Miodny Bzyk – miodowy bee placement [Współpraca reklamowa z Lucrum Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Miodny Bzyk pozwolił na siebie czekać. Na ten, zapowiedziany jeszcze w zeszłym roku tytuł, wielu graczy czekało od kilku miesięcy. Czekałem i ja, bo z niewyjaśnionych dotąd powodów lubię gry o pszczołach, a Miodny Bzyk zapowiadał się jako wyjątkowo ciekawa gra o pszczołach.

W końcu się doczekałem i na Planszówkach w Spodku (po wielogodzinnym wyczekiwaniu i walce o stolik) zagrałem swoją pierwszą partię. Potem przyszła jeszcze druga i trzecia … i wydaje mi się, że po tych trzech rozgrywkach mogę już coś o tej grze powiedzieć. Zanim przejdziemy jednak do wrażeń, dwa słowa o zasadach.

O zasadach

Miodny Bzyk to worker placement. Zakładam, że każdy wie co to worker placement więc nie będę tego wyjaśniał, natomiast powiem co w tym w-p jest szczególnego.

Otóż po wysłaniu pszczółki na pole (jedno z sześciu) nie wykonujemy akcji, a bierzemy kafelek, który dokładamy do naszego ula.

Każdy kafelek składa się z dwóch połączonych ze sobą heksów, z których jeden wskazuje jedną z możliwych do wykonania akcji.

Akcje wykonujemy jednak dopiero w momencie, kiedy zamkniemy plaster miodu, to znaczy połączymy kafelki tak, żeby pomiędzy nimi powstało puste miejsce o wielkości jednego heksa, w którym będziemy  mogli umieścić kafelek nektaru. Dopiero wówczas będziemy mogli odpalić wszystkie akcje z pól sąsiadujących z powstałym nektarem.

 

Wśród akcji jakie będziemy mogli wykonać mamy dołączenie nowej robotnicy do ula, zbieranie nektaru (mamy ich cztery rodzaje), sprzedaż nektaru (ewentualnie pyłku, czyli takiego substytutu nektaru zbieranego „na pocieszenie”) lub realizacja przy jego pomocy kontraktów, pobranie 5 monet (stanowiących z jednej strony punkty zwycięstwa a z drugiej pozwalających np. na dłuższy lot w celu pozyskania pożądanego nektaru) czy akcję jokera.

Warta odnotowania są też takie zasady jak konieczność położenia większej liczby pszczółek w celu skorzystania z już zajętego pola (znana chociażby z Architektów Zachodnich Królestw), poświęcenia całej akcji na powrót robotnic do ula (nie mamy tu fazy sprzątania) czy obniżanie się wartości danego rodzaju nektaru wraz z jego kolejnymi sprzedażami (mechanizm rynku znany choćby z Klanów Kaledonii).

Gra kończy się kiedy wyczerpią się dwa z trzech stosików kontraktów (coś na wzór budynków z Epoki Kamienia) lub gdy wartość wszystkich czterech rodzajów nektaru spadnie do najniższego poziomu.

Punkty liczymy z sumowania liczby posiadanych monet, wartości zrealizowanych kontraktów i osiągniętych celów (np. zebranie największej liczby pyłków na koniec gry).

O wrażeniach

Przyznam się, że mechanizm wykonywania akcji w Miodnym Bzyku jest intrygujący. Nie przypominam sobie chyba gry z mechaniką worker placementu, w której moment wykonania akcji w czasie jest odroczony do chwili ziszczenia się warunku, jakim jest (w tym wypadku) zamkniecie określonego obszaru na mapie. Z jednej strony wygada to całkiem ciekawie, bo można sobie spróbować zaplanować kilka akcji naraz, z drugiej jednak w pewnym sensie zaburza rytm rozgrywki. Bo podczas gdy tury jednych graczy polegają tylko na doborze kafelka lub zebraniu pszczółek, to tury innych, po odpaleniu comba potrafią trwać nawet kilka minut (zwłaszcza że akcje można wykonywać w dowolnej kolejności).

Taki pomysł na grę prowadzi jeszcze do jednego wniosku – mimo cukierkowej oprawy i uroczej tematyki Miodny Bzyk to raczej gra nieprzeznaczona dla początkujących. I nawet nie rozchodzi się tutaj o trudność zasad, bo te są przystępne i też w miarę przystępnie napisane, ale też o mnogość i ciężar decyzji.

No i raczej bym unikał siadania do tej gry z osobami mającymi tendencje do zbyt długich analiz, bo sam fakt, że odpalamy wiele akcji naraz i że możemy je wykonać w dowolnej kolejności (a kolejność potrafi mieć tutaj spore znaczenie) prowadzi do tego, że nagle – po zamknięciu jakiegoś fragmentu planszy – stajemy przed bardzo dużą liczbą wyborów i kombinacji.

 

 

Miodny Bzyk to gra dla od 2 do 4 osób. To również gra bardzo taktyczna zwłaszcza w aspekcie akcji zbierania nektaru (choć nie tylko, bo jest jeszcze realizacja kontraktów oraz koszt wystawiania pszczółek na poszczególne pola akcji). Powoduje to, że gra sprawdza się lepiej w mniejszym gronie, bo łatwiej coś zaplanować z nadzieją, że sytuacja nie zmieni się diametralnie do kolejnego naszego ruchu.

Cieszy mnie, że jest kilka źródeł punktacji – cele, sprzedany nektar, zrealizowane kontrakty. Początkowo trochę dziwił mnie fakt, że kontrakty (wymagające większej liczby żetonów nektaru) są warte nieraz tyle co jeden sprzedany pyłek czy jedna sztuka nektaru. Rekompensuje to jednak fakt, że po realizacji kontraktu możemy wykonać dodatkową akcję i to, że wykonanie największej liczby zleceń może być jednym z celów w grze.

Najbardziej dokucza mi w grze chyba jednak fakt, że w pewnym momencie brakuje kafelków nektaru do wkładania w powstałe luki. W konsekwencji zdarza się, że niedługo po połowie partii orientujemy się, że nie możemy już zrealizować któregoś z celów lub wykonać żadnego kontraktu, bo akurat na stole leżą tylko takie, które potrzebują np. nektaru wiśniowego, a my, mimo przygotowanego miejsca, nie jesteśmy w stanie już go wytworzyć. Trochę to frustrujące. Zdaję sobie sprawę, że MB to w pewnych aspektach wyścig (po cele, po kontrakty). Nie mam problemu z tym, że mogę go przegrać, ale nie lubię być dyskwalifikowany w jego połowie.

Na koniec słowo o wykonaniu. Po pierwsze, ja gram żółtym. I powiem Wam, żółte obrazki na żółtym tle … To się nie sprawdza. Druga kwestia – przy odpaleniu i wykonywaniu wielu akcji przydałyby się jakieś znaczniki do zaznaczania, które z nich już wykonaliśmy, a które jeszcze przed nami, bo w natłoku myśli łatwo się pogubić i coś przegapić (lub wykonać dwa razy). No i po trzecie – ikonki akcji nie są dla mnie zbyt intuicyjne więc dla zachowania płynności gry muszę się posiłkować pomocą, żeby np. się zorientować na szybko na których polach mogę jeszcze postawić jedną pozostałą mi pszczółkę. I tu moje pytanie – po jakiego cholerę ktoś stworzył kartę pomocy na której rozkład pól zamiast stanowić odwzorowanie rozkładu pól na planszy, stanowi jego lustrzane odbicie. Jasne, można to ogarnąć. Czytać od tyłu też można, ale jest to upierdliwe, a karta pomocy ma chyba grę ułatwiać, nie utrudniać, prawda?

Wrażenia znajomych, z którymi grałem są dość ambiwalentne. Część docenia ciekawy twist mechaniczny, pozwalający wykonać kilka akcji jednocześnie. Z drugiej strony spora grupa narzeka na downtime, a on jest związany z właśnie z tym łańcuszkiem akcji. No i jest też grupa osób, która nastawiła się na lekką, słodką grę, a dostała tytuł wymagający sporego zaangażowania, podatny na przestoje i – zdaniem tych graczy – przekombinowany.

Dla mnie natomiast Miodny Bzyk to tytuł niezły, przemycający ciekawe rozwiązanie mechaniczne do standardowego worker placementu i posiadający kilka elementów, które w grach cenię (sporo wyborów, kilka sposobów punktowania). Niemniej to też gra niepozbawiona wad (głównymi dla mnie są brak większej liczby kafelków nektaru i kwestie związane z wykonaniem), nie najprostsza i niezbyt płynna, przez co nie będę mógł jej pokazać każdemu. I to chyba przesądza, że gra – mimo przyzwoitej oceny siedem na dziesięć (na jaką moim zdaniem zasługuje) – nie zostanie w mojej kolekcji na długo.



Grę Miodny Bzyk kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucrum Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings