Tym razem Phalanx zajął się jubileuszowym wydaniem gry, która jest hitem już od dwudziestu lat. Jest to powiązane z wielką akcją promocyjną i kampanią na Kickstarterze. Udało nam się jednak namówić Jarka „Jaro” Andruszewicza oraz Waldka „Lorda Voldemorta” Gumiennego aby poświęcili trochę czasu i odpowiedzieli na kilka pytań.
Aktualnie trwa wielka, rozbudowana kampania gry Hannibal & Hamilcar, dlaczego wybraliście ją na swój flagowy projekt?
Pierwsze plany podboju świata z Hannibalem powstały ponad 10 lat temu, niestety licencja trafiła do Valley Games i mogliśmy się zająć jedynie spolonizowaniem wykonanego przez nich wydania gry. Ale kiedy pojawiła się szansa na zrealizowanie naszych planów sprzed dekady, nie wahaliśmy się ani chwili.
Postanowiliśmy opracować wydanie jubileuszowe, które mamy nadzieję, zachęci również do rozgrywki tych, którzy gry jeszcze nie znają. W końcu od jej pojawienia się wyrosła cała generacja nowych graczy! Był to wręcz wymarzony materiał na przygotowanie dobrej kampanii crowdfundingowej.
Jaro od dawna marzył także o grze z przepięknymi figurkami. Scythe nie do końca trafia w jego gusta, bo on woli symulacje konfliktów. Poza tym trudno o duży sukces na Kickstarterze bez oferowania świetnej jakości figurek.
Jak to będzie z polską wersją językową Hannibal & Hamilcar?
Na początku nasze plany wydawnicze były skromne, więc mieściło się w nich także wydanie pełnej wersji polskiej. W miarę rozrostu projektu, koszt jednostkowy gry stawał się na tyle wysoki, że musieliśmy już na starcie założyć kilkukrotny wzrost minimalnego opłacalnego nakładu. Dodanie każdej wersji językowej dodatkowo podraża druk całości – a mówimy tutaj o kwotach rzędu setek tysięcy złotych.
Niestety, gra jest bardzo zależna językowo, więc praktycznie każdy komponent poza żetonami wymaga odrębnej wersji językowej. Gwarantowane dla polskich graczy rozwiązanie to udostępnienie tych komponentów w wersji elektronicznej, do samodzielnego wydrukowania.
W grę mogłoby wchodzić jeszcze wydrukowanie polskich wersji tych komponentów przez nas, przy całości produkcji, jednakże ciągle nie mamy nawet 100 zainteresowanych z Polski, gotowych zapłacić za grę niemałą kwotę jak na polskie warunki. W chwili obecnej jest nawet więcej wspierających z malutkiej Belgii (42) niż z Polski (40)… Większe kraje, jak Włochy, również nie mają swojej edycji.
Wydawnictwo Phalanx przebyło długą drogę od Los Diablos Polacos, jak doszło do tego, że staliście się firmą o światowym zasięgu?
Per aspera ad astra. Zawsze uważaliśmy zdanie graczy za istotne przy podejmowaniu decyzji wydawniczych. Nasze próby przeniesienia do Polski programów przedsprzedażowych w stylu P500 GMT Games zakończyły się niepowodzeniem, więc podejmowaliśmy próby klasycznej działalności wydawniczej, z konieczności sięgając po bardziej eurogrowe tytuły.
Z drugiej strony cały czas bacznie obserwowaliśmy rozwój crowdfundingu w Polsce i na świecie. Nasza kampania gry Boże Igrzysko: Magnaci, zrealizowana jako jedna z pierwszych na wspieram.to, przez długi okres była inspiracją dla konstrukcji kolejnych udanych kampaniach na tej platformie. Zasmucające jest jednak, że mało która kampania starała się pójść wszerz – przyciągając jak największą liczbę wspierających, zamiast iść w głąb (tj. otrzymać jak najwyższe wsparcie od grona zagorzałych fanów).
Dla nas bezcennym doświadczeniem było uczestnictwo w międzynarodowej kampanii Kickstarterowej gry Mare Nostrum. Zebrane doświadczenie, plus nasze wewnętrzne przekonanie, zaowocowało ogromnym zaufaniem jakim obdarzyło nas już blisko 2500 wspierających i aktywnie komentujących graczy z całego świata. Wierzymy, że do końca kampanii liczba osób, które przekonamy do wsparcia naszego projektu jeszcze się powiększy.
Co będzie Waszym następnym dużym projektem oraz kiedy można spodziewać się wydania Wyścigu do Moskwy oraz gry Knights?
Natychmiast po zakończeniu kampanii, czeka nas kolejna – kampania produkcyjna, tak żeby gra została wydana na najwyższym światowym poziomie. Premierę gry zaplanowaliśmy na tegorocznych targach Spiel w Essen, gdzie po raz kolejny będziemy współgospodarzami ponad 100 metrowego stoiska w Hali 2.
1941: Race to Moscow oraz Battles: Knights w dalszym ciągu są rozwijane i ulepszane. Sukces Hannibal & Hamilcar na pewno pomoże w realizacji naszych autorskich gier, ale dobrze przeprowadzona kampania wymaga solidnych przygotowań, a także właściwej prezentacji.
Jeśli chodzi o nasz kolejny tytuł jaki pojawi się na Kickstarterze, zapowiemy go na zakończenie obecnie trwającej kampanii Hannibal & Hamilcar, tak jak zapowiedzieliśmy ją na zakończenie naszej kampanii gry Germania Magna.