Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Diuna: Imperium – Powstanie – Upgrading and Uprising!

Diuna: Imperium – Powstanie – Upgrading and Uprising! [Współpraca reklamowa z Lucky Duck Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 11 minut

Diuna: Imperium - Powstanie

Diuna: Imperium doczekała się nowej wersji z okazji nowego filmu. Czy to Diuna 2? A może raczej Diuna 1.2? Pytania zaczęły padać niemal od razu po ogłoszeniu gry. Dodatku. Remixu.

Zbyt podobna do pierwowzoru, a jednak z jakiegoś powodu… pociągająca. Wbrew intuicji i wbrew głosowi z głębin portfela.

Czym jest nowa D:I i czy jest w niej na tyle nowości, by usprawiedliwić posiadanie dwóch Diun na jednej półce? Pytań jest naprawdę sporo – spieszmy więc do odpowiadania na nie!

Diuna: Imperium - Powstanie

Arrakis – rewizyta

Diuna: Imperium – Powstanie bywa często określana jako „upgrade” Diuny: Imperium. Poddało mi to pewien pomysł. Skoro można o niej myśleć, jako o zaktualizowanej i wzbogaconej wersji, to czemu nie zaktualizować i nie wzbogacić jej… o dodatkowe komponenty? Prawdziwe monety? Żetony surowców? Pizdryki drukowane w 3D? Insert? W końcu jak upgrade, to po całości! Dodatkowe komponenty i zamienniki dostarczyli Myší doupě, ApexCrafter, Radvoy, Ridgeline Designs oraz GripMat. W końcowej części tekstu znajdziecie kody rabatowe, które ci wyśmienici rzemieślnicy przygotowali dla Czytelników Games Fanatic!

Diuna: Imperium - Powstanie

Na kilka pierwszych rzutów oka, to niemal ta sama gra, którą znamy i w większości kochamy. Diabeł oczywiście tkwi w szczególe. A konkretnie – w czterech głównych szczegółach i kilku pomniejszych. To nadal budowanie talii połączone z worker placement, wzmocnione intensywnym konfliktem. Na szczególną wzmiankę zasługują:

  • nowy mechanizm szpiegów
  • możliwość przyzwania Czerwi Pustyni i wykorzystania ich w walce
  • cele graczy, niosące dodatkowe punkty w małym set collection związanym z wygranymi konfliktami
  • moduł KHOAM i związane z nim kontrakty

Diuna: Imperium - Powstanie

Odświeżeniu uległa plansza, otrzymaliśmy zupełnie nowych Liderów, karty Intrygi oraz całą talię nowych kart Imperium. To oczywiście nie wszystko – ale dla mnie to wystarczyło, by rzucić się na grę i za własne, recenzenckie pieniądze kupić egzemplarz.

Spoczywa na wysokiej półce, zaraz obok Diuny: Imperium w wersji deluxe.

Diuna: Imperium - Powstanie

To nie powstanie, to otwarta wojna

Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest zwiększona interakcja między graczami. Motywacja do uczestnictwa w konfliktach nigdy nie była tak duża. Możemy teraz dokupić punkty zwycięstwa, jeśli karta na to akurat pozwoli. Albo zdublować wygraną, jeśli w konflikcie użyliśmy Czerwia. Tu zresztą kryje się inny, sprytny zabieg – nowy, „odgrodzony” fragment mapy, który można „otworzyć”. Jeśli dzięki wizycie na specjalnym polu usuniemy blokadę, Czerwie będą mogły walczyć w każdym konflikcie (część kart im to uniemożliwia, o ile nie wysadzimy ściany w północnej części planszy). Bestie te są kapryśne i nawet zagonione do pracy dla nas, szybko się z niej ulotnią. Bez obaw. Jeszcze wrócą. Chociaż wtedy pewnie będą służyć naszym przeciwnikom.

Diuna: Imperium - Powstanie

Mamy więc nowe „machiny wojenne” i kuszącą perspektywę punktową, dzięki czemu Diuna: Imperium – Powstanie jest jeszcze bardziej skupiona na walce i dominacji militarnej.

Szpiedzy pozwolą nam dobrać kartę lub zająć uprzednio zajęte pole, obok którego się znajdują. Moduł KHOAM wprowadza zaś do gry proste mechanicznie, ale wymagające dobrego timingu kontrakty. Te realizujemy w dowolnym momencie, stając na określonym polu, by otrzymać wskazaną na nich nagrodę. To mały moduł, ale pozwalający niemal pasywnie dorabiać na boku jak prawdziwy przemytnik. Solari musi się zgadzać, a ekonomia jest dość ciasna, więc każdy kombinuje tu, jak może.

Jest tu też moduł solo, z ciekawie zaprogramowanymi Rywalami. Są nowi Liderzy, w tym jeden dwustronny i jeden z dodatkowym komponentem.

Słowem – jest tu tyle nowości, żeby usprawiedliwić zakup, a przynajmniej sprawdzenie gry. Czy jest ich wystarczająco, by trzymać obie gry na półce?

GripMat

GripMat

Dune: Imperium (Sandy_Nuts Remix)

Dla osób ogranych z oryginałem – przejście na Powstanie będzie prostsze, niż wprowadzanie Potęgi IX czy Nieśmiertelności. Nowe mechanizmy są głęboko zakorzenione w podstawowej grze i rozwijają ją tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Z pozoru kosmetyczne, drobne zmiany modyfikują jednak rozgrywkę w zauważalny sposób, nadając jej nowej dynamiki i innego posmaku.

Diuna: Imperium teraz, po wydaniu dwóch dodatków, wydaje się prosta, oszczędna w środkach. Powstanie jest grą od wejścia pełniejszą, gęstszą, bogatszą. Owszem, to odświeżenie, owszem, to aktualizacja, ale były to działania konieczne i najwyraźniej dobrze przemyślane. Na tym etapie publikowanie trzeciego dużego dodatku do Diuny: Imperium byłoby już przesadą i rozdmuchałoby grę do niebotycznych rozmiarów. A tak, mamy 60% tego, co już znamy, 20% treści podrasowanych i 20% zupełnych nowości. Gdyby teraz sprzedać swoją D:I i dopłacić do D:IP, pewnie wystarczyłaby stówka, by cieszyć się lepszą wersją ukochanej, piaszczystej gry.

Nowa Diuna jest po prostu lepsza. I ranking BGG zdaje się potwierdzać to w liczbach – 6. i 34. miejsce to fenomenalny wynik (Nemesis v1.2 ledwo sięgnął TOP 150), a tendencja jest wyłącznie wzrostowa.

Czy jest sens wracać do waniliowej Diuny, mając nową? Mylić zasady, odczuwać brak szpiegów czy Czerwi, narzekać na mniejszą przewrotność i zwrotność akcji? Chyba tylko z powodu nostalgii.

A jeszcze nie przeszliśmy do właściwego upgrade’u!

Diuna: Impremium

O surowej estetyce Diuny: Imperium toczyło się wiele dyskusji. Czysto, schludnie i w klimacie, albo minimalistycznie, prosto i ascetycznie. Estetyka ilustracji i design planszy, w zestawieniu z anonimowymi, drewnianymi znacznikami dają wrażenie, że „mogło tu się dziać więcej”. Nie dziwi więc, że od czasu wersji deluxe, fani Diuny kombinują na lewo i prawo, by podnieść jej estetykę i wydłużyć żywotność gry. Od fanowskich Liderów i kart Imperium, przez komponenty 3D i inserty, po zdobne, ciężkie monety. Diuna nieprzerwanie inspiruje rzemieślników i twórców, a my z tego skrzętnie korzystamy i podglądamy najlepsze z najlepszych dodatków, jakie można kupić za nasze ciężko zarobione Solarisy.

GripMat

Pierwszy upgrade należy się planszy. Wiele można o niej powiedzieć, ale w mieszczeniu na sobie wszystkich komponentów nigdy nie przodowała. Diuna: Imperium – Powstanie to nie tylko pola akcji, to też rynek kart Imperium, karty Intrygi i surowce. A na te nie ma miejsca na planszy. I robi się problem, bo to aż 11 stosików kart i, najlepiej, ze trzy stosy surowców. Nie lękajmy się jednak! Oto bowiem GripMat oferuje rozwiązanie, które w końcu porządkuje ten pustynny nieład i pozwala nam w spokoju i wygodzie knuć nasze plany i intrygi.

Mata, z nieco autorskimi z oczywistych względów grafikami, spokojnie mieści wszystkie komponenty wspólne. Co więcej – zostaje tu sporo miejsca do zagospodarowania, np. na przekąski, świeczki czy wieżę do kości. OK, wieża w Diunie może i się nie przyda. Dlatego GripMat proponuje inne rozwiązania dla tej niewykorzystanej przestrzeni – w postaci mat, również dwustronnych, z wbudowanymi dodatkami.

Podkreślmy, że mata jest solidna i obszyta – co nie jest powszechnym standardem. Dobrze się roluje i szybko prostuje po rozłożeniu. Materiał jest gruby, a nadruk szczegółowy. Pola są czytelnie oznaczone, a całość okraszona jest tematycznymi grafikami. Mimo drobnych różnic w ikonografii, każde pole jest zrozumiałe dla graczy. Są tu co prawda dwie dość podobne do siebie ikony – okręgi w dwóch odcieniach niebieskiego – ale podczas normalnego korzystania z kart to podobieństwo nie ma znaczenia praktycznego.

GripMat

Oczywiście, mata niesie ze sobą wszystkie wygody i benefity neoprenu. Podnoszenie kart, przesuwanie żetonów i znaczników i szeroko rozumiana obsługa gry są bardziej ergonomiczne. Nie ma tu miejsca frustrujące skrobanie stołu, gdy karta złośliwie nie chce się od niego oderwać. Jeśli miła Ci długowieczność komponentów – zainwestuj w matę! Szeroką ofertę GripMat znajdziesz na stronie producenta.

Mysia Dupka w 3D

Zza naszej południowej granicy dotarły do mnie znaczniki wszelakiej maści. Wydrukowane w 3D, w dwóch lub trzech kolorach, zmieniają płaskie dotychczas rejony planszy, wzbogacając je o nowe kształty i światłocienie.

I mówię to nie tylko jako fotograf z zamiłowania, ale jako, nazwijmy to, obserwator niezależny. Drewniane sześciany i kartonowe żetony w Diunie nigdy nie zachwycały – teraz ich funkcje przejmują małe kolumienki, delikatnie mrugające okiem do pałaców znanych nam z filmów.

Myší Doupě

Myší Doupě

Znaczniki od Myší Doupě zastępują sześciany na torach frakcji, agentów oraz „siekierki” – haki stworzycieli. W zestawie otrzymamy również fragment górskiego pasma, blokującego Czerwiom dostęp do niektórych pól oraz cudnej urody znacznik pierwszego gracza. Spójrzcie tylko na to!

Zdobienia i misterne detale, w zestawieniu ze złotymi akcentami naprawdę robią dużą różnicę. W dyskretny sposób wpisują się w estetykę gry, rozwijając ją o nowe elementy i wynosząc wizualia Diuny na wyższy poziom. Bez przepychu, ale z klasą.

Można oczywiście skręcić w inną stronę z dodatkami – co zaraz zrobimy. Ale przez chwilę popatrzmy jeszcze na to, co proponuje nam Myší Doupě.

Myší Doupě

Myší Doupě

Błysk pośród piasków

Nasz rodzimy producent, gliwicka firma Radvoy, podchodzi do zagadnienia z nieco innej strony. Płaskiej, finezyjnie żłobionej i malowanej, a do tego nieco bardziej podatnej na działanie światła.

Wykonane z przezroczystej plexi żetony i znaczniki są precyzyjnie wycięte i równie precyzyjnie ozdobione białą i srebrną farbą. Krawędzie sprawiają wrażenie ostrych, ale nie da się nimi zaciąć ani uszkodzić planszy czy kart – o ile ktoś bardzo nie próbuje.

Radvoy

Styl tych dodatków jest unikatowy i zupełnie odmienny od tych powyżej – ale nadal głęboko osadzony w świecie Diuny: Imperium. Jest to specyficzna interpretacja tej estetyki, momentami zbliżająca się wręcz do futurystycznego Art Deco. Mimo niewielkiego rozmiaru, zdobienia są wyraziste i pełne szczegółów. Same żetony są lekkie i dobrze się trzymają w dłoni – nawet po obfitych zbiorach Przyprawy.

Radvoy

Radvoy

Oprócz intrygujących Solarisów, najciekawszym elementem zestawu są chyba znaczniki Melanżu. Wykonane z brokatowego, pięknie chwytającego światło plastiku, sprawiają wrażenie trochę wyrwanych z innego świata.

Niedaleko za nimi są krople wody, z jedynką trochę przypominającą siódemkę – na co niestety moi współgracze się nie dali nabrać. Ale to nadal drobnicowa, laserowo-precyzyjna robota, dzięki której Diuna: Imperium – Powstanie lśni kosmicznym blaskiem własnym. I sprawia znowu ciut więcej frajdy, niż jeszcze przed chwilą.

Radvoy

Radvoy

Pudełka na precjoza

Setup i składanie gry to zwykle istotny czynnik nie tyle w decyzji zakupowej, co wyborze gry, gdy już przychodzą do nas ludzie i trzeba znowu w coś zagrać.

Diuna: Imperium nie jest szczególnie trudna w przygotowaniu, o ile nie włączamy do niej dodatków. Cierpi natomiast na absolutny brak insertu, oferując graczom jedynie woreczki strunowe i prostą, kartonową wytłoczkę. Zanim z tych woreczków wyplączemy wszystkie komponenty gracza i zanim porozdzielamy i porozkładamy liczne talie kart – mija trochę czasu. Ale to wkrótce się zmieni.

Ridgeline Designs

W druku 3D można działać cuda, ale bez pomysłu i wyobraźni przestrzennej trudno stworzyć coś praktycznego. Szczelnie wypełniające pudełko organizery mieszczą tu karty, zasoby i gotowe zestawy gracza. Co więcej – dzięki sprytnie rozmieszczonym slotom mieszczą też żetony sojuszy, talie startowe, a nawet komponenty dodatkowe od wymienionych wyżej producentów. Osiągnęliśmy na Arrakis pokój, a przynajmniej zaprowadziliśmy go w niesfornym pudełku z Diuną: Imperium – Powstanie.

Ridgeline Designs

Na tym niespodzianki się nie kończą. Insert zawiera dwa podajniki na zasoby, które można wygodnie umieścić po dwóch stronach stołu. Talie mają osobne sloty, komponenty do trybu solo i drużynowego również, a całość wieńczą ażurowe wieczka, dzięki którym nic nie wysypuje się podczas transportu.

Całość jest szczelna, a organizery dla graczy mają „nóżki” i wgłębienia utrzymujące je w miejscu. Diunę można więc przewozić i przenosić w pionie, poziomie, a nawet pod skosem, o ile lokalna gildia tego nie zakazuje.

Ridgeline Designs

Jestem wielkim fanem insertów i moje ulubione pozycje – jak ViticultureNova Luna czy Argent: The Consortium – doczekały się stosownych organizerów. Nie są to najtańsze z akcesoriów – ceny wahają się od 70 do nawet 300zł za złożone, drewniane inserty z nadrukami – ale jeśli planujemy grać często i gęsto, taki zakup zwróci się po stokroć. Ridgeline Designs dostarcza wysokiej jakości, personalizowany (zmiennym kolorem wieczek) produkt, który ułatwia i usprawnia grę, a do tego dostarcza tej znanej wszystkim podniety z dobrze zorganizowanych i bezpiecznie przechowywanych komponentów. Kolejna partia w ulubioną grę nigdy nie wydawała się bliższa!

Ridgeline Designs

Khajit ma towar, jeśli masz moneta

Daniem niemal deserowym, bo słodkim jak pustynne srebro, są monety Solarisów, wykonane przez ApexCrafter. Choć być może rozmowa o premiumizacji Diuny powinna zacząć się właśnie tu – od ciężkich, grubych i szalenie imponującego bilonu z Arrakis.

ApexCrafter

ApexCrafter

Nie mam pojęcia, jakiej technologii używa się w produkcji tego typu komponentów, natomiast tu rezultat jest co najmniej na poziomie państwowej mennicy.

Każda moneta to misterium szczegółów, kształtów i światłocieni, zmieniających się ile kroć światło padnie z innej strony. Monety mają słuszną wagę i rozmiar, który przyćmiewa inne komponenty na stole. Awersy zdobią portrety postaci z filmu, a metal, z którego zostały wykonane monety, podbija satysfakcję z każdej transakcji radosnym brzdękiem. Co najlepsze – monety, podobnie jak wszystkie dzisiaj omawiane dodatki, bez trudu mieszczą się w pudełku/insercie z grą.

Monety od ApexCrafter to najlepszy przejaw planszowego snobizmu, na jaki może sobie pozwolić każdy fan Diuny. Twój czerw będzie Ci zazdrościć!

ApexCrafter

ApexCrafter

ApexCrafter

Diuna: Imperium v1.5

Wracając do meritum – do gry – to sprawa jest prosta.

Jeśli wchodzisz dopiero w świat Diuny: Imperium – Powstanie będzie lepszym wyborem.

Jeśli już posiadasz Diunę: Imperium i zastanawiasz się nad Powstaniem – czym prędzej zagraj, a najlepiej kup nową, lepszą Diunę.

Tu nie ma co czarować – to ten sam świat i znajome mechanizmy, ale podniesione o poziom wyżej. Albo półtora poziomu. Jest tu nieco więcej do rozważenia podczas ruchów i jest może parę dodatkowych zasad. Ale w efekcie doznania z gry są silniejsze, nasze strategie bardziej rozbudowane i często bardziej agresywne. Potencjał na dewastujące tury jest ogromny. Ale są tu też nowe możliwości, by nie tylko odskoczyć od przeciwników, ale też nadgonić peleton po kilku gorszych turach. I tak jak Diunę: Imperium preferowałem w wersji sauté, bez rozszerzeń, to Powstanie potrzebuje tych dodatków jeszcze mniej.

Nie wyobrażam sobie wyciągania czasem jednej, a czasem drugiej Diuny z półki. Skoro już grać, to grać w Powstanie. Bajeranckie komponenty, mata czy inserty są tylko ornamentem. Serce gry zabije dla Was tak samo, nawet bez upgrade’ów – i jeśli ekscytuje Was to uniwersum, Powstanie stanie się evergreenem, do którego będziecie wracać, ilekroć zechcecie poczuć pod stopami ciepłe piaski Arrakis.

I nabierzecie ochoty, by wdeptać w nie swoich nierozważnych rywali.

Dzięki uprzejmości ApexCrafter możecie teraz zamówić zestawy Solarisów ze zniżką 15%, używając kodu FANATIC!

 

Zalety:
+ dopracowane i rozbudowane mechanizmy znane z poprzedniej Diuny: Imperium
zwiększony nacisk na konflikty i wzbogacenie ich o dodatkowe, nieodparcie kuszące mechanizmy
+ niewielki „przyrost” zasad i poziomu skomplikowania (dla znających D:I – do wyjaśnienia w 3 minuty)
+ możliwość łączenia (choć nie całkowitego) z istniejącymi dodatkami i komponentami

Wady:
– dziwny zabieg z dołączeniem do gry 4 plastikowych i 4 drewnianych czerwi
– tematycznie nadal zdarzają się kurioza w stylu Paula walczącego z Gurney’em Halleckiem
– niektóre z kart Konfliktu mogą wydawać się zbyt mocne, a odskoki punktowe z pojedynczej karty zbyt duże, jeśli graczowi uda się pomnożyć swoje nagrody



Grę kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (6/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings