Niedawno na naszym portalu ukazała się recenzja gry Quickly. Wariacja na temat memory bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. A że jest to pierwszy tytuł nowo powstałego Wydawnictwa Hamak, postanowiłam zadać Piotrowi Krawczykowi, czyli jej autorowi kilka pytań. O tym, skąd wziął się na nią pomysł, o grafikach wygenerowanych przez AI i planach na przyszłość przeczytacie w wywiadzie, do którego lektury serdecznie Was zapraszam.
Wywiad z Piotrem Krawczykiem – autorem gry Quickly
Zacznijmy od pytania egzystencjalnego: Co było pierwsze gra, czy wydawnictwo? :)
Zdecydowanie gra. Dopiero gdy gra zaczęła nabierać kształtów, uznaliśmy wraz z żoną, że stworzymy własne wydawnictwo, by w przyszłości tworzyć kolejne gry oraz książeczki dla dzieci. Tworząc Quickly, czytałem dużo na temat współpracy z wydawnictwami i uznałem, że własne wydawnictwo to będzie dla mnie najlepsze rozwiązanie.


Czy próbowałeś wydać grę w innych wydawnictwach? Czy może od razu postanowiłeś stworzyć własne?
Nie kontaktowałem się z wydawnictwami w celu wydania gry, uznałem, że wydanie samemu i późniejsza próba sprzedaży to może być fajna przygoda. Przygoda ta zapowiada się całkiem ciekawie. :)
Skąd pomysł na grę Quickly? Dlaczego to właśnie leniwce są jej bohaterami?
Quickly jak można się domyślić, powstało przy grze w memory. Mam dwójkę małych synów. Podczas gry w memory ze starszym (na tamten czas 2-latek) ciężko było mu zaakceptować fakt, że kafelki trzeba zakrywać, więc uznaliśmy, że nieco przekształcimy zasady i będziemy zostawiać kafelki odkryte.
W sumie jak by się tak zastanowić, to mój dwuletni syn wymyślił tę grę. Ja dołożyłem jedynie kilka dodatkowych zasad tak, żeby dorośli też się przy tym dobrze bawili. :)
Początkowo graficznie gra wyglądała zupełnie inaczej. Dopiero po wymyśleniu przez żonę nazwy Quickly, uznaliśmy, że dobrym pomysłem byłoby użycie leniwców, które są całkowitym zaprzeczeniem szybkości. :)
O jakiej grupie odbiorców myślałeś, projektując swoją debiutancką planszówkę?
Gra powstała przy zabawie z dzieckiem, ale docelowo ma ona trafiać do rodzin z nieco starszymi pociechami. Jest kierowana dla osób +8 lat (ze względu na karty funkcyjne) Jeśli natomiast odłożymy karty funkcyjne, to spokojnie możemy zagrać z 4-5-latkami i będą się przy niej świetnie bawić.
Podczas testowania okazało się, że Quickly dobrze trafia także do starszych graczy. Gra okazała się być dość uniwersalną – możemy zagrać w nią w ciągu dnia ze swoimi dziećmi, a wieczorem usiąść przy niej w gronie znajomych i świetnie się przy tym bawić.
Bardzo zależało mi na tym, aby gra była jak najprostsza. Chciałem, żeby można było wytłumaczyć zasady w 3 minuty i zagrać w 15 min.
Jak wyglądał proces tworzenia Quickly?
Gra początkowo wyglądała zupełnie inaczej niż teraz, była dużo bardziej rozbudowana i skomplikowana. Z biegiem czasu uznaliśmy, że musimy ją maksymalnie uprościć
W grze pojawia się sporo imion, ale wielu brakuje. Nie ma Magdaleny, Agnieszki i kilku innych, popularnych imion. Rozważasz wydanie dodatku z nowymi kafelkami?
Kafelków z imionami mamy 22 sztuki, więc mieliśmy dość ograniczoną liczbę imion, które możemy użyć. Nie zależało nam na użyciu popularnych imion – bardziej celowaliśmy w użycie pasujących imion do każdego z leniwców. Był to bardzo subiektywny wybór. :)
Myślimy o tym, by wypuścić rozszerzenia do gry gdzie pojawią się również inne leniwce.
Do stworzenia ilustracji wykorzystałeś sztuczną inteligencję. Dlaczego?
AI użyłem początkowo by stworzyć wersję próbną do testów. W pierwotnej wersji było około 60 par. Wyobraź sobie z jakimi kosztami by się to na początku wiązało. :) I nie były to leniwce. Początkowo były to różne zwierzęta, dopiero w końcowym etapie tworzenia gry zdecydowaliśmy, że będą to leniwce. Myślę, że gdybym nie korzystał z pomocy AI ta gra nie ujrzałaby światła dziennego. Dzięki wygenerowanym grafikom mogliśmy wypuścić ją na rynek. Koszty początkowe przy wydaniu gry są bardzo duże i nie chcieliśmy na samym
początku dokładać jeszcze kolejnych kosztów związanych z ilustratorem. Wypuściliśmy mały nakład dla sprawdzenia, czy gra się w ogóle przyjmie na rynku.



Wiem, że przygotowujesz nową szatę graficzną. Możesz powiedzieć nam więcej na ten temat?
Faktycznie pracujemy nad nową szatą graficzną. Gra przyjęła się fantastycznie na rynku i możemy robić kolejne kroki do przodu. Jednym z nich będzie wydanie Quickly, w którym, pojawią się ilustracje stworzone przez człowieka. Będzie ono zupełnie inne od tego, które jest dostępne na rynku obecnie.
Czy masz w planach kolejne gry?
Na pewno będziemy wydawać wersję Quickly dla dzieci, bez kart funkcyjnych natomiast z dodatkowymi kafelkami specjalnymi. Mam w głowie pomysł na grę dużo bardziej rozbudowaną niż Quickly, w której będziemy mogli się wcielić w rolę małego inwestora i zdecydować, w którą stronę poprowadzimy swoją ścieżkę kariery. Czy staniemy się dużym deweloperem, rentierem, czy może… skończymy na bruku. Gra, o której mówię, pewnie pojawi się dopiero 2026 roku.