Kojarzycie zeszyty z serii “Wally zwiedza świat”? Ja uwielbiałam je z wielu powodów. Co sprawiało mi najwięcej frajdy? Odnajdywanie na ich stronach ukrytych przedmiotów (a także samego Wally’ego) wśród jak zwykle zatłoczonych miejsc, opisywanych w danej części cyklu. Do dziś chętnie sięgam po tego typu książki. Niedawno w moje ręce wpadła kolejna “wyszukiwanka”. Gra W Krainie Baśni wydawnictwa Muduko to tytuł stworzony z myślą o amatorach wytężania wzroku już od 5 roku życia. Czy warto spędzić czas na poszukiwaniu łyżki w siedzibie Ali Baby i czterdziestu rozbójników? Przekonajmy się!
Wykonanie? Na piątkę z plusem
18 plansz inspirowanych znanymi opowieściami dla najmłodszych, 30 kart przedstawiających różnorodne przedmioty użytku codziennego i 4 stronicowa instrukcja – to wszystko, co znajdziemy w średnich rozmiarów pudełku gry dla dzieci W Krainie Baśni. Jej elementy są wykonane solidnie, dzięki czemu bez problemu przetrwają nawet rozgrywki z maluchami, które wyjątkowo żywiołowo reagują na emocje związane z rywalizacją.
Wizualnie? Miłość od pierwszego wrażenia to nie była
A co z wyglądem planszówki Muduko? Przyznam, że grafiki autorstwa Nikoli Kucharskiej niezbyt mi się podobają. Jest jednak coś, co mnie w nich ujęło, a mianowicie to, jak dynamiczne sceny z życia bohaterów przedstawiła graficzka. Ulice widziane na planszach pełne są przeróżnych, bardzo interesujących postaci, które spędzają czas pochłonięte swoimi własnymi sprawami. Jedni ratują się z tonącego statku, inni odpoczywają na kocu z bliską osobą, ktoś przechadza się z wykrywaczem metalu lub protestuje przeciwko próbie ubicia smoka… Zdecydowanie nieoczywisty, bardzo zabawny humor to również duża zaleta szaty graficznej W Krainie Baśni. I to on sprawił, że zapomniałam o tym, w jakim stylu jest ona utrzymana.
Mechanicznie? Dla każdego coś fajnego
Lubisz rozwiązywać planszówkowe problemy pod presją czasu? Preferujesz tytuły, w których wszyscy gracze podejmują działania na wspólnej planszy? A może wolisz, kiedy każdy ma do dyspozycji swój własny obszar gry? Kochasz współzawodnictwo? Chętnie współpracujesz z innymi? Niezależnie od tego, jak odpowiesz na powyższe pytania, W Krainie Baśni znajdziesz tryb, który zadowoli Ciebie i Twoje dzieciaki. W instrukcji nowości Muduko zamieszczony został opis aż pięciu wariantów zabawy, polegającej ostatecznie na jednym – jak najszybszym odnajdywaniu przedmiotów ukrytych na planszy. Robimy to samodzielnie lub w grupie, na wspólnej planszy, lub każdy w swojej własnej krainie. Możemy też starać się dostrzec obiekt nie na podstawie karty, ale opisu jego lokalizacji. Jak widać, wybór jest całkiem spory.
Wrażenia? Pozytywne!
W Krainie Baśni to kolejna po Planszówkowych Kurierach gra wydawnictwa Muduko, która nie zachwyciła mnie wyglądem, ale przekonała do siebie mechaniką. Prostota zasad, mnogość wariantów rozgrywki, humor i wartości edukacyjne – wszystko to sprawia, że doskonale sprawdzi się ona jako tytuł dla rodzin z dziećmi. W przypadku tej pozycji ważne jest to, że rodzice wcale nie będą mieli przewagi nad maluchami. Liczy się spostrzegawczość, a ta nie zawsze idzie w parze z wiekiem. Dowód z życia wzięty – moja trzyletnia pociecha podczas testowania W Krainie Baśni niejednokrotnie znajdowała zagubione przedmioty szybciej niż ja :P
Nauka przez zabawę
Wspomniałam, że gra ma walory edukacyjne. W jaki sposób rozwija maluchy? Przede wszystkim trenuje wspomnianą już przeze mnie spostrzegawczość. Wyszukiwanie przedmiotów nie zawsze jest zadaniem łatwym. W jego czasie przydaje się koncentracja, cierpliwość, a także umiejętność opanowania frustracji. Ta pojawia się np. gdy zaginiona łyżka za nic nie chce dać się odnaleźć. W zależności od wybranego trybu gry można też sprawdzić, jak dziecko radzi sobie z presją czasu, rywalizacją z innymi lub wręcz przeciwnie – ze współpracą.
Bardzo podoba mi się tryb, który wymaga od graczy podążania za wskazówkami jednego z uczestników zabawy, bez znajomości rodzaju poszukiwanego obiektu. Może być to spore wyzwanie dla aktywnego gracza, który powinien być jak najbardziej precyzyjny. Słuchacze muszą z kolei uzbroić się zarówno w spostrzegawczość, jak i dedukcję oraz refleks.
Okiem specjalisty
O tym, jak wartościowy może być czas spędzony W Krainie Baśni, możecie przekonać się od psycholożki Anny Kurowskiej, która jest autorką przypisów do instrukcji oraz wpisu na blogu Po drugiej stronie gry, który prowadzi wydawnictwo Muduko.
Czy warto?
W Krainie Baśni to gra dla dzieci, po którą zdecydowanie można sięgnąć zarówno jako pozycję edukacyjną, jak i czysto rozrywkową. Łatwe zasady, angażująca rozgrywka, mnogość planszy i kart przedmiotów – to tylko niektóre z zalet nowości wydawnictwa Muduko. Dzięki nim tytuł ten zapewnia wiele godzin niezłej zabawy nie tylko dzieciakom, ale i ich rodzicom.
Złożoność gry
(1/10):
Oprawa wizualna
(6/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.