Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Great Western Trail: Nowa Zelandia – nowe oblicze starego dobrego GWT

Great Western Trail: Nowa Zelandia – nowe oblicze starego dobrego GWT [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Gdy pierwszy raz zasiadłam do rozgrywki w Great Western Trail nic nie wskazywało na to, że pokocham tę grę. Nie mój temat, stylistyka taka sobie, niby mówili, że dobre euro, ale czy to wystarczy? Wystarczyło. I to jak. Gra Alexandra Pfistera mnie zauroczyła i do dziś uważam ją za jedną z najlepszych planszówek w mojej niemałej kolekcji. Niedawno miałam okazję wypróbować jej najnowszą odsłonę, czyli Great Western Trail: Nowa Zelandia. A oto moje przemyślenia na jej temat.

Dzięki spójnej szacie graficznej klasyczne średniej wielkości pudełko gry Great Western Trail: Nowa Zelandia idealnie komponuje się z dwoma poprzednimi tytułami w serii (Great Western Trail i Great Western Trail: Argentyna). W jego wnętrzu znajdziemy mnóstwo dobrej jakości komponentów, utrzymanych w dość charakterystycznej stylistyce. Zarówno plansza główna, jak i plansza szlaków morskich są pstrokate, ale w mojej ocenie dzięki dobrze pomyślanemu układowi symboli, nie zmniejsza to ich czytelności. Bardzo dobre wrażenie ponownie zrobiły na mnie planszetki. Podoba mi się to, że zostały one wyposażone we wgłębienia, ale i pewnego rodzaju podsumowanie faz tury gracza w górnej ich części.

Krowa w owczej skórze?

Jeśli ktoś grał w klasyczną Great Western Trail, to przy tłumaczeniu zasad Nowej Zelandii poczuje się jak na spotkaniu ze starym znajomym po kilku miesiącach. W zasadzie podstawowe informacje są te same, tylko przybyło kilka nowych faktów do ogarnięcia. Te zaś nie odbiegają specjalnie od poprzednich poziomem skomplikowania, więc spojrzenie na “starego znajomego” za bardzo się nie zmienia, acz mamy w jego wyniku przemyślenia w stylu “dojrzał, przemyślał kilka spraw i je odpowiednio poukładał”.

W Great Western Trail (grałam tylko w pierwszą część trylogii) podoba mi się najbardziej mnogość możliwości rozwoju, przy jednoczesnej prostocie zasad. Tak naprawdę można je sprowadzić do stwierdzenia, że podczas gry poruszamy mepelkiem po wyznaczonej trasie, wykonujemy akcje z pola, a kiedy dotrzemy do końca, rozpatrujemy proces sprzedaży bydła. I tak w kółko, aż spełniony zostanie warunek końca gry. Nie brzmi to specjalnie skomplikowanie, bo też takie nie jest. A że pod zwrotem “wykonujemy akcje z pola” kryją się niezliczone możliwości strategiczne, to już inna sprawa. W Great Western Trail: Nowa Zelandia jest podobnie, tyle, że możliwości jest jeszcze więcej. 

Meritum gry jest to samo, co wcześniej - pędzimy bydło do celu.

Meritum gry jest to samo, co wcześniej – pędzimy bydło do celu.

ABC Owczarza

Podczas rozgrywki w planszówkę wydawnictwa Rebel będziemy zarządzać stadem owiec, reprezentowanym przez naszą talię. Każdy gracz będzie miał przed sobą planszetkę z mnóstwem drewnianych elementów, które z czasem będziemy wykładać na plansze, odblokowując kolejne profity. Karty będą z jednej strony wykorzystywane przez nas do wykonywania akcji, wymagających ich odrzucenia, z drugiej zbierane, w celu uzyskania grupy owiec o optymalnej wartości. Będzie ona mieć znaczenie na końcu trasy, czyli w Wellington, gdzie dokonamy ich sprzedaży.

Zanim dotrzemy do celu, odwiedzimy rozmieszczone na trasie budynki. Pozwolą nam one na skorzystanie z bardzo wielu, różnych akcji. Z czasem będzie ich coraz więcej, jako że każdy gracz ma swój zestaw budynków, które może postawić w wybranym przez siebie miejscu. Na planszy występują także dwa obszary, na których wykładane są kafle niebezpieczeństw. Przechodząc przez nie, ale i przez budynki przeciwników, musimy uiścić opłatę. 

Kasa rządzi

Pieniądze to ważny element rozgrywki. Będą nam one potrzebne m.in. po to, aby poszerzać swoje stado na targu, rekrutować pracowników, pozyskiwać żetony bonusów, opłacać koszty dostawy owiec, rozbudowywać porty. Co ciekawe w Great Western Trail: Nowa Zelandia profity finansowe przynosi nam nie tylko dostawa owiec, ale i ich strzyżenie. Nie o kasę tu jednak chodzi, a o punkty. Te zaś otrzymamy nie tylko za posiadaną gotówkę, ale i niektóre wystawione budynki i owce w naszym stadzie, odblokowane pola na planszetce, dyski i magazyny w portach, które rozbudowaliśmy, karty celów… Wszystkich źródeł, z których możemy otrzymać punkty na koniec jest aż 12. To zaś sprawia, że ilość dróg do zwycięstwa jest tak duża, że gra Great Western Trail: Nowa Zelandia to pozycja idealna dla tych, którzy lubią testować nowe strategie.

Nowe szaty Great Western Trail

Great Western Trail: Nowa Zelandia to znakomita gra, o której trudno mówić w oderwaniu od poprzednich części serii. Od razu zaznaczę, że nie mogę wypowiedzieć się na temat Argentyny. Jeśli jednak chodzi o pierwszą z nich, to uważam, że Nowa Zelandia jest nieco bardziej złożona. Przekłada się to w moim odczuciu nie tyle na wyższy stopień trudności, co na jeszcze lepiej grywalną, bardziej urozmaiconą rozgrywkę. 

Zmiany, jakie występują tu w porównaniu do pierwszej odsłony Great Western Trail to:

  • oddzielenie obszaru pracowników od bonusów i niebezpieczeństw
  • uproszczenie sposobu zatrudniania pracowników
  • w grze wykorzystujemy więcej kart (rozbudowy talii, bonusów)
  • mamy tylko dwa woreczki, z których dociągamy żetony pracowników, bonusów i niebezpieczeństw
  • usuwając niebezpieczeństwa dostajemy nie tylko punkty, ale i dodatkowe karty do naszej talii (promu i psa pasterskiego)
  • trudniej jest się pozbywać kart z talii. Na usunięcie najsłabszych z nich pozwalają żetony wymiany, których zdobycie wcale nie jest tak łatwe
  • rozbudowana planszetka gracza o nowe elementy do odblokowania, w tym także bardzo przydatne, stałe certyfikaty.

Nowa Zelandia nie tylko zmienia, ale i wprowadza nowe elementy do kultowej gry Alexandra Pfistera. Są wśród nich m.in. plansza szlaków morskich, rynek bonusów, tor pioniera, magazyny, bryłki złota, inni pracownicy, ale też jeden dodatkowy w stosunku do Great Western Trail, czy też wspomniana wcześniej możliwość strzyżenia owiec.

Wszystkie drogi prowadzą do Wellington?

Niby tak, ale jednak nie. W Great Western Trail: Nowa Zelandia pojawia się nowa planszetka, która umożliwia nam dość swobodne pływanie statkiem. Sięgnięcie po transport morski to ciekawa zmiana w stosunku do poruszania się koleją. Tory bowiem prowadzą od jednej stacji do drugiej i nie sposób zboczyć z drogi. Podróżując po wodzie, można udać się w dowolnym kierunku, co uatrakcyjnia rozgrywkę i sprawia, że każdy gracz może zastosować w tym względzie własną strategię. W przypadku dostaw pojawia się też zmiana dotycząca kosztu za wysłanie bydła, który musimy uiścić w każdym porcie. W efekcie zostaje nam w ręce mniej gotówki, więc trzeba lepiej planować. A jeśli dodamy do tego fakt, że mamy w Great Western Trail: Nowa Zelandia punkty lokalne i zamorskie oraz standardowe i takie, w których znaczenie ma wełna, to jest nad czym myśleć, pędząc stado do celu naszej podróży.

Pasterz, czy żeglarz?

Choć nowa odsłona Great Western Trail traktuje o pędzeniu owiec przez Nową Zelandię, to ogromne znaczenie ma tu planszetka szlaków morskich. Znajdziemy na niej aż trzy rodzaje portów, które możemy odwiedzać i rozwijać – małe, średnie i duże. Pierwsze z nich przynoszą nam stosunkowo niewielkie profity, czyli kartę i kilka punktów. Odwiedzając średni port, możemy zdobyć specjalny żeton. Aby to zrobić, musimy umieścić w nim któregoś z naszych pracowników, awansując go na kapitana. Największe porty pozwalają przede wszystkim na dostawę owiec na bardzo korzystnych warunkach. Jak widzicie dodatkowa planszetka wprowadza sporo nowych możliwości strategicznych. To, czy je wykorzystacie, zależy tylko od Was. 

Szlak, który wciąż się zmienia

Great Western Trail: Nowa Zelandia cechuje się bardzo wysoką regrywalnością. Jest ona efektem m.in. losowego doboru kart bonusów (do rozgrywki wchodzą 4 zestawy z 10), żetonów pracowników i niebezpieczeństw. Nie bez znaczenia jest też to, że gracze mogą przyjąć różne strategie. Jak najszybsze dotarcie do punktu wysyłki stada, żeby zebrać kapitał na dalsze działania? A może odwiedzenie po drodze punktów pozwalających na kupno nowych gatunków owiec? Dalekie, zamorskie wyprawy i rozbudowywanie portów? Stawianie dużej ilości budynków, które również mogą przynieść nam punkty oraz pieniądze od zatrzymujących się na ich terenie przeciwników? Pozyskiwanie kart bonusowych, zatrudnianie pracowników, odblokowywanie licznych obszarów płanszetki, realizowanie celów z kart, usuwanie niebezpieczeństw… możliwości zdobywania punktów jest bez liku. A najważniejsze jest to, że wygrać można właściwie na każdy sposób. Nie ma w Great Western Trail: Nowa Zelandia jednej, sprawdzonej drogi do wygranej. Kluczem do sukcesu jest optymalizacja naszych posunięć w warunkach, jakie mamy aktualnie na planszy.

W Great Western Trail: Nowa Zelandia nie warto przemieszczać się nie tylko po suchym lądzie.

W Great Western Trail: Nowa Zelandia nie warto przemieszczać się nie tylko po suchym lądzie.

Stado potrzebuje hali, a gra stołu

Omawiając Great Western Trail: Nowa Zelandia warto nadmienić, że gra zajmuje bardzo dużo miejsca. Na stole musimy zmieścić dwie plansze i planszetki graczy, a także kilka rodzajów kart. Wszystko to trzeba oczywiście przed rozgrywką rozłożyć, a po niej posegregować i włożyć do pudełka. Choć zajmuje to sporo czasu, to samo rozdzielanie komponentów dla mnie nie jest zbyt uciążliwe, (dla wielu osób takie właśnie może być). Jest za to dla mnie irytujące wkładanie tego wszystkiego do insertu, który znajdziemy w pudełku. W teorii każdy komponent ma tu swoje miejsce. W praktyce niektóre elementy ciężko się z wgłębień wyciąga i do nich wkłada. A jeśli stawiamy gry na półce pionowo, to z racji braku jakiejś plastikowej nakładki, żetony i tak mogą fruwać w jego wnętrzu. Podsumowując: wątpliwy insert, stołożerność i stosunkowo długi set up oraz czasochłonne składanie gry po rozgrywce – to moim zdaniem wady Great Western Trail: Nowa Zelandia.

Great Western Trail: Nowa Zelandia

Czy warto?

Tak. Po lekturze powyższego tekstu nie macie pewnie wątpliwości, że uważam, że zdecydowanie warto wypróbować nowość wydawnictwa Rebel. Powinniście to zrobić zwłaszcza jeśli jesteście fanami poprzednich części serii o hodowcach bydła. Czy gra jest lepsza od pierwowzoru? Nie jestem skłonna wydać kategorycznie takiej oceny. Głównie dlatego, że wydaje mi się ona naturalnym przedłużeniem pierwowzoru. Klasyczna Great Western Trail jest, jak już wspomniałam, moim zdaniem znakomita i nie potrzebowałam nowej, lepszej, bardziej rozbudowanej wersji. Ale po tym jak ją wypróbowałam, chętnie będę po nią sięgać z osobami, które nie raz pędziły już ze mną krowy. Jeśli jednak ktoś nie miał dotychczas tej przyjemności, nie będę go zapraszać do Nowej Zelandii, tylko na prerię właśnie. Dlatego też oba tytuły mają zapewnione, bezpieczne miejsce na moim regale z grami planszowymi.



Grę Great Western Trail: Nowa Zelandia kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Rebel za przekazanie gry do recenzji.

Złożoność gry (7/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings