Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry karciane | Disney Lorcana – kolekcjonerska karcianka w bajkowym wydaniu

Disney Lorcana – kolekcjonerska karcianka w bajkowym wydaniu
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Każda gra z logo Disneya wywołuje u mnie większe emocje. Uwielbiane przeze mnie postaci i miejsca przeniesione na karty, planszę lub zamienione w figurki wyglądają pięknie i oczywiście bajkowo. Same gry planszowe są kierowane raczej dla młodszych graczy – ładne i z przystępnymi zasadami. Dlatego gdy wydawnictwo Ravensburger zapowiedziało kolekcjonerską karciankę z postaciami Disneya w roli głównej, która mogłaby konkurować z Magic: The Gathering lub z Pokemonami, moje serce zabiło mocniej.

Gra karciana Disney Lorcana zawitała do Polski w momencie, gdy niektórzy zagraniczni gracze mieli już dostęp do dwóch dodatków – The First Chapter i Rise of the Floodborn. Po kilku miesiącach oczekiwania, czyli na początku 2024 roku, pierwszy z nich trafił także do polskich sklepów, a niedługo potem także drugi. Zbliżająca się premiera trzeciego dodatku, czyli Into the Inklands, to dobry moment, aby przybliżyć Wam tę karciankę i odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście disneyowskie postaci mogą konkurować z rozwijanymi od wielu lat innymi kolekcjonerskimi kartami. 

W pierwszym i drugim zestawie na kolekcjonerów czekają po 204 karty oraz dodatkowe 12, które są alternatywnymi wersjami wybranych kart. Rzadkość występowania kart to kolejno Common, Uncommon, Rare, Super Rare oraz Legendary. Każda z nich występuje w wersji standardowej oraz foil. Najrzadszy tuzin to karty Enchanted. Zebranie ich to nie lada wyczyn, ale nie wątpię, że najwytrwalsi kolekcjonerzy będą dążyli do posiadania całego kompletu. 

Jak zdobyć wszystkie karty? Kupując boostery. W każdej paczce znajduje się 12 kart (6 Common, 3 Uncommon, 2 Rare/Super Rare/Legendary, 1 foil), których odkrywanie zawsze dostarcza sporo frajdy. Oczywiście zawartości nie da się przewidzieć, więc jeśli chcemy posiadać konkretne karty, czy to w celu kolekcjonerskim lub aby stworzyć własną talię, możemy się wymieniać z innymi graczami lub liczyć na szczęście przy otwieraniu kolejnych saszetek.  

Na osoby, które wolą grać niż kolekcjonować, w pierwszym dodatku czekają trzy gotowe talie, natomiast w drugim i trzecim po dwie. Można je oczywiście ulepszać i dostosowywać do własnych wymagań, ale są one wystarczające do tego, aby poznać zasady i cieszyć się kolejnymi pojedynkami. Dla graczy, którzy chcą zmierzyć się z innymi podczas oficjalnych turniejów, bardzo dokładne zapoznanie się ze wszystkimi kartami, a następnie skompletowanie własnej talii, to konieczność.  

Niech dzieje się magia 

Disney Lorcana to gra przeznaczona dla dwóch osób, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby rywalizować w większym gronie. W przeciwieństwie do innych znanych karcianek kolekcjonerskich naszym zadaniem nie jest wyeliminowanie graczy poprzez atakowanie ich postaci, ale zebranie 20 punktów Lore. Oczywiście możemy, a nawet musimy, przeszkadzać innym, żeby nie mieli zbyt wielu postaci i przedmiotów, które co turę będą mogli wykorzystywać na atakowanie i zbieranie punktów. Nie jest to jednak celem gry. 

Każdy z graczy bierze swoją talię i umieszcza z boku swojego obszaru gry, zostawiając także miejsce na stos kart odrzuconych. Przed sobą należy zarezerwować miejsce na dwa rzędy kart – dolny dla atramentu i górny dla zagranych postaci i przedmiotów. Musimy jeszcze przygotować licznik Lore (może to być np. dwudziestościenna kość) oraz znaczniki obrażeń. W startowych taliach znajdują się odpowiednie żetony oraz planszetka, które porządkują obszar gry. 

Gdy wszystkie komponenty są już gotowe, każdy dobiera z wierzchu swojej talii 7 kart na rękę i można rozpocząć pojedynek. Gracze na przemian wykonują swoje tury. Na początku należy przygotować wyczerpane wcześniej karty na stole, sprawdzić, czy nie znajdują się na nich efekty, które należy rozpatrzyć i dobrać jedną kartę na rękę z wierzchu talii. Raz na turę w dowolnym momencie jedną kartę z odpowiednim oznaczeniem w lewym górnym rogu można poświęcić i zamienić w atrament, kładąc ją w dolnym rzędzie przed sobą rewersem ku górze. Następnie w dowolnej kolejności możemy zgrywać karty z ręki i używać zdolności już wyłożonych postaci i przedmiotów, o ile nas na to stać. Koszt opłacamy, wyczerpując atrament, czyli przekręcając zakryte karty. Możemy także wyczerpywać zagrane w górnym rzędzie karty w trzech przypadkach:

  • Wymaga tego zdolność karty; 
  • Questing – nasza postać wypełnia ważne zadanie, zdobywając punkty Lore wskazane na jej karcie; 
  • Challenging – nasz bohater wyzywa na pojedynek jedną z wyczerpanych kart przeciwnika. Postaci zadają sobie wzajemnie obrażenia, a jeśli ktoś otrzymał ich więcej, niż wskazuje jego siła woli, zostaje wygnany na stos kart odrzuconych. 

Gracz, który jako pierwszy zdobędzie 20 Lore, wygrywa pojedynek. 

Piękny świat baśni 

To, co jako pierwsze rzuca się w oczy po wzięciu do ręki któregokolwiek pudełka Disney Lorcana, to piękne grafiki. Niektóre przedstawiają postaci w ich klasycznych, znanych z bajek odsłonach, ale najciekawsze, bo niespodziewane i zaskakujące, są te, które są ich alternatywnymi wersjami. W ich wyglądzie poprawiłabym tylko jedno – karty foil nie wyglądają tak imponująco, jak można by się spodziewać, szczególnie w porównaniu do innych TCG. 

Jako dziecko wychowujące się w latach 90., zachwycałam się Królem lwem, Piękną i bestią czy Małą syrenką. Teraz za punkt honoru postawiłam sobie zdobycie jak największej liczby kart z Lorcany. Wydaje mi się, że ta karcianka ze względów sentymentalnych trafi przede wszystkim do dorosłych, którzy pamiętają bajki sprzed 30-40 lat nazywane teraz klasykami. Chociaż nie mam żadnych wątpliwości, że także nowsze animacje będą przenoszone na karty, jeśli projekt okaże się trafionym pomysłem i będzie dłużej kontynuowany.  

Natomiast przy pięknych grafikach niezrozumiałe jest dla mnie dodanie do startowych talii rozkładanej kartki jako planszetki oraz cieniutkich żetonów obrażeń. Psuje to cały obraz i chociaż te komponenty spełniają swoją rolę, to warto zastosować porządniejsze liczniki z innych gier lub dostępne osobno jako akcesoria do gier. Problemem może być także przechowywanie talii. Mimo że karty dostajemy w pudełku, to po jego otwarciu nie nadaje się ono już do schowania talii z powrotem. Wymusza to kupienie jakiegoś deck boxa. Wynika z tego, że kupując startowy zestaw, dobrze byłoby zainwestować kolejne kilkadziesiąt złotych na licznik, żetony i pudełko. Szkoda, że nie zadbano o to, aby kupując dany produkt mieć od razu wszystko. 

Zasady gry są bardzo proste. Opierają się na dobieraniu i zagrywaniu kart. Trzeba pamiętać o kilku ważnych kwestiach, jak poświęcanie niektórych postaci na atrament, jednak najważniejsze informacje znajdują się na samych kartach. W lewym górnym rogu mamy koszt zagrania oraz obramowanie wskazujące na możliwość zamiany karty w atrament. W środkowej części po prawej stronie mamy atak i obronę, czyli statystyki ważne przy akcji challenging. Dolna część to umiejętności danej postaci i to tutaj kryje się cała magia.

Tak naprawdę jesteśmy dopiero na początkowym etapie odkrywania bajkowej Lorcany, ale już teraz można znaleźć w kartach fajne pary, jak choćby Ból i Panik z Herkulesa czy mureny Urszuli z Małej syrenki, którzy się wzajemnie wzmacniają, albo ciekawe zdolności, jak pływająca Arielka mająca lepsze warunki do wykonania piosenek lub niemogąca ich śpiewać w odsłonie z ludzkimi nogami. Są one powiązane z historiami postaci i jako fanka Disneya, jestem zauroczona zarówno tymi nawiązaniami jak i alternatywnymi wersjami bohaterów. Każdy kolejny dodatek wprowadzający ponad 200 nowych kart to ogromne możliwości dla twórców, aby zaskakiwać graczy nowymi umiejętnościami i kombosami, które uda się z nich stworzyć. 

Disney Lorcana z powodzeniem może być karcianką, która łączy pokolenia. Dorośli pamiętający produkcje ze swojego dzieciństwa mogą zarazić swoje dzieci miłością do starszych bajek, natomiast piękna oprawa graficzna i obecność nowszych postaci przyciągną młodych graczy. Do tego głównym celem i warunkiem wygranej jest zdobycie odpowiedniej liczby punktów, a nie jak w innych karciankach – pokonanie bohaterów przeciwnika przez zredukowanie ich życia do 0. Mniej brutalny cel gry być może przekona też niegrających rodziców do nabycia Lorcany.  

Tu pojawiają się jednak pewne zgrzyty. Bo owszem, nie musimy pokonywać postaci przeciwnika, ale nie możemy pozwolić mu, aby wystawił całą gromadę różnej maści bohaterów i w kilka rund zdobył wymagane punkty. Chcąc mieć szanse na wygraną, musimy odrzucać karty rywala, co już w sumie jest wprost walką. Ale nadal wygląda to przystępniej dla dzieci niż inne pojedynkowe karcianki. 

Niezrozumiały jest także całkowity brak rozróżnienia bohaterów i złoczyńców. Leżą obok siebie, jak gdyby nigdy nic między nimi nie zaszło. Talie są tworzone według sześciu kolorów kart, a nie kręgosłupa moralnego postaci, więc bez przerwy będą się zdarzały sytuacje, w których Arielka jest w drużynie z Urszulą, Śpiąca Królewna z Diaboliną, a Simba ze Skazą. Jednak rozumiem, że dobrych postaci jest o wiele więcej, niż złych, więc taki podział na talie byłby nierówny i próba złożenia zestawu samych złoczyńców byłaby bardzo trudna.  

Jak już przy taliach jesteśmy, to w ramach zabawy z dzieciakami można złożyć takie, w których są postaci z danej bajki, same księżniczki lub właśnie złoczyńcy. Wymaga to oczywiście zakupu sporej liczby boosterów, ale zabawa jest gwarantowana. Niekoniecznie będą to także silne talie, więc na turnieje raczej się nie nadadzą. Natomiast przy profesjonalnym podejściu do gry, należy wziąć więcej rzeczy pod uwagę. W talii mogą się znaleźć karty w maksymalnie dwóch różnych kolorach (z 6 dostępnych) i nie można mieć więcej niż czterech kopii tej samej karty. Jeśli natomiast mamy dwóch różnych Aladynów, to każdego z nich także możemy mieć po cztery sztuki. Ponadto trzeba zwrócić uwagę na karty, które mogą być atramentem, kombosy, które można stworzyć oraz odpowiednią proporcję postaci, akcji i przedmiotów.

Z Magic: The Gathering miałam niewiele do czynienia, z Pokemonami już trochę więcej, więc bardzo daleko mi do bycia jakimkolwiek specjalistą w dziedzinie karcianek kolekcjonerskich. Podchodzę do nich raczej z dystansem, ale i ciekawością, ale nigdy wcześniej nie zaangażowałam się za bardzo w żadną z nich. To, co przekonało mnie do sięgnięcia właśnie po Lorcanę, oprócz oczywiście logo Disneya, to możliwość kolekcjonowania kart od samego początku. Inne wspomniane TCG mają już sporo lat i karty z wielu dodatków są niedostępne lub bardzo drogie. Rozpoczynając przygodę z nową karcianka mam pewność, że wszystko jest dostępne. Oczywiście najrzadsze karty nadal będą poza zasięgiem wielu graczy, ale każdy ma takie same szanse na ich trafienie, a wszystkie zestawy i boostery są nadal w sklepach.

Grać czy nie grać? Oto jest pytanie

Pozostaje pytanie, czy rozpoczynać zabawę z Lorcaną, czy nie. Nie jest ona bardzo odkrywcza, jeśli chodzi o zasady. Postaci mogące zaśpiewać piosenkę za darmo to za mało, aby nazwać ją innowacyjną. Jednak wypada bardzo dobrze na tle innych karcianek TCG i jeśli przerażała Was liczba dodatków, które minęły i już nie wrócą, to z Disneyem macie szansę odkryć wszystko od samego początku. To również jeden z argumentów, który mnie przekonał. 

Przy tego typu karciankach trzeba zdecydować, czy chcemy je rzeczywiście kolekcjonować, czy po prostu grać. Jeśli grać, to wystarczą nam startowe talie, których już za chwilę będzie w sumie 7 do wyboru oraz kilka boosterów dla urozmaicenia przygotowanych zestawów. Jeśli zamierzacie złożyć mocną talię na turnieje, niestety trzeba będzie zainwestować o wiele więcej, podobnie jak przy próbie zebrania wszystkich dostępnych kart. Taki urok TCG, ale dobrze, że można zapoznać się z karcianką także poprzez gotowe talie i nie wydawać przy tym fortuny. 

W związku z tegoroczną nowością, czyli Star Wars: Unlimited, czeka nas ciekawy pojedynek. Mimo że należę także do grona fanów Gwiezdnych wojen, to nie zastanawiałam się ani chwili nad tym, którą karciankę wybiorę. Jednak bajkowy klimat Lorcany może zniechęcić zaawansowanych graczy, co na działa na korzyść Vadera i Skywalkera. Mam nadzieję, że obie gry nie będą sobie przeszkadzały i przygoda jednej z nich nie zakończy się z powodu drugiej. 



Grę Disney Lorcana kupisz w sklepie


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings