Źródła losowości
Przyczyny losowości mogą być różne. Najbardziej oczywisty to istnienie losowych mechanizmów, które zmieniają pewne parametry gry w sposób nieprzewidywalny dla graczy. W grach planszowych są to najczęściej kostki i karty. Wiele gier, nie mających jawnie losowych elementów, może mieć losowość w fazie setupu, np. określenie, kto będzie zaczynał czy w jakiej kolejności gracze będą wykonywali ruchy. W turniejach dużą rolę może odgrywać losowanie przeciwników. A w pokerze rozgrywka bywa całkiem inna, gdy do stołu, przy którym siedzą sami eksperci, dołączy jeden początkujący gracz.
Kolejnym źródłem losowości może być istnienie w grze sytuacji, w których gracze muszą równolegle podejmować decyzję, jak np. w grze kamień-nożyce-papier. Choć nie ma tu żadnej jawnej losowości, wynik równoległego wyboru jest trudny do przewidzenia. A gdyby rozgrywać kamień-nożyce-papier w formie turowej, tzn. najpierw jeden z graczy podejmowałby i ujawniał swoją decyzję, a potem drugi, to wynik rozgrywki byłby oczywisty.
Ostatnim źródłem losowości jest sam gracz. Nawet takie gry jak szachy czy go, w których nie ma ani elementów losowych ani równoległego podejmowania decyzji, bywają nieprzewidywalne, bo człowiek nie jest do końca przewidywalny. Człowiek może mieć z różnych powodów lepszy lub gorszy dzień. Bywa też tak, że szachista całkiem nieświadomie wybierze taki wariant rozgrywki, który jest akurat słabym punktem przeciwnika.
Można wyobrazić sobie ludzki „algorytm rozgrywki” jako ciąg decyzji. Za każdym razem gracz wybiera z wielu możliwych wariantów. Odrzuca te, które uważa za gorsze, a z pozostałych, uznanych przez niego za lepsze, mniej lub bardziej losowo wybiera jeden. W grach tak skomplikowanych jak szachy, analizę da się przeprowadzić tylko w ograniczony sposób i przez to kwestia wybrania ruchu najlepszego może być czasem kwestią szczęścia. W grach wieloosobowych dochodzi jeszcze kwestia nieprzewidywalności strategii innych graczy.
Wady losowości
Gracze, szczególnie doświadczeni i bardziej zaangażowani, są często negatywnie nastawieni do losowości. Zastrzeżenia wynikają z następujących powodów:
- Doświadczeni gracze chcą mieć korzyści z tego, że są doświadczeni tzn. wygrywać znacznie częściej niż gracze początkujący.
- Gracze chcą być „panami swego losu”. Najlepiej pokazuje to opinia szachisty, który po rozegraniu partii backgammona stwierdził z oburzeniem, że jest to gra w której nie tylko można zrobić dobry ruch i przegrać ale co gorsza przegrać właśnie przez to, że się zrobiło obiektywnie dobry ruch. Gracze nie chcą mieć poczucia, że przez losowość ich decyzje są bez znaczenia dla wyniku gry.
- Ludzie lubią przewidywalność.
- Losowość komplikuje grę.
- Prawdopodobieństwo jest na ogół trudne do zrozumienia. Mózg człowieka nie jest przystosowany do rozumowania probabilistycznego.
- Istnienie elementów losowych w grze sprawia, że trudniej robić postępy w opanowaniu strategii gry. Chociażby dlatego, że nie można być pewnym, czy ruch, który w efekcie przyniósł porażkę był złym ruchem, czy może o porażce zdecydował brak szczęścia.
Punkt 1 z powyższej listy wymaga dodatkowego komentarza. W praktyce nie jest tak, że w grach z małą losowością gracze doświadczeni częściej wygrywają. Często zachodzi nieco inne zjawisko. Im gracz bardziej doświadczony, tym zaczyna grać z coraz lepszymi więc procent wygranych zbytnio się nie zmienia.
Zalety losowości
Losowość ma jednak z punktu widzenia graczy wiele zalet, które opisane zostaną poniżej nieco szerzej niż wady.
1.Większe szanse na znalezienie partnerów do gry.
W grach z małą losowością trudniej jest znaleźć odpowiednich partnerów do gry. Żeby zagrać w szachy z arcymistrzem, trzeba grać na poziomie arcymistrzowskim, bo tylko przy wyrównanym poziomie graczy rozgrywka może dać przyjemność. Tak więc po odrzuceniu zbyt silnych i zbyt słabych przeciwników zostaje zazwyczaj niezbyt duży zbiór potencjalnych partnerów do gry. A w grę z większym udziałem szczęścia można wygrać z graczem znacznie silniejszym (albo przegrać ze znacznie słabszym). Szczególnie istotne jest to w sytuacji, gdy chcemy zagrać nie przez internet ale z rodziną czy znajomymi.
2. Poprawa samopoczucia przegrywającego.
Naturalną cechą człowieka jest przypisywanie sobie zasług za zwycięstwa i obwinianie losu za porażki. Porażkę w szachy trudno zwalić na karb losu. Ale np. po porażce w backgammona w grze z mistrzem świata można spokojnie powiedzieć, że się było o krok o zwycięstwa, a o wyniku gry zdecydował jeden pechowy rzut, zapominając przy tym, że mistrz świata miał pechowych rzutów znacznie więcej.
3. Zróżnicowanie rozgrywki
W grze z udziałem losu mogą wystąpić sytuacje, które nie zdarzyłyby się, gdyby przebieg rozgrywki zależał wyłącznie od decyzji graczy. Podejmowanie decyzji w takich sytuacjach bywa często bardziej interesujące niż doskonalenie umiejętności rozgrywania utartych schematów. Skłoniło to Roberta Fischera to opracowania wariantu szachów, nazwanego Chess 960, w którym figury mogą być ustawione na początku gry na 960 różnych sposobów, co uniemożliwia granie schematycznych debiutów.Losowość w grze zwiększa też liczbę zdarzeń, w których dobry gracz musi wychodzić z trudnych sytuacji. Takie nietypowe przypadki mogą również dodać rozgrywce kolorytu. Dobrym przykładem jest brydż, w którym gracz musi czasem zmagać się z problemami, wynikającymi z nietypowego rozkładu kart.
Przede wszystkim zaś, losowe zróżnicowanie rozgrywki daje zazwyczaj znacznie większą regrywalność.
4.Większe szanse na dogonienie lidera.
Losowe zdarzenia w trakcie gry utrudniają to, co szachiści nazywają „realizacją przewagi”, a co często nazywane jest efektem kuli śnieżnej. Oczywiście los może mieć wpływ na sytuację każdego gracza ale szczęście lidera czy pech gracza z tyłu mogą najwyżej zmienić różnicę między graczami, natomiast sytuacja odwrotna skutkuje często zmianą prowadzenia, a przynajmniej zwiększa emocje w ostatniej fazie gry.
5. Ograniczenie kalkulacji
W grach z elementem losowym często (choć nie zawsze) gracze odczuwają mniejszą presję na długofalową kalkulację, czyli taką, jaka zwykle występuje w szachach czy go, gdzie gracze analizują wszystkie możliwości dla kilku ruchów naprzód.
6. Zwiększenie zainteresowania przebiegiem rozgrywki.
Zdarzenia losowe w grach często elektryzują graczy. Szczególnie wtedy, gdy szczęście lub pech jednego z graczy może mieć duże znaczenie dla innych. Tak jest np. w Monopoly, gdy jeden z graczy rzuca kostkami, a wszyscy pozostali z napięciem oczekują, że może za chwilę będzie musiał któremuś z nich zapłacić sporą kwotę.
Akceptacja losowości przez graczy
Ponieważ korzyści z losowości są często mniej widoczne niż wady, gracze nie muszą losowości lubić. Gracze, którzy wyżej oceniają swoje umiejętności, złoszczą się, że przez losowość nie zawsze wygrywają. Z kolei mniej doświadczeni mogą się cieszyć z tego, że szczęście pomaga im wygrywać. W efekcie w takie gry, jak szachy, grywają głównie „poważni gracze”, bo graczy bardziej przypadkowych (casual players) zniechęca to, że zwykle przegrywają. Za to w grach z udziałem losu, takich jak poker, udział przypadkowych graczy jest znacznie większy. Gracze, którzy nie lubią jawnej losowości w postaci kart czy kostek, są często w stanie zaakceptować mechanizmy typu kamień-nożyce-papier, bo uważają, że efekt zależy od decyzji przez nich podejmowanych oraz od umiejętności odgadnięcia, jaką decyzję podejmie przeciwnik.
Jeżeli w grze występuje element szczęścia, to lepiej żeby najpierw generowane było zdarzenie losowe, a dopiero później gracz podejmował decyzję. Zazwyczaj gracz (szczególnie eurogracz) woli najpierw wylosować kartę, a później ją zagrać niż najpierw przygotować skomplikowany atak, a potem rzutem kostki sprawdzić, czy atak się powiódł.
Chociaż losowość jest bardziej lubiana przez mniej doświadczonych graczy, również eksperci mogą mieć z niej korzyść, dzięki większej puli potencjalnych partnerów i większemu zróżnicowaniu przebiegu partii. Muszą wprawdzie zaakceptować to, że zdarzy im się czasem przegrać ze słabszym przeciwnikiem, ale być może w sumie więcej partii wygrają, bo będą mieli z kim grać.
Natknęłam się na Twoje artykuły (nie tylko ten) i bardzo poodba mi się mateamtycznme podejście do wielu zgdadnień. Dla mnie świetna lektura