Mr. Jack – London Extension
Projektant: Bruno Cathala, Ludovic Maublanc
Liczba graczy: 2
Czas gry: 30 min.
Wiek: 9+
Mechanika: ruch po siatce (grid movement), dedukcja, zmienna moc graczy (variable player powers), odmienne cele
Ranking BGG: ca. 8/10 (tylko 4 głosy)
Wydawca EN: Hurrican
Instrukcja EN: PDF
Istnieje kilka implementacji Mr. Jacka – poza wersją klasyczną mamy jeszcze Nowy Jork oraz Upiora w Operze. Jacka kieszonkowego nie liczę, bo to jest w zasadzie zupełnie inna gra. Obecne rozszerzenie to dodatek do tej najbardziej klasycznej, pierwszej gry.
Co bardziej dociekliwi zauważą, że jeden dodatek do Mr. Jacka już był wydany. Obecne rozszerzenie nie jest kolejnym, a jedynie odświeżoną i uzupełnioną wersją z roku 2007. Można powiedzieć, że to obecne uzupełnia pierwowzór o prof. Moriarty’ego. Ale po kolei…
Zmianie ulega przygotowanie do gry
W podstawce punkt wyjścia jest zawsze taki sam, warunki początkowe się nie zmieniają. Grając z dodatkiem będziemy mieć wpływ nie tylko na postaci. W sumie mamy ich teraz 14, z czego cztery są obligatoryjne: to Sherlock Holmes, Inspektor Lestrade, Jeremy Bert (ten od studzienek) i John Smith (od przestawiania latarni), a z pozostałych 10 wybieramy kolejne cztery. Rozdajemy w tym celu graczom po 5 kart – każdy wybiera dwie i symultanicznie je odsłania. W ten sposób otrzymujemy 8 postaci, które będą brać udział w rozgrywce. Umieszczamy je na planszy na podobnych zasadach jak wybór postaci w trakcie gry: zaczyna detektyw wybierając postać, następnie Mr. Jack wybierając dwie i tak dalej. Tak więc zasadniczą różnicą jest to, że ustawiamy postaci tam gdzie chcemy, a nie tam, gdzie podpowiada nam instrukcja. A to bardzo usprawnia proces przygotowania i podnosi regrywalność.
Drugą istotną zmianą są po prostu dodatkowe postacie
Madame – dystyngowana i inteligentna kobieta, a dosadnie mówiąc burdel-mama w dzielnicy Whitechapel. Jest bardzo mobilna, w przeciwieństwie do innych postaci, które poruszają się od 1 do 3 pól, Madame może się poruszyć aż o 6 pól. W zamian niestety nigdy nie zejdzie do studzienki – nie znosi niczego co mogłoby ją pobrudzić.
Spring-Heeled Man – wielce tajemniczy osobnik. Legenda miejska mówi, że uciekał z miejsca przestępstwa poprzez skakanie przez budynki i inne przeszkody. I właśnie to robi (fakultatywnie) – może skakać przez osoby i budynki, aczkolwiek zachowując przy tym symetrię.
John Pizer – przerażający rzeźnik, którego imponująca postać budzi strach u wszystkich, którzy wejdą mu w drogę. Po wykonaniu ruchu – jeśli w sąsiedztwie Johna Pizera znajdzie się jakaś postać – musi ona odsunąć się o 3 pola.
Inspector Abberline – nieustępliwy pracownik Scotland Yardu, zatrzymuje każdą napotkaną postać aby przeprowadzić szczegółowe śledztwo. Oznacza to, że każda postać w sąsiedztwie inspektora traci swoją mobilność i może się poruszyć jedynie o 1 pole.
Joseph Lane – anarchista i budowniczy barykad. Nawołuje klasę robotniczą do powstania. Przed lub po swoim ruchu musi ustawić barykadę pomiędzy dwoma polami. Przez tę barykadę nie może przechodzić nikt – nawet Spring-Heeled Man i Miss Stealthy
Professor Moriarty – przeciwnik Sherlocka Holmesa, dołączył do śledztwa aby upokorzyć swojego rywala. Człowiek-kameleon, podszywa się pod inne osoby. Tu – za każdym razem, podczas swojego ruchu, będzie korzystał z umiejętności innej postaci (6 postaci, które nie weszły do rozgrywki)
Mr. Jack
To jedna z moich ulubionych dwuosobówek. A ze wszystkich Jacków – ten właśnie najbardziej klasyczny jest moim „best of the best”. Mam starą edycję, wydanie międzynarodowe, do którego była dołączana czarno-biała (w tamtych czasach jeszcze standardem były czarno-białe wydruki) polska instrukcja. Nie umiem więc powiedzieć na ile dodatek ten pasuje do najnowszego wydania wersji polskiej. Do mojej pasuje prawie dobrze – prawie, oznacza idealne zgranie jeśli chodzi o karty uniewinniające (co jest bardzo istotne) i odrobinę różniące się rewersy w przypadku kart postaci (co już nie jest aż tak ważne).
Co do samej gry: nowe postaci wprowadzają powiew świeżości, gra robi się ciekawsza i jeszcze bardziej niepowtarzalna. Acz w dalszym ciągu wydaje mi się, że Mr. Jackowi jednak trudniej jest wygrać. Najmniej interesująca wydaje mi się postać anarchisty – choć postawienie barykady faktycznie może czasem uratować skórę / pogrążyć Mr. Jacka. Jednak w ogólnym rozrachunku uważam wszystkie nowe postaci za bardzo udane.
Na szczególną uwagę zasługuje prof. Moriarty. Jako że nie ma on własnej osobowości – podszywając się pod inne osoby sprawia, że w grze uczestniczy wszystkie 14 postaci. Na dodatek przy każdym ruchy musi wybrać inną postać, więc naprawdę mamy poczucie, że gramy wszystkim. Dołożenie tej karty do wcześniejszego dodatku niesamowicie go zmienia, oczywiście na plus. Stawia to rozszerzenie w zupełnie innym świetle. Świetne, po trzykroć świetne.
Do tej pory zauważyłam tylko jedną wadę: żetonom po stronie „niewinny” brakuje – podobnie jak w podstawce – koloru. Ale ich tło jest teraz szare, a nie białe. Przez to są one gorzej rozpoznawalne (podejrzany vs. niewinny) niż oryginały. Dodatkowo mając na planszy 4 (conajmniej 4) postaci z podstawki mamy delikatny misz-masz: część z nich będzie biała, a część szara. Ale jest to mankament wykonania, nie samej gry. I de facto da się z tym grać.
Reasumując – jestem bardzo mile zaskoczona. Nie zamierzam wrócić już do wersji podstawowej. I oczywiście polecam całym sercem.
Dziękujemy firmie Hurrican za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(10/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra praktycznie bez wad, genialna i to nie tylko w swojej kategorii. Ma ogromną szansę spodobać się nawet ludziom, którzy dotąd omijali ten typ gier szerokim łukiem.