Home | Felietony | Siła oddziałów w historycznych grach wojennych

Siła oddziałów w historycznych grach wojennych
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Historyczne planszówki wojenne odwzorowują walki, do których dochodzi podczas rozmaitych kampanii i bitew. Aby przedstawić takie walki trzeba zasymulować działania oddziałów wojskowych. Najczęściej są one reprezentowane przez żetony umieszczone na mapie pokrytej heksagonalną siatką. Żetony te są opisane pewnym zestawem parametrów opisujących charakter i zdolności bojowe reprezentowanych oddziałów. Standardowo są to dwa współczynniki – jednym z nich są punkty ruchu opisujące mobilność oddziału, drugim zaś siła oddziału (czasem rozbita na atak i obronę). O ile z mobilnością najczęściej nie ma problemów, o tyle siła przypisana do konkretnych jednostek, bywa szeroko dyskutowana na forach „wojenników”.silaC

Kiedyś wiele osób utożsamiało siłę oddziału z jego liczebnością oraz ewentualnie wyposażeniem. Wyraźnie było to widoczne w wielu dyskusjach oraz np. w grach wydawanych przez TiS. Obecnie nikt nie dyskutuje z opinią, że wartość ta powinna też uwzględniać wyszkolenie oraz morale żołnierzy. Wydawać by się mogło, że uwzględnienie tych czterech parametrów jest w zupełności wystarczające. Jednak moim zdaniem to dopiero początek schodów. Dlaczego? Dlatego, że lista parametrów, które mogą totalnie odmienić siłę wojska jest dużo dłuższa. I nie mówię tu zmianach rzędu 10% – to może być 50% i więcej…

Pierwszym takim parametrem będzie zaopatrzenie. Co z tego, że mamy teoretycznie bardzo silną dywizję, jeżeli jej artyleria ma ledwie parę pocisków na działo? Ktoś może teraz powiedzieć – ale przecież w grach zaopatrzenie jest uwzględniane – najczęściej jak żeton jest odcięty od swoich wojsk, to ma połowę siły, a po dwóch – trzech etapach bez zaopatrzenia jest ściągany z planszy. Tyle tylko, że nie o to mi chodzi. Najlepszy przykład to walki w Afryce północnej, gdy z uwagi na długą i stale atakowaną linię dostaw, wojska Osi otrzymywały zaopatrzenie na poziomie 20% zapotrzebowania. Choć więc teoretycznie nie były odcięte, to ich realna skuteczność była o wiele niższa od oczekiwanej.

Kolejnym aspektem jest osoba dowódcy. Ta sama dywizja dowodzona przez różnych generałów, będzie miała totalnie odmienną skuteczność bojową. Tam gdzie Rommel skutecznie wykorzystałby wszystkie atuty swoich oddziałów, tam Monty bezmyślnie trwoniłby życie swoich żołnierzy. Wpływ takich dowódców na skuteczność oddziału jest bardzo znaczący.

Trzecią kwestią jest regulamin oraz podstawowe zasady i tradycje, wg którego działa dane wojsko. Posłużę się dwoma przykładami. W wojskach niemieckich podczas II wojny światowej obowiązywała zasada, że gdy zginął żołnierz obsługujący karabin maszynowy, to jego broń przejmował ktoś inny. W innych armiach nie było takiej zasady. Jaki to miało efekt? Nawet zadanie bardzo dużych strat niemieckiej piechocie, nie powodowało drastycznego zmniejszenia jej siły ognia – gdyż ta była generowana głównie przez km-y. Drugi przykład dotyczy kampanii wrześniowej 1939. Polski regulamin przewidywał, że dywizja piechoty w obronie powinna rozwijać w pierwszej linii jeden pułk piechoty, a pozostałe dwa powinny pozostawać w odwodzie gotowe dać wsparcie. Założenie ogólnie niegłupie, ale niestety zupełnie nie dostosowane do sytuacji. Braki w łączności naszych wojsk oraz siła niemieckich jednostek pancernych i lotnictwa powodowały, że linia obrony była przełamywana, zanim odwodowe pułki były w stanie wesprzeć kolegów. Co gorsza, przyłapane nieprzygotowane do obrony, szybko ulegały przeciwnikowi. Gdyby w pierwszej linii były dwa pułki, to realna siła obrony byłaby znacząco większa.silaB

Można by jeszcze przywołać kilka innych czynników (np. awaryjność sprzętu), jednak nie ma się co oszukiwać, w grze planszowej nie ma realnych możliwości uwzględnienia ich wszystkich. A nawet jakby je wszystkie uwzględnić to w pewnych sytuacjach i tak natrafimy na problem nie do przeskoczenia, gdy rzeczywistość miała oczekiwania w zupełnym poważaniu.
Najbardziej klasycznym tego przykładem jest operacja Barbarossa podczas II wojny światowej. Jakby na sucho, samymi bezwzględnymi liczbami porównywać siły Armii Czerwonej i Wehrmachtu, to okazałoby się, że komuniści nie tylko nie byli słabsi od narodowych socjalistów, ale wprost przeciwnie. Najprawdopodobniej, gdyby to Sojuz uderzył jako pierwszy, to wiele spraw mogłoby wyglądać inaczej. Jednak ogólna panika i demoralizacja do jakiej doszło po niemieckim ataku spowodowała, że oddziały, które powinny dysponować dużym potencjałem bojowym, znikały nawet nie nawiązując kontaktu z przeciwnikiem. Dla projektantów gier jest to wielki problem, bo co w tym momencie z nimi zrobić? Usunąć je w ogóle z OdB (Ordre de Bataille – z fr. porządek bitewny lub prościej – lista wojsk)? Czy też zostawić, ale osłabione lub też ze specjalnymi regułami?

Przedstawienie takiej sytuacji w grze wymaga albo ciężkiej ekwilibrystyki zasadami albo też zupełnej zmiany podejścia do problemu.
Czym tak naprawdę jest siła oddziału? Przestańmy wpatrywać się w poszczególne drzewa i spróbujmy zobaczyć cały las. Siła to zdolność do wywierania wpływu na przeciwnika. Tym wpływem może być zadawanie strat, zmuszanie do odwrotu, zdolność do flankowania (w skali mikro), powstrzymywanie natarcia itd. Jak możemy tę zdolność ocenić inaczej niż opisałem wcześniej?

Cytując klasyka: „Po owocach ich poznacie”.

Należy zastosować inżynierię odwrotną. To technika polegająca na tym, że na podstawie działania czegoś oceniamy jak to zostało zrobione. W tym wypadku chodzi o to, że siłę oddziału można ocenić po efektach jakie osiągnął on w danej kampanii. Co z tego, że jedna dywizja miała o połowę mniej czołgów i ludzi niż druga, jeżeli ta pierwsza była skuteczniejsza i odniosła porównywalne albo i lepsze wyniki? Oznacza to po prostu, że zapewne pozostałe parametry cząstkowe były dużo lepsze właśnie dla niej. Może zachodzić jeszcze inna opcja. Być może przewaga jaką posiadały obie te dywizje nad przeciwnikiem była na tyle duża, że różnica w ich bezwzględniej sile tak naprawdę nie była już istotna.

silaDZnaczenia w tym momencie nabiera system walki jaki jest używany. Najczęściej stosowany polega na sumowaniu siły obu stron, a następnie podzieleniu siły ataku przez siłę obrony, i po rzucie kostką sprawdzeniu wyniku walki w tabelce. Trzeba jednak pamiętać, że na ogólny efekt walki mogą mieć wpływ elementy, które najczęściej się pomija w rozważaniach o sile, takie jak modyfikatory przesunięcia lub sposób działania Strefy Kontroli (to obszar, na jakim oddział wywiera wpływ na przeciwnika – wymusza zatrzymanie lub atak, blokuje zaopatrzenie itp). Na ogólną efektywność w walce może mieć wpływ czy taka strefa istnieje czy nie, czy oddziały które się w niej znajdują muszą być atakowane czy nie oraz jaki dokładnie ma wpływ na poruszanie się… Te aspekty mogą być kluczowe, gdyż może się okazać, że w danym systemie oddział musi być dużo silniejszy (lub słabszy) aby osiągać założone efekty zgodne z oczekiwaniami historycznymi.
Okazuje się, że obie dywizje o których wspominałem wcześniej, mogą mieć w grze identyczną siłę, bo efekty jakie osiągały w walce były zbliżone. Wszystko to może powodować, że współczynniki jakie znajdą się na żetonie, zupełnie odbiegają od oczekiwań osób, które skupiają się na suchych parametrach typu liczebność i wyszkolenie. Nieraz owocowało to burzliwymi dyskusjami i krytykowaniem autora gry.

Na koniec chciałbym przywołać ciekawy przykład z gry „A Victory Lost”. Niemieckie dywizje pancerne mają tam o połowę mniejszą siłę obrony niż ataku – na poziomie dywizji piechoty. Ciekawe było wyjaśnienie tej kontrowersyjnej „wyceny”. Historycznie w tej kampanii niemieckie dywizje pancerne nie były masowo wykorzystywane do obrony. Wprost przeciwnie, dowództwo oszczędzało je i dbało o nie, żeby nie wykrwawiły bez sensu w obronie, gdy ich głównym zadaniem było atakować. Tymczasem podczas testowych rozgrywek, gdy siła tych dywizji nie była zmniejszona, gracze wykorzystywali je jako podstawowy szkielet obrony. Prowadziło do zupełnie ahistorycznych efektów, dlatego autor drastycznie obniżył ten współczynnik, dzięki czemu ich wykorzystanie stało się dużo bardziej historyczne.

Ważne jest, że choć ta metoda prowadzi do zafałszowań w skali mikro (pojedynczych żetonów) to w skali makro (całej gry) daje bardzo dobre efekty.

5 komentarzy

  1. Avatar

    Ciekawy art, choć nie gram w podobne tytuły.

  2. Avatar

    Bardzo dobry temat. Oby więcej takich artykułów!

  3. Avatar

    Ile by nie powstało dobrych i merytorycznych artykułów – te gry będą wymagające, a wysoki próg wejścia zawsze będzie sprawiał, że niewielu przez niego przejdzie.

    • RAJ

      Gervaz, niedawno przecież napisałem tekst (jest w powiązanych), w którym wskazuję, że ten próg jest jednak niski. :)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings