Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry rodzinne | Moje miasto – jak budować niszcząc grę

Moje miasto – jak budować niszcząc grę [Współpraca reklamowa z Galakta] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Trudno jest pisać o grach legacy. Nie dość, że człowiek nie może za bardzo mówić o konkretach, to jeszcze wypadałoby sprawnie zobrazować swoje wrażenia płynące z rozgrywki. A to o czym chciałoby się powiedzieć często jest blokowane przez zakaz spoilerów. I tak się kluczy i brodzi między tymi tajemnicami. Moje miasto od wydawnictwa Galakta to kolejna pozycja od doktora Knizi, gdzie łączy legacy, tetrisa i rodzinną formę rozgrywki. Niezwykle ciężki miks. Czy to mogło się udać?

Jestem fanką gier legacy. Nie przeraża mnie ani pisanie po komponentach, ani darcie kart. Jednocześnie moje serce nadal bije po stronie euro, a za milowy kamień tych połączonych gatunków uważam The Rise of Queensdale. Zatem każdy kolejny miks tego rodzaju ma u mnie pod górkę. Naprawdę trudno przebić wyżej wspomnianą pozycję. Zastanawiałam się czy słynny doktor Knizia jest jeszcze w stanie sprostać moim oczekiwaniom. Jednakże, jeśli ktoś pisze w takim duchu, to możecie się przecież spodziewać, że jego nadzieje zostały spełnione.

Urbanistyka na 5 z plusem

Moje miasto ma bardzo prostą i mało wyrafinowaną otoczkę fabularną – ot wznosimy fajne nowe miasto. By ludziom żyło się dostatnio, a nam przynosiło wiele punktów zwycięstwa. W pudełku czekają na nas komponenty przygotowane dla każdego z graczy i bardzo proste zasady. Nawet najbardziej początkujący nie będą mieli problemów z ich przyswojeniem. Na samym początku będziemy mieli do czynienia z tetrisem w wersji light. Niektórzy z pewnością będą mieć skojarzenia z Patchworkiem , ale w rzeczywistości obie gry niewiele łączy. Owszem i tu, i tu mierzymy się z układaniem „klocuszków”, jednak nie mówimy przecież, że Uczta dla Odyna i Spring Meadow  to identyczne gry. A Moje Miasto Patchwork różni wiele – zarówno metody rozwiązywania tej tetrisowej układanki, jak i rozwój oraz odczucia płynącej z samej rozgrywki.

Dość jednak tych porównań. Nie o kolejną wariację na temat tetrisa tutaj chodzi, lecz o kopertki. Dużo kopert i o element legacy. A ten zaprojektowano i zrealizowano perfekcyjnie. Na pewno nie jest on prostacki, czyli ograniczający się do dokładania kolejnych reguł. Zasady rzeczywiście się zmieniają, przez co przekształcają charakter rozgrywki. Każdy epizod to nie tylko nowe wyzwania, lecz także inne podejście do gry. Ponadto są one wprowadzane w sposób elegancki, więc nie zmienia się również ciężar gry. Moje miasto to idealny gateway, który jest też szkolenie w zakresie różnorodnych mechanik występujących we współczesnych grach bez prądu. Nie przestaje być przy tym wymagający i nie kpi sobie z naszych szarych komórek.

Jak dobrze to wszystko działa widać dopiero podczas gry. Znam osoby, który przeczytały najpierw, co znajduje się w poszczególnych kopertach, a potem uznały, że Moje Miasto jest mało wyrafinowane i na pewno nie przykuje ich do stołu. Wielki błąd. Relacja z poszczególnych etapów tej gry w ogóle nie oddaje przyjemności z rozwijania oraz odkrywania kolejnych rozdziałów.  Dopiero zmagając się z kolejnymi wyzwaniami widać, jak drobne przesunięcia w akcentach (np. w punktowaniu bądź zasadach kładzenia budynków) potrafią zupełnie przedefiniować rozgrywkę. A wraz z nią także nasze odczucia płynące z gry.

Jak będzie wyglądać Moje miasto?

Na początku wszystko wydaje się proste. Dostajemy zestaw budynków, który będziemy dokładać na planszetkę. Budowanie jest podobne do tego z Miasteczek – dobieramy jedną kartę i przedstawiony na niej kafelek budynku dokładamy do powstającego miasta. Oczywiście jesteśmy ograniczeni przez ogólne zasady rozbudowy – nie możemy zasłaniać gór i lasów, można zakrywać skały i drzewa, nie wolno przecinać rzeki, kolejne budynki muszą przylegać do poprzednich itd. A potem zyskujemy lub tracimy punkty. W zależności od tego, jak poszło nam w danym epizodzie, nasz rozwój będziemy zaznaczać za pomocą zakreślenia symboli rozwoju znajdujących się na górze naszej planszetki. Od tego bardzo wiele zależy. Z jednej strony symbole rozwoju rozstrzygają całą kampanię (kto ma ich najwięcej, ten wygrywa), podczas gdy z drugiej strony determinują, co czeka nas w kolejnych partiach. Jeśli będzie nam szło wyśmienicie, to dostaniemy trochę utrudnień, aby inni gracze mogli nas dogonić. A jak przegrywamy z kretesem, to możemy liczyć na drobne ułatwienia.

I już idą w ruch naklejki, zakreślenia, nowe komponenty do rozdania. Nie ma czasu na nudę, a tym bardziej do przyzwyczajenia się do wykonywania ciągle tych samych ruchów. Drogę do zwycięstwa trzeba odkrywać na bieżąco, dostosowywać swoją grę do innych warunków i nowych wymagań. A kiedy człowiek się wciągnie, to nawet się nie obejrzy, a zdąży rozegrać kilka epizodów. Wszyscy wykonują swoje ruchu jednocześnie, więc nie naczekamy się za bardzo na swoją kolej. Chociaż parę razy zdarzyło nam się, że chwilkę poczekać na jednego z graczy, który koniecznie musiał pomyśleć nad idealnym dołożeniem swojego kafelka. A do pomyślenia trochę jest, ponieważ nie da się idealnie spełnić wszystkich wymagań stawianych przez dany scenariusz. Z czegoś trzeba będzie zrezygnować, w coś nie będziemy mogli iść. Na szczęście gra informuje nas wcześniej, za co będziemy zdobywać punkty na koniec, więc ominą nas nieprzyjemne rozczarowania.

Przy tym wszystkim Moje miasto wciąż pozostaje grą dla niedzielnych graczy, przy której nie będą nudzić się gracze zaawansowani. Dodatkowo system handicapów sprawia, że nawet wtedy, gdy dany rozdział poszedł nam koszmarnie, to wciąż mamy szansę na ogólne zwycięstwo. A ile tutaj przyjemności w rozrywaniu kolejnych kopert oraz odkrywaniu nowości, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Bawiłam się naprawdę wyśmienicie – zarówno w formie legacy, jak i przy samej rozgrywce. Miło, że po zakończeniu kampanii wciąż możemy bawić się w budowanie miasteczka dzięki planszetką ze „sztywnymi” zasadami. Nie jest to jednak, aż tak fajne jak zabawa w trybie legacy. Ot standardowe euro z tetrisem. Nadal jednak nie wyrzucimy gry do kosza po zabawie z najlejkami ;)

Pokaż mi swoje budynki

Trudno mi znaleźć jakieś wady Mojego miasta, szczególnie gdy wciąż mam w głowie jak dobrze się bawiłam. Najbardziej żałuje, że ta frajda kiedyś się kończy. Kampania jest dla mnie odrobinę za krótka. Przydałyby się jeszcze ze trzy koperty ;) Dla niektórych gorzkim elementem będzie niski poziom interakcji między graczami. W późniejszych etapach trzeba odrobinę więcej przyglądać się planszetkom rywali, ale wciąż każdy może sobie rzepkę skrobać i nie oglądać się na innych. Nawet zwycięstwo może sobie podarować koncentrując się na przyjemnym dokładaniu budynków. Estetycznej rozkoszy również nie doświadczymy. Grafiki są po prostu poprawne. Ponadto niektóre reguły nie były jasno opisane – dopiero po wgryzieniu się w przykładu łapaliśmy o co właściwie chodzi.

Jednakże nie są to druzgoczące mankamenty. Niektórzy nawet uznają je za zbytnie czepialstwo. Nie żałuje ani chwili spędzonej przy Moim Mieście. Bywałam zaskakiwana, odnosiłam spektakularne zwycięstwa i znaczące porażki. Kampanie zakończyłam na ostatnim miejscu, a nawet nie było mi smutno. Najbardziej jednak podobało mi się to, że każdy poszczególny epizod wciąż trzymał formę poprzednich. Nie wystąpił żadne spadek, czyli wszystkie rozdziały dostarczały nam wciąż wiele radości. Nadal wysilaliśmy swoje szare komórki, ciągle trzeba było kombinować, aby uzyskać satysfakcjonujący wynik, a nowe reguły były ciekawe oraz dobrze zaplanowane.

Moje miasto to fenomenalna gra, która łączy tryb legacy z euro o prostych, familijnych zasadach, przy których jednak zaawansowani gracze nie będą się nudzi. Poszczególne epizody wprowadzają nie tylko nowe elementy, lecz także modyfikują rozgrywkę na tyle, że mierzymy się wciąż z nowymi wyzwaniami. Dostarcza nam wiele zabawy, gdy ukazuje w jaki sposób drobne modyfikacje reguł wpływają na odczucia płynące z rozgrywki. I ta chęć otworzenia nowej koperty i zobaczenia, co też czeka na nas tym razem… Po prostu fantastyczny tytuł, który pokazuje, że gatunek legacy może jeszcze sporo wnieść do współczesnych gier planszowych.

Plusy:
+ świetnie połączenie legacy i familijnego euro
+ proste i łatwe do przyswojenia zasady
+ różnorodne epizody, które zmieniają rozgrywkę
+ dynamiczne rundy, gdzie nie czekamy długo na swoją kolej
+ każdy rozdział trzyma formę
+ tryb legacy został naprawdę bardzo dobrze zaprojektowany
+ wspaniały gateway – podszkoli nas w mechanikach
+ im dalej w las, tym trudniej – nie znudzi zaawansowanych graczy
+ system utrudnień dla najlepszych graczy i ułatwień dla tych, których radzą sobie gorzej
+ po rozegraniu kampanii można pograć w tryb o sztywnych zasadach…

Minusy:
– … ale nie jest on tak dobry, jak tryb legacy
– kampania jest trochę za krótka
– interakcja między graczami (nawet w kolejnych epizodach) jest nieznaczna
– nie wszystkie reguły w dalszych częściach były jasno opisane

 

 

 

 

 

 



Grę Moje miasto kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Galakta za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings