Wilkołaki: Mroczny świt
Harry Potter: Walka z mrocznymi siłami
Autor: Ted Alspach, Akihisa Okui
Liczba graczy: 3-10
Wiek: 9+
Czas gry: 10 min.
Wydawca: Ravensburger
Mechanika: Ukryte tożsamości, blef, głosowanie, variable player powers
Ranking BGG: Wilkołaki (7.3/10), Harry Potter (6.4/10)
Na początku była Mafia.
Oryginalne zasady gry zostały opracowane przez Dmitrija Dawidowa w 1986 roku na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Moskiewskiego. Gra, początkowo rozgrywana w salach wykładowych i akademikach uniwersytetu, stopniowo stała się coraz bardziej popularna w innych radzieckich szkołach. Legenda mówi, że wykorzystywana była w byłym ZSRR do szkolenia szpiegów i dyplomatów. W 1990 roku przekroczyła granice, popularyzując się najpierw w Europie, a następnie w USA. Dziś znana jest i popularna na całym świecie.
Do gry w Mafię w zasadzie nie trzeba wielu rekwizytów. W podstawowej wersji mamy podział na mieszkańców miasteczka i mafię. Bywa też dołączony Agent (to osoba, która podczas fazy nocy może podejrzeć kartę jednego z graczy). Do tego podstawowego wariantu wystarczy zwykła talia 52 kart. Gra bowiem w 90% toczy się nad stołem. Podczas fazy nocy budzą się mafiozi i eliminują jednego z mieszkańców miasteczka. W fazie dnia zaś budzą się wszyscy i próbują ustalić kto jest mafiozem. Na koniec następuje głosowanie i wyeliminowanie kolejnej postaci (I hope, że jest to rzeczywiście mafiozo, ale to tak naprawdę zależy od umiejętności bflefowania). Ponowna noc i ponowny dzień… aż do momentu, w którym uda się wyeliminować wszystkich mafiozów lub wszystkich uczciwych mieszkańców miasteczka. Ta drużyna, która pozostaje w grze – staje się zwycięzcą.
Jeśli jednak zdecydujemy się na wariant rozszerzony, w którym występują postacie posiadające jakieś umiejętności przydatne podczas rozgrywki, polecam grać w dedykowaną grę, wydaną np. przez Grannę (niestety już niedostępna, pochodzi bowiem z 2007 roku) lub Trefla (Mafia – miasto intryg z 2022 roku) albo Wilkołaki (od Rebel.pl).
Wilkołaki
I tu dotykamy tematu przetematowienia. Uniwersum, w którym może toczyć się rozgrywka w Mafię jest bez liku. Kosmici i ludzie. Kowboje i Indianie. Youtuberzy i hejterzy. Wróżki i czarownice. Uczniowie i nauczyciele. Jest tego bez liku.
Nasz rynek zdominowała wersja z Wilkołakami. Mamy wieśniaków, wśród których ukrywają się wilkołaki. Celem gry jest jak zwykle wyeliminowanie wszystkich wilkołaków lub wszystkich wieśniaków.
Jedna noc, jeden dzień, jedna decyzja
Mafia przeznaczona jest dla dużych grup – teoretycznie od 8 do 20 graczy, ale w praktyce dobrze działa dopiero od 10 osób wzwyż. Jednak przy dużej liczbie graczy problemem zaczyna być eliminacja, która jest przecież podstawą tej gry.
A co by było, gdybyśmy sprowadzili Wilkołaków do jednej nocy i jednego dnia? Byłaby to gra na 5-10 minut, w której eliminacja jest jednocześnie końcem gry. I taką właśnie grę otrzymujemy od Ravensburgera.
One Night Ultimate Werewolf zostały po raz pierwszy wydane w 2014 roku, a do nas trafiły jako „Wilkołaki” za sprawą Lacerty w roku 2017. W 2022 zostały ponownie wydane przez Ravensburgera pod rozszerzonym tytułem „Wilkołaki: Pełnia księżyca”. A w tym roku otrzymaliśmy kolejne dwie gry z serii: „Wilkołaki: Mroczny świt”, którą można też łączyć z Pełnią księżyca, oraz „Harry Potter: Walka z mrocznymi siłami”, w której wilkołakami są śmierciożercy, a tymi uczciwymi obywatelami – uczniowie i nauczyciele Hogwartu.
Mafia, ale jakby trochę inna.
Jest to w dalszym ciągu Mafia, choć z nieco zmienionymi zasadami.
W nocy całe miasto zasypia i jako pierwsze budzą się (czyli otwierają oczy) wilkołaki, aby się poznać. Jednak nie eliminują wtedy żadnego z graczy jak w oryginalnej Mafii. Po chwili zasypiają (zamykają oczy) i budzą się w określonej kolejności pozostałe postaci aktywne nocą, aby wprowadzić trochę zamieszania – najczęściej podejrzeć jakieś karty i/lub je pozamieniać. Nowością są także trzy karty na środku stołu – to postacie, które teoretycznie nie biorą udziału w grze, przynajmniej dopóty, dopóki nikt nie podmieni ich karty na kartę innego gracza. W ten sposób nigdy nie wiemy ilu wilkołaków jest pośród nas. Dzięki takiemu rozwiązaniu można grać w tę grę już od 3 osób.
Przykładowa rozgrywka dla 4 osób.
Scenariusz „Przebudzenie Mroku” (dla początkujących)
Postacie: Wilkołak, Wilk Jasnowidz, Młody Jasnowidz, Odkrywca, Czarownica, Wartownik, Mieszkaniec Wsi
Mistrz Gry: „Niech wszyscy zamkną oczy.”
Mistrz Gry: „Wartowniku, obudź się. Możesz położyć tarczę na karcie jednego z graczy.”
(Tarcza wartownika na karcie innego gracza chroni tę kartę przed podejrzeniem oraz zamianą. Wartownik nie może jednak położyć tarczy na swoją własną kartę)
Mistrz Gry: „Wartowniku, zamknij oczy.”
MG: „Wilkołaki, obudźcie się i spójrzcie na siebie.”
(Jeśli wśród graczy jest tylko jeden wilkołak – może on podejrzeć kartę ze środka stołu)
MG: „Wilkołaku, czyżbyś był sam? W takim razie możesz spojrzeć na kartę ze środka.
MG: „Wilkołaki, zamknijcie oczy.”
MG: „Niech obudzi się Wilk Jasnowidz. Możesz spojrzeć na kartę innego gracza”.
MG: „Niech Wilk Jasnowidz zamknie oczy.”
MG: „Młody Jasnowidzu, obudź się. Możesz spojrzeć na kartę ze środka”.
MG: „Młody Jasnowidzu, zamknij oczy.”
MG: „Czarownico, obudź się. Możesz spojrzeć na kartę ze środka. Jeśli to zrobisz, musisz wymienić tę kartę na kartę jednego z graczy.”
MG: „Czarownico, zamknij oczy.”
MG: „Odkrywco, obudź się. Możesz odkryć kartę innego gracza. Jeśli odkryjesz kartę Wilkołaka – zakryj ją z powrotem.”
MG: „Odkrywco, zamknij oczy.”
MG: „Niech wszyscy się obudzą i otworzą oczy.”
Teraz następuje faza dnia – czas na dyskusje, domysły, przekonywania i blefowanie. Kto jest kim? Kogo wyeliminować? Jeśli uda się wyeliminować choć jednego Wilkołaka, nawet jeśli przy tym zginie któryś z wieśniaków – mieszkańcy wsi wygrywają. Jeśli jednak nie wyeliminują żadnego członka watahy wilków, a wśród graczy jest choć jeden obecny – wygrywają Wilkołaki. W rzadkim przypadku, gdy nie ma wśród graczy ani jednego Wilkołaka (wszystkie karty wilkołaków leżą na środku stołu) – musicie tak głosować, by każda postać otrzymała dokładnie 1 głos – wtedy nikt nie zginie i wszyscy będziecie zwycięzcami.
Mistrz Gry
Jak widać bez Mistrza Gry się nie obejdzie. W Mafii była to osoba nie biorąca udziału w rozgrywce. W Wilkołakach (jak również w Harrym Potterze) Mistrz Gry może być również uczestnikiem zabawy – lecz wypadałoby aby dość dobrze znał wszystkie role. Choć może pomiędzy wywołaniami czytać z kartki, to jednak dobrze byłoby, żeby w miarę płynnie się pomiędzy nimi poruszał. Jednak jeszcze lepszy rozwiązaniem jest aplikacja.
Aplikacja, czyli wirtualny MG
Jeśli używacie smartfona, możecie ściągnąć bezpłatną aplikację „Wilkołaki. Pełnia księżyca”. Ta aplikacja poprowadzi was za rękę podczas fazy nocy, jak również będzie odliczać czas podczas fazy dnia i zarządzi ostateczne głosowanie. Nadaje się zarówno dla poprzedniej wersji (Pełnia księżyca) jak i najnowszych Wilkołaków (Mroczny świt) oraz Harrego Pottera. Na dzień dobry zostaniecie poproszeni o wybór gry. Następnie o wybór postaci, którymi gracie. Można też ją sobie dostosować do własnych potrzeb – np. zmienić domyślną wartość czasu na reakcję gracza aktywnego nocą, wydłużyć lub skrócić czas gry etc.
Granie z aplikacją jest REWELACYJNE! Już choćby dlatego warto nabyć tę grę. Nikt nie potrzebuje rezygnować z rozgrywki, ani też dźwigać na swoich barkach odpowiedzialności za właściwą kolejność budzenia mieszkańców. Nie ryzykujecie też, że ktoś się wybudzi zbyt szybko, lub zbyt długo będzie zasypiał i narrator niechcący pozna jego tożsamość. Dla mnie osobiście jest to nie tylko zachwycająca opcja, ale wręcz warunek konieczny dla sprawnej rozgrywki.
Harry Potter: Walka z mrocznymi siłami
To w praktyce Wilkołaki, tylko w świecie Hogwartu. Wilkołakami są tu Śmierciożercy. Mieszkańcami wsi – bezimienni Uczniowie Hogwartu. Pozostali mieszkańcy Hogwartu (w tym także uczniowie jak Harry Potter czy Hermiona Granger, jak również nauczyciele – Albus Dumbledore czy Minerva McGonagall) to pozytywne postacie aktywne nocą. Nie ma żadnej imiennej postaci będącej śmierciożercą. Właśnie w tym miejscu HP różni się od Wilkołaków: Mrocznego świtu, gdyż w Wilkołakach, po stronie zła można też zagrać Wilkiem Jasnowidzem (który podgląda kartę jednego z graczy), Przywódcą Stada (który w trakcie nocy zmienia tożsamość innego gracza na wilkołaka) czy Wilkiem Snów (który nie budzi się podczas nocy).
Udawanie Śmierciożercy bądź Wilkołaka jest trudne. Wymaga znajomości innych postaci. Pół biedy jeśli gramy scenariusz z Uczniami Hogwartu. Ponieważ nic nie robią, to właśnie pod takie nieokreślonego Ucznia najłatwiej się Śmierciożercy podszyć. Trudniej jest, gdy wszystkie pozytywne postaci są aktywne nocą. Wtedy Śmierciożerca naprawdę musi dobrze zagłówkować kogo udawać, aby się nie wydało kim jest naprawdę. Czasem się to udaje, a czasem tak się rozłożą karty, że ukrycie swojej tożsamości graniczy z cudem. Mimo wszystko, w tej niesamowicie krótkiej grze – wszak jest to tylko jedna noc i jeden dzień! – nie ma to większego znaczenia, bo nigdy na jednej partii się nie skończy. Raz ty będziesz śmierciożercą, raz ja. A jaka to frajda kiedy się uda wyprowadzić w pole uczciwych mieszkańców Hogwartu!
Podsumowanie
Na pewno w jedną i drugą grę będą dobrze bawić się ludzie, którzy:
a) potrafią blefować,
b) mają gadane i uwielbiają słowne utarczki,
c) lubią gry toczące się ponad stołem.
Jeśli chodzi o wybór pomiędzy Wilkołakami a Harrym Potterem to jest w miarę prosty. Jeśli nie jesteś fanem chłopca, który przeżył, jeśli nic ci nie mówią takie postaci jak Ron Weasley, Syriusz Black czy Minerva McGonagall to raczej nie masz tu czego szukać. Owszem, możesz się nieźle bawić, bo i tak narrator wszystkich prowadzi za rękę. Niemniej jednak dla znawców uniwersum ta właśnie wersja gry jest dodatkową (klimatyczną) atrakcją oraz w pewnym sensie pomocą. Dlatego, że umiejętności postaci trochę nawiązują do prawdziwych postaci z książki/filmu. I tak np. Luna Lovegood – choć przesypia noce – to jednak nie może zostać schwytana. Fred i George zawsze występują razem. Hermiona lubi się uczyć i wie (prawie) wszystko, więc tutaj będzie podglądać kartę dowolnego gracza lub aż dwie karty ze środka stołu. Harry Potter to „Odkrywca” z Wilkołaków – odkrywa kartę innego gracza. Ronowi Weasley ciągle coś nie wychodziło – w nocy budzi się więc i zamienia swoją kartę na jedną z kart ze środka – lecz nie podgląda jej, od teraz nie wie kim jest.
Przyznam szczerze, że zabawa tą wersją dała mi wiele satysfakcji, bo lubię uniwersum Harrego Pottera i bardzo dobrze bawiłam się wchodząc w role poszczególnych postaci. Z kolei Wilkołaki mają tę przewagę, że są uniwersalni. A ponadto mają także role aktywne nocą dla tych złych. Cóż, powiem tak, najlepiej mieć je obie, bo choć niektóre role się powtarzają, to jednak chyba więcej różnorodności znajdziecie w Wilkołakach. Zwłaszcza jeśli połączycie je z „Pełnią księżyca”.
Warto też na koniec nadmienić, że w instrukcji przygotowane są różne scenariusze – odpowiednio dobrane dla początkujących, dla zaawansowanych jak również dla różnej liczby graczy. To bardzo ułatwia zabawę. Tych scenariuszy jest sporo. Zakładając (przynajmniej tak było w moim przypadku), że i tak nie zmienia się scenariusza po jednej 5 minutowej rozgrywce (wszak fajnie jest się odegrać grając tymi samymi postaciami, zwłaszcza wtedy, gdy dopiero poznajemy grę) – to regrywalność tych pozycji jest naprawdę spora.
A jeśli chcesz wiedzieć jakie nowe postaci pojawiły się w Mrocznym świcie lub w jakie role przyjdzie ci się wcielić w HP: Walce z mrocznymi siłami – oto pełen zestaw:
Wilkołaki: Mroczny świt – przegląd postaci:
- Wilkołak – to po prostu Wilkołak, budzi się w nocy i poznaje swoich popleczników
- Wilk Snów – ten to ma przerąbane. Nawet nie budzi się w nocy ;) – ale kciukiem do góry daje się poznać watasze wilków
- Przywódca Stada – w fazie nocy budzi się dwa razy – za drugim razem zmienia jednego z mieszkańców wsi w swojego poplecznika (na etapie przygotowania gry kładzie się na środku stołu dodatkową kartę któregoś z wilków).
- Wilk Jasnowidz – może spojrzeć na kartę dowolnego gracza
- Mieszkaniec wsi nie robi nic i przesypia całe noce.
- Młody Jasnowidz – w fazie nocy może spojrzeć na kartę pośrodku stołu
- Czarownica może podejrzeć kartę ze środka. Jeśli to zrobi musi zamienić ją z kartą dowolnego gracza nie podglądając jej.
- Odkrywca – może odkryć kartę dowolnego gracza. Jeśli odkryje postać z watahy wilków – zakrywa ją.
- Wartownik – budzi się przed wilkami i może położyć tarczę na czyjejś karcie – odtąd jest ona chroniona, nie można jej podejrzeć ani zamienić
- Przyboczny na etapie głosowania wskazuje osobę, która nie może umrzeć.
- Książę nie może zginąć. Zamiast niego umiera osoba druga w kolejności
- Kustosz bierze losowy artefakt i kładzie go na karcie dowolnego gracza. Artefakt może zmienić rolę gracza lub zmienić jego postępowanie. Na początku dnia obdarowany dyskretnie podgląda swój artefakt.
- Wioskowy Głupek wprowadza jeszcze więcej zamieszania: przesuwa karty wszystkich graczy (poza sobą) w prawo bądź w lewo
- Wieszczka dowiaduje się, kto przeprowadził już w nocy swoją akcję (wszyscy, którzy do tej pory coś zrobili podnoszą kciuki) – ale nie wie jaką ani kto jest kim.
- Pogromca Duchów jest dość ciekawą postacią. Ale i najgorzej opisaną :(
Może spojrzeć kolejno na karty maksymalnie dwóch graczy. Jeśli jednak odkryje kartę Kaletnika (z „Pełni księżyca”) lub Wilkołaka – nie wolno mu spojrzeć na kolejną kartę i zamienia się w postać, której kartę odkrył. Od tej pory przynależy do watahy wilków lub staje się Kaletnikiem, który nie należy do żadnej drużyny.
Jakie mam wątpliwości co do Pogromcy Duchów? Instrukcja mówi, że Pogromca może spojrzeć na karty (may look), a gdy odkryje/zobaczy (if he views) Wilkołaka lub Kaletnika staje się (he becomes) tą postacią. Instrukcja dla MG jednak zawiera błędy sprawiające zamieszanie. „Pogromco Duchów… możesz odkryć maksymalnie dwie karty jednego z graczy. Jeśli odkryjesz kartę Wilkołaka lub Kaletnika, nie odkrywaj kolejnej karty. Jesteś teraz postacią, której kartę wylosowałeś”. OMG, to spójrz, czy odkryj? I o co chodzi z dwoma kartami jednego gracza? To ostatnie, to oczywisty błąd tłumacza („You may look at up to two cards of other players”), niemniej odkrycie a spojrzenie zabiło mi ćwieka na dłużej (na tak długo, że nie zdążyłam zagrać z tą postacią). Wszak odkrycie kart jest czynione przez Odkrywcę – i oznacza pozostawienie na stole odkrytej karty!
A na BGG znalazłam pomoc gracza do wszystkich postaci z obu gier, która zdecydowała się na wersję następującą: Pogromca Duchów budzi się i może podejrzeć po kolei do 2 kart innych graczy. Kiedy napotyka Wilkołaka lub Kaletnika, zamienia się z nimi kartą i zasypia.
A więc? odkrywa czy spogląda? I staje się poprzez zamianę, czy tak jak Sobowtórka z „Pełni księżyca” – zachowuje to w pamięci? Wybór należy do was, na coś trzeba się zdecydować ;)
Harry Potter: Walka z mrocznymi siłami – mieszanka „Mrocznego świtu” i „Pełni księżyca”:
- Śmierciożerca to odpowiednik Wilkołaka
- Uczeń Hogwartu to Mieszkaniec Wsi. Jest dwóch Śmierciożerców i trzech Mieszkańców Wsi – podobnie jak w „Pełni księżyca”
- Albus Dumbledore to Czarownica z „Mrocznego świtu” – jeśli spojrzy na kartę ze środka musi ją zamienić z kartą dowolnego gracza
- Harry Potter to Odkrywca z „Mrocznego świtu” – odkrywa kartę dowolnego gracza. Jeśli odkrywa Śmierciożercę, zakrywa ją z powrotem
- Luna Lovegood to Książę z „Mrocznego świtu” – nie może zostać schwytana
- Fred i George – zawsze występują razem. To Masoni z „Pełni księżyca”. W nocy budzą się i się poznają.
- Ginny Weasley to Łowczy z „Pełni księżyca” – wciąga ze sobą do niewoli innego gracza – jeśli zostanie schwytana, zostaje schwytany również gracz, którego ona wskazała.
- Hermiona Granger to Jasnowidz z „Pełni księżyca” – może spojrzeć na kartę innego gracza lub dwie karty ze środka stołu
- Minerva McGonagall to Lunatyczka z „Pełni księżyca” – budzi się jako ostatnia i ponownie spogląda na swoją kartę
- Syriusz Black jest mocny – to Złodziej z „Pełni księżyca” – może zamienić swoją kartę z kartą innego gracza, a następnie ją podejrzeć.
- Neville Longbottom, odpowiednik Intryganta z „Pełni księżyca”, szkolna ciamajda, zamienia miejscami karty dwóch innych graczy. Nie wolno mu jednak nie nie spojrzeć
- Ron Weasley, wieczny pechowiec, Pijaczyna z „Pełni księżyca” – zamienia swoją kartę na jedną z kart ze środka stołu – ale nie może jej podejrzeć. Od tej pory nie wie kim jest.
P.S. Czekam na One Night Ultimate Vampire (jak ktoś dobrze patrzył na screena, to pewnie zauważył, że aplikacja ją wspiera, a jak zajrzy na BGG, to zobaczy, że Ravensburger już ją wydał, tylko jeszcze nie po polsku ;))
Złożoność gry
(2/10):
Oprawa wizualna
(9/10):
Ogólna ocena
(8 - kategorii gier imprezowych /10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.