Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla wielu graczy | Zoo Vadis – o zaginionej sztuce bezinteresowności

Zoo Vadis – o zaginionej sztuce bezinteresowności [Współpraca reklamowa z Bitewing Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Zoo Vadis od Bitewing Games.

Zoo Vadis

Po co zwierzęta przyszły do ogrodu zoologicznego?

Oczywiście na wystawę!

Zoo Vadis nie patyczkuje się z graczami i wrzuca ich w sam środek sympatycznego, ale abstrakcyjnego świata. Tutaj zwierzęta mają moc, mają władzę i mają ambicję. W rozgrywce towarzyszymy im w trakcie kampanii o to, które z nich zostanie maskotką zoo, którym rzeczone zwierzęta zarządzają. Jedyny człowiek w zasięgu wzroku to opiekun zieleni, który – jak to w życiu bywa – bardziej zwierzętom przeszkadza, niż pomaga.

Ale czy zwierzęta pomogę sobie nawzajem?

Wielka Draka w Małym Zoo

Zoo Vadis jest reedycją gry Quo Vadis?, w której to politycy próbowali przepychać się na drodze do senatu. Meritum gry pozostało bez zmian – to nadal gra silnie oparta na negocjacjach i grze nad stołem. Zasad jest tu niewiele, a wszystkie mają jeden cel: zmusić graczy do rozmowy.

Zoo Vadis nie ma dla introwertyków litości.

Zoo Vadis

Zoo Vadis

Każdy z graczy przejmuje kontrolę nad grupką zwierząt: m.in. aligatorów, nosorożców, małpek czy pancerników. Te należy wprowadzić do ogrodu, a następnie poprowadzić po krzyżujących się ścieżkach w stronę mety – wybiegu dla prawdziwych Gwiazd Zoo. I byłby to prawie Chińczyk, gdyby nie sterydy wstrzyknięte przez doktora Knizię. Ruch pomiędzy kolejnymi polami możliwy jest tylko po uzyskaniu większości głosów. Zwierzęta muszą zgodzić się co do tego, by przepuścić kogoś dalej. A to kosztuje. Naturalnie, są tu miejsca, gdzie taką większość uzyskuje się łatwo – przystanki mieszczą od 1 do 5 zwierząt. W pozostałych niezbędne będą negocjacje, politykowanie i… przekupstwo.

Jakby mało tu jeszcze było zachęty do intensywnych rozmów, każde ze zwierząt dysponuje zdolnością specjalną. Te umożliwiają dodatkowe, wydajniejsze, czy łamiące zasady gry ruchy, które często są na wagę złota. Ruch niedostępnymi zwykle tunelami, zabranie ze sobą dodatkowego zwierzątka czy możliwość wejścia na zapełnione przestrzenie to tylko niektóre z pomysłów. I to wszystko brzmi bardzo praktycznie i przydatnie. Tyle, że żaden z graczy nie może użyć swojej zdolności na sobie. Może ją zaoferować wyłącznie przeciwnikom. I tylko dwa razy w ciągu całej gry.

Ale nawet i to byłoby do przeskoczenia, gdyby nie…

… te cholerne pawie…

Głupie, złośliwe ptaki. Od początku gry rozstawiają się tam, gdzie są najmniej potrzebne, a potem jest tylko gorzej.

Neutralne, choć nieprzychylne graczom gady są zmorą wydajnej i przyjemnej rozgrywki. Blokują pola, utrudniają zdobycie przewagi, zostawiają odchody na ścieżkach… Plusem pawia jest to, że da się go przestawić – sobie z drogi, innym pod nogi.

Wprowadzenie tej nowości, nieobecnej w Quo Vadis? nadało grze świeżości i dodatkową warstwę strategiczną. Bo wiadomo, że jak nie ma się po co żyć, to można żyć innym na złość. I Zoo Vadis umiejętnie balansuje między wzajemną – jakkolwiek wymuszoną – życzliwością i wpierdzielactwem, przepychactwem i czystą złośliwością.

To gra szachowych, miarowych posunięć do przodu, ale też rozważnych wyczekiwań. Bo nie zawsze chcemy jak najszybciej wepchnąć się na metę. Czasem chcemy po drodze zgarnąć odpowiednio wartościowy żeton. Te, dobierane z pięknego woreczka, mają różną wartość, a czasem nawet gwarantują dodatkową akcję. Zamiast więc spieszyć się do finiszu, warto poczekać na okno żetonowe i zgarnąć nie jeden, a pięć punktów.

Bo oczywiście, koniec końców chodzi tu o…

… te cholerne punkty

Zoo Vadis to wyścig, ale nawet u jego końca – po zapełnieniu Wystawy Gwiazd – następuje rutynowe podliczenie zbieranych w sekrecie punktów.

Ale podliczają je tylko ci, którzy na tę wystawę dotarli. Zwycięzcy pośród zwycięzców.

To dość kontrowersyjne rozwiązanie, które w praktyce może oznaczać, że gracz, który zebrał X-dziesiąt punktów więcej, niż inni, nie kwalifikuje się do wygranej. Być może jego miejsce zajął inny gracz, a być może ktoś złośliwie wepchnął za linię mety pawia. Można to zrzucić na karb poszukiwania balansu między zdobywaniem punktów i sprintowaniem do końca wyścigu. Dla mnie to jednak problematyczna i frustrująca mechanika, która potrafi boleśnie ukarać tych, którzy spędzili zbyt wiele czasu na krążeniu po ścieżkach, zbieraniu punktów i ugadywaniu się z innymi.

W 30 minutach, jakie mniej więcej potrwa partia, Zoo Vadis postawi przed wszystkimi graczami niejeden dylemat. Komu pomóc i kiedy, na co oszczędzać swoje moce i za co je przehandlować. A handlować będziemy tu dużo i nie zawsze dotrzymamy swojej części umowy. Sama instrukcja jasno mówi, że przedmiotem negocjacji może być dosłownie wszystko – od żetonów, po przysługi, po konkretne ruchy, przepuszczenia, głosy i ustępstwa. I że to od graczy zależy, czy uhonorują te ustalenia, które nie sprowadzają się do natychmiastowego przekazania dóbr.

W tym tkwi siła i wszystkie problemy tej gry.

Zoo Vadis

Quo vadis, Zoo Vadis?

Powiedzmy sobie szczerze – podobnie jak wiele innych gier doktora Knizii, tak i tu znajdziemy ledwo cztery mechanizmy na krzyż. Mięso gry to dyskusje i pertraktacje, układy i układziki między graczami. Łapy myją tu szpony i racice, interesy gatunków przecinają się, a chwilowe sojusze pojawiają się i znikają.

Ta gra karmi się nadstołową dyskusją i umiejętnościami interpersonalnymi. Przepraszam – interanimalistycznymi.

I jest przez to niesamowicie zależna od grupy.

Zoo Vadis

Gracze preferujący precyzyjne wyliczenia nie mają tu czego szukać. Jeśli lubicie klarowną i dającą się przewidzieć sytuację na stole – miejcie się na baczności. Tutaj kolesiostwo i odpowiednio wycelowany żart mogą załatwić więcej, niż wieloetapowe taktyki. Zoo Vadis wymaga nie tylko chłodnej kalkulacji, ale też towarzyskiej elastyczności. I z tego powodu odbiła się ode mnie i grup, z którymi próbowałem podbić to zoo. Co dziwne, chwilę wcześniej podobna, oparta o wzajemne „wyczuwanie się” graczy i odpowiednio dozowane łapówki Soda Smugglers przyjęta została bardzo ciepło – na granicy „best party game ever”.

Ale tam, gdzie w Soda Smugglers dało się przynajmniej w teorii wygrać nawet bez układów, to w Zoo Vadis bez silnej dyplomacji można co najwyżej poprzesuwać sobie kilka pawi. Negocjacje, jakkolwiek interesujące z odpowiednio nastawionymi przeciwnikami, stają się tu zresztą dość powtarzalne. „Ja zrobię to, ty zrobisz to”, „nie oddam ci najdroższego żetonu” czy „haha, zapomnij, że to zrobię” padały przy grze zbyt często, by motywować do kolejnych rozgrywek. Na każdy „dobry deal” przypadają tu dwa noże wbite w zwierzęce plecy. I na każde wywalczone zwycięstwo znajdzie się gracz, który został wcześnie spowolniony lub zablokowany i przez resztę gry snuł się za peletonem, myśląc tylko o tym, komu pomóc w jego zwycięstwie, a nie marząc o własnym.

Zoo Vadis

Małpka widzi, małpka robi

Ten pięknie wydany i uroczy wizualnie tytuł to gra dla dość wąskiego grona graczy. A do tego gra wymagająca, by to wąskie grono spotykało się w raczej homogenicznej konfiguracji, by wydobyć z Zoo Vadis to, do czego ta gra została stworzona.

Różnorodne zdolności zwierząt, zmienną sytuację żetonowo-punktową na planszy, a w końcu odmienne odczucia płynące z różnych konfiguracji zwierząt w grze (dokładnie 99 opcji, biorąc pod uwagę zmienną liczbę grających) w pełni docenią tylko ci, którzy naprawdę lubią gry negocjacyjne i „umieją w nie”. W innym przypadku będzie to raczej próżny wysiłek.

Zoo Vadis ma w sobie sporo ze zwyczajowej elegancji doktora Knizii. Nowa oprawa i efektowne komponenty z pewnością grze nie przeszkadzają. Natomiast wrażenia z samej rozgrywki są wprost proporcjonalne do tego, jak łatwo nam przestać myśleć o mechanizmach gry, a skupić się na dynamice grupy. Jeśli czujesz, że to wyzwanie dla Ciebie, to być może i Ty zostaniesz Królem lub Królową tego ogrodu.

Zalety:
+ piękne wydanie i urocze komponenty
+ usprawnienia i uwspółcześnienia pomagają centralnej mechanice gry wybrzmieć
+ w odpowiedniej grupie to potencjalny hit, wykraczający poza ramy rozgrywki na planszy

Wady:
– … w nieodpowiedniej grupie może boleśnie nie wypalić
– zdrady, wzajemne blokowanie i niechęć do negocjacji mogą skutecznie wyssać dobrą zabawę z graczy

Zoo Vadis



Grę kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Bitewing Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (6.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Do tej gry mamy konkretne zarzuty. Może być fajna i dawać satysfakcję, ale… ale jest jakieś zasadnicze „ale”. Ostatecznie warto się jej jednak bliżej przyjrzeć, bo ma dużą szansę spodobać się pewnej grupie odbiorców.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings