Seria edukacyjnych gier Cortex zdobyła uznanie przede wszystkim rodziców, ale także graczy lubiących gry, w których ważna jest spostrzegawczość, refleks i dobra pamięć. Dzięki wydawnictwu Rebel mogliśmy zapoznać się już z kilkoma standardowymi częściami, ale także wersjami dla dzieci oraz dla dorosłych. W końcu przyszła kolej na znane postaci, dzięki czemu udało mi się zagrać w edycję z Harrym Potterem. Teraz nadszedł czas na młodszych miłośników bajek, ponieważ powstał Cortex Disney.
Okładka nowej odsłony nie pozostawia wątpliwości, co znajdziemy na kartach. Jest kolorowa, wesoła i przedstawia kilka postaci znanych z disneyowskich bajek. Natomiast w środku znajdziemy talię kwadratowych kart oraz żetony ćwiartek mózgu. Podobnie jak w poprzednich częściach, karty posiadają różne rewersy, aby gracze wiedzieli, na jaki rodzaj zadania muszą się przygotować.
Znany format
Najpierw wszyscy mają 30 sekund na zapoznanie się z kartami faktur. Po tym czasie zostają odłożone na bok i zakryte. Pozostałe karty mieszamy i tworzymy z nich stos. Najmłodszy gracz odwraca wierzchnią kartę awersem do góry. Następnie wszyscy starają się rozwiązać umieszczone na niej zadanie. Osoba, której się to uda, jak najszybciej zasłania dłonią kartę. Podaje na głos odpowiedź i odsłania zadanie, aby wszyscy mogli stwierdzić, czy rozwiązanie jest prawidłowe.
Błędna odpowiedź spowoduje, że kartę odkładamy na bok, a gracz, który się pomylił, nie może zgadywać w następnej rundzie. Podanie poprawnej odpowiedzi skutkuje zatrzymaniem karty. Można mieć ich maksymalnie cztery, więc warto przemyśleć, co opłaca nam się wziąć. Dwie karty tego samego typu można wymienić na jeden żeton ćwiartki. Gra kończy się, gdy ktoś uzbiera cztery części mózgu.
Bajkowe zagadki
Disneyowska wersja Cortexu jest świetną propozycją dla dzieci, szczególnie gdy są zaznajomione z filmami tytułowej wytwórni. Zadania są wystarczająco różnorodne, aby zaangażować w ich rozwiązywanie kilka umiejętności. Podczas zabawy trzeba odszukać cień przedstawionej postaci, wskazać największy zbiór, zapamiętać postaci nadrukowane na karcie, przejść labirynt, nazwać niepasujący element, znaleźć parę wśród różnych postaci i przedmiotów, policzyć, której rzeczy jest najwięcej na karcie lub odgadnąć jedną z faktur.
Problem może wystąpić, gdy ktoś nie zna wszystkich postaci. Będzie to przeszkodą w wyzwaniu, polegającym na wymienieniu z pamięci postaci znajdujących się na karcie. Można oczywiście przed rozgrywką przejrzeć obrazki i upewnić się, że wszyscy znają tych bohaterów.
Cortex Disney to sprawdzony format w nowej szacie. Moja czterolatka już teraz bez problemu rozwiązuje wszystkie zadania, chociaż nie gramy na czas, tylko po prostu po kolei odkrywamy karty i znajdujemy prawidłową odpowiedź. Aby zagrać zgodnie z zasadami, potrzeba nieco starszych dzieci, które mają lepszy refleks i potrafią szybciej kojarzyć fakty. Mimo tego karty z gry można wykorzystać już wcześniej jako zabawę dla młodszych dzieciaków.
Czy kolejna edukacyjna karcianka była potrzebna graczom? To na pewno zależy od indywidualnych preferencji. Wcześniejsze wersje nie budziły mojego zainteresowania, ale wersje z Harrym Potterem i Disneyem tak. Podobnie jak przy innych grach posiadających wiele wersji tematycznych, tak i w serii Cortex każdy może znaleźć taką edycję, która dla niego będzie najciekawsza.
Cała seria Cortex ma łatwe zasady, a zabawa polega na wyprzedzeniu innych w udzieleniu prawidłowej odpowiedzi. Grę można porównać do Dobble, chociaż Cortex ma do zaoferowania więcej rodzajów zagadek niż tylko odszukiwanie tych samych symboli. Jednak w obu liczą się szybkość i spostrzegawczość. W gronie dorosłych rywalizacja może być bardziej zacięta, niż mogłoby się wydawać, patrząc na malutkie pudełko i prostotę zasad. Natomiast dla dzieci to świetna okazja na naukę przez zabawę.
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(7,5/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.