Duuuszki za pięć 12:00
Projektant: Jacques Zeimet
Liczba graczy: 2-8
Czas gry: 20 min.
Wiek: 8+
Mechanika: rozpoznawanie wzorów, refleks
Ranking BGG: 7.0
Wydawca PL: Egmont
Instrukcja: PDF
Cena: ok. 70 zł
Myślę, że nikomu Duuuszków przedstawiać nie trzeba. A tych, którym trzeba (czyt. Duuuszków nie znają) odsyłam do recenzji klasyka autorstwa WRS-a. Mieliśmy już klasyczne Duuuszki, Duuuszki w kąpieli (te różniły się od poprzednika w zasadzie tylko przedmiotami), edycję limitowaną Duuuszków – teraz czas nadszedł na Duuuszki za pięć 12:00.
Ta wersja Duuuszków jest nieco droższa. Czemu? Bo jest więcej drewna w środku – dostajemy nie 5 ale aż 9 figurek! Ciekawe, jak oni to wszystko połączyli na kartach i czy w ogóle w takiego dziwoląga da się grać?? (to było moje pierwsze pytanie-skojarzenie ;))
9 figurek – nowe stany odmiennej świadomości
Zrobili to naprawdę sprytnie. Kolorów dalej jest 5. W czterech z nich mamy po prostu po dwie figurki. Np. czarny kapelusz i czarny nietoperz. Zielone lustro i zegar. I tak dalej (jak na ilustracji powyżej). A ostatnia, niesparowana figurka to … oczywiście biały duch. Ten jest unikatowy. Jak widać przedmioty są zupełnie inne – zarówno od tych klasycznych jak i kąpielowych. Czy dobrze? Ja najbardziej lubię te klasyczne, ale… poczytajcie dalej.
A to jeszcze nie koniec innowacji.
Przedmioty specjalne
Trzy (a w zasadzie nawet cztery) przedmioty są specjalne: to lustro, sowa, zegar i duch.
Oprócz standardowej gry, w której chwytamy – jak nie trudno się domyślić – albo przedmiot dokładnie przedstawiony na karcie, albo przedmiot brakujący, czyli taki, którego nie ma na karcie ani kształtu ani koloru – możliwy jest wariant zaawansowany. W pewnych szczególnych sytuacjach musimy zrobić coś innego niż poprawnie operować chwytnymi kończynami w tempie szybszym niż nasi współgracze.
A zatem, gdy na karcie pojawi się:
- Sowa: należy prawidłowo zidentyfikować przedmiot, ale wypowiedzieć jego nazwę, zamiast go złapać
- Zegar i duch: należy jak najszybciej krzyknąć godzinę, którą przedstawia zegar na karcie. I nie zawsze będzie to za pięć dwunasta! ;)
- Lustro: jeśli w lustrze widnieje odbicie jakiegoś przedmiotu to należy go złapać – bez względu na jego kolor.
- Lustro i sowa: jeśli w lustrze widnieje odbicie jakiegoś przedmiotu to należy powiedzieć … jego kolor (przedstawiony w lustrze).
Uff, kiedy powyższą listę dołożymy do zadania podstawowego czyli najczęściej eliminacji kolorów i kształtów to stopień skomplikowania całkiem istotnie idzie w górę. Graliście w Bongo? Już przy wariancie podstawowym niektórzy się potrafili pogubić. W tych Duuszkach możecie poczuć się jak w Bongo na poziomie zaawansowanym.
Wrażenia
Ja tu sobie marudzę, że to takie skomplikowane, ale wiecie co? Gra jest świetna!!! Jest najlepsza z nich wszystkich. Do tej pory najbardziej podobały mi się klasyczne Duuszki (po prostu najlepiej czułam się z takimi a nie innymi przedmiotami). Zagrawszy jednak w Duuuszki za pięć 12:00 nie zamierzam wracać ani do klasyka, ani do wersji kąpielowej. No chyba, że będę grała z dziećmi. Małymi dziećmi.
Wszystkie te gry w teorii przeznaczone są dla wieku 8+ i to mnie nieco dziwi. Uważam, że obecna wersja – nazwijmy ją zegarową – jest trochę bardziej skomplikowana niż poprzedniczki. I może nie chodzi o to, że 8 latki sobie nie poradzą, co raczej o to, że jeśli chcecie grać z młodszymi dziećmi, to raczej wybierzcie klasyka. Od klasyka może też warto rozpocząć przygodę, choć jeśli potraktujemy tę grę jako imprezową grę wśród dorosłych, to spokojnie możecie zacząć od razu od poziomu hard core ;) dacie radę.
Ciekawostką – w porównaniu do poprzednich wersji – jest to, że nie zawsze karty mają dokładnie jedno rozwiązanie. Najpierw wydawało mi się do błędem (o! zepsuta gra!) ale potem przyszło olśnienie, że przecież zdobywa kartę ten, kto PIERWSZY poda (złapie / powie) odpowiednie rozwiązanie. A więc – w zasadzie może być ich więcej. A remisy i tak rozstrzygane są w ten sposób (przecież zawsze mogą się zdarzyć, nawet jeśli rozwiązanie jest jedno), że karta zostaje na stole i stanie się trofeum gracza, który zdobędzie następną kartę.
Podsumowanie
+ proste zasady, czytelna instrukcja
+ dwa warianty gry
+ trudniejsze niż klasyk, ale nie za trudne – daje dużo satysfakcji
+ wciąż fajne ilustracje
+ dobra skalowalność
+ spora regrywalność
Grę Duuuszki za pięć 12:00 kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie Egmont za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(9/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.
Witam. Na zdjęciu gdzie ponoć są prawidłowe dwa rozwiązania (zegar i latarka), żadne z nich nie jest dobre.. Pozdrawiam.
Dlaczego?
Czerwona sowa jest prawidłowa
O kurcze, faktycznie! Ale żeby było śmieszniej, to przyznam się, że nikt z zespołu tego nie zauważył (te problematyczne karty zbierałam robiąc zdjęcia w trakcie rozgrywek – tzn. to konkretne zdjęcie z rozgrywki już nie jest, ale w trakcie robiłam fotograficzne notatki jak mi coś nie pasowało, żeby potem do tego wrócić – więc więcej osób się na tej karcie wyłożyło).