Minął pierwszy tydzień 2013 r. Różni wieszcze, wróżbici, astrologowie, korzystając ze swoich narzędzi, próbują nam przepowiedzieć nadchodzące wydarzenia. Zamiast czytać horoskopy i studiować Tarota lepiej posłuchajcie o tym, co opowiada Karol Madaj.
Czy rok 2012 był dla Ciebie-projektanta udany?
Bardzo, drugiego takiego już raczej nie będzie. Gra Roku dla Kolejki, duże dodruki, cztery nowe gry w tym dwie wydane oraz dwie opracowane graficznie i gotowe do druku. To był dla mnie bardzo pracowity rok.
W grudniu została wydana przez IPN gra ZnajZnak – czy możesz napisać o niej kilka słów?
ZnajZnak to zdecydowanie najcięższa z moich gier (kto ją trzymał w ręku ten wie o co chodzi). Jest to gra o historycznych symbolach nawiązująca mechanicznie do Dobble. Jednak ZnajZnak znacznie rozwija zastosowany tam pomysł. Po pierwsze zwiększyłem prawie trzykrotnie liczbę symboli, postawiłem na trudne do nazwania znaki takie jak odznaczenia, daty, twarze czy przedmioty, dodałem mechanikę memory i opracowałem zasady gry pozwalające na równoczesną grę nawet 32 osób. Opracowanie w sumie 265 kart, które są w zestawie do gry, było dla mnie i dla redaktorów naukowych, zajęciem bardzo pracochłonnym, ale wyszła nam gra, która, mam nadzieję, stworzy nową jakość na rynku gier edukacyjnych. Grę wysyłamy już teraz za darmo do szkół, więcej na stronie znajznak.pl, a do regularnej sprzedaży trafi gdzieś pod koniec stycznia.
Czy rok 2013 dla IPN-u to będzie rok dodruków, czy pojawią się jakieś nowości w stylu wspomnianej wcześniej gry?
Tak, będzie to głównie rok dodruków. Sprzedaż Kolejki wciąż rośnie. Weszliśmy na rynek światowy i zapotrzebowanie na grę jest bardzo duże. Prawie 40 000 egz. wydanych tylko w zeszłym roku rozeszło się przed świętami. Planuję, że w roku 2013 łączny nakład Kolejki przekroczy 100 000 egz. To bardzo ładny wynik jak na grę wydaną dwa lata temu. Poza tym chcemy dodrukować Ogonek (z małymi zmianami w postaci czterech nowych kart przepychanek), ale i moje starsze tytuły, które nie w takim tempie, ale też znajdują nabywców. Na razie jest pewna tylko jedna nowość czyli 111. To gra bazująca na sprawdzonej mechanice 303, której akcja dzieje się dokładnie rok wcześniej. Tym razem za sterami zwrotnych jedenastek będziemy bronić Warszawy we wrześniu 1939 roku. W mechanice jest trochę zmian takich jak chmury czy artyleria przeciwlotnicza, które sprawiają, że 111 daje dużo więcej do myślenia niż 303. Wielu graczy już ją zna bo, gramy w nią od dwóch lat na różnych imprezach takich jak Pola Chwały czy Kocioł.
Szykujesz następcę Kolejki?
Trudno będzie powtórzyć ten sukces, ale moim kandydatem jest w tym roku Letnisko. To gra prosta, ale dająca okazję do ciekawych decyzji. Klasyczny i lubiany temat rodem z Monopoly, czyli kupowanie hoteli i pobieranie czynszu, ubrałem w nowoczesną mechanikę i klimat międzywojennego letniska. Wyszła bardzo kompaktowa, karciana gra worker placement przy której będą mogli się bawić i początkujący i zaawansowani gracze. Wielu moich znajomych nie-graczy zdecydowanie preferuje Letnisko. Dla mnie gra jest o tyle szczególna, że to pewnego rodzaju podróż sentymentalna. Akcja gry dzieje się bowiem w latach 30-tych w mojej rodzinnej Falenicy, gdzie wśród sosnowych lasów do dzisiaj stoją jeszcze przepiękne drewniane pensjonaty. Na 209 kartach do gry pojawiają się nieco tylko wyidealizowane wille z mojego sąsiedztwa oraz cała galeria letników wysiadających niegdyś na stacji, z której codziennie odjeżdżam do pracy.
Co prócz Letniska szykujesz dla nas w tym roku?
Gotowa do wydruku jest jeszcze jedna gra, którą zrobiłem na zlecenie, ale na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że będzie to gra wyścigowa oparta na mechanice budowania talii i poruszaniu się po planszy. Będzie miała coś wspólnego z Kolejką, bo akcja gry osadzona jest na początku lat 80-tych, a oprawa graficzna został przygotowana przez Martę Malesińską i Natalię Baranowską, autorki grafiki Kolejki. Więcej z pewnością w swoim czasie usłyszycie, bo może być o niej głośno w mediach.
A inne prototypy? Masz ich zapewne sporo…
Tak, mam kilka prototypów, ale chyba jeszcze za wcześnie, żeby o nich opowiadać. Niektóre leżą od kilku lat w szufladzie inne pojawiły się kilka tygodni czy dni temu. Jeszcze nie wiem, które z nich będę opracowywał do wydania.
Dziękuję za wywiad i życzę Ci świetnych chwil przy planszy.