Home | Felietony | Historia gier w Polsce – część 2. Czasy Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Historia gier w Polsce – część 2. Czasy Rzeczypospolitej Obojga Narodów Felieton
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

W zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej znajduje się eksponat, nazywany „klockiem podróżnym opata Ponętowskiego”.

klocek opata

Klocek podróżny opata Ponętowskiego, widok z góry (zdjęcie Jacek Partyka).

Jan Ponętowski (1530-1598), wychowanek Akademii Krakowskiej, w latach 1577-1587 opat w miejscowości Hradište na Morawach, był kolekcjonerem dzieł sztuki. Z jego kolekcji pochodzi pokazany na obrazku „klocek introligatorski”, czyli połączenie kilku osobnych, samoistnych wydawniczo dzieł w ramach jednej oprawy introligatorskiej. W tym przypadku dziełami są m.in. zbiór modlitw w języku niemieckim i 40 ilustracji z odbiciami drzeworytów Hansa Holbeina, przedstawiającymi popularny temat Todtentantz – „tańca śmierci”. Co ciekawe, wewnątrz tego zbioru rycin znajdują się ukryte zaczepy, po odblokowaniu których ukazuje się coś takiego.

plansza do tryktraka

Plansza do tryktraka (zdjęcie Jacek Partyka).

Jest to oczywiście plansza do gry, znanej już od starożytności w różnych wariantach i pod różnymi nazwami. W średniowieczu nazywano tę grę po łacinie Tables, a po niemiecku Zabel czyli po prostu plansza. Innych gier planszowych wtedy praktycznie nie było, więc utożsamianie gry z planszą nie prowadziło do nieporozumień. Dopiero, gdy pojawiły się w Europie szachy, nazwa w języku niemieckim została doprecyzowana – skoro o ruchach kamieni decydowały rzuty kośćmi, połączono słowo Wurf, oznaczające rzut z dotychczasową nazwą i w ten sposób powstało słowo Wurfzabel. I stąd po polsku nazwa warcaby (a po czesku vrhcáby).

Jak już napisałem, gra miała wiele wersji i z czasem warcabami zaczęto nazywać używane w niej kamienie, a grywano np. w gryszforta, jak napisał Wespazjan Kochowski w XXX Pieśni Księgi I wydanego w 1674 zbioru „Niepróżnujące próżnowanie”. Oto fragment tego utworu:

Kędy warcaby już przed nimi znajdę,
Gryszforta zdamiś grali zawiłego,
Jeden jak kostkę rzucił,
I gniewał się i smucił,

Inną używaną w Polsce nazwą był tryktrak – słowo wywodzące się od dźwiękonaśladowczego francuskiego określenia Tric-Trac. W książce „Podróże w krainie gier” Lech Pijanowski opisał komplet tryktraka, datowany na rok 1584, przechowywany w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Plansza wykonana została z wielu gatunków szlachetnego drzewa, a na ozdobnych kamieniach widnieją płaskorzeźby-portrety króla Stefana Batorego i kanclerza Jana Zamoyskiego. Nie wiem, czy ten zestaw wciąż się tam znajduje, bo muzeum nie odpowiedziało na maila.

Dlaczego więc warcabami nazywamy obecnie grę całkiem inną? Otóż gdy do Polski dotarła francuska gra Dames, tryktrak czy też gryszfort popadł już w zapomnienie. Ale używane do niego kamienie gdzieś po domach leżały. I okazało się, że do tej nowej gry świetnie pasują. A skoro w Dames grano warcabami, to po pewnym czasie zaczęto używać nazwy kamieni na oznaczenie całej gry.

Louis-Léopold Boilly „Jeu de dames”

Louis-Léopold Boilly „Jeu de dames” Wikimedia

Pisząc o warcabach nie można oczywiście pominąć „warcabów polskich”. Ponoć warcaby na 100-polowej planszy tak zostały nazwane, bo ich autorem był przebywający we Francji polski oficer. Wymyślił on kiedyś znakomitą kombinację, która nie mieściła się na tradycyjnej, 64-polowej planszy. I stąd zrodziła się idea powiększenia pola rozgrywki.

Gdy warcaby stupolowe dotarły do Polski (a było to nie tak dawno – w drugiej połowie XX wieku), historia ich rodowodu zaczęła być „rozbudowywana”. Wynalazcy tego wariantu wymyślono nawet imię i nazwisko – miał to być Maciej Żubr z orszaku Marii Leszczyńskiej, żony króla Francji Ludwika XV. Ale według historyków gier stupolowe warcaby powstały już w XVII wieku w Holandii, a nazwa „polskie” była wyłącznie zabiegiem marketingowym.

Wszystkie opisywane dotąd gry były niezależne językowo. Pierwszą grą, która miała na środku planszy instrukcję w języku polskim i polskie nazwy ważnych dla rozgrywki pól, była „Gra włoska ucieszna, gąską nazwana”, wydana w Krakowie w roku 1721.

Gra włoska ucieszna, gąską nazwana – Biblioteka Jagiellońska

Gra włoska ucieszna, gąską nazwana – Biblioteka Jagiellońska

Więcej o tej grze można przeczytać w artykule „300 lat gier po polsku”.

Gry planszowe nie były jednak w tym czasie w Polsce popularne. Z „Opisu obyczajów za panowania Augusta III” księdza Jędrzeja Kitowicza można się jedynie dowiedzieć, że

Nawet i ci, którzy bez pieniędzy, tylko dla rozrywki chcieli się zabawić, porzucili dawniejsze, szachy i warcaby jako żmudne i melancholiczne, a wzięli się do kart.

Nic więc dziwnego, że informacjom na temat różnych gier w karty oraz sławnych szulerów poświęcił Kitowicz więcej miejsca. Wymienia szereg nazw gier wtedy popularnych, a dziś już całkiem zapomnianych, jak rus, tryszak, chapanka, kupiec, kwindecz, mariasz czy faraon. I przytacza anagdoty, przykładowo o tym, jak generał Rozdrażewski „osobliwym szczęściem do kart obdarzony” kupił od księcia Sułkowskiego za 300 tysięcy złotych dwie wsie, po czym w ciągu jednej nocy całą sumę „co do szeląga” odegrał. A cały rozdział „O grach szulerskich” kończy zdaniem:

Tak zaś chęć do grania w karty nagle i mocno opanowała cały naród, iż ledwo kogo nalazł z pierwszych i ostatnich, którzy by się nimi bawić nie lubili; z panów zaś wielkich i paniczów kto nie znał kart, kto się nie mógł pochwalić, że podczas publiki w Warszawie albo podczas kontraktów we Lwowie, albo na trybunałach nie przegrał lub nie wygrał w karty sta jednego i drugiego tysięcy, a miał po temu fortunę, ten był poczytany za grubianina i żmindę*.

Z innych gier Kitowicz wspomina o kościach, kręglach (w które grali głównie Niemcy i Sasi) oraz pliszkach:

Pliszki były cztery drewienka z rózgi brzozowej urznięte, rozpłatane na dwoje, na pół cala długie, grube jak pręt w miotle. Każda zatem pliszka miała jednę stronę płaską, drugą okrągłą; rzucali nimi z ręki na stół; kto urzucił do pary, dwie na jednę stronę wywrócone, ten wygrał; komu padły trzy jednę stroną, a czwarta inszą, ten przegrał; kto zaś urzucił wszystkie cztery na jednę stronę płaską lub okrągłą, ten brał stawkę dubeltową.

Niżnik i wyżnik wino z talii produkcji Fabryki Du Porta, koniec XVIII w.

Niżnik i wyżnik wino z talii produkcji Fabryki Du Porta, koniec XVIII w. http://www.altacarta.com

Jak pisałem w poprzednim odcinku, polskie karty do gry wzorowane były na niemieckich, zarówno jeśli chodzi o kolory, jak i wygląd figur. O ile z rozpoznaniem, która karta jest królem, problemu nie było, bo były na niej królewskie atrybuty – korona, a czasem również berło, to trudniej jednak było odróżnić niżnika od wyżnika, skoro obie te karty przedstawiały postacie rodzaju męskiego. I dlatego na karcie niżnik symbol koloru był na dole, a na karcie wyżnik – na górze. Karty symetryczne, z postaciami przeciętymi na pół, pojawiły się dopiero w XIX wieku.

W XVII wieku pojawiły się w Polsce karty wzoru francuskiego, czyli takie, jakimi gra się na ogół do dziś. Nazwy kolorów zostały żywcem zaczerpnięte z francuskiego: pik – pique, kier – cœur, karo – carreau, trefl – trefle, a nie tłumaczone, jak to było w przypadku win, czerwieni, dzwonków czy żołędzi. W karty francuskie początkowo grywano tylko na dworze królewskim. Stopniowo, wraz z nowymi grami, takimi jak np. wist, zaczęły się rozpowszechniać ale wciąż używano starej terminologii, o czym świadczy chociażby jedna z bajek Ignacego Krasickiego, w której występują specyficzne nazwy kart:

Póki trwała chapanka między kartowniki,
Bił kinal z pancerolą króle i wyżniki.
Skończyła się chapanka, zaczęto grę inną,
Aż owa pancerola szóstką tylko winną.

W felietonie „Gółka z pancerolą”, wydanym później w zbiorze pod tym samym tytułem, Lech Pijanowski rozszyfrował część używanych niegdyś terminów. Kinal to obecnie walet kierowy, pancerola – szóstka pik, gółka – ósemka karowa, panfil – walet treflowy, ryndzia – dziewiątka kierowa itd. Większość używanych wtedy pojęć odeszło w zapomnienie wraz z dawnymi grami ale niektóre są wciąż obecne w języku polskim, choć mało kto kojarzy ich genezę. Np. w hazardowej grze w faraona gracz deklarował grę przeciw bankierowi, „zaginając parol” czyli róg karty. O grze w faraona mało kto słyszał, ale związek frazeologiczny „zagiąć na kogoś parol” wciąż jest używany.

*) „Żminda” to ówczesny synonim słowa skąpiec.

W tekście wykorzystałem cytaty i informacje, pochodzące z następujących źródeł:

  • Andrzej Hamerliński-Dzierożyński „O kartach, karciarzach, grach poczciwych i grach szulerskich. Szkice obyczajowe z wieków XV-XIX”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1976- Jędrzej Kitowicz „Opis obyczajów za panowania Augusta III”, Wirtualna Biblioteka Literatury Polskiej
  • Wespazjan Kochowski „Niepróżnujące próżnowanie”, Kraków 1674
  • Ignacy Krasicki „Bajki i przypowieści, na cztery części podzielone”, Warszawa 1779
  • Jacek Partyka „Klocek podróżny opata Jana Ponętowskiego”, Blog Biblioteki Jagiellońskiej
  • Lech Pijanowski „Podróże w krainie gier”, Iskry, Warszawa 1969
  • Lech Pijanowski „Gółka z pancerolą i inne felietony”, KAW, Warszawa 1975

Powyższy felieton jest oparty na artykule, który pierwotnie ukazał się w numerze 6/7. Świata Gier Planszowych

Zobacz też: Część 1 – Czasy Piastów i Jagiellonów

One comment

  1. Avatar
    Vuyet Vittorio Giovanni

    Pozdrowienia; Przepraszam za automatyczne tłumaczenie z języka włoskiego: wybaczcie błędy!
    Uprzejmie proszę o kontakt z Panem MICHAŁEM STAJSZCZAKEM (jeżeli mam kontakt to mogę do niego napisać, a on na mój e-mail): Bardzo proszę o informacje na temat starożytnych gier w Polsce. Jestem rzemieślnikiem i reprodukuję antyczne stoły: niedawno odkryłem tę stronę i gratuluję Ci pracy!
    Dziękuję

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings