Alfabet to zbiór liter ułożonych w określonej kolejności. Posłużył mi on do zadania, w sposób niekonwencjonalny, kilku pytań Adamowi Kałuży, który ostatnio zaskakuje nas coraz to nowymi tytułami gier jego autorstwa. Nie znajdziecie tu jednak pytań o projekty, będą natomiast skojarzenia związane z grami planszowymi. Jedna z liter również została podwojona, ze względu na Jej ważność. Oto alfabet gracza.
Agresja – Agresja w grach może być dwojaka. Z jednej strony wynikająca z rozgrywki, mechaniki, która może być tak skonstruowana, wtedy jest ok. Z drugiej, może wynikać ze stosunków między graczami… wtedy jest nie dobrze. Takich sytuacji unikam.
Błędy – Każdy z nas je popełnia, ważne by w nich nie trwać.
Czas – Czasu niestety nigdy nie mam tyle, ile bym go potrzebował. Wolny lubię spędzać z jednej strony aktywnie (góry, wspinanie, jaskinie, rower), z drugiej… przy dobrej książce, filmie no i grze.
Dzieci – To największy skarb. Mam wspaniałe dwie córki, z których jestem dumny i mam nadzieję, że ze wzajemnością ;-)
Emocje – Lubię gry wzbudzające emocje… ale pozytywne. Nie lubię emocji negatywnych, gdy współgracz obraża się na innego za rozgrywkę przeciw niemu itp. Strasznie tego nie lubię.
Fillery – Nie do końca potrafię zakwalifikować jakie gry wchodzą do tego „koszyka”. Zauważyłem, że jedni przyporządkowują tu tytuły z gatunku imprezowych – za takimi nie przepadam, a inni krótkie – co chyba jest bliższe prawdy. Te drugie potrafią być czasami mocno wyczerpujące. Często można tu zakwalifikować krótkie gry logiczne, które bardzo lubię.
Gadżety – Interesują mnie, ale w sumie takowych nie posiadam. Nie mam nawet kostki odliczającej czas (kiedyś była na GF opisywana), ale kiedyś sobie kupię ;-)
Historia – Mam wykształcenie ścisłe, ale historią zawsze się interesowałem. Bardzo ją lubię. Ostatnio szczególnie interesuje mnie historia cywilizacji i podbojów Ameryki Środkowej i Południowej. Lubię również gry, które dzieją się w danym czasie i miejscu, które oddają dobrze temat i czas akcji.
Inwigilacja – W grę nie grałem ;-) Sam temat jest na tyle szeroki, że wolałbym go nie poruszać. Są aspekty gdy inwigilacja ma swoje uzasadnienie, są też takie, w których nie powinno jej być.
Iza – Moja ukochana żona, jesteśmy razem już 18 lat, to była najlepsza decyzja w moim życiu. Iza i dzieci to moi pierwsi testerzy, czasami mają już dość tych prototypów, ale co zrobić, czasami muszą się pomęczyć ;-)
Jakość – Gra powinna być dobrze wydana. Dla mnie ważniejsza jest jakość wydania niż oprawa graficzna. Hans im Glueck, to wydawnictwo, które dla mnie jest tu ideałem.
Kolor – Gram żółtym.
Lista – Często dostaję pytanie, ile gier już wydałem… i nigdy nie wiem jak odpowiedzieć. Moja lista gier wydanych to 9 – 11. Oprócz tego jest kilkanaście (dziesiąt) prototypów, do których bym chciał usiąść, skończyć, ale nie mam czasu.
Modyfikacje – Kiedyś lubiłem bawić się w home rules, teraz nie mam już na to czasu, ale jestem jak najbardziej na tak. Gra ma dawać radość, jeśli lepiej gra Ci się według swoich modyfikacji niż według zasad z pudełka… to tak graj!
Nowości – Lubię je poznawać, lubię być w miarę na bieżąco, ale nie jest to moim celem. Po prostu wolę zagrać w dobrą grę niż na siłę w nową.
Obowiązek – Z czasem zabawa w projektowanie gier zaczyna przemieniać się w pracę. Cieszę się z tego, ale z drugiej strony to nowe obowiązki, nowe stresy…
Przechowywanie – Mam z tym problem. Gier mam coraz więcej, mam specjalną półkę, która dawno jest zajęta, mam stosy gier, mam pudła z prototypami… potrzebuję nowy dom ;-)
Recenzje – Lubię czytać recenzje osób, które znam. Wiem wtedy jakie mają preferencje, jak bardzo pokrywamy się w upodobaniach. Wolę czytać recenzje osób, które w grach siedzą już kilka lat i nie są zmanierowani. Nie lubię recenzji, w których autor już wszystko widział, we wszystko grał, lubi tylko bardzo ciężkie gry bez elementu losowego i z takiej pozycji ocenia gry.
Stół – Musi być. Czasami gram w dziwnych warunkach, na kocu, karimacie… nie lubię tak grać. Stół musi być i powinien być odpowiednio duży.
Top 10 – Jest kilka gier, które są ciągle u mnie na topie. Są to: Go i Zertz – z logicznych. Jest Carrom ze zręcznościowych. Są to El Grande, Wysokie Napięcie, Puerto Rico, Colosseum, Le Havre, Stone Age z euro gier. Ostatnio do nich dobiło Troyes.
Unikanie – Unikam gier z dużą liczbą kości… Unikam karcianek w których ważny jest klimat a nie mechanika. Unikam dużych kobył FFG, z dużą liczbą kości, ze słabą mechaniką a ważnym klimatem, chociaż jedną taką mam ;-) Unikam grania w niekomfortowych warunkach. Unikam gier imprezowych. Unikam niektórych współgraczy ;-)
Współgracze – Są najważniejsi. Wolę grać z ludźmi, których znam. Z niektórymi wręcz uwielbiam, nie ważna jest wtedy gra, ważni są Oni. Nie lubię narzekania, marudzenia w czasie rozgrywki. Nie lubię zbyt długiego oczekiwania na ruch współgracza, ale to już zależy od gry. Jeśli jest to gra skomplikowana, to wiadomo, trzeba odczekać, jeśli prosta z dużym elementem losowym, a przeciwnik coś tam liczy… tego już nie lubię.
Zwycięstwo – Nie jest dla mnie ważne. Ważniejsza jest zabawa. Chyba że gram w gry logiczne, wtedy to się zmienia, wtedy zwycięstwo jest dla mnie istotne.
Świetne, czeka na kolejnych autorów :)
Fajne masz pomysły, kobieto :)) a ja mam Adama pod ręką i mi to do głowy nie przyszło ;/
To wszystko przez to, że niedawno oddałam encyklopedię 21-tomową w dobre ręce ;)
Tak – bardzo fajny „wywiad” :)
Bardzo podoba mi się część o zmanierowanych recenzentach, specjalistów od ciężkich mózgożerów. Rzeczywiście jest taka grupa, na szczęście niewielka ;)
Gratulacje dla scheherazade za pomysł cyklu. Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki.
Mój Boże, a gdzie tam „V”…! hehehehe
Drżyjcie, bo nigdy nie wiadomo kogo, na potrzeby kolejnego odcinka, dopadnie mój alfabet ;D.
Ją tam jestem ciekawy, których to recenzentów ma Folkow na myśli ;-)
świetny tekst, świetny pomysł.
Alfabet gracza już zasługuje na tytuł CYKLU na GF ;) :P
Więcej proszę, więcej
Ja bym tylko poprosił o korektę pod hasłem na „H” – nazwy własne piszemy wielką literą :>
@Witold: Ameryka poddana programowi naprawczemu ;-)
Obawiam się, że to chybiony pomysł na cykl.
W końcu ilu projektantów ma żony o imieniu Iza? ;)
Jak na „A” jest Adam Kałuża, to może na „B” będzie Browarion?
Michale – no ja Cię bardzo proszę… :P :)
Zostawmy cykl autorzy gier / redaktorzy i tuzy w naszym gronie (na M. mam już pewien pomysł) :)