trochę pokombinujemy, i trochę pomyślimy nad najlepszymi opcjami. Po pokonaniu absolutnie koszmarnej instrukcji zapewni nam sporo frajdy. Stanowi naprawdę godną polecenia alternatywę dla Star Realms. Warto spróbować, warto kupić. Ot, bardzo dobry przedstawiciel swojej „kasty”. Gdyby nie ta instrukcja…

Przy okazji, czy jestem jedyną osobą której nie podobają się ilustracje na kartach? ;)



Grę Terrors of London kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal za przekazanie gry do recenzji.


 

Przydatne linki:

One comment

  1. Avatar

    Dario, nie jesteś jedyną osobą, której nie podobają się ilustracje. Jest nas przynajmniej dwoje! Pisałem już w innym poście pytając się czy aby gra była „klimatyczną” musi tak wyglądać. Flaki, demony, rytuały i inne…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings