Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry kooperacyjne | Defenders Of The Wild – natura vs. maszyny

Defenders Of The Wild – natura vs. maszyny [Współpraca reklamowa z Outlandish Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Kiedy wchodzisz na wyniosłość drogi, Twoim oczom ukazuje się znajomy widok.
Złociste łąki. Jesienne lasy. Lśniące w słońcu mokradła, w oddali dumne góry.

To Twój dom.


Czujesz, jak serce bije Ci szybciej, a myśli ogarnia przyjemne uczucie, że to Twoje miejsce na Ziemi. Czujesz jednak coś jeszcze.
To, co nie tylko czujesz, ale i słyszysz, to nie szum pobliskiej rzeki. To nie wiatr, szalejący pośród pól. To wibracje ziemi i mruk czegoś w oddali.

Spoglądasz przez lunetę i od razu znajdujesz źródło dźwięku. To wielki jak dom kombajn, maszyna, która bez ustanku, nocą i dniem prze przed siebie, stawiając mury i rozsiewając w okolicy obronne mechy. Maszyna, która dzieli Twoją krainę na sektory przeznaczone pod budowę fabryk, które zasnują niebo toksycznym dymem.

Czas położyć kres tej okupacji.

Zbierasz oddział zaufanych kompanów, skrzykujesz klany z sąsiednich terenów i wspólnymi siłami ruszacie. By stawić czoła wrogowi. By uchronić tę krainę przed wyniszczeniem. By odzyskać swoją wolność.

To już czas.

Zwierzę kontra maszyna.

Partyzancka ekologia

Twoje zadanie nie będzie proste – ale sprawy ważne nigdy nie są.

Ruch. Usuwanie toksyn. Przebijanie się przez mury. Zakładanie obozów. Neutralizacja mechów. Naturalizacja fabryk. Zwycięstwo.

Poruszasz się niewielkimi skokami, uważając cały czas na krążące tu mechy. Te na ziemi – łowcy – wywęszą i dogonią Cię nawet z dużej odległości. Te na murach fabryk – snajperzy – nie muszą za Tobą biegać. Ich karabiny dosięgną Cię nawet z sąsiedniej parceli. Ilekroć znajdziesz się tam, gdzie łowcy – ryzykujesz zranienie.

Aby założyć obóz na terenie, z którego pochodzi Twój klan, potrzebujesz wsparcia swojego ludu. A to zyskujesz przez działania dywersyjne: usuwanie toksycznych chmur, pokonywanie mechów, rozbijanie ścian i przywracanie środowiska naturalnego tam, gdzie maszyny wzniosły fabryki.

Razem przeciw wielu

Choć wróg wydaje się nie do zatrzymania i wciąż pojawiają się nowe jednostki, sytuacja nie jest beznadziejna. Z pomocą przyjdzie Ci cała grupa wesołych i robotnych kompanów.

Każdy z nich ma inną cechę oraz inny zapas energii, którą może wykorzystać do działania. Jeden pomoże Ci przejąć inicjatywę i działać przed innymi klanami, drugi dostarczy wszystkim klanom życiodajne eliksiry czy umożliwiający dodatkowe działania chleb, jeszcze inny zwiększy Twoje szanse w walce z mechami.

Każdy klan to inna drużyna. Każdy wnosi coś unikatowego do Waszej wspólnej walki i każdy przyda się w realizacji innych celów. Wkład każdego z klanów sprawi, że Wasze starania nie tylko zyskają strategiczną głębię, ale też pozwolą Wam działać na wielu frontach jednocześnie.

Razem jesteście silniejsi niż najbardziej przerażająca i bezwzględna maszyna.

W obronie tego, co dzikie

Defenders Of The Wild to kooperacyjna gra, w której od 1 do 4 graczy przejmie kontrolę nad asymetrycznymi klanami walczącymi z wrogimi maszynami. W Waszej ojczyźnie powstają mury, budują się fabryki i rozsiewa się zatrute powietrze. Tylko dzięki zorganizowanej i przemyślanej współpracy jesteście w stanie powstrzymać postęp agresywnej industrializacji.

Każda runda zaczyna się od wyboru – w sekrecie – jednej karty Obrońcy, którego każdy z graczy wyznaczy do działania. Po ich odkryciu – w tym samym momencie – zacznie się wspólne strategizowanie i planowanie działań.

Poruszanie po mapie, systematyczne usuwanie zagrożeń i wykonywanie pozostałych akcji obarczone jest ryzykiem. Każdy łowca i każdy snajper mogą zranić, a nawet zabić naszych Obrońców – wystarczy, że kolektywnie stracimy dwóch Obrońców pochodzących z tego samego terytorium (góry, lasy, bagna i równiny), by przegrać. Na szczęście, reperowanie swojego stanu zdrowia będzie możliwe dzięki akcji leczenia i zdobywanym w grze przedmiotom.

Aby wygrać, każdy z graczy musi wybudować wszystkie ze swoich obozów (ich ilość skaluje się wraz z liczbą graczy), a każda z wzniesionych przez maszyny fabryk musi zostać przywrócona naturze.

To, co dzikie, musi zwyciężyć.

Bezduszne, mechaniczne, groźne

Na mapie zawsze będą znajdować się dwie maszyny. Poruszając się pomiędzy heksami będą zostawiać za sobą mury – gdy te ogrodzą dany heks ze wszystkich stron, powstanie na nim fabryka – kolejne miejsce rozprzestrzeniające toksyczną chmurę, kolejny cel do zneutralizowania.

Maszyn nie da się zabić – można je tylko zresetować, po czym znów zaczną swój morderczy marsz po naszej krainie. I właśnie to uczucie beznadziejnej walki z nie dającą się zatrzymać siłą jest centralną osią gry – i przy pomocy kilku mechanik jest mistrzowsko wplecione w naszą rozgrywkę.

Po ruchu każdego z graczy – do działania przystępują maszyny. Wykonują akcję opisaną na karcie, dobieranej z talii sześciu, wciąż rotujących kart. Ruch maszyn, ruch mechów, rozszerzanie się toksycznej chmury, budowanie murów i fabryk będą wydarzać się co turę z bezlitosną precyzją. Nie mamy czasu na odpoczynek i nie mamy czasu na niepotrzebne ruchy. Każda tura może okazać się ostatnią, jeśli źle zaplanujemy swoje akcje.

Waleczne serca

Każdy z naszych Obrońców może wykonać od 2 do 4 akcji, ale nie jest sam na polu bitwy. Jeśli mamy na ręce Obrońcę z tego samego terytorium – możemy zagrać go jako wsparcie i wykonać dodatkową akcję. Karty są tu jednak na wagę złota. Dobieramy je tylko po wybudowaniu obozu, a te budujemy jedynie wtedy, gdy zdobędziemy wymaganą ilość wsparcia, zerującego się po postawieniu kolejnego obozowiska.

Te mają jednak unikatową funkcję – możemy bowiem przemieszczać się między nimi, zamiast stąpać heks po heksie. Jeśli poruszamy się po znajomym nam terenie – możemy pokonać go wielkim susem, o ile nasz ruch nie jest ograniczony murami lub fabrykami. Generowana losowo mapa sprawia, że w każdej rozgrywce utworzą się inne „korytarze”, w innych miejscach pojawią się też początkowe skupiska mechów i toksyn.

Mapa nie jest duża i szybko staje się ciasna – maszyny nie próżnują i już po kilku rundach zapełnią ją ścianami, fabrykami, łowcami i snajperami, którzy uczynią wszystkie nasze ruchy niebezpiecznymi przedsięwzięciami. Wystarczy, że kość obrażeń dwukrotnie wskaże dwie rany, a będziemy zmuszeni pożegnać się z jednym z naszych Obrońców, losowanym z naszej ręki przez innego gracza lub – gdy nie mamy kart na ręce – dociągniętym z wierzchu talii. Utrata dwóch Obrońców z tego samego terytorium to automatyczny koniec gry.

Starania asymetryczne

Każda z czterech nacji ma swoją talię i nieco inną specyfikę działań. Inny jest rozkład kart, inne są akcje na nich zawarte i inny będzie nasz wkład we wspólne działania.

Przejęcie żetonu pierwszego gracza, możliwość usuwania dwóch mechów jednym ruchem, wykonywanie akcji na polach z łowcami lub obok snajperów bez rzucania kością obrażeń, zyskanie przedmiotów, zatrzymanie ruchu łowców czy zyskiwanie wsparcia ilekroć któryś z graczy wznosi obóz – to tylko niektóre z nich. Odwiedzając obozowiska naszych sprzymierzeńców możemy uzyskać przedmioty przez nich wytwarzane – oznaczane żetonami w kolorach klanów. Te zaś pozwolą nam odzyskać zdrowie, zyskać dodatkową akcję, poruszyć się do jednego z obozów czy zniszczyć mecha na sąsiednim heksie.

Wszystkie frakcje łączy delikatna, ale wysmakowana, wspólna ekonomia. Mogą istnieć i działać bez swojej pomocy, ale wspólnie mogą osiągnąć o wiele, wiele więcej.

Bez słów

Komunikacja w grze jest ograniczona do momentu, w którym odkryte zostają karty Obrońców. Tych wybieramy w absolutnej ciszy, wspólne planowanie zaczyna się dopiero po ich ujawnieniu.

I tyle wystarczy. By wprowadzić element niepewności, dedukcji i przewidywania. By wzmocnić współpracę między graczami i uczynić ją bardziej pikantną i mniej oczywistą.

Niektóre decyzje w Defenders Of The Wild mogą się wydawać oczywiste – usuń łowcę, przesuń się na pole z toksyczną chmurą, załóż obóz, by zyskać karty. Jednak to, co w pojedynkę zajmie nam 3 lub 4 akcje, może okazać się mniej kosztowne, jeśli skorzystamy z pomocy współgraczy. Tu ktoś zneutralizuje wroga, tam przywróci fabrykę naturze, a gdzieś indziej postawi obóz, który zagwarantuje nam istotny w kolejnej turze przedmiot.

Kooperacja jest tu najważniejsza – tego podkreślać nie trzeba. Wyczucie tego, co inne strony mogą wnieść do rozgrywki pomoże nam grać efektywniej, sprawniej, bez zmarnowanych ruchów czy błądzenia po mapie. Ekonomizacja ruchów w obliczu pozbawionych serca maszyn, których silniki nigdy się nie zatrzymują, co najwyżej na chwilę zwolnią, jest na wagę złota – co wkrótce odkryje każdy, kto rozegra swoją pierwszą partię.

Dzikość serca

Defenders Of The Wild bierze z gier kooperacyjnych to, co najlepsze i prezentuje to w uroczej, skondensowanej i intensywnej formie. Daje graczom paletę kreatywnych narzędzi, które inspirują ich do tworzenia własnych, unikatowych strategii i odpowiedzi na nieprzewidywalne działania maszyn. To cudownie plastyczne możliwości, dzięki którym poruszanie się po mapie i walka z wyzwaniami stają się dynamiczne i nieoczywiste.

Prototyp, z którym miałem przyjemność obcować, jest podobno bardzo bliski finalnej wersji, ale zmiany mogą się jeszcze pojawić. Gra na pewno zyskałaby dzięki innym planszetkom, najlepiej dwuwarstwowym, z miejscem na obozy, żetony i przestrzenią na karty – obecnie są to koła, wokół których leżą komponenty, co momentami daje lekkie poczucie chaosu. To jednak tylko wrażenie wizualne – od strony zasad i mechanizmów gra sprawdza się wzorcowo, z przejrzystą i pełną ilustracji instrukcją, która pozwala szybko zasiąść do pełnej rozgrywki. Być może talia maszyn mogłaby być bardziej obszerna – sześć kart co prawda realizuje wszystkie ich zadania, ale okazjonalne wydarzenie, miks dwóch zachowań, które normalnie nie występują na jednej karcie, czy też karty dające graczom wybór (np. utrać zasoby, by powstrzymać efekt) byłyby z pewnością ciekawym dodatkiem.

Asymetrie między frakcjami są wystarczająco silne, by pobudzić twórcze myślenie i sprawić, że kooperacja staje się formą sztuki – wspomagania się tam, gdzie inni nie sięgają, wspierania się w trudach i atakowania ze zdwojoną siłą. Defenders Of The Wild to zażarta walka z bezwzględnym oponentem, wymagająca niejednej akrobacji, niosąca ze sobą zarówno gorycz porażki, jak i euforię małych sukcesów, składających się – przy dobrych wiatrach – na wielkie zwycięstwo.
Smakowicie dobrane mechanizmy, wystylizowane ilustracje, wysokiej jakości komponenty i dobrze wyważona losowość kart i mapy dają Defenders Of The Wild ogromną siłę witalną.

Taką, której żadna maszyna nie jest w stanie zatrzymać.

Kampania Defenders of the Wild na platformie Kickstarter zaczyna się 26 września.

Gra dla 1 do 4 graczy w wieku od 14 lat
Potrzeba ok. 60-75 minut na partię

Zalety:
+ różnorodne frakcje pozwalają na ciekawsze strategizowanie
+ urocza oprawa graficzna, pełna walecznych zwierzątek
+ dynamiczna i intensywna rozgrywka, bogata w okazje do współdziałania z innymi graczami
+ niewielkie pudełko bez powietrza w środku

Wady:
– planszetki graczy mogłyby przejść delikatny upgrade



Dziękujemy firmie Outlandish Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (7.5/10):

Ogólna ocena (8.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings