Stinky Business – śmieciowe interesy [Współpraca reklamowa z G3] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

pic2659204_mdKolejna polska gra, kolejny polski debiutant. Fajnie. Ale gra o śmieciach, na dodatek o nazwie „Śmierdzący interes”? Kogo interesują śmieci, kogo one przyciągną? Co innego piraci, podbój kosmosu czy kierowanie starożytnymi cywilizacjami. Nic bardziej mylnego – śmieci, przynajmniej w tej grze, są bardzo interesujące. Codzienna praca wśród skórek po bananach, ogryzków jabłek, potłuczonych butelek czy aluminiowych puszek po napojach energetycznych – to jest dopiero życie.

Stinky Business to pierwsza gra Piotra Jesionka, wydana kilka tygodni temu przez wydawnictwo G3. Gra przeznaczona jest dla 2–5 graczy w wieku od 10 lat, z czasem rozgrywki około 90 minut. Jest to gra ekonomiczna, w której wcielamy się w zarządzającego firmą przetwarzającą śmieci.

Tradycyjnie akapit poświęcę na grafiki i wykonanie. A w zasadzie na zachwyty nad grafiką i wykonaniem. Już kreskówkowa ilustracja okładki jest prześliczna, kolorowa i szczegółowa. Z pewnością pozwoli wyróżniać się tytułowi na półkach sklepowych i wzbudzić zainteresowanie potencjalnego klienta. Co ważniejsze, nie jest to jedynie ładne opakowanie przeciętnego środka, bo wewnątrz wszystko wygląda równie wspaniale. IMG_20151105_231630Grafiki na planszy głównej i planszetkach graczy są przeurocze, na kartach bardzo przyzwoite. Świetne są też drewniane modele domków. Wykonanie kart, plansz, żetonów, domków to też pierwsza klasa. Tektura jest gruba, drewno ciężkie, kolory kontrastują ze sobą i nie sposób ich pomylić. Majstersztykiem jest plansza główna, bo nie dość, że jest śliczna, to jeszcze zawiera bardzo przydatne i czytelne opisy setupu gry, tabele punktowania czy informacje o liczbie i wartości kart określonych surowców. Jest to jedyna większa gra, przy której podczas przygotowania do rozgrywki nie muszę sięgać do instrukcji, żeby sprawdzić ilość niezbędnych do rozłożenia elementów.

Ale i tu wpuszczę kilka kropel dziegciu. Po pierwsze papierowe pieniądze, a’la Eurobusiness znacznie odbiegają jakością od reszty komponentów, po drugie gra zawiera mnóstwo żetonów, na które, po ich wypchnięciu, brakuje woreczka strunowego. Trzecie, co mi doskwiera (choć wiem, że nie ma to żadnego praktycznego znaczenia), to fakt, że po raz kolejny (po Big Deal), wydawnictwo G3 wydaje w Polsce grę z angielskimi napisami na kartach. I nie chodzi mi o to, że komuś trudno zrozumieć, co to znaczy glass, paper czy garbage, ale o to, że Polacy nie gęsi… IMG_20151115_122020A jako ortodoksyjny legalista obawiam się nawet, czy Stinky Business nie będzie miała z tego powodu problemów z zakwalifikowaniem się do przyszłorocznej edycji konkursu Planszowa Gra Roku, w którym, w mojej opinii, nie byłaby bez szans co najmniej na nominację.

Przejdźmy do instrukcji i zasad. Jeżeli chodzi o tą pierwszą, to nie jest moim zdaniem do końca dobrze napisana. Przeczytałem ją dwa razy i jakoś ciągle wydawało mi się, że nie wiem do końca jak grać. A nawet nie tyle jak grać, ale jaki ta gra ma sens. Ale poczytałem trochę na forum wątek autora, zapytałem go o jedną wątpliwość, po czym wytłumaczyłem znajomym zasady i przystąpiliśmy do pierwszej partii. IMG_20151115_122244I wtedy okazało się, że gra jest całkiem prosta i bardzo sensowna, natomiast w drugiej i kolejnych rozgrywkach udało się nam już odkryć pewne niuanse i zależności, dzięki czemu gra w pełni ukazała przed nami niemałą głębię zależności ekonomicznych (przy czym zaznaczam, że w grach stricte ekonomicznych jesteśmy raczej laikami).

Gra podzielona jest na 10 rund odmierzanych przez dokładane do talii odpadów „złote śmieci” ;). Każda runda składa się z kolei z czterech faz – śmiecenia, inwestycji, sortowania i spalania, przetwarzania. Zanim jeszcze przystąpimy do pierwszej fazy w pierwszej rundzie, układamy po 12 losowych kart śmieci na określonych miejscach na planszy (sektor III, sektor II). W fazie śmiecenia każdy gracz bierze na rękę cztery nowe karty, wybiera jedną, a pozostałe odkłada na planszę główną, na miejsce przeznaczone na sektor I. Wybraną kartę możemy zatrzymać na ręce (limit do 2 kart), położyć na jednej z naszych planszetek (o ile mamy już przetwórnie pozwalającą na przetworzenie tego surowca) lub położyć na nasze wysypisko (to najgorsza opcja, bo o ile dana karta nie przedstawia odpadu szkodliwego, to dostaniemy za nią punkty ujemne na koniec gry). IMG_20151115_120956 Na końcu tego etapu modelujemy tak kupkę kart z sektora I, żeby znajdowało się na niej 12 kart (czyli w 2, 3 graczy dokładamy losowe karty, a w 5 graczy odrzucamy nadmiar), dodajemy do nich jeden śmieć złoty i przechodzimy do fazy inwestowania. Tutaj możemy z kolei zakupić sortownie (pozwalające nam przebierać karty z sektorów I, II i III w poszukiwaniu wartościowych śmieci do przetworzenia), spalarnię (zapewniającą gotówkę za śmieci, których nie udało się wcześniej zabrać graczom do przetwórni), przetwórnię lub mnożnik wydajności przetwórni (pozwalające czerpać/podwyższać zyski za przetworzenie aluminium, szkła, plastyku, papieru czy śmieci biodegradowalnych). Następnie przechodzimy do fazy segregacji i spalania śmieci, w której przy użyciu wcześniej zakupionych sortowni poszukujemy śmieci do późniejszego przetworzenia, a za pomocą spalarni spalamy niechciane odpady, zarabiając przy tym niemałe pieniądze. IMG_20151115_120617W tym momencie następuje jednocześnie przesunięcie się stosów ze śmieciami: karty z sektora III trafiają do spalarni, czyli odpadają z gry (przynajmniej do czasu skończenia się denku do dobierania), śmieci z sektora II trafiają na miejsce sektora III, a z sektora I zostają teraz przesunięte na sektor II, pozostawiając tym samym pole na nowe odpady wyłonione w kolejnej fazie śmiecenia. W ostatniej fazie rundy przetwarzamy zdobyte wcześniej śmieci, przy czym nie możemy przetworzyć więcej śmieci danego rodzaju niż mamy tego typu przetwórni. Tak gramy 10 rund, po których następuje przydzielanie punktów. Punktujemy za posiadane sortownie, spalarnie, zgromadzone odpady szkodliwe i posiadaną gotówkę oraz różne rodzaje przetwórni. Dostajemy też punkty ujemne za odpady na wysypisku czy karty pozostałe na ręce. Oczywiście gracz, który zgromadził najwięcej punktów wygrywa.

IMG_20151115_121511Wrażenia z partii rozgrywanych w Stinky Business mam bardzo dobre. Kapitalne grafiki i mało abstrakcyjny temat pozwalają z łatwością zachęcić do gry nowe osoby, jednakże wbrew znalezionym w sieci opiniom (m.in. samego autora) nie uważam, że jest to lekka gra rodzinna, w którą spokojnie można pograć z dziećmi. Fakt, mechanika jest dość prosta, ale płynna rozgrywka zaczyna się dopiero od drugiej partii, bo pierwsza służy raczej do przyswojenia i zapamiętania poszczególnych etapów czy wyłapania zależności pomiędzy różnymi działaniami (np. nie warto budować na początek przetwórni aluminium, skoro nie mamy sortowni, z której to aluminium będziemy mogli ewentualnie pozyskać lub nie ma sensu zostawiać sobie na koniec rundy na ręce dwóch materiałów, nie mając ich przetwórni, bo w kolejnej rundzie faza śmiecenia przyniesie nam następny odpad, który będziemy musieli położyć na naszym wysypisku i prawdopodobnie przyniesie on nam ujemne punkty). Obawiam się, że młodsi gracze mogą tych zależności nie wyłapać i w kolejnych partiach, przez co w rozgrywkach z dorosłymi będą raczej zostawać w ogonie. Z tego też powodu nie uważam tej gry za dobrego gatewaya, a raczej za grę dla graczy średniozaawansowanych.

IMG_20151115_121201 IMG_20151115_121212

Gra skaluje się dobrze w wariantach od trzy- do pięcioosobowego. W dwie osoby nie miałem okazji zagrać, ale podejrzewam, że też nie byłoby źle ze względu na zastosowane w rozgrywce mechanizmy ruchomej liczby przetwórni i domków graczy.

W grze występuje pewna losowość, ponieważ wybudowanie sortowni nie pozwala nam przeglądać wszystkich leżących na stosie kart śmieci, a tylko jej ograniczonej ilości. Zdarzyć się więc może, że mimo iż my wybudowaliśmy pierwsi sortownie w danym obszarze miasta (płacąc przy tym dodatkową opłatę za odblokowanie sektora), to inni gracze zgarną najbardziej łakome śmieciowe kąski. Losowość ta nie przeszkadza jednak na tyle, żebyśmy mogli czuć się ewidentnie pokrzywdzeni jej wpływem na koniec partii.

Rozgrywka jest płynna i szybka dzięki temu, że większość etapów możemy rozgrywać symultanicznie. Poza fazą inwestowania, w której trzeba się czasem mocno zastanowić, gdzie najlepiej ulokować zarobione pieniądze, podczas partii w zasadzie nie występuje zjawisko downtime’u.

IMG_20151115_120758Stinky Business jest często porównywany do Wysokiego Napięcia, w które ja osobiście nie grałem. Przyznać muszę jednak, że tytuł całkiem dobrze przedstawia zasady działania przedsiębiorcy, zachęca do odważnego inwestowania zarobionych środków w rozwój firmy, co często przynosi pożądane zyski, ale może się też odbić czkawką i zostawić nas w kluczowej fazie inwestycji z pustym portfelem.

Generalnie gra jest bardzo grywalna, wymaga jednak co jakiś czas pewnych przerw (może 1-2 tygodniowych), ponieważ powtarzanie w kółko tych samych czynności może być po kilku partiach pod rząd nieco nużące (w tym aspekcie przypomina mi nieco Splendor). Łatwo się zorientować, że droga do zwycięstwa jest jedna – zdobycie po 10 rundzie jak największej ilości pieniędzy, bo to też przynosi największe dochody punktowe. Punkty za inne elementy mogą robić jedynie kosmetyczne (choć czasem istotne) różnice.

Reasumując, Stinky Business to kolejny udany „polski” debiut, w który ja będę się ze znajomymi często zagrywał i który będę chętnie pokazywał innym graczom. A w przyszłości liczę na kolejne gry Piotra Jesionka i kapitalne  ilustracje, odpowiedzialnej za stronę wizualną, Sylwii Smerdel (jej ilustracje można było podziwiać do tej pory głównie w oferowanych przez G3 karciankach, jak chociażby w Ucho Króla, Robot X czy Pamiętne Historie).

IMG_20151105_222729 IMG_20151108_212423



Dziękujemy firmie G3 za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (6/10):

Oprawa wizualna (9.5/10):

Ogólna ocena (8.5/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings