Nie boję się sięgać po kolejne gry dla dzieci od G3. Każdy następny tytuł jest coraz lepszy, coraz bardziej pomysłowy i rodzinny. Wydawnictwo świetnie wyłowiło bardzo dobre gry dla najmłodszych i wprowadziło je na nasz rynek. Po „Zamku Kasteliny” i „Magicznym labiryncie” mieliśmy więc wielką przyjemność sprawdzić kolejną ich nowość – „Smoczy skarb”. I po raz kolejny jesteśmy pod wrażeniem. Niebanalna gra kooperacyjna, która jest jednocześnie przygodówką. Dla małych fanów podwyższonej adrenaliny jest idealna. Ale zanim przeczytacie, co zauroczyło nas w tej grze koniecznie posłuchajcie tego ;)
Razem, to najważniejsze słowo
Gra Giny Monoli, która pojawiła się w tym roku nakłądem wydawnictwa G3, ma charakter kooperacji. Lubię ten typ gier w kategorii dla dzieci. Wymaga od rodzica trochę gimnastyki emocjonalnej i poprowadzenia (czasem za rękę) młodego gracza do zwycięstwa. Ale wszystko sprowadza się do przebywania razem i wspólnego rozwiązywania zadania. To jest najważniejsze. Próbowaliśmy zachęcić do grania dzieci same, ale obecność kogoś, kto napędzałby adrenalinę była jednak najlepsza. Mówimy oczywiście, o grze dla dzieci od 4 roku życia. To moment, kiedy mały poszukiwacz uczy się podejmować pierwsze samodzielne decyzje. Takie gry jak “Smoczy skarb” na pewno mu w tym pomogą.
Zasady są proste i łatwo je wytłumaczyć. Na planszy podzielonej siatką linii na kwadraty będzie ustawiana droga do skarbu. Losuje się ją z zakrytych żetonów ułożonych wokół planszy. Wśród nich są ukryte żetony smoka, który równocześnie z graczami stara się dotrzeć do celu. Jego żetony ustawia się na specjalnym torze w dolnej części planszy. Przed grą przy pomocy kości ustala się położenie 4 żetonów kluczy i 1 żetonu słodyczy. Klucze będą potrzebne do otwarcia skarbu. Wystarczą 3, żeby osiągnąć sukces. Zdobycie słodyczy powoduje usunięcie jednego z żetonów smoka z jego toru, przez co gracze mają trochę więcej czasu na ustawienie ścieżki do skarbu, zanim zrobi to smok. Wszystko sprowadza się do wyścigu: my, czy smok. Mi udało się od samego początku wprowadzić córki w atmosferę podwyższonej adrenaliny okrzykami “Szybko, zanim nas dogoni” i “Oh nie, smok jest coraz bliżej”. Najmłodsza, czteroletnia córka z pierwsze rozgrywki pokonywała z wypiekami na twarzy i otwartymi ustami. To była dla niej prawdziwa przygoda. Hasło “Idzie smok, cłap, cłap, cłap” wymyśliła właśnie ona. Zawsze je powtarzamy, gdy zostanie wyciągnięty żeton smoka. To nasza tradycja. Starsza, sześcioletnia, interesowała się bardziej strategią. Kombinowała z różnymi drogami, podziałem obowiązków, a przede wszystkim przejęła obowiązek przygotowania planszy przez umieszczenie żetonów kluczy i słodyczy na planszy.
Grajmy ekologicznie
Co ciekawe gra została wykonana przy użyciu ekologicznych materiałów. Wszystkie drewniane i papierowe elementy pochodzą z odnawianych zasobów leśnych. Gra została wydrukowana przy pomocy farb na bazie organicznej w sposób przyjazny dla środowiska, a samą grę można z powodzeniem poddać recyklingowi, gdy dziecko już wyrośnie z wyścigu ze smokiem po skarb. Samo wykonanie nie ma sobie nic do zarzucenia. Instrukcja jest czytelna, a przykłady są klarowne. Jedynie niewielki błąd dotyczący umieszczenia żetonu słodyczy zaprzątnął na chwilę naszą głowę, ale okazało się, że świetnie poradziliśmy sobie sami – intuicyjnie. Umieszcza się go tak samo jak klucze (przy pomocy kostek), a nie w najniższym rzędzie planszy, jak wskazuje rysunek w instrukcji. Natomiast grafika nas nie powaliła. Jest dobra, ale to wszystko. Nie jest mocną, ale też nie jest słabą stroną tej gry.
Najlepsza rekomendacja: „Gramy jeszcze raz?”
Gra przeznaczona jest dla 2 do 4 osób, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że dziecko samo sięga po “Smoczy skarb” i wykłada żetony. Patrząc w drugą stronę, jeśli usiądzie przy planszy 5 lub 6 osób gra nie straci wiele. Ot, rzadziej przypadnie kolejka konkretnego gracza. “Smoczy skarb” pochłonął 4-latkę całkowicie. Starsze dzieci już nie reagowały tak pozytywnie. Mam wrażenie, że ta gra ma dość wąską rozpiętość wieku dzieci, które się nią zainteresują – 4-5 latki, a wyżej już coraz gorzej. Sama rozgrywka trwa ok. 15 minut razem z rozłożeniem i nie zdarzyło nam się chyba zagrać tylko raz. Zawsze padało hasło: “Gramy jeszcze”. To chyba najlepsza rekomendacja dla tej gry ;) Musicie wiedzieć, że w pudełku z napisem “Smoczy skarb”, wesołymi trollami i uśmiechniętym smokiem znajdziecie wspaniałą rodzinną przygodę i emocje. Polecam. Naprawdę warto.
Plusy:
+ emocjonująca fabuła
+ proste zasady
+ dobre wykonanie oparte o ekologiczne materiały
Minusy:
– mały błąd w instrukcji dot. położenia żetonu słodyczy
– niewielka grupa docelowa
Dziękujemy wydawnictwu G3 za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(5/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(9/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.