Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry kooperacyjne | MikroMakro: Na Tropie Zbrodni – studium w czerni i bieli

MikroMakro: Na Tropie Zbrodni – studium w czerni i bieli [Współpraca reklamowa z Lucky Duck Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

„Czy widziałeś już, co te niesfory narobiły? Znamienite detektywistyczne przygody, fascynujące śledztwa, długie godziny policyjnej służby zebrane w jedno tomiszcze i wydane razem – jeszcze jako zgadywanka, zabawka, gra na planszy! Też mi obyczaje! Drogi Łotsonie, zajrzyj jeno szybko do swej skrytki listowej i sprawdź, czy również otrzymałeś swój egzemplarz – czem prędzej napisz do mnie, gdy już dokonasz wstępnych oględzin tego cudu. Na wieczku znajdziesz inskrypcję MikroMakro…”

„Pozdrawiam Cię, drogi Szerloku i podziwiam Twą wnikliwość – faktycznie, rzeczony pakunek był już u mnie i prezentuje się specyficznie. Cały ten wydany przez oficynę Lucky Duck Games ambaras przeznaczony jest dla jednego do czterech rozgrywających. Ale cóż to za gra, co w niej tylko kolaborować każą? Któż wtedy jest zwycięzcą? Jak to się ma do czegokolwiek, gdzie w tym zabawa? Nie wiem, cóż z tym począć, doprawdy. Liczę na Twą radę.”

„Ach, Łotsonie, nic się przy mnie nie nauczyłeś! Spójrz no tylko na kartę tytułową – jużli tam zawarta jest pierwsza sprawa, morderstwo Tłustego Eda, sprzedawcy wołowinowych butersznytów! I rozwiązać można ją nie otwierając nawet puzderka, a może nawet nie nabywając tego wydawnictwa! Nietypowe to zabiegi merkantylne.

Polecam Twej uwadze – gdy już całkowicie otworzysz ten kartonowy kuferek – byś przyjrzał się zwłaszcza pierwszej sprawie, zwanej „wprowadzającą”. Toż to żywcem wyjęte z naszego starego śledztwa, które byłeś uprzejmy opisać w swym diariuszu jako „Kwestia znikającego cylindra”. Ten nieroztropny Włoch, Fernando Branca, przeszedł całą drogę z domu do pubu i dopiero wtedy zorientował się, że spaceruje bez kapelusza! Rozpracowaliśmy tę „tajemnicę” zanim nasza taksówka przyjechała na miejsce, a tu biedni ludzie mają głowić się nad tym przez ile, pięć kart? Cóż to za kuriozum, tak trwonić czas na błahostki…”

„Owszem, Szerloku, rozbijać tak prostą historię na więcej niż jedną kartę wydaje się lekkomyślnością, ale chyba w tym cały frasunek – by krok za krokiem udawać pracę prawdziwych śledczych i nie tylko badać materiał dowodowy, ale też dokonywać dedukcji, łączyć fakty i ustalać przebieg zdarzeń.

Spójrz na rewersy tych małych fiszek. Każda z nich zawiera pytanie, na które odpowiedzieć ma detektyw prowadzący lub członkowie jego kompanii. Bywają pytania iście trywialne, jak np. gdzie znajdują się zwłoki czy gdzie mieszkał denat zanim stał się denatem, zdarzają się jednak zagadki prawdziwie frasujące. Bo skoro podejrzanych jest trzech, to jak wskazać winnego? Jak ustalić, w którą stronę udał się sprawca zaraz po tym, jak został sprawcą? I jak w sposób absolutnie niepodważalny określić motyw zbrodni? Katusze dla głowy, Szerloku, i to nie jednej, a nawet dla czterech głów! Och, i jakież przyjemne to katusze!”

„Najdroższy z Łotsonów, próbowałem zrozumieć, jak praca, która wymagałaby co najwyżej ćwierci moich możliwości lub co najwyżej dwukrotności możliwości Twoich, mogłaby dzielić się na więcej osób. I chyba doszedłem do sedna. Otóż mapa, na której rozgrywają się wszystkie sprawy, to dzieło cudownego kunsztu. Wyobraź sobie – wszystkie te zagadki i śledztwa czekające na rozwiązanie, wszyscy zbrodniarze, wszystkie ofiary i wszystkie zdarzenia występują na tej mapie JEDNOCZEŚNIE. W tym samym, ulotnym momencie. Widzimy sprawcę, gdy przyjmuje zlecenie, dwie przecznice dalej wsiada do taksówki, aby zaraz potem pojawić się na miejscu zbrodni, gotów wykonywać czyny karalne. Mapa nie jest wielka, ale pełno w niej szczegółów i niuansów, które dla jednej pary oczu mogą stanowić nieprzebrane morze informacji. Tu, zaiste, potrzebni są asystenci, tacy jak Ty na ten przykład, i tu właśnie potrzebna jest współpraca z innymi graczami. Podział na sekcje, przeczesywanie odrębnych areałów i dzielnic, wymiana spostrzeżeń i dyskusje nad domniemanym przebiegiem zdarzeń – do tego potrzebni są inni gracze. Fascynujące, doprawdy fascynujące!

„Witam ponownie, drogi przyjacielu. Nie wiem, czy w minionym czasie znalazłeś chwilę, by przybliżyć sobie pozostałe sprawy zawarte w puzderku – mnie udało się ukończyć już wszystkie śledztwa i sprawiło mi to ogromną, ogromną radość. Moi przyjaciele asystowali mi w niektórych przygodach, gdzie wymagane było sprawdzenie kilku potencjalnych winowajców, bądź podążanie śladem automobilu po całej niemal mapie miasta. Koszerna zabawa, doprawdy, śmiechów przy stole było wiele, a ile wykluczających się teorii, sugestii, ile ślepych zaułków po drodze! 16 spraw stawia przed nami to cudo i każda z nich w magiczny sposób krzyżuje się z innymi na tej mapie małego świata zbrodni. Nie ma tu narożnika, na którym któryś nieszczęśnik nie wydawałby z siebie ostatniego tchu, nie ma alejki, w której ktoś nie byłby rabowany z dorobku życia, zbrodnia przeniknęła to miasto jak tłuszcz wnika w pszenny chleb, a trup ściele się tu wyjątkowo gęsto. Fetor grzesznych występków unosi się nad tym miastem jak burzowa chmura, przez którą przebić muszą się detektywi-amatorzy.

I nie tylko zbrodnia jest tu fascynująca, ale też te drobne życia i pełne interesujących zajęć postaci! Są tu prości ludzie, próbujący zarobić na godziwy żywot, są skorumpowani politycy, są natrętne pijaczyny i są groteskowi libertyni, egzekwujący swoje wolności w jasnym świetle dnia. Nie ma tu oczywistych prawd, nie ma prostych odpowiedzi, a wątpliwa moralność wyziera niemal z każdego okna i każdego parkanu. Ach, ileż w tym radości!

„Łotsonie, bez wątpienia padłeś ofiarą szalbierstwa i zbiorowego omamu. Jakiej rozrywki, jakiej radości, wszak tyś już znamienitsze śledztwa rozwiązał w swym życiu – znaczyć się ma, ja rozwiązałem, ale byłeś tuż obok, skrzętnie notując moje spostrzeżenia, służąc głupimi pytaniami i czasem pomagając nieco. Nie widzę więc asumptu, by poświęcać im swój cenny czas. Tylu biedaków potrzebuje naszej pomocy, tyle zbrodni wciąż jest na świecie – tym winniśmy się zająć, nie czczą rozrywką. Nie ma tu wyzwania dla nas, najwyższej próby, skromnych detektywów…

Przyznam Ci jednak w skrytości serca, że uroniłem jedną lub dwie łzy nostalgii, wspominając zamierzchłe czasy naszych młodzieńczych lat. Och, naiwnymi byliśmy wtedy detektywami, o ileż chyżej i sprawniej rozwiązalibyśmy te sprawy…”

„Ależ przyjacielu! Dla bardziej wprawionych w analitycznych dywagacjach jest tu możliwość gry bez sukursu kart. Po zapoznaniu się ze wstępną historią gracze mogą dokonać rekonstrukcji zdarzeń zupełnie bez pomocy pytań na kartach, a gdy poczują, że oto dotknęli istoty rzeczy – wtedy mogą odkryć po kolei wszystkie karty i odpowiedzieć na pytania. Jest to jednakowoż wyzwanie godne najtęższych głów! Sam borykałem się z nim parokroć i choć victoria była po mojej stronie to wysiłek mój był wielki…”

„Doktorze, w takim razie nie ma co debatować, tu trzeba działać! Spotkajmy się w piątek w mojej oficynie, by przeanalizować sprawy, które ukryte były w broszurze dołączonej do tego wydawnictwa: „Tragedia nad wodą”, „Dziecko Baskervillów” oraz „Kawiarnia Trwogi”. Chciałbym zasięgnąć Twojej opinii, potrzebna mi perspektywa mniejszego umysłu niż mój własny.”

„Umiłowany Szerloku! Po tak długim czasie znów wracamy do pisanej nam profesji! Stawię się u Ciebie niezwłocznie, z samego rana, gotów do pracy! Nawiasem jednak mówiąc, Pani Hudson zdobyła trochę tego czarnego Lapsanga, który tak uwielbiasz… Czy gdy już skończymy ze śledztwami, pozwolisz się zaprosić na filiżankę pysznej herbaty i kilka słodkich biszkoptów?”

Toż to elementarne, drogi Łotsonie.”

Zalety

+ niewymagająca tłumaczenia zasad, intuicyjna rozgrywka

+ nowatorskie podejście do gry detektywistycznej, z planszą ilustrującą wiele wydarzeń dziejących się w innym czasie i odrębnej przestrzeni

+ świetna pozycja dla grupowego szperania, konsultowania i wymiany teorii

+ stopniowo rosnący poziom trudności + wariant zaawansowany, dla osób lubiących wyzwania

+ żywa, pełna humorystycznych detali mapa

Wady

z definicji gra raczej jednorazowa i krótka (rozwiązanie wszystkich spraw to kwestia kilku godzin)

 

1-4 graczy w wieku 12+ (nie ze względu na trudność, a na poruszane tematy: zbrodnia, śmierć, zdrada, seksualność, używki)

ok. 10-40 minut na sprawę



Grę kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (2/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Pingwin

    Bardzo mnie kusi ten tytuł – mam tylko jedną obawę. Jak z czytelnością mapy? I nie chodzi tu w ogóle o jakąkolwiek czytelność, bo pewnie wszystko da się przeczytać, nawet skład surowcowy w podrzędnym produkcie z Lidla (dla niewtajemniczonych: czcionka jest chyba 1px.). Tak po prostu. Jak bardzo trzeba się wpatrywać w mapę? Czy osobie, której trudno czytać przeciętne komiksy z uwagi na niestandardową czcionkę i +2 dioptrie będzie raczej łatwo, czy raczej trudno?

    • Piotr Wojtasiak

      Spieszę ze spóźnioną odpowiedzią :) Mnie czasem drobny druk mierzi, a wręcz kłuje w oczy – szczególnie w książkach. Tutaj nie miałem żadnych negatywnych odczuć, mapa jest dość duża i chociaż jest na niej naprawdę mnóstwo detali, to spokojnie dawałem radę bez załączonej lupy. Wpatrywanie jest niestety konieczne, bo postaci wyglądają na pierwszy rzut oka niemal identycznie, dopiero po drugim zerknięciu okazuje się, że jeden ma zaczeskę, inny długie uszy, a trzeci guziki w koszuli. I bez dojrzenia tych detali raczej grać się nie da – polecam chwycić pudełko w sklepie i spróbować rozwiązać sprawę z okładki – jest w tej samej skali, co mapa w środku. To powinno dać Ci dość dobry ogląd na wymagania dioptryczne :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings