Czasem zdarzają się gry, które bardzo dużo obiecują a oferują dużo mniej. Kiedy indziej trafiamy na tytuły, które na pierwszy rzut oka nie wydają się niczym specjalnym a okazują się czymś dużo dużo więcej… Taki właśnie jest Star Relams.
Gra wygląda…
…jakby to była zwykła karcianka ccg. Proste kartonowe pudełko, które w zasadzie można od razu wyrzucić, w środku 110 standardowych kart do grania plus 20 kart do zaznaczania punktów Autorytetu, czyli “życia”. Dwie poskładane obustronnie zapisane kartki z instrukcją grania. Karty nie prezentują sobą niczego specjalnego, standardowa jakość wykonania i przeciętne grafiki statków i baz kosmicznych. Ot zwykła karcianka. Po wsadzeniu kart w koszulki nie mają żadnych szans zmieścić się do pudełka trzeba więc od razu zadbać o pudełko zastępcze. Jeżeli nie używacie koszulek to zarówno karty jak i samo pudełko mogą dość szybko ulec zużyciu.
Zasady…
…są proste a instrukcja została napisana poprawnie i czytelnie. Nie ma żadnego problemu z szybkim rozpoczęciem rozgrywki w Star Realms, szczególnie, że mieści się ona na dwóch stronach kartki o powierzchni zbliżonej do formatu A4. Jedynym utrudnieniem są białe litery na ciemnym tle. Wygląda klimatycznie, czyta się byle jak, na szczęście litery są spore i mało jest do czytania. Na drugiej kartce są zasady do rozgrywek wieloosobowych – od trzech do sześciu graczy. Tutaj warto jednak zwrócić uwagę, że żeby zagrać w więcej niż dwie osoby, konieczne jest dokupienie kolejnych egzemplarzy gry.
Każdy z graczy…
…dysponuje na początku pięćdziesięcioma punktami Autorytetu (czyli życia) oraz dziesięcioma kartami podstawowych statków, które mają jeden punkt walki lub jeden punkt handlu. Te statki tworzą pierwszą talię i po przetasowaniu dobiera się pięć z nich na rękę. Reszta kart tworzy talię Handlu i pięć kart z niej wykłada się w Rzędzie Handlu. W swojej turze gracz wykłada karty z ręki i zbiera uzyskane z nich punkty handlu oraz ataku. Za te pierwsze kupuje nowe nowe jednostki z Rzędu Handlu – trafiają one na stos kart odrzuconych gracza. Punkty ataku wykorzystuje się do niszczenia baz oraz Autorytetu przeciwnika. Na koniec tury wszystkie statki trafiają na stos kart odrzuconych natomiast bazy pozostają w grze i mogą działać w kolejnych turach oraz przeszkadzać przeciwnikowi.
Deckbuildig…
…jest w Star Realms słowem kluczowym. Po zużyciu wszystkich kart ze swojej talii gracz tasuje stos kart odrzuconych i jest to jego nowa talia – zawierająca także dokupione statki i bazy. To jakie karty dokupiliśmy decyduje o naszych zdolnościach w kolejnych turach. Trzeba zwrócić uwagę na to, że zakupione karty często pojawią się w rozgrywce dopiero po wielu turach, więc uważne planowanie rozwoju talii jest bardzo bardzo ważne. A każda karta oprócz podstawowych współczynników oferuje specjalne dodatkowe możliwości.
Synergia…
…to kolejne słowo, na które warto zwrócić uwagę. W Star Realms występują cztery frakcje i każda z nich specjalizuje się w czymś innym. Bloby mają największą siłę bojową, Imperium odrzuca przeciwnikowi karty z ręki, Federacja odzyskuje punkty Autorytetu a Kult Maszyn pozwala na pozbywanie się ze swojej talii niepotrzebnych już kart. Przy tym większość kart posiada efekt sojuszniczy, który uaktywnia się, jeżeli na stole są co najmniej dwie karty z danej frakcji. Warto więc zadbać o specjalizację swojej talii.
Kombinowania…
…jest tutaj bardzo dużo. Z jednej strony staramy się efektywnie wykorzystać to co dostaliśmy na rękę (bo nieraz kolejność zagrywania kart ma znaczenie!), a z drugiej planujemy rozwój swojej talii i starannie wybieramy karty, które kupujemy. Proste kupowanie najsilniejszych kart najczęściej się nie sprawdzi, gdyż kluczowe w rozgrywce okazują się kombosy.
Szybkość rozgrywki…
…na szczęście wcale przez to nie cierpi. Choć decyzje są ważne, to jednorazowo podejmujemy ich niewiele, dzięki czemu gra błyskawicznie posuwa się naprzód. Również pojedyncza rozgrywka trwa krótko, bo zaledwie 10-20 minut. Dzięki czemu można ją natychmiast powtórzyć. A później znowu. I znowu. I jeszcze raz… I tak jeszcze długooo…
Star Realms wciąga…
…jak ruchome piaski. Coś co powinno być tylko niezłym fillerem okazało się wielkim hitem zabierającym czas, który normalnie przeznaczylibyśmy na coś dużego. Nasuwa mi się skojarzenie z Magic Gathering. Szybka rozgrywka, świetnie sprawdzająca się w turniejach, dużo kombinowania, daje dużo przyjemności i wciąga. A wszystko za naprawdę niewielkie pieniądze, gdyż to nie jest ani CCG ani LCG. Owszem, są dodatki, ale już sama podstawka zapewni nam doskonałą zabawę na długi czas. Tak więc brzydkie kaczątko okazało się pięknym łabędziem.
Plusy
- Dużo kombinowania
- Szybka rozgrywka
- Wciąga, nie ma miejsc na nudę
- Prosta, ale nie prostacka, dobrze działająca mechanika
Minusy
- Słaba oprawa graficzna
- Karty z punktami Autorytetu są mało wygodne w użyciu, zapisywanie na kartce też jest takie sobie, na szczęście do liczenia punktów można skorzystać z fajnych aplikacji na smartfony
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(5/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.
Zastanawiam się, jak to możliwe, że moja jedyna rozgrywka w Star Realms trwała 1,5 godziny… Graliśmy poprawnie pod względem zasad, wcześniej chłopcy grywali faktycznie bardzo szybko. Gdy ja zasiadłam do gry, bęc… zepsułam ponoć grę :/
Nie cierpię końca gry zależnego od wyczerpania się punktów życia. Gdy jeszcze te punkty można odzyskiwać, to już w ogóle jest dramat!
Ale jestem chyba jedyną nie-fanką gry, więc już pokornie chowam się za swoimi rosenbergami… ;p
Nie wyobrażam sobie 90 minutowej rozgrywki. Nie wiem jak Ci się to udało zrobić zgodnie z zasadami. Najczęściej po 20 minutach działa już takie kombo, że w jedną turę da się zadać 20-30 obrażeń. Mój rekord to wyłożenie w jedną rundę na stół wszystkich moich kart z talii (dużo cech „dobierz karty”) i zadanie ponad 60 obrażeń.
Nie jesteś jedyną…