Odkrywcy nocnego nieba
Autor: Łukasz Szopka
Liczba graczy: 1-5
Czas gry: 30 min
Wiek: 8+
Wydawca: Lucrum Games
Rok wydania: 2024
Ranking BGG: 7.8/10 (na podstawie 89 głosów)
Gwiazdozbiory
Gra w wielkim uproszczeniu polega na rysowaniu gwiazdozbiorów na nocnym niebie. Każdy z graczy otrzymuje jedyną w swoim rodzaju planszę, w której będzie obracać planszetkę nieba. Białymi, suchościeralnymi mazakami będzie kreślić konstelacje na tej planszy, starając się zawrzeć w swoim rysunku jak najwięcej punktujących gwiazd.
Nie znamy naszych kart. Co rundę odsłonimy jedną z nich i spróbujemy narysować przedstawiony nań gwiazdozbiór. Narysować, czyli połączyć kropki (gwiazdy). Sztuka w tym, aby jak najlepiej zapunktować, ale nie zająć całego dostępnego miejsca, bo na koniec rundy nieco przekręcimy naszą planszetkę odsłaniając kolejny fragment nieba. I byłoby dobrze, aby był on na tyle duży, by pomieścić kolejny gwiazdozbiór ;)
Zagramy w ten sposób 6 rund. Ale jeśli myślicie, że ostatnie rundy będą podobne do pierwszych, bo przecież niebo nad wami się zmienia – to bardzo się mylicie. Już w połowie gry może się zdarzyć, że konstelacje, które nanieśliście znowu się nad wami pojawią. I miejsca będzie za mało na narysowanie kolejnego gwiazdozbioru.
Rysując te linie staramy się łączyć odpowiedniego koloru gwiazdy (a jakie, to pokazują karty). Punkty za każdą rundę to liczba punktujących gwiazd wchodzących w skład narysowanej konstelacji oraz dodatkowo punkty za połączenia. A na koniec gry punktujemy za szczególne osiągnięcia m. in. gwiazdy wokół słońca i na zewnętrznych rubieżach.
A co jeśli nie uda się narysować całego gwiazdozbioru? Wtedy rysujemy tylko część (ale koniecznie spójną) a za te „odcięte” fragmenty, których nie udało się zmieścić tracimy punkty zwycięstwa.
A jednak się kręci
Odkrywcy nocnego nieba przypominają w swojej istocie łamigłówkę. To rozkminka jak połączyć kropki, by było optymalnie. I choć w zasadzie każdy sobie rzepkę skrobie, to pewna interakcja występuje. Każdy z graczy ma własny komplet kart (dobranych losowo z zachowaniem wielkości gwiazdozbiorów) ale na początku każdej rundy to gracz, któremu poszło najgorzej wybiera typ gwiazdozbioru, który wszyscy będą rysować. I do pewnego stopnia jest to strategiczna decyzja w oparciu o to jak wygląda jego plansza oraz plansze innych graczy.
+ Gra jest bardzo sympatyczna. Klimatyczna. No można byłoby rysować na białej kartce czarnym długopisem, ale kreślenie linii białym mazakiem na ciemnogranatowym tle jest o wiele fajniejsze.
+ Rozwija wyobraźnię geometryczną – odwzorowywanie kształtów z karty na planszetkę wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Na szczęście mazaki są suchościeralne i błędy można poprawiać ;)
+ Strategiczne myślenie nie tylko polega na tym jaką kartę wybrać, ale też gdzie narysować swój gwiazdozbiór i to nie tylko w kontekście szybkiego punktowania w danej rundzie, ale też punktów na koniec gry oraz planowania kolejnych rund
+ Uczymy się, że niebo na peryferiach przesuwa się szybciej i na dłużej niknie za horyzontem ;)
Jaki jest niedźwiedź – każdy widzi
Ciekawiło mnie jak te gwiazdozbiory na kartach mają się do rzeczywistości. Niestety nie znam się na nocnym niebie. Nie przejrzałam też wszystkich kart. Ale te co zaczęłam wyszukiwać w necie (głównie w Wikipedii) na chybił trafił – rzeczywiście występują w naturze i rzeczywiście są w kształcie podobne. Rzecz jasna jesteśmy ograniczeni regularną siatką punktów, więc trudno oczekiwać idealnego odwzorowania, niemniej ogólne kształty gwiazdozbiorów – mniej lub bardziej się zgadzają.
Zodiak
Wraz z grą można od razu nabyć malutkie rozszerzenie. To 12 kart nowych gwiazdozbiorów – znaków zodiaku. Modyfikacja gry polega na tym, że każdy z graczy może wymienić jedną z kart swojego zestawu (przypominam, że gracze nie oglądają swoich kart, a więc dopóki nie odsłonią karty nie wiedzą jakie będą rysować kształty) na wybraną kartę zodiaku. A gwiazdozbiory na kartach zodiaku są jawne (i takie pozostaną przez całą grę).
Ginet (7,5/10):Wczoraj zagrałem partię „przypominającą”.
5 minut tłumaczenia, pół godzinki rozgrywki.
A jednoczenie można trochą pogłówkować. No i to główkowanie naprawdę daje frajdę, Póki co każdemu z kim grałem.
I pomysł jest niby oczywisty, ale też na tyle oryginalny, że trudno mi porównać do innej gry na rynku.
A że lubię gry oryginalne to ta na pewno zostanie w mojej kolekcji.
A czy do czegoś można się przyczepić? Postaram się 😉
Szkoda, że gra nie jest do 6 osób. Nie przeszkadzałoby to w rozgrywce, wymagało dodania jedynie jednej planszetki gracza i jednego mazaka, a pozwoliłoby zagrać trzem parom.
No i trochę mały jest wybór kart konstelacji (nie grałem z dodatkiem Zodiak)
Niemniej bilans korzyści i niedogodności wychodzi zdecydowanie na plus dla gry i jako fillerka lub lekką grę rodzinną na prezent pod choinkę zdecydowanie polecam.
Kashya(7,5/10):
Ślicznie wydana gra, w której będziemy rysować na niebie gwiazdozbiory. Wymaga przynajmniej odrobiny umiejętności widzenia i planowania przestrzennego, bo choć nie wolno nam kart odbijać lustrzanie, to wszelkie inne obroty są jak najbardziej możliwe. Poza tym rozłożenie konstelacji na niebie, tak by nie przyblokować się w kolejnych rundach, to wcale nie tak łatwa sztuka. Tym bardziej, że wybieramy je w ciemno (znając tylko liczbę gwiazd do narysowania), ale nie mamy pojęcia czy będą zbite, czy rozciągnięte na większej przestrzeni.
Odkrywcy Nocnego Nieba natychmiast przyciągnęli mnie do siebie astronomicznym tematem i cudnymi grafikami. Nie zawiodłam się, choć przyznaję, że gdy przychodzi do obracania kart, to potrafię się nieźle zawiesić. Nie pomaga mi to, że na niebie jest narysowana siatka, mylą mi się skosy, piony i poziomy. A gdy dochodzą znaki zodiaku, które potrafią mieć nietypowe układy, to już w ogóle armagedon ;)
Tak jak wspomniał Ginet, mogłoby być tu trochę więcej różnorodnych kart, niemniej jednak, jest to bardzo przyjemny, dosyć szybki fillerek, który spodobał się wszystkim osobom, z którymi grałam i chętnie do niego wracamy.
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.