Home | Wydarzenia | aleGRAMY | Festiwal aleGRAMY

Festiwal aleGRAMY 19-20 listopada 2022
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

ALEplanszówki, Gmina Kolbudy i Szkoła Podstawowa w Kowalach sprawiła w tym roku graczom (rozpaczającym jeszcze niedawno, że nie będzie tradycyjnego jesiennego trójmiejskiego konwentu) nie lada niespodziankę. Trzy hale wystawców, 1000m2 Games Roomu, malowanie figurek, atrakcje dla dzieci, turnieje i RPG. 19-20 listopada 2022 – dwa bite dni wspaniałej zabawy na Festiwalu aleGRAMY.

I my tam byliśmy, i w miód i wino graliśmy….

Ostatnia wiadomość (Portal Games)

 

Pingwin (Jenny): Ostania wiadomość od razu skojarzyła nam się z Mikro Makro. A to z powodu poszukiwań na mapie. Co prawda nie szukamy historii, ale szukamy przestępcy. Jest ofiara, jest kryminalista i jest detektyw. Kryminalista wybiera sobie kim jest (postać na mapie – a jest ich od pyty i trochę). Ofiara na suchościeralnej tabliczce przekazuje detektywowi wskazówki kim jest kryminalista, a kryminalista, zanim tabliczka trafi w ręce policji – usuwa część informacji. I choć z rundy na rundę może usuwać coraz mnie a ofiara daje coraz to więcej wskazówek, to i tak grając tylko cztery rundy naprawdę nie jest łatwo rozwiązać tę zagadkę. Kto tu jest kryminalistą?

Ginet: Fajna imprezóweczka. Trochę takie Mikro Makro, a trochę Tajniacy. Każda rola ma sens, każda może trochę pokombinować. Ja byłem przestępcą, który musi zacierać ślady zostawione przez nieco zbyt gadatliwą ofiarę i grało mi się fajnie. Wydaje mi się, że detektyw (Jenny) miał trudniej i ja na jej miejscu chyba bym się poddał, ale ona dała radę złapać mnie w ostatniej chwili a już miałem bilet do Meksyku i wsiadałem w międzygalaktyczną rakietę). Cóż, przynajmniej wiem, że nie nadaję się na przestępcę.

Cubitos (Dice & Bones)

 

Pingwin: Bąbelki, kosteczki, kosteczki, moje kosteczki! Śmiały mi się oczy do tego tytułu. I grało się bardzo przyjemnie. To wyścig. Bag building. Push you luck. Lekka, urocza gra familijna. Trochę za krótka trasa , dopiero zaczęłam rozwijać skrzydła, a tu Ginet był już na mecie ;) Ale gra ma różne plansze, różne karty/kostki, różne opcje. No fajna jest. Zagrałabym jeszcze raz. I może nawet skusiłabym się na kupno?

Ginet: turlanka pełną gębą więc jak ktoś nie lubi kostek czy losowości to niech trzyma się z daleka. Ale jak ktoś lubi – tak jak ja – to powinna mu podejść. Co prawda manipulacji kostkami tutaj nie ma, ale mimo wszystko trochę strategii jest – jak kostki kupić, którędy się poruszać. Jest też duuużo szacowania ryzyka czy warto jeszcze przerzucać czy odpuścić wykorzystując to co do tej pory wyturlaliśmy. Ja przyjąłem taktykę „biegiem do mety”, Jenny – rozbudowy woreczka. Wygrałem, ale jakby tory był dłuższy i wyścig potrwałby jeszcze 2-3 rundy, to czuję, że nia miałbym szans z jej rozbudowanym silniczkiem.

Rakieta (Granna)

 

Pingwin: Bardzo chcieliśmy zagrać w Rakietę. I udało się. Jak to się robi? W swojej turze możemy albo poruszyć się na złomowisku w celu pozyskania jakiegoś śmiecia, albo z tego złomowiska zejść i udać się do sklepu. W tym to sklepie przehandlujemy nasze części w zamian za fragmenty rakiety, którą będziemy budować. Sęk w tym, że chodząc po złomowisku zapełniamy wózek, który nie dość, że ma tylko 4 wolne miejsca, to jeszcze ma udźwig 7 (każdy śmieć ma swoją wartość). Idąc do sklepu – przynajmniej na początku, kiedy dysponujemy tylko tym co na wózku, nie zawsze kupimy to co byśmy chcieli.

Sama mechanika pozyskiwania surowców (nazwanych przeze mnie czule śmieciami) oraz zakupów jest bardzo sprytna. Podoba mi się. Niestety rozczarowało mnie zdobywanie punktów – to nic innego jak spełnianie celów z wystawki. I problem nie jest w wyścigu do tych celów (kto pierwszy ten lepszy, zabiera kartę) tylko w tym, że czasem spełniając cel odblokowujemy następny prosto w ręce przeciwnika – zupełnie za darmo. Ale żeby być uczciwym – to przypadłość wielu gier z taką mechaniką, więc nie ma co się obrażać. A ponieważ jestem wybredna, to u mnie wylądowała w kategorii „zagram, ale nie kupię”.

Ginet: dla mnie bardzo nudny tytuł. Zbierasz na coś, zabiorą ci to. Zaczynasz zbierać na coś innego, też ci to zabiorą. W końcu zaczynasz zbierać na cokolwiek, a dopiero potem zastanawiasz się czy tym co kupiłeś udało ci się zrealizować jakiś cel. No a jak się już zmobilizujesz na przygotowanie jakiegoś planu i potrzebujesz konkretnych części, to jak na złość (chcący lub niechcący) ludzie staną ci na ścieżce blokując ruch i zmuszą do pustego przebiegu przez pokład statku. Mocno przeciętne niestety. I nawet nie wiadomo komu polecić, bo w każdej kategorii, do której można by Rakietę przypisać, znajdzie się kilka lepszych tytułów.

Kaskadia (Lucky Duck Games)

 

Pingwin: O Kaskadii pisaliśmy już nie raz, więc się nie będę powtarzać. Grunt wspomnieć, że nie da się obok tej gry przejść obojętnie. Skoro było wolne miejsce – musieliśmy zagrać i była to jedna z bardziej udanych partii na tym festiwalu. Tegoroczna nagroda Spiel des Jahres oraz Planszowa Gra Roku w kategorii Gra Rodzinna. To się nie mogło inaczej skończyć.

Ginet: absolutnie fantastyczny tytuł. Na pewno jeden z najlepszych gateway’ów jakie miałem okazję poznać. Absolutny top w polecankach choinkowych na ten rok, dla ludzi, którzy sporadycznie grywają w planszówki w gronie rodzinnym i szukają tytułu na miarę Splendoru czy Wsiąść do Pociągu.

Eter (Smart Flamingo)

 

Pingwin: Gra ma wiele różnych trybów. Zaczyna się niewinnie. Kółko i krzyżyk. Jeśli graliście w Gobblety od Fox Games to wiecie o co chodzi. Starszy przysłania młodszego. Tutaj tylko nie można przekładać kart. Ale potem, wraz ze stopniem skomplikowania zasad przestaje być tak prosto i trywialnie. I coraz mniej przypomina już starą dobrą łamigłówkę (choć, nie – wcale nie dobrą, przecież kółko i krzyżyk jest zepsute – niczym w Foot Chain Magnate można przegrać już w pierwszym posunięciu). Dużo decyzji, prawie w ogóle losowości, ocean negatywnej interakcji. W naszym serwisie pisała już o niej Kamari. Mnie gra nie zachwyciła, ale doceniam pomysł. Warto spróbować i samemu ocenić.

Ginet: Kółko i krzyżyk z modułami mającymi urozmaicić rozgrywkę. Ale to dalej kółko i krzyżyk, podobnie jak Gobblety, TreXO, Pentago czy Hack Trick, przy czym przynajmniej niektóre z wymienionych wydają mi się jednak ciekawsze. Ale jak lubicie kółko i krzyżyk lub macie do niego sentyment, to może warto się grze Eter przyjrzeć.

Zamki Burgundii Edycja Specjalna (Awaken Realms)

 

W Zamki nie zagraliśmy, nie dało rady się „dopchać”. Ale było przynajmniej na co popatrzeć :)

Night Parade (Dice & Bones)

 

Pingwin: Nie ukrywam, że nic nie wiedząc o grze zainteresowałam się patrząc na komponenty. Co się okazało? Area control i przepychanki na planszy. Bardzo asymetryczna, przywodząca na myśl Roota. Na początku trochę było ciężko (grałam frakcją, która nie miała na kartach startowych plemników ogników, które są walutą w tej grze, a zatem trudno było mi rozbudować mój silniczek) ale jednak w końcu odpowiednie karty zaczęły „wychodzić” i rzeczywiście moja frakcja, która wydawała mi się taka słaba – wygrała.

Gapa – nie zrobiłam zdjęcia. Tu, w prawym dolnym rogu lekko rozmazane widać żetony ogników, które są walutą w tej grze. Prawie każdy, kto w to grał widział w nich plemniki. Plemniki w Night Parade przejdą do historii memów aleGRAMY ;)

Ciekawa mechanika odpalania kart – mamy trzy sloty / trzy kolory. Zawsze odpalamy tylko jeden kolor (wykonujemy akcje ze wszystkich kart w danym kolorze) i nie możemy go już użyć w następnej rundzie. A więc wstawiamy się na planszę naszymi zwierzątkami, potem odpalamy karty a na koniec za zdobyte plemniki ogniki nabywamy karty. Taki swoisty deckbuildig.

Nie wyobrażam sobie tej gry na więcej niż dwie osoby, było nam trudno skończyć, bo wciąż sobie usuwaliśmy nasze zwierzątka. Ale jeśli jest inna plansza dla czterech graczy, inny warunek końca gry (u nas to było wystawienie 5 bram – i o tą ostatnią bramę w najbardziej intratnym miejscu tak się tłukliśmy) a nadto ktoś wymyśli, że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta i pójdzie cichaczem budować gdzie indziej – to może się nawet udać. Ale chyba nie mam ochoty sprawdzać jak działa w pełnym składzie Jednak w dwie osoby chętnie zagrałabym jeszcze raz.

Ginet: na początku mi się podobała, w środku zaczęła mnie frustrować, w końcu uznałem, że jest całkiem niezła z dwoma aleUwagami (skoro już byliśmy na aleGramy). Pierwsza – w tej grze jest mnóstwo przepychania, mnóstwo ciosów prosto w twarz i sytuacja na plansz zmieniająca się jak w kalejdoskopie. W dwie osoby to jest jeszcze do zniesienia (szczególnie jak się takie rzeczy lubi), ale nie wyobrażam sobie rozgrywki w większym składzie. Druga sprawa to losowe żetony nagrody z których część to totalny chłam, a część … daje punkty, których w grze jest naprawdę mało. Dlaczego w rozgrywce w której zdobywamy 12-15 pkt, a różnice między graczami na koniec to 1-2 pkt,  jedna czwarta z tych punktów może pochodzić z losowo dobranych żetonów. Nie wiem. Żeby ją zepsuć?

Lueur (Dice & Bones)

 

Lueur zaintrygowała nas czarno-białą grafiką i niepokojącymi ilustracjami towarzyszy. W skrócie – podróżujemy po smutnej, bezbarwnej krainie poszukując koloru i najmując co rundę kolejnych kompanów do zespołu. Wydają się dobrzy (dają bonusy, kostki, punkty) ale mogą być też uciążliwi (przy niekorzystnych rzutach kostkami przynieść punkty ujemne, a nawet zginąć pozbawiając nas obiecywanych profitów). Gra jest pełna hazardu, posiada pewną dozę interakcji (głównie dystrybucja zasobów, czyli towarzyszy i kostek). Jest ciekawa. Pełna decyzji. Rozwijamy drużynę, robimy sobie silniczek z kart. Jest losowa, bo są kostki, ale możemy je dowolnie przerzucać płacąc punktami (hazard, hazard i jeszcze raz hazard). Trochę frustrująca (dla tych co hazardu nie lubią – a ja do takich należę), ale – choć w pierwszym odruchu uznałam, że to nie moja bajka – to chętnie wróciłabym i zagrała jeszcze raz.

To były wspaniałe dwa dni. Ja chcę jeszcze raz!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings