Kryminalne Zagadki: Wielka gra – karciane śledztwo [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Dostaliśmy cynk, że dzisiejszego wieczoru największe szychy podziemnego półświatka spotkają się w nowo wybudowanym kasynie. To miała być perfekcyjna akcja. Szybka i bezbłędna. Wszystko posypało się gdy na miejscu znaleźliśmy 4 ciała: 3 kryminalnych bossów i… burmistrza! Co tu się wydarzyło? Kto stoi za morderstwami? Jak w to wszystko wpasowuje się burmistrz?

Rozwiążcie sprawę zanim wszelkie ślady ostygną, zostawiając was z niczym, oprócz czterech smętnych trupów.

Miniaturowy detektyw

Kryminalne Zagadki to seria małych, kooperacyjnych gier od FoxGames, w których mamy okazję pobawić się w detektywów rozwiązując różne sprawy na podstawie dowodów i poszlak zawartych w talii kart. Początkowo postępujemy zgodnie z opisami na kolejnych kartach, by we właściwej części gry móc wykonać jedną z dwóch akcji: zagranie karty z ręki lub jej zarchiwizowanie.

Pierwsza z wyżej wspomnianych akcji pozwala na odsłonięcia i dołożenie do ogólnej puli wybranej przez nas karty. Jest to jedyny sposób, aby podzielić się ze wszystkimi graczami informacjami. Zanim jednak będziemy mogli to zrobić, trzeba spełnić pewien warunek. Każda wskazówka ma podaną liczbę w lewym górnym rogu, która mówi nam ile minimum kart musi znajdować się już w archiwum, by móc ją wyłożyć na stół.

Do rozszerzania archiwum służy druga akcja. Ponieważ nie możemy dzielić się danymi z kart, które tam wylądują, powinny to być informacje, które uważamy za mało znaczące, albo wręcz naprowadzające na mylny trop. Archiwum jest niezbędne do zagrywania późniejszych poszlak, do tego dochodzi limit kart na ręku, więc prędzej czy później coś trzeba będzie poświęcić.

Na koniec gry, gdy przejdziemy przez talię możemy spodziewać się kilku pytań dotyczących całej sprawy. Zależnie od tego ilu poprawnych odpowiedzi udzielimy, śledztwo zakończy się sukcesem lub porażką.

Wciągająca tajemnica

Kryminalne Zagadki: Wielka gra była moją pierwszą z tej serii. Wcześniej miałam do czynienia tylko z Escape Roomami. Na tej podstawie mniej więcej zbudowałam sobie obraz czego mogę się spodziewać i okazało się, że kompletnie się myliłam. Już po pierwszych kilku kartach, gdy przygotowujemy scenę 3D będącą miejscem zbrodni, poczułam dreszczyk emocji będący zapowiedzią czegoś większego.

Stworzenie dobrej i angażującej historii detektywistycznej w jakimkolwiek medium, to wcale nie taka łatwa sprawa. Musi być wciągająca, trzymająca w napięciu, a jednocześnie sensowna i spójna logicznie. Zwłaszcza w przypadku gry planszowej, której sednem jest przecież rozwiązanie zagadki. Nie wiem jak was, ale mnie irytują planszówki detektywistyczne, w których wszystkich odpowiedzi nie da się wydedukować z dostarczonych faktów, tylko trzeba opierać się na zgadywankach i strzelaniu na oślep. Wielka gra na szczęście unika tego typu rozwiązań. Jeśli nie wpadniemy na wszystko sami, to przejrzenie po grze wszystkich dostępnych poszlak i dowodów pozwala zobaczyć potrzebne połączenia. Nawet jeśli nie są widoczne na pierwszy czy drugi rzut oka, to gwarantuję, że tam są. Jest to cecha, którą niezwykle cenię sobie przy tego typu grach, także ogromne brawa dla autorów.

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem były pojawiające się nagłe zwroty akcji. Niespodziewane sytuacje. Nowe dowody wychodzące na światło dzienne. Wszystko to sprawia, że historia ożywa na naszych oczach i od początku do końca trzyma w napięciu i oczekiwaniu.

Samotny wilk kontra wydział kryminalny

Rzadko kiedy siadam do gier solo, chyba że są to typowe łamigłówki. Do tej kategorii zaliczam też wszelkie planszówki typu escape room. Wielka gra również umożliwia wcielenie się w samotnego detektywa, ale ogromnie się cieszę, że tym razem z tego zrezygnowałam. Granie w większej grupie (nawet, tak jak w moim przypadku, dwuosobowej) dostarcza dodatkowych wrażeń. Dyskutowanie na temat znanych faktów, rzucanie podejrzeń, snucie teorii, to wspaniała część tej zabawy. Dobrze jest też czasem mieć kogoś, od kogo odbijemy swoje szalone hipotezy. Kogoś, kto wytknie nam błędy w rozumowaniu i sprawi, że nie popuścimy fantazji zbyt mocno. Poza tym dzięki grze wieloosobowej nie znamy zawartości wszystkich kart. Wybór tych, które odrzucimy do archiwum staje się niezwykle ważny.

Poczuj się jak Sherlock Holmes

Lubię wszelkie gry z zagadkami, a detektywistyczne w szczególności. Zawsze jednak, gdy coś sobie cenimy, a nie spełni naszych oczekiwań, tym bardziej czujemy się zawiedzeni. Niejednokrotnie udało mi się sparzyć. Podchodziłam więc do Wielkiej Gry zachowawczo, z dużą dozą niepewności i bez wybujałych nadziei. Tym razem nie było takiej potrzeby! Bawiłam się doskonale próbując rozwikłać sprawę, dostrzec nawet najmniejsze podpowiedzi, zrozumieć motywy i zachowania postaci.

Cieszę się również, że nic mnie tu nie goni. Nie jest to gra na czas.  Mogę poświęcić go dokładnie tyle ile potrzebuję, nie martwiąc się, że w pośpiechu coś przeoczę, pomylę się lub przekręcę jakieś fakty.

Jedyne zastrzeżenie jakie mam dotyczy wykonania, a właściwie spinaczy służących do zaznaczania odpowiedzi. Ponieważ jest to gra jednorazowa, dobrze byłoby móc przekazać ją dalej, by ktoś inny mógł z niej skorzystać. Żadne elementy co prawda nie są niszczone, ale spinacze są bardzo ścisłe i trochę obawiałam się, że wygną karty lub zostawią ślady. Ostatecznie, nie wsunęłam ich, a jedynie położyłam przy wybranych odpowiedziach. Poza tym, wszystkie inne elementy zasługują na wielki plus. Sceneria w 3D jest świetnym gadżetem. Od razu gdy tylko ją złożyłam, zaczęłam obkręcać na wszystkie strony, szukając jak największej liczby wskazówek. Dobrze poprowadzona fabuła, ciekawe łamigłówki, fakty łączące się w logiczną całość – z jednym malutkim naciągnięciem, choć nadal dającym się wydedukować – sprawiły, że Wielka gra zapadła mi w pamięć i zachęciła do spróbowania pozostałych części serii.

Jeśli kochacie historie detektywistyczne, z gangsterskim motywem w tle lub uwielbiacie klimat tajemnicy owianej cygarowym dymem, ukrytej w turkoczącym dźwięku ruletki i szeleście kart, to nie będziecie zawiedzeni.

Gra dla 1-6 graczy, wiek 12+
Czas gry:  ok. 60 minut
Wydawca:  FoxGames

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki: