Home | Felietony | Historia gier w Polsce – część 11. Lata 1997-2000

Historia gier w Polsce – część 11. Lata 1997-2000
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

W 9 odcinku Historii Gier pisałem o niezbyt udanych początkach sprzedaży na polskim rynku produktów firmy Ravensburger. W latach 1994-96 puzzle i w mniejszym zakresie gry Ravensburgera dystrybuowane były w Polsce przez trzy hurtownie: Amar, Italwil i Toma-Plus. Dopiero w listopadzie 1997 powstała spółka joint venture Toma Plus Ravensburger, która do roku 2002 rozprowadzała w Polsce gry i puzzle Ravensburgera.

Spostrzegawczy czytelnicy zapewne skojarzyli firmę Toma-Plus z importującą Rummikuba i inne gry Lemady spółką Toma. O ile Rummikub sprzedawał się dobrze, to gry dla dzieci na licencji Disneya były biznesową wpadką. Okazało się, że pies Pluto na okładce nie zachęcał do zakupu stosunkowo drogiej gry z dość prymitywną mechaniką. Gry leżały w składzie celnym, Toma nie płaciła za nie wydawcy i w rezultacie Lemada zerwała w roku 1995 współpracę i przekazała dystrybucję Rummikuba firmie Hasbro.

Efekty tej decyzji były mizerne. Gra wydana przez Hasbro w roku 1996 była dwa razy droższa niż Rummikub produkowany dla Tomy. Hasbro nie zapewniło też odpowiedniego wsparcie reklamowego. Zorganizowało wprawdzie Mistrzostwa Polski ale wyłonionego w ten sposób reprezentanta kraju na Mistrzostwa Świata nie wysłało. A jednocześnie na rynku pojawiła się gra Rummy, wydana przez Ravensburgera w dużo bardziej przystępnej cenie. W tej sytuacji Lemada zmieniła decyzję i od 1998 roku dystrybutorem Rummikuba została firma Toma Plus Ravensburger.

Gdy na początku lat 90-tych Ravensburger wchodził na polski rynek, jego dwie najpopularniejsze gry już tam były. Mam na myśli opisywane w 8 odcinku Super Labirynt i Memory. O ile wydawca Super Labiryntu dość szybko zgodził się na zaprzestanie produkcji, to w przypadku Memory sprawa była trudniejsza. W 1995 roku właściciel Encore Jan Adamski złożył w Urzędzie Patentowym wniosek o przyznanie jego firmie prawa do znaku towarowego „memory”. W 1997 roku znak towarowy został Wydawnictwu Encore przyznany. Wkrótce potem czyli z dniem 30 czerwca 1997 Wydawnictwo Encore praktycznie zakończyło działalność. Markowało tylko aktywność, co jakiś czas sprzedając po kilka egzemplarzy ze starych zapasów Memory. A jednocześnie wynajęta kancelaria prawna uzyskała decyzję sądu, zakazującą Ravensburgerowi sprzedaży Memory na terenie Polski, zaś znajdujące się w magazynie egzemplarze zostały przez komornika opieczętowane. Jak nietrudno zgadnąć, chodziło nie o ochronę swojego produktu tylko wyegzekwowanie godziwej rekompensaty za zaprzestanie produkcji, której Jan Adamski i tak nie zamierzał dłużej prowadzić, bo dostał propozycję atrakcyjnego stanowiska w spółce skarbu państwa. Jako ciekawostkę dodam, że obecnie zajmuje się doradztwem w zakresie mody męskiej.

Zakończenie działalności przez firmę Encore sprawiło, że przygotowana dla niego gra Ostatnia Wojna Cesarzy została wydana w lipcu 1997 roku przez firmę Novina. Kilka miesięcy wcześniej Novina wydała grę Twierdza. Były to ostatnie gry dla graczy tej firmy. Później wydała jeszcze kilka gier dla dzieci (Bobry, Świat Literek, Literkomania) i w 1998 roku zniknęła z rynku.

Specjalizujące się w grach wojennych wydawnictwo Dragon opublikowało w roku 1997 cztery pozycje: Bagration, Mława, Kasserine i Charków, a w roku 1998 zakończyło działalność.

Po likwidacji Dragona Wojciechowi Zaleskiemu udało się nawiązać współpracę ze specjalizującą się w modelarstwie firmą Mirage Hobby. Owocem jej było wydanie w roku 1998 czterech gier wojennych: Budapeszt 1945, Burza Zimowa 1942, Napoleon 1796-1800 i Smoleńsk 1941, a w następnym roku przygodowej gry dla dzieci Ogniem i Mieczem.

Grę wojenną Melthoen opublikowało w roku 1997 wydawnictwo ARX. W podtytule jest nazwana „średniowiecznym systemem bitewnym” ale zawiera także pewne elementy fantasy. Robert Sypek, autor i wydawca Melthoen był także współautorem gry Perykles, wydanej również w 1997 roku przez Wydawnictwo Pegasus. W 1999 roku firma Diadem wydała grę Najemnicy Kammeonu, w której gracze przemierzają lochy, poszukując złotej korony, diamentowego sztyletu i magicznego pierścienia.

Rok 1997 można uznać za początek końca firmy Sfera. Nie ukazały się zapowiadane na ten rok gry Conquest, Troll II i Najemnicy. Siłą rozpędu Sfera działała jeszcze do połowy roku 1999, a ostatnim jej produktem było „wydanie specjalne” (tzn. w tekturowym pudełku i przez to blisko trzy razy droższe) Magicznego miecza.

W 4 odcinku Historii pisałem o wydanej podczas okupacji grze Hodowla Zwierzątek. Na początku roku 1997 z wydawnictwem Granna skontaktowała się rodzina nieżyjącego już od kilkunastu lat autora tej gry. W siedzibie firmy zorganizowane zostało spotkanie, na które wnuk profesora Borsuka przyniósł pokazane na obrazku rekwizyty i opowiedział, jak się w to gra. Dopiero po 20 latach okazało się, że kostki nie pochodzą z Hodowli Zwierzątek tylko najprawdopodobniej z prototypu jej ulepszonej wersji, a przedstawione na spotkaniu przepisy tylko częściowo pokrywają z oryginalnymi. Ale gra na tyle się spodobała, że natychmiast została podjęta decyzja o jej wydaniu.

Oczywiście zmieniona została grafika, plastikowe kostki zastąpiły tekturowe, a przede wszystkim zmianie uległa nazwa. I w ten sposób na rynek trafił Super Farmer.

We wrześniu 1997 w warszawskim Pałacyku Szustra zorganizowana została premiera gry, na którą zaproszeni zostali oprócz osób z branży zabawkowej również współpracownicy i uczniowie profesora Borsuka. Chyba najbardziej znanym z nich był Janusz Korwin-Mikke, który tak na swoim blogu opisywał egzamin z topologii:

W czasie sesji egzaminacyjnej u śp. Karola Borsuka wpadłem na chwilę na IX piętro PKiN, gdzie mieścił się Wydział Matematyki – bo umówiłem się z jedna panną (już wspominałem, że dziewczyn była u nas większość?). Trafiłem na grono siedzące przed drzwiami. Drzwi się otworzyły – i wyleciała taka jedna, zapłakana. „Dwója?” – „Kazał przyjść jeszcze raz…” – tu druga musiała już wejść – „A o co Cię pytał?” „Czy punkt jest zbiorem otwartym – czy domkniętym?” „I co powiedziałaś?” „Że domkniętym…” – w tym momencie otwierają się drzwi i wylatuje druga; z tym samym efektem. Trzecia wchodzi śmiało – i za chwilę wylatuje z płaczem – „O co Cię pytał?” – „Czy punkt jest otwarty, czy domknięty…” – „I powiedziałaś, że otwarty?” – „Oczywiście!” – „I co?” – „I wyrzucił…”

W tym momencie żadna nie chciała już wejść do jaskini lwa (to znaczy: borsuka), więc wepchnęły mnie, choć jako żywo egzamin miałem wedle planu zdawać nazajutrz. Jak stałem, w jeansach, sandałach i rozchełstanej koszuli z krótkimi rękawami pojawiłem się w gabinecie. „To jak z tym punktem?” pyta z miejsca prof. Borsuk. „Zależy, w jakiej przestrzeni” – odpowiedziałem wzruszając ramionami. „Postawię piątkę pod jednym warunkiem: nie piśnie Pan nic tym idiotkom na korytarzu”.

Super Farmer odniósł gigantyczny sukces. I to nie tylko na polskim rynku, gdzie sprzedane zostało ponad milion egzemplarzy różnych wersji gry ale również w ponad 30 innych krajach, nawet tak odległych jak Australia czy Korea Południowa. A w Finlandii został uznany za Grę Roku 2013.

Pod koniec lat 90-tych Granna zaczęła wydawać nieco trudniejsze quizy, przeznaczone dla osób w wieku powyżej 12 lat. Niektóre pytania były rzeczywiście trudne ale niestety kart z pytaniami było zbyt mało, żeby gra mogła być wielokrotnie używana.

W 1997 roku firma Trefl, do tej pory wydająca tylko gry dla dzieci, podjęła próbę wprowadzenia na polski rynek abstrakcyjnych gier logicznych firmy Gigamic: Pylos, Quarto! i Quixo. Niestety było chyba wtedy na to za wcześnie i gry jeszcze długo zalegały w magazynie. Nawiasem mówiąc w tym samym czasie firma Duo wydała podróbkę najpopularniejszej gry Gigamica czyli Triomino.

Wydawnictwo Jawa, zajmujące się głównie produkcją zeszytów i innych artykułów szkolnych, wprowadziło w 1997 roku na rynek 4 gry: Krzyżówka, Monopol – prywatyzacja po polsku, Pancerniki i Hegemonia. Ta ostatnia wyposażona była w pokazaną powyżej planszę, przedstawiającą bardzo dziwny kształt granic w Europie. Polska, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Portugalia i Wielka Brytania (nazwana Anglią) mają na niej współczesne granice, Francja powiększona została o Szwajcarię, a do Austrii włączone zostały Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia i Chorwacja. Reszta Bałkanów została przydzielona Turcji, a Rosja objęła cały obszar Związku Sowieckiego i dodatkowo Finlandię.

W 1997 roku bydgoskie wydawnictwo GM opublikowało grę Symulator Formuły 1. Jak widać na zdjęciu, zastosowana w niej została modularna plansza, wzorowana na opisanej w 7 odcinku grze Grand Prix. Celowo zaznaczyłem miasto wydania, bo jest to jedyna znana mi gra, w której instrukcji konsekwentnie używane jest pojęcie „kulanie kośćmi”.

Wróćmy teraz do firmy Ravensburger, od której zaczął się ten odcinek. W latach 1998-2000 wprowadziła ona na polski rynek sporo gier familijnych, m.in. Ramzes, Under the Ground, Coco Crazy, Space Walk, MacGregor i Skyrunner. Były to wydania międzynarodowe polsko-czesko-słowacko-węgierskie i dlatego miały anglojęzyczne tytuły co niestety czasami zniechęcało potencjalnych klientów. Na polski rynek trafiła też zaraz po zdobyciu nagrody Spiel des Jahres gra Tikal, ale było to niemieckie wydanie z kserowaną polską instrukcją.

Największy wówczas konkurent Ravensburgera na rynku niemieckim czyli firma Schmidt Spiele nawiązała współpracę z Granną, która stała się dystrybutorem puzzli Schmidta na Polskę. Granna zaczęła również wydawać gry dla dzieci z oferty swego niemieckiego partnera. W planach były też gry poważniejsze, np. Acquire ale w 1997 Schmidt wpadł w finansowe tarapaty i został przejęty przez firmę Blatz, która już wcześniej próbowała zaistnieć na polskim rynku, głównie przez puzzle na licencji Benjamin Blümchen ale także poprzez gry Kula Kula, Aura Poku i Auf Kurs.

 

W 1997 roku sieć hurtowni Galtex została przejęta przez szwedzką firmę Brio, specjalizującą się przede wszystkim w produkcji drewnianych kolejek ale mającą także dział gier planszowych. W 1999 roku Brio wprowadziło na polski rynek kilka gier, m.in. Tribond i Headbanz (Szalone czoło).

Cykl o historii gier w Polsce postanowiłem zakończyć na roku 2000. Nie tylko dlatego, że to równa liczba, stanowiąca zarówno koniec wieku jaki i tysiąclecia. Jak można było przeczytać w tym odcinku, druga połowa lat 90-tych zamknęła pewien etap. Przestały działać firmy Encore, Sfera, Dragon i Novina, kształtujące wcześniej rynek gier dla graczy. A nie powstały jeszcze te, które o tym rynku decydują obecnie. Oczywiście pewien łącznik między końcem XX wieku a obecnym okresem stanowią takie wydawnictwa jak Granna czy Trefl ale wtedy w ich ofertach gry dla młodzieży i dorosłych były reprezentowane bardzo skromnie. Zmieniły się też kanały sprzedaży. W połowie lat 90-tych w Warszawie zakończyła działalność Księgarnia u Izy, dość krótko istniał sklep Gry Świata Roberta Gołębiewskiego, a na otwarcie nowych specjalistycznych placówek trzeba było jeszcze kilka lat zaczekać. Sprzedaż internetowa, która w tej chwili dominuje w rozpowszechnianiu gier, dopiero miała nadejść. Przede wszystkim jednak uważam, że potrzebny jest pewien dystans czasowy, skoro w tytule cyklu jest historia, a nie historia i teraźniejszość.

Chciałbym na koniec podziękować osobom, które pomogły mi w zdobyciu informacji i ilustracji do tego i wcześniejszych odcinków. Są to, w kolejności chronologicznej publikowanych materiałów:

  • Błażej Wiśniowski, Ossolineum
  • Karol Dziurkowski, staregraty.pl
  • Anna Wiśniewska Grabarczyk, Uniwersytet Łódzki (jej praca doktorska, którą cytowałem w odcinku 5, została wydana w formie książki )
  • Artur Górski „Motyl”, Fundacja Groteka
  • Cezary Domińczak, Towarzystwo Miłośników Gier Umysłowych
  • Dariusz Waszkiewicz, Galakta (wcześniej Gambit)
  • Ewa Falkowska, Granna
  • Jarosław Flis, Uniwersytet Jagielloński
  • Wojciech Zaleski, Taktyka i Strategia
  • Bożena Michalska, Granna

 

2 komentarze

  1. Avatar

    Pamiętam jak swego czasu w jakimś ogólnopolskim tygodniku trafiłem na bardzo entuzjastyczną recenzję Tikala. To mogły być lata 2000. Pewnie było to już nowsze wydanie.
    Ale naprawdę zrobiło to na mnie wrażenie – ktoś pisze na poważnie o grach planszowych w dużej gazecie.

    • MichalStajszczak

      Tikal wszedł do sprzedaży w Polsce pod koniec roku 1999. Sprzedawany był w wersji niemieckiej z odbitą na xero polską instrukcją. Jest więc bardzo prawdopodobne, że recenzja ukazała się w roku 2000. Było to jedyne w tych czasach wydanie tej gry.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings