Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Gry dla graczy | Trickerion: Legendy Iluzji (wersja kolekcjonerska) – kufer pełen magii

Trickerion: Legendy Iluzji (wersja kolekcjonerska) – kufer pełen magii [Współpraca reklamowa z Portal Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 10 minut

Trickerion box

Wszelkiej maści iluzjoniści, magicy, prestidigitatorzy i sztukmistrze, radujcie się! Na naszym rynku właśnie pojawił się Trickerion – i to od razu w wersji kolekcjonerskiej ze wszystkimi dodatkami. Wyciągamy więc cylindry, przygotowujemy rekwizyty i idziemy zmierzyć się z tym kolosem.

It’s show time!

Trickerion to potężne euro o poziomie złożoności 4,25/5 według portalu BGG, dlatego też nie chcę za mocno zagłębiać się w jego zasady. Nie ma to większego sensu, gdy instrukcja składa się z 27 stron. Wyjaśniając jednak pokrótce, jest to worker placement, w którym wcielamy się w iluzjonistów specjalizujących się w jednej z dziedzin sztuk magicznych (optycznej, mechanicznej, mistycznej lub ucieczki) i stajemy do walki o miano najlepszego magika w mieście Magoria. Podczas gry będziemy uczyć się nowych trików, zdobywać do nich odpowiednie materiały, przygotowywać je, a następnie wystawiać na deskach lokalnych teatrów. Wszystko dla sławy!

Każda tura składa się z dwóch faz: programowania i akcji. Pierwsza to czas na potajemne przydzielenie lokacji do naszych “pracowników”. W  drugiej zaś wysyłamy ich po kolei do tych lokacji, by odpalili wybrane akcje.

Planszetka garcza

Bez względu czy jest to dobranie monet, zatrudnienie nowego pracownika, czy zakup zasobów potrzebnych do wykonania sztuczek, musimy wziąć pod uwagę dwie rzeczy. Rodzaj pracownika i siłę pola, na które go wysyłamy. Sumując te dwie liczby otrzymujemy ilość punktów akcji do wykorzystania. Jeśli nie jest to dla nas wystarczające możemy poświecić odłamek Trickeriona – specjalny zasób – by podnieść końcową wartość o jeden.

Śródmieście

Im więcej punktów akcji, tym więcej możliwości, a trzeba przyznać, że Trickerion, to gra w której chciałoby się zrobić wszystko na raz. Pracownicy są więc niesamowicie przydatni. Zwłaszcza specjaliści , którzy mają swoje własne planszetki i różne dodatkowe zdolności. Na początku rozgrywki zawsze zaczynamy z jednym z nich. Potem możemy zatrudnić kolejnych. Oczywiście nikt za darmo robić nie będzie, więc co rundę, jeśli wyślemy ich do wykonania jakiejś akcji, będziemy musieli im zapłacić. Co jeśli jesteśmy niewypłacalni? Nieprzyjemne plotki o wyzysku zaczną rozchodzić się po mieście, a my stracimy sławę.

Pomocnicy

Większość ruchów, które możemy wykonać sama w sobie nie jest skomplikowana. Wyzwaniem jest połączenie ich ze sobą w zgrabną, dobrze działającą całość. Wystawienie przedstawienia wymaga precyzyjnego planu. Nauka odpowiednich trików. Uzbieranie materiałów (których na szczęście nigdy nie wydajemy i możemy użyć przy kolejnych sztuczkach). Przygotowanie interesującego repertuaru. Wszystko to prowadzi do kulminacyjnego momentu – występu.

Sztuczki

Czas oczarować publiczność

Pola akcji w teatrze służą do dwóch celów. Po pierwsze pozwalają włączyć wybrane triki do programu pokazu. Wszelkie przygotowania wykonują nasi pomocnicy. Dzięki nim możemy dodać żetony sztuczek na karty wybranych teatrów. Wiąże się z tymi mini łamigłówka, w której dokładany żeton musi zostać położony w taki sposób, by symbol typu sztuczki znalazł się w obrębie wyrysowanego na karcie kółka. Dodatkowo jeśli połączymy ze sobą dwa takie same symbole, bez względu czy będą na naszym żetonie czy innych graczy, dostaniemy bonusową nagrodę. Co więcej sztuczki w obrębie jednego przedstawienia nie mogą się powtarzać – wszak nikt nie chce oglądać ciągle tego samego. W ten sposób zajmujemy też jeden z dostępnych dni tygodnia na wystawienie pokazu. Wiadomo, że największe tłumy przychodzą w niedzielę, więc jest to dzień, który będzie dawał dodatni modyfikator. Czwartek zaś nie jest zbytnio oblegany więc jego modyfikator będzie ujemny.

Połączenia

Gdy wszystko już jest gotowe na scenę wkracza nasz magik.  Wybieramy kartę teatru i zaczynamy festiwal punktowania. Własne sztuczki, połączenia, sama karta teatru, wszystko to przynosi nagrody, czy to w postaci pieniędzy, punktów sławy czy odłamków Trickeriona. Poza tym, jeśli zza kulis wspierali nas nasi specjaliści, otrzymujemy kolejne premie.

Często zdarza się, że jeden występ zawiera sztuczki kilku graczy. Nie będą oni aż tak bardzo stratni, bowiem dostają punkty za swoje triki. Trzeba tylko pamiętać, że obowiązują ich modyfikatory z dni, które sobie zarezerwowali.

Teatr

Mroczna Uliczka

Przy grze o wysoką stawkę czasem warto trochę pobrudzić sobie ręce. Wąskie zaułki skrywają tajemnice zmieniające obowiązujące zasady.

Mroczna Uliczka to moduł, który wprowadza na planszę zupełnie nową lokację i powiązane z nią akcje. Pojawiają się Przepowiednie, a karty Specjalnego Przydziału czekają, by ktoś odważył się po nie sięgnąć. Co to oznacza dla nas w praktyce? Przepowiednie wprowadzają na jedną rundę nową regułę dla wszystkich graczy. Często jest to pozytywny bonus przy wykonywaniu konkretnych akcji – obniżenie kosztów, podwójna nagroda. Zdarzają się jednak również negatywne wydarzenia, jak gorsze modyfikatory przy wystawianiu przedstawienia, czy mniejsza liczba punktów akcji postaci.

Ponieważ Przepowiednie są jawne mamy czas na przygotowanie się na ich nadejście. Możemy spróbować je wykorzystać, np. wstrzymując się z niektórymi akcjami. Jeśli zaś są dla nas kompletnie niekorzystne, albo pomagają innym o wiele bardziej niż nam? No cóż, zawsze można dogadać się z jasnowidzem i sprawić, by szklana kula magicznie zmieniła ich kolejność.

Mroczna Uliczka
Karty Specjalnego Przydziału działają podobnie, ale dają bonus tylko nam. Po ich zakupie po prostu bierzemy je na rękę i traktujemy jako jednorazową kartę przypisywaną do naszych pionków i ich akcji zamiast standardowej karty. Trzeba przyznać, że zawarte na nich bonusy potrafią wywrócić zaplanowane ruchy do góry nogami. Kto nie chciałby móc nauczyć się nowego triku nawet jeśli jego typ nie jest obecnie dostępny (do tego z obniżonym kosztem akcji) albo dorzucić swoją sztuczkę do pokazu, nawet jeśli nie ma już na nią miejsca? Pomoc tych kart bywa nieoceniona. Natychmiast po otrzymaniu jednej z nich wszystkie trybiki w mózgu zaczynają mocniej pracować, ustalając nowy plan, który pozwoli je jak najlepiej wykorzystać.

Standardowo Trickerion zawiera cały ten moduł w podstawowej wersji gry. Wedle zamierzeń autorów Mroczna Uliczka jest integralną częścią rozgrywki. Została jednak dołączona jako opcjonalna, by ułatwić pierwsze rozgrywki i zapoznanie się z zasadami.

Karty Specjalnego Przydziału

Tyle znajdziemy w podstawce, a po więcej informacji na jej temat zapraszam do recenzji Inka.

Portal jednak uszczęśliwił nas wydaniem kolekcjonerskim, zawierającym wszelkie możliwe rozszerzenia. Zobaczmy więc co nowego wnoszą do gry, wkraczając do świata magii nieco bardziej zaawansowanej.

Akademia Dahlgaarda

Trickerion wzbogacił się o kolejny duży dodatek powiększający planszę o nową lokację, a także uzupełniający grono pomocników o Protegowanego. Tym razem przenosimy się na magiczny uniwersytet, w którym sztukmistrze doskonalą swoje triki, a czasem nawet uczą nowicjuszy. Akademia jest zaniedbana, wymaga budowy nowych sal wykładowych i pracowni. Kto przyłoży się do renowacji zdobędzie sławę i uznanie. To jednak nie koniec. Odnowione pomieszczenia mogą w przyszłości zapewnić dodatkowe korzyści różnego typu.

Magik nigdy nie ujawnia swoich sekretów, chyba że uczy nowe pokolenie. Jakaś sztuczka przestała nas interesować? Zawsze możemy przekazać jej tajniki aspirującym studentom na sali wykładowej, zbierając przy tym automatyczny stały dochód co rundę. Zwykle jest on niższy niż dostalibyśmy za włączenie jej do przedstawienia, mimo to dodatkowa moneta czy dwie, punkt sławy, odłamek zdobywane stale co rundę, zawsze się przydadzą. Powszechnie znana sztuczka raczej nie przysporzy nam tłumów na występach, dlatego już nigdy nie może być wystawiona w teatrze.

Drugi typ pomieszczeń – pracownie – pozwala ulepszyć posiadane sztuczki. Nawet najsłabsze z nich mogą przynieść dodatkową sławę, monety, odłamki Trickeriona i inne profity, jeśli tylko trochę przy nich pomajsterkujemy.

Odnawianie Akademii jest korzystne z jeszcze jednego powodu. Za każdym razem gdy odrestaurujemy nowy budynek przypisujemy do niego swoje sztandary. Im we wcześniejszej rundzie to zrobimy, tym będzie ich więcej. Na koniec gry nasz wkład w renowację zostaje doceniony. Punktujemy za przewagi – Trickerion właśnie zyskał nową mechanikę!

Akademia Dahlgaarda

Popracowaliśmy trochę w szkole, czas więc wybrać sobie ucznia i zostać mentorem.

Protegowany jest z nami od samego początku. Jak przystało na dopiero uczącego się adepta, jego siła nie jest zbyt wielka. Z czasem, poznając sekrety ukryte w Akademii, zdobywa wybrane przez nas umiejętności i zwiększa pulę punktów akcji. Staje się w ten sposób naprawdę przydatnym członkiem zespołu. Jedyny minus? Wraz z pozyskaniem nowej wiedzy nasz Protegowany zaczyna się bardziej cenić i życzy sobie zwiększonego kieszonkowego.

Akademia Dahlgaarda przynosi ze sobą jeszcze jeden moduł: Dziedzic Dalgaarda. Jest to tryb solo, w którym zmierzymy się z automą stworzoną przez Davida Turczi i Benjamina Tiemana.

Wszystkie wymienione elementy stanowią naprawdę świetny dodatek rozszerzający grę. Wprowadzenie nowej lokacji przełamuje znany schemat: naucz się sztuczki, zdobądź materiały, wystaw sztuczkę, jednocześnie nie zaburzając znanego nam gameplayu. Ani przez chwilę nie odniosłam wrażenia, że coś zostało tu dodane na siłę. Walka o przewagi jest angażująca, choć w pewnym momencie łatwo ocenić, czy mamy szansę rywalizować, czy lepiej skupić się na czymś innym. Warto również skorzystać z pracowni, aby zwiększyć dochód z przedstawień. Najmniej przypadły mi do gustu sale wykładowe. Chociaż nagrody są przyznawane co rundę, nie wydawały mi się warte świeczki.

Akademia Dahlgaarda

Pojedynek Iluzjonistów

Często zdarza się, że gry pomimo możliwości grania w dwie osoby, o wiele lepiej sprawują się przy większej liczbie graczy. Trickerion również cierpi na podobną przypadłość, choć może nie jest to aż tak drastyczne jak w wielu innych przypadkach. Przede wszystkim w grze dwuosobowej trudniej utworzyć połączenia, a co za tym idzie zdobyć odłamki Trickeriona. Poza tym podczas wykonywania akcji, zawsze zablokowane są te same pola. Do dyspozycji zostają te, które dają +2 i +0 do wykonywanej akcji. Gracz rozpoczynający ma więc znaczącą przewagę. Na szczęście możemy temu zaradzić wykorzystując dodatek – Pojedynek Iluzjonistów.

Otrzymujemy w nim nowe karty teatru, z nadrukowanymi dodatkowymi neutralnymi sztuczkami, które pomagają tworzyć połączenia. Blokowane pola akcji wyznacza zaś talia kart. Jest bardziej różnorodnie, a poza tym widzimy, co będzie dostępne, a co zablokowane w następnej rundzie i możemy odpowiednio zaplanować swoje posunięcia.

Choć może się wydawać, że to niewielka zmiana, uwierzcie mi — znacząco poprawia ona wrażenia z rozgrywki. Jak dla mnie ten dodatek jest niemal niezbędny, jeśli chcemy bawić się w mniejszym gronie.

Trickerion plakaty

Moce Iluzjonistów

Każdy artysta sceniczny, chce się wyróżniać z tłumu mu podobnych. Nie inaczej jest z naszymi magikami. Dzięki Mocom Iluzjonistów możemy nadać im indywidualnego stylu. Na początku dostajemy losowy zestaw kart ze specjalnymi umiejętnościami, podzielonymi na różne progi sławy. Lewa strona planszetki gracza posiada cztery miejsca, do których w każdej rundzie możemy dołączać te karty. Trzeba będzie jednak spełnić kilka warunków: karta musi pasować do dostępnego miejsca, na którym znajdują się odpowiednia liczba odłamków Trickeriona, a nasz poziom sławy musi być wystarczający. Ostatni warunek można obejść, opłacając różnicę monetami. Jest to idealny dodatek dla osób, które uważają, że Trickerion za mało personalizuje magików. Teraz możecie szaleć do woli!

Moce Iluzjonistów

Świt Technologii

Świt Technologi to tak naprawdę dwa moduły: wynalazki oraz popisowe sztuczki.

Magia, magią, ale wszyscy wiemy, że przy bardziej zaawansowanych pokazach odwrócenie uwagi i zwinne dłonie mogą nie wystarczyć. Odpowiednie rekwizyty też są niezbędne… i tu pojawiają się wynalazki. Najnowsze zdobycze technologiczne wielokrotnego użytku, które przynoszą wymierne korzyści. Zależnie od naszej specjalizacji mogą przynosić dodatkowe pieniądze, obniżać ilość zasobów potrzebnych do przygotowania sztuczki, zwiększać ilość akcji albo namieszać przy ich wykonywaniu.

Wystarczy je zbudować w warsztacie i zasilić odłamkami Trickeriona. Co ciekawe odłamki nie znikają po użyciu mocy wynalazku, więc jeśli nie wykorzystamy ich do czegoś innego, to pozwolą nam odnowić maszynę na kolejną rundę. Niektóre umiejętności są bezpośrednie, inne – bardziej sytuacyjne – wymagają lepszego obycia z grą, by w pełni wykorzystać ich potencjał. Niemniej jednak wszystkie są przydatne, pod warunkiem, że faktycznie uwzględnimy je w swoim planowaniu, trochę dostosujemy do nich strategię i dopilnujemy, by były aktywne. Ponieważ umieszczamy je w tym samym miejscu co Moce Iluzjonistów, te dwa dodatki nie są ze sobą kompatybilne.

Żeby zostać renomowanym sztukmistrzem w Magorii nie wystarczy wyciągnięcie królika z kapelusza, prosta lewitacja czy mistyczne hokus pokus. Publika w mieście, które żyje i oddycha magią nie zachwyci się byle czym. Dlatego każdy, kto chce zyskać rozgłos i sławę ma swoją jedną, ukochaną sztuczkę – wariant znanego triku dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Numer, który rozgrzewa widownię do czerwoności i zapewnia większe korzyści, a nawet nagina zasady. Pilnie strzeżona tajemnica, z której nikt inny nie może skorzystać. Jest tylko jeden haczyk. Żeby ją przygotować, będziemy potrzebowali wcześniej zbudowanych wynalazków.

ABC scenicznych występów

Gdy zaglądamy do pudła, Trickerion może w pierwszej chwili przerazić. Tona żetonów, kart, plansz, planszetek i 12 książeczek wyglądających jak instrukcje (+ kilka mniejszych, luźnych kartek z dodatkowymi zasadami) to nie widok dla ludzi słabego serca. Przy takiej ilości elementów pakowanie tego w woreczki, a potem rozdzielanie przy każdej grze byłoby średnio przyjemne. Na szczęście dostajemy zestaw plastikowych insertów, które pomieszczą wszystkie komponenty. Przyznaję, że spodziewałam się instrukcji, która wyjaśni, gdzie, co powinno zostać umieszczone. Niestety takowej nie znalazłam, a z pomocą przyszły filmiki na Youtubie i zdrowy rozsądek w łączeniu ze sobą dodatków. Wszystko trzyma się zadziwiająco dobrze, poza jedną talią kart na najniższym poziomie, która miesza mi się przy każdym transporcie (choć to może być moja wina związana jednak ze złym rozmieszczeniem elementów).

Trickerion inserty

Uporządkowany podział znacząco przyspiesza rozkładanie i składanie gry. Troszkę gorzej ma się sprawa z przygotowaniem zasad. O ile pojedyncze instrukcje są przejrzyste, z odpowiednią ilością przykładów, o tyle w momencie połączenia kilku dodatków pojawiają się schody. Każdy z nich ma oddzielną książeczkę z zasadami więc już na starcie wertujemy kilka na raz, żeby ustalić chociażby początkowe zasoby graczy.  Potem sytuacja będzie się powtarzać przy wyszukiwaniu reguł do konkretnych sytuacji. Naprawdę nie obraziłabym się na jakąś wersję zbiorczą instrukcji, najlepiej ze skondensowanym opisem startu gry i punktacją końcową w zależności od użytych dodatków. Oczywiście jeśli lepiej poznamy grę, problem ten schodzi na dalszy plan, ale gwarantuję, że po dłuższej przerwie znów będziemy latać od strony do strony.

Niemniej jednak edycja kolekcjonerska ma w sobie niemal wszystko, to o czym fan Trickeriona mógł sobie zamarzyć. Zabrakło metalowych monet i płóciennych woreczków, ale rozumiem, że ze względu na wysokie koszty produkcji musiały nastąpić jakieś cięcia, a zawarcie wszystkich dodatków było priorytetem.

Inserty

Czas jest iluzją

Pochłonięci planowaniem zapominamy o otaczającym świecie. Nawet nie zauważamy, że właśnie mija druga czy trzecia godzina rozgrywki. Trickerion to jedno z najbardziej klimatycznych euro, w jakie miałem okazję zagrać. Od plakatów magików i ilustracji na kartach sztuczek, po planszę, gdzie nawet tor punktacji przedstawia widownię teatralną – wszystko tu buduje wyjątkową atmosferę. Na myśl od razu przychodzą takie filmy jak Prestiż czy Iluzjonista. Na tym jednak nie koniec. Mechanika gry również idealnie wpisują się w tematykę. Nawet tworzenie połączeń podczas występu ma sens. Gdy jeden pokaz płynnie przechodzi w drugi zyskujemy większe uznanie widowni.

Trickerion postacie

Elektryzujący smak magii

Trickerion to naprawdę złożona gra, jednak jej trudność nie polega na mnóstwie drobnych i przesadnie skomplikowanych zasad, a na umiejętnym wykorzystaniu tego co oferuje. Tutaj każdy ruch ma znaczenie, a wszystkie przedsięwzięte akcje łączą się i dążą do wspólnego celu. Dlatego jakakolwiek pomyłka burzy cały plan i zmusza do szybkiego łatania dziur.

Zaprezentowane dodatki jeszcze bardziej potęgują to wrażenie. Możliwość mieszania ich ze sobą, wybieranie tych, które najbardziej lubimy, znacząca wpływa na regrywalność. Przy dobrej znajomości podstawowej wersji pewnie dałoby się znaleźć najlepszą kombinację ruchów zwiększająca szansę na wygraną. Rozpisać całość jak tabelkę w Excelu. Nie na tym jednak przecież polega zabawa. Jeśli jednak ktoś chciałby się o to pokusić, wystarczy wprowadzić kolejny moduł. Niemal każdy z nich wprowadza tyle nowych zmiennych, że ustalenie perfekcyjnej, wygrywającej strategii jest chyba niemożliwe.

Trickerion od dłuższego czasu jest jednym z moich ulubionych cięższych tytułów. Gdy wydaje nam się, że już poznaliśmy wszystkie tajniki gry, odkrywamy, że tuż pod powierzchnią kryje się drugie, a może nawet i trzecie dno. Od pierwszej rozgrywki zachwyciłam się nim i zachwyt podtrzymuję.

Trickerion sztuczka

Gra dla 1-4 graczy, wiek 14+
Czas gry:  60-180 minut (raczej bliżej tej drugiej liczby)
Wydawca:  Portal Games



Grę Trickerion: Legendy Iluzji - edycja kolekcjonerska kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (8/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings