Spektrum (Wavelength)
Projektant: Alex Hague, Justin Vickers, Wolfgang Warsch
Liczba graczy: 2-12 (IMHO 3+, ale lepiej 6+)
Wiek: 14+
Czas gry: ok 30-45 min
Rok wydania: 2019 (w PL: 2020)
Wydawca PL: REBEL.pl
Ranking BGG: 7.5/10
Spektrum – nominowana do Golden Geek Most Innovative Board Game oraz zwycięzca Golden Geek Best Party Game. W pierwszym odruchu przypomina Tajniaków, choć po chwili namysłu podobieństwo zatrzymuje się na grupowej rozgrywce, w której szef przekazuje wskazówki drużynie, a ta ma odgadnąć co też on miał na myśli. Trochę podobnie, a jednak inaczej, bo w Spektrum trzeba umieścić swój wybór na osi (a konkretniej strzałkę na półkolu) gdzieś pomiędzy plusem a minusem, pomiędzy jedną a drugą skrajnością, np. między zimnym a gorącym tudzież konwencjonalnym i niekonwencjonalnym.
Spektrum fajności
Jak zwykle w grach imprezowych „fajność” danej pozycji zależy od towarzystwa. Kluczem do zabawy będzie tu burza mózgów. Spieranie się i rozkminianie, czy kawę to się pije zazwyczaj mrożoną, czy jednak gorącą. A potem pociągnięcie szefa do odpowiedzialności dlaczego dał taką mierną wskazówkę ;). Dodatkowej adrenaliny dostarczy drużyna przeciwna, która po wytypowaniu wyniku może określić, czy w/g nich jednak właściwa odpowiedź będzie bardziej na prawo, czy może bardziej na lewo.
Trochę marudzenia
Będę się czepiać instrukcji, a może po części wręcz zasad (i niepotrzebnego ich moim zdaniem „zagęszczania”). Sama idea gry jest banalnie prosta, bo podpowiadacz musi wymyślić hasło, aby naprowadzić drużynę na to, gdzie na kole spektrum znajduje się cel. I na tym w zasadzie polecam zakończyć czytanie instrukcji.
W dalszej jej części znajdziemy wskazówki jakie podpowiedzi są prawidłowe, a jakie nie. I tu jest IMHO pies pogrzebany. Nie mam nic przeciwko takim wskazówkom, bo przykłady zwykle rozjaśniają wiele niejasności, ale nie tutaj. Niektóre wskazówki są oczywiste: nieużywanie liczb, procentów czy ułamków, nieużywanie słów z kartki ani ich synonimów etc. Ale już np. rozróżnienie między takimi dwoma zdaniami (spektrum: bezpieczne – niebezpieczne):
1. Przeglądanie Instagrama gdy prowadzisz
2. Pisanie SMS-a, gdy prowadzisz Hondę Civic
… kompletnie jest dla mnie nieczytelne. Bądźmy poważni, ani jedno ani drugie nie jest bezpieczne – które bardziej? naprawdę zdanie drugie (w/g instrukcji) naprowadza was w sposób zbyt oczywisty na to gdzie jest cel?
I niby dlaczego nie można wymyślać nieistniejących piosenek Beatlesów w wykonaniu Nicolasa Cage’a? (porażka – arcydzieło). Uważam, że może to być bardzo kreatywne i zabawne zarazem, a już od podpowiadacza zależy, czy zdoła wymyślić coś tak absurdalnego, ze naprowadzi swoją drużynę na rozwiązanie.
Kolejny przykład pod tytułem „trzymaj się tematu”. Czy w spektrum czyste-brudne naprawdę muszę założyć, że drużyna zna „moją sypialnię” i nie wolno mi użyć podpowiedzi „wypolerowana podłoga”? Czy jest dla was oczywiste, gdzie będzie wtedy cel? Bo dla mnie nie jest.
To tyle marudzenia. Może po prostu nie przejmujcie się tymi zasadami i stwórzcie własne. Co zresztą instrukcja też proponuje :)
Wracając do naszych baranów – nie próbujcie grać w Spektrum we dwie osoby. Ani w ogóle nie próbujcie grać w takiej konfiguracji, która nie pozwala na dyskusje. Jeśli chcecie bawić się w cztery-pięć osób koniecznie zagrajcie grę kooperacyjną (to jedna z opcji przewidziana w instrukcji), a nie drużynową 2+2 (2+3). Ta gra bez dyskusji w ogóle nie ma sensu
A jednak wolę Tajniaków
Spektrum nie trafiło w moje gusta. Doceniam innowacyjność pomysłu, możliwość toczenia sporów i dywagowania na różne tematy, ba – Spektrum może się nawet doskonale sprawdzić jako narzędzie edukacyjne. Bo nawet jeśli nie znajdziecie odpowiednich haseł, to można je sobie stworzyć samemu aby naprowadzić uczestników spotkania na pożądaną dyskusję. Tajniacy jednak podobają mi się o bardziej, są bardziej dedukcyjni, bardziej wymagający, są matką i ojcem nietrywialnych skojarzeń. A do tego całkiem fajnie chodzą na dwie osoby.
Spektrum w moim odczuciu to bardziej zgadywanie – nie czuję aż takiej mięty w określaniu czy coś jest bardziej czy mniej konwencjonalne. Niewątpliwą zaletą jednak jest minimalny (praktycznie nieistniejący) setup i niemal zerowe wymagania co do miejsca na stole. Moim zdaniem jest ta gra jest lżejsza, przy odpowiednim towarzystwie i piwku (najlepiej podwójnym) może stać się hitem. Ale równie dobrze może okazać się dla was zwyczajnie nudna. Dla tych jednak, którzy lubią gry imprezowe jest to pozycja, którą absolutnie muszą spróbować.