Są takie tematy, które zawsze przyciągają uwagę pewnej grupy odbiorców. Smoki, dinozaury, świat magii, kosmos, jednorożce… To początek mojej listy. Jeśli gra planszowa ma związek z którymś jej punktem, na pewno zatrzymam na niej wzrok na dłużej. To zaś jest pierwszy krok do tego, aby dany tytuł wypróbować. Dla wielu osób jedną z najważniejszych pozycji na liście najbardziej atrakcyjnych tematów gier, są z kolei koty. Są one też jednym z najchętniej wykorzystywanych przez twórców motywów (Calico, Wyspa kotów, Koty, Najlepsza gra o kotach, Eksplodujące kotki…). Jeśli należycie do grona osób, które zawsze z uwagą przyglądają się kolejnym “kocim” planszówkom, koniecznie sprawdźcie Kotki, czyli nowość od wydawnictwa Trefl.
Kto z Was jest Największym Miłośnikiem Kotów? Dzięki grze planszowej Kotki możecie wreszcie się o tym przekonać. Podczas rozgrywki każdy z graczy będzie miał do dyspozycji swoją własną, cudownie mięciutką i bajecznie kolorową poduszkę, na którą przy pomocy rozmaitych smakołyków i zabawek, będzie starał się zwabić jak największych mruczków, wałęsających się po podwórku. Osoba, która najlepiej wywiąże się z tego zadania, zyska ich uznanie i zwycięży grę.
Jeden szary, drugi bury
Gra planszowa Kotki została zamknięta w średnich rozmiarów pudełku. Jej okładka nie pozostawia złudzeń co do tematu. Widzimy na niej mnóstwo różnorodnych kociaków utrzymanych w bardzo przyjemnej dla oka, bajkowej stylistyce. Wewnątrz opakowania znajdziemy solidne, ładne i co ważne, czytelne komponenty, czyli talię kart przynęt, planszetki graczy i kafelki tytułowych zwierzaków. Warto wspomnieć, że gruba, ponieważ zawierająca aż sześć wersji językowych (ale co ciekawe nie reguły dla osób anglojęzycznych), instrukcja jest napisana bardzo dobrze. Wiele zasad zostało w niej zobrazowanych przejrzystymi przykładami. Z racji wielojęzycznego wydania, zostały one jednak ściśnięte na zaledwie czterech stronach, spisanych nieco zbyt małą jak na mój gust czcionką.
Kici kici!
Rozłóżcie na stole cztery poduszki. Potasujcie talię kart przynęt, a także kafelki kotów. Obie umieście w zasięgu graczy rewersem do góry (w przypadku płytek jest to obrazek przedstawiający kota). Odkryjcie cztery wierzchnie kafelki, tworząc podwórko. Na każdej poduszce, na polu ze strzałkami, połóżcie losowo dobraną kartę z wabikiem. Jesteście gotowi do gry!
Wlazł kotek na płotek i w grę gra…
Podczas rozgrywki w Kotki wykonywać będziemy dwie akcje – zbierać przynęty i wabić koty. Pierwsza z nich polega na dociąganiu kart z talii. Możemy to robić tak długo, jak chcemy lub do momentu, gdy nie trafimy na psa. Jeśli przerwiemy dociąg zanim to się stanie, możemy położyć na wolne miejsca na naszej poduszce wybrane wabiki. W przeciwnym razie należy odrzucić wszystkie karty. Na czym polega wabienie mruczków? Na spełnianiu ich zachcianek! Każdy ze znajdujących się na podwórku ma pewne oczekiwania co do osoby, która godna będzie jego aprobaty. Jeśli uda nam się zebrać wszystkie przedmioty, które znajdują się na kafelku jednego lub większej liczny zwierzaków, możemy w czasie naszej tury przywołać je do siebie.
Utalentowane kociaki
Zwabienie każdego mruczka daje nam punkty na koniec gry, ale i inne profity. Każdy z nich posiada bowiem jednorazową zdolność. Poszczególne mruczki pozwalają na:
- odrzucenie wskazanej liczby zwierząt z podwórka i zaproszenie nowych
- zignorowanie psa
- dobranie kart przynęt ze stosu i położenie ich od razu na poduszce
- zastąpienie jednej przynęty w czasie wabienia kotków
- przesunięcie poduszek we wskazaną stronę
- zabezpieczenie na jedną turę swojej poduszki przed działaniami innych graczy.
Gra kończy się, gdy komuś uda się zdobyć 10 lub dłuższej wersji 15 punktów. Po zakończeniu rundy zliczane są punkty wszystkich graczy. Osoba, która zdobyła ich najwięcej, zyskuje miano Największego Miłośnika Kotów.
Wrażenia
Gra Kotki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Sięgając po ten tytuł zakładałam, że jest to banalna planszówka dla najmłodszych. Nie sądziłam natomiast, że będzie ona zbyt atrakcyjna na starszych graczy. Nowość wydawnictwa Trefl rzeczywiście posiada bardzo proste reguły, jednak wprowadza ona przy tym kilka mechanik znanych i cenionych przez sporą grupę fanów nowoczesnych gier planszowych.
Push your luck
Uwielbiam testować swoje szczęście. I choć zwykle przeginam i tracę wszystko, dociąganie kolejnych kart jest dla mnie niczym wypychanie żetonów z wyprasek – przyjemnością samą w sobie. W grze Kotki element ten został wprowadzony z lekkim twistem dla pechowców. Jeśli pierwszą odkrytą kartą będzie pies, należy ją odrzucić.
Zbieranie zestawów
Kolejną mechaniką, którą znajdziemy w Kotkach, jest kolekcjonowanie setów, które pozwolą nam na przywołanie wybranego zwierzaka. Jako że nowość wydawnictwa Trefl jest jednak tytułem przede wszystkim dla dzieci, zestawy te są bardzo różne, m.in. jedno lub dwuelementowe, więc zazwyczaj gracze nie mają wielkiego problemu, aby zwabić jakiegokolwiek mruczka. Oczywiście zwierzaki z większą liczbą wymagań mają też większą wartość lub posiadają atrakcyjniejsze zdolności specjalne.
Zdolności specjalne kotów
Proste, ale niezwykle przydatne umiejętności kociaków bardzo urozmaicają rozgrywkę. Są one też doskonałym środkiem zaradczym przeciwko pechowi, który może przytrafić nam się podczas dociągu kart.
Losowość
W grze Kotki, jak w każdej planszówce, gdzie występuje element losowego dociągu kart lub kafelków, ślepy los ma znaczenie. W tym tytule jest jednak kilka sposobów, które pozwalają na trzymanie go w ryzach. Są to przede wszystkim wspomniane wyżej zdolności specjalne.
Strategia
Odkryć kolejną kartę, która może być smakołykiem potrzebnym do zwabienia upatrzonego przez nas kota, czy może przestać? Zadowolić się mniej wartościowym zwierzakiem, czy liczyć na to, że uda się zebrać zestaw przynęt dla tego, o wyższej liczbie punktów? Sięgnąć po mruczka z atrakcyjną umiejętnością czy dającego nam więcej profitów na koniec gry? Zamienić się z innym graczem kartą, czy może nie? To tylko niektóre pytania, które możemy zadawać sobie w czasie gry w Kotki. Decyzje nie są zbyt trudne, jednak jest ich całkiem sporo, dzięki czemu każda rozgrywka jest zaskakująco emocjonująca jak na tytuł tego kalibru.
Interakcja
Nowość wydawnictwa Trefl został stworzony dla od 2 do 4 graczy. Gra najlepiej sprawdza się w pełnym składzie, kiedy każda poduszka jest obsadzona przez jedną z osób uczestniczących w zabawie. Wtedy też najbardziej widoczna jest możliwość interakcji między graczami poprzez zamianę kart z pola ze strzałkami, przesuwanie poduszek lub podbieranie upatrzonych przez innych zwierzaków.
Dla kogo?
Choć na pierwszy rzut oka, Kotki to planszówka dla dzieci, może ona znakomicie sprawdzić się również w gronie starszych odbiorców, jako planszówka rodzinna. Przyjemny temat i atrakcyjna szata graficzna, proste zasady, przystępnie wprowadzone klasyczne mechaniki, czy wreszcie znakomita cena (ok 40 zł) – gra ma wiele zalet. I to one właśnie sprawiają, że tytuł ten oceniam wysoko w swojej kategorii. Jeśli więc szukacie ładnie wydanej, familijnej planszówki o wyjątkowo przejrzystych zasadach, które zapewnią zabawę dzieciakom, ale sprawią też frajdę dorosłym, koniecznie sprawdźcie ten tytuł.
Złożoność gry
(2/10):
Oprawa wizualna
(9/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.